Temat: Dlaczego ludzie UNIKAJA kontaktu, okazji (ktorych i tak...
Beata K.:
Katarzyna B.:
nie tylko chcieć pogadać od wielkiego dzwonu
a ja oczekuję najpierw od siebie, że ten czas znajdę. :) i wolę czasami od dzwonu. ale to pewnie cecha osobnicza. :)
ja mam podobnie, mam wielu przyjaciół wieloletnich w świecie, ale przyglądam się ludziom wokół;
skoro, jak mówicie jest ok wokół, jest tak różowo to czemu tylu ludzi samotnych, tyle depresji, dlaczego rozwija się psychoterapia i coaching?
to co teraz napiszę, to tylko wycinek rzeczywistości ale pytanie skąd tylu coachów prowokuje:
bo modne jest narzekanie, "posiadanie" depresji? prawie codziennie słyszę od kogoś, że ma depresje...
bo modne jest chodzenie na terapie?
bo najmniejszy problem urasta do wielkości stodoły jak się zaczyna o nim "mądrze" mówić w gronie owładniętych manią leczenia u specjalisty?
bo z każdego kąta wyglądają teraz tabuny speców co obiecują życie naprawić (bo rynek ich naprodukował przez ostatnie lata za dużo i rozpaczliwie muszą znaleźć klienta)?
bo zamiast "odgruzowywać" kupuje się nową działkę.. i znowu zagruzowuje?
bo się nam wydaje w wyedukowanych głowach , że to co mówiła o prostych zasadach w życiu nasza babcia przestało być prawdą w XXI wieku? :))
a co do różowego świata... nikt nie napisał, że jest różowy. bo nigdy taki nie był.
dyskusja od początku nie była o tym, że jest super, hiper i luzik. była o tym, że to nie "świat" za nas decyduje czy się otwieramy na drugiego człowieka. :)