konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Kacper Hamilton:
Ja jestem jak najbardziej za "wiernością", ale dobrze rozumianą.
a co to znaczy dobrze rozumiana?:)))))
wnioskuje, ze wg Ciebie definiowana:))
jaka wiec ona jest?:))))

Dla każdego z nas może być trochę inna :)
zapytalam, co dla Ciebie znaczy, nie odpowiadasz.

konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jacek K.:
Dorota J.:
a co to znaczy dobrze rozumiana?:)))))

Jak jaka ? Ona jest wierna a on robi co chce :))))
tak tez pomyslalam:)
Urszula U.

Urszula U. CEO - właściciel -
Management
Consultant

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jacek K.:
Dorota J.:
a co to znaczy dobrze rozumiana?:)))))

Jak jaka ? Ona jest wierna a on robi co chce :))))

dokladnie - rozne pojecia wiernosci...
a tak z mojego doswiadczenia - to jest 4 na 8 - 50%- 50%.
To samo z panami.
To jest tzw. "gen", "urywek", ktory 50% populacji ma lub nie ma.

Majac 18 lat uslyszalam o tym i im dluzej zyje tym bardziej sie zgadzam z tym %:) Ktos mi zyczyl, zebym nie trafiala na ta niewierna polowke.
Niestety bylo na odwrot.
Czyli teraz powinnam poznawac same dobre polowki. hehe:)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jarosław Markieta:
Elżbieta J.:
Jarosław Markieta:

Jeśli zatem przyłapiesz faceta na skoku w bok, a on zapiera się jak na tanim romansie twierdząc, że to przecież nic takiego, to... prawdopodobnie jest w tym szczery.
Jestem w stanie uwierzyć w takie wytłumaczenie. Facet kocha mnie a "tamto" to nic.
Odpowiedz mi tylko jakos logicznie na jedno pytanie: Dlaczego rzekomo kochajacy mnie facet wbija mi nóz w plecy po to tylko, żeby miec cos, co nic dla niego nie znaczy ???

Z bardzo prostego powodu - on nie ma pojęcia, że wbija Ci nóż w plecy. Po prostu dla niego to drobiazg, więc sądzi, że obiektywnie jest to drobiazgiem, a Ty niepotrzebnie dramatyzujesz.

To działa oczywiście w dwie strony. Jeśli coś jest dla Ciebie drobiazgiem, to gdy ktoś nagle robi z tego aferę, uważasz, że dramatyzuje, histeryzuje i w ogóle robi z igły widły. Jako kobieta myślisz w pewien sposób i sądzisz, że jest to obiektywny odbiór świata tzn., że jest w istocie tak jak myślisz i już. Facet myśli podobnie, jeśli coś jest dla niego ważne (mecz, koledzy, praca, hobby itp.), to szlag go trafia, jeśli to lekceważysz, bo uważa, że to co robi jest obiektywnie ważne.

I na tym polega cała zabawa - on nie wierzy w to, że Cię rani (raczej powie, że przesadzasz), a Ty nie jesteś w stanie uwierzyć w to, że w jego oczach to może być rzeczywiście nieistotne. Z drugiej strony na takiej samej zasadzie ranisz go przenosząc swoje kobiece widzenie świata, na jego męski świat.

Tak to mniej więcej działa - związek to często gra nieporozumień, choć oczywiście wolimy twierdzić, że problemy wynikają ze złej woli. Oczywiście złej woli partnera, bo przecież nie naszej ;))
Nie bardzo rozumiem. Mogę mówić 100 razy fecetowi, że zdrada bedzie dla mnie czyms strasznym, ze wiernoć to dla mnie podstawa w związku, mogę mu opowiedziec, ze poprzedni facet mnie dradzil i to byl koniec, mogę z nim przechodzic przez trudny etap ponownej budowy zaufania i on mi w tym pomaga i uczestniczy i po tym wszystkim ON NADAL NIE WIE, ZE ZDRADA TO DLA KOBIETY NÓŻ W PLECY ?????

Idiotą jest ?

konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Grzegorz Kordek:
Dlaczego 5 na 8 kobiet zdradza swoich partnerów
bo w 2 przypadkach na 8 facet spisuje się na medal w łóżku ?
bo w 2 przypadkach na 8 facet zawsze jest kiedy jest potrzebny?

konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Beata B.:
Opisałeś to tak dobrze, że w zasadzie nic nie można by dodać, gdyby nie maleńkie "ale".

Otóż za pierwszym razem ktoś może nie wiedzieć, że robi coś, co sprawi przykrość drugiemu na serio. I od tego pierwszego razu jest rozmowa wyjaśniająca, że coś zwyczajnie nas boli, lub jest dla nas ważne i niezależnie od tego, jakim jest dziwactwem w oczach naszej połowicy, to powinna zaakceptować naszą inność.

Recydywa jest chyba niewybaczalna, gdyż świadczy o braku szacunku dla drugiej osoby i ewidentnie jest złą wolą.

Zawsze jest jakiej "ale" :) Więc dopisując ale do Twoje ale, powiem, że teoretycznie można przyjąć, tak jak mówisz. Nie mniej jednak w praktyce to się sprawdzi może w kilku procentach. Dlaczego? Otóż dlatego, że po takim zdarzeniu rozmowa nie ma najczęściej charakteru wyjaśniającego, lecz obwiniająco - roszczeniowy. W takiej sytuacji ludzie czują się zranieni, więc sytuację widzą przez pryzmat swojego żalu. Następuje seria ocen (jesteś zły, nieuczciwy, nie kochasz mnie itp.), seria roszczeń (jak to zrobisz, to...) i seria oświadczeń na swój temat (czuję się zraniony, oszukany, nieszczęśliwy itp.).

Innymi słowy jedna strona mówi i nie obchodzi ją sposób myślenia (odczuwania) partnera, bo przecież ja tu jestem ofiarą, a on (ona) stoi tam, gdzie kiedyś stało ZOMO ;) Po takiej rozmowie nie wiesz w dalszym ciągu, gdzie tkwiła przyczyna tego zdarzenia, a partner Ci tego na pewno nie wyjaśni - osądzony będzie raczej szukał wykrętów, niż otworzy się i powie, jak się rzeczy mają w jego świecie.

A problem dalej będzie sobie tykał jak bomba zegarowa...

Rozmowa wyjaśniająca jest bardzo trudną rzeczą i rzadko kto potrafi ją przeprowadzić. Często po prostu nie chcemy poznać prawdy, bo może się okazać, że przynajmniej za część sytuacji odpowiadamy sami, a to najtrudniej przyjąć do wiadomości ;)

konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Elżbieta J.:

Nie bardzo rozumiem. Mogę mówić 100 razy fecetowi, że zdrada bedzie dla mnie czyms strasznym, ze wiernoć to dla mnie podstawa w związku, mogę mu opowiedziec, ze poprzedni facet mnie dradzil i to byl koniec, mogę z nim przechodzic przez trudny etap ponownej budowy zaufania i on mi w tym pomaga i uczestniczy i po tym wszystkim ON NADAL NIE WIE, ZE ZDRADA TO DLA KOBIETY NÓŻ W PLECY ?????

Idiotą jest ?

Mogę 100 razy mówić kobiecie, że mecz w telewizji jest dla mnie najważniejszą rzeczą w ciągu weekendu, a ona i tak będzie się chciała wtedy przytulać, albo planować wspólny obiad na tą godzinę.

Idiotką jest? :))

Uderz się w piersi i powiedz z ręką na sercu, czy nigdy nie przeszło Ci przez myśl, że aby coś było rzeczywiście ważne, to musi być ważne DLA CIEBIE? ;)

I nigdy nawet nie pomyślałaś, że moje problemy są zawsze istotniejsze od jego problemów. Bo co on ma za problemy? Mecz w telewizji? - wielkie rzeczy..., a mnie szef w pracy opieprzył i nawet nie mam się komuś wygadać... ;)Jarosław Markieta edytował(a) ten post dnia 19.09.10 o godzinie 13:35
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

A jak ktoś jest poligamistą a tu jakoś się przyjęło, że musi być dwoje to co ma zrobić taki ktoś?
:D
Niby można mieć harem, ale nasze prawo chyba tego nie przewiduje.
Sąsiadami chyba nie ma co się przejmować.
;)

ps.
Niemniej i tak nie lubię oglądać meczy.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 19.09.10 o godzinie 13:37

konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Marcin Południkiewicz:
A jak ktoś jest poligamistą a tu jakoś się przyjęło, że musi być dwoje to co ma zrobić taki ktoś?
:D
Niby można mieć harem, ale nasze prawo chyba tego nie przewiduje.

Nasze prawo tego nie zabrania - konkubin możesz mieć ile tylko chcesz. Jeśli potrafisz je wszystkie uszczęśliwić, to czemu nie?? Jednak ludzie mają często problem z uszczęśliwieniem jednego partnera... ;)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jarosław Markieta:
Elżbieta J.:

Nie bardzo rozumiem. Mogę mówić 100 razy fecetowi, że zdrada bedzie dla mnie czyms strasznym, ze wiernoć to dla mnie podstawa w związku, mogę mu opowiedziec, ze poprzedni facet mnie dradzil i to byl koniec, mogę z nim przechodzic przez trudny etap ponownej budowy zaufania i on mi w tym pomaga i uczestniczy i po tym wszystkim ON NADAL NIE WIE, ZE ZDRADA TO DLA KOBIETY NÓŻ W PLECY ?????

Idiotą jest ?

Mogę 100 razy mówić kobiecie, że mecz w telewizji jest dla mnie najważniejszą rzeczą w ciągu weekendu, a ona i tak będzie się chciała wtedy przytulać, albo planować wspólny obiad na tą godzinę.

Idiotką jest? :))
Tak :)

Uderz się w piersi i powiedz z ręką na sercu, czy nigdy nie przeszło Ci przez myśl, że aby coś było rzeczywiście ważne, to musi być ważne DLA CIEBIE? ;)
A to juz jest inny kaliber, bo jeli mojemu facetowi przejdzie przez mysl, ze seks z tą super laską to byłby tylko seks - to niech sobie mysli :)))

I nigdy nawet nie pomyślałaś, że moje problemy są zawsze istotniejsze od jego problemów. Bo co on ma za problemy? Mecz w telewizji? - wielkie rzeczy..., a mnie szef w pracy opieprzył i nawet nie mam się komuś wygadać... ;)Jarosław Markieta edytował(a) ten post dnia 19.09.10 o godzinie 13:35
Nie, tak nie pomyslalam.
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jarosław Markieta:
Marcin Południkiewicz:
A jak ktoś jest poligamistą a tu jakoś się przyjęło, że musi być dwoje to co ma zrobić taki ktoś?
:D
Niby można mieć harem, ale nasze prawo chyba tego nie przewiduje.

Nasze prawo tego nie zabrania - konkubin możesz mieć ile tylko chcesz. Jeśli potrafisz je wszystkie uszczęśliwić, to czemu nie?? Jednak ludzie mają często problem z uszczęśliwieniem jednego partnera... ;)

Ludzie najczęściej maja problem z uszczesliwianiem samych siebie i TO jest głowny powód dlaczego nie potrafią uszczesliwic innych..
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jarosław Markieta:
Marcin Południkiewicz:
A jak ktoś jest poligamistą a tu jakoś się przyjęło, że musi być dwoje to co ma zrobić taki ktoś?
:D
Niby można mieć harem, ale nasze prawo chyba tego nie przewiduje.

Nasze prawo tego nie zabrania - konkubin możesz mieć ile tylko chcesz. Jeśli potrafisz je wszystkie uszczęśliwić, to czemu nie?? Jednak ludzie mają często problem z uszczęśliwieniem jednego partnera... ;)

No i widzisz, konkubin.
A weź tu jeszcze ludzi co uważają, że trzeba się żenić.
:D
A jak one zechcą ślubu?
:)
Na pewno nie byłby to kościelny bo ksiądz by zawału dostał.
xD
Meczetów też mało nieco jest i chyba są małe.

No i mam wrażenie, że każdą jestem w stanie uszczęśliwić.
Wczoraj byłem na szybkich randkach i z każdą mi się fajnie rozmawiało, w sumie same piękności.
No żyć nie umierać. Wszystkie lubią moją formę wypoczynku i są wszechstronne jeśli chodzi o słuchanie muzyki nawet jeśli niedawno ograniczały się do jednego gatunku. Ze wszystkimi w sumie się rozumiemy.
:D

ps. rzadko potrafią bo rzadko szczerze rozmawiają no i może też nieco niedocenianą tego co mająMarcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 19.09.10 o godzinie 13:43

konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Elżbieta J.:
>

Uderz się w piersi i powiedz z ręką na sercu, czy nigdy nie przeszło Ci przez myśl, że aby coś było rzeczywiście ważne, to musi być ważne DLA CIEBIE? ;)
A to juz jest inny kaliber, bo jeli mojemu facetowi przejdzie przez mysl, ze seks z tą super laską to byłby tylko seks - to niech sobie mysli :)))

Zawsze jest jest inny kaliber. Po prostu MÓJ kaliber jest zawsze większy od jej kalibru. Tak jak MÓJ problem jest zawsze większy od jej problemów, a MÓJ sposób widzenia świata jest oczywiście bardziej właściwy niż jej.

I właśnie dlatego ciągle mamy problemy :))

konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Joanna W.:

Ludzie najczęściej maja problem z uszczesliwianiem samych siebie i TO jest głowny powód dlaczego nie potrafią uszczesliwic innych..
A mnie znowu przeszkadza przerost formy(teorii) nad praktyką.
Co do tego, że rozmowa wyjaśniająca , ma charakter "żółtej kartki", się zgodze.
Ale nie zgodze sie już z tym, że aby cos było ważne, musi byc ważne dla MNIE. Bo jeżeli przyjąc za prawde, że mężczyźni mniej dbaja o własne zdrowie, co jest prawdą - to czy ich kobiety wysyłające ich do lekarza, działaja we własnym interesie ? Czy dlatego, że dla nich jest ważne, aby facet był zdrowy ?

A co do Twojej wypowiedzi. Jasne, według mnie, 90% wszystkich konfliktów wynika z tej przyczny. JA nie jestem zadowolony i przerzucam to na druga stronę. Bo tak łatwiej, prościej no i ma sie poczucie krzywdy na dodatek.
Tym tłumaczymy własną niemoc, lenistwo i wiele innych rzeczy.

I słowami można wszystko wytłumaczyć. Tylko po co ?

konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Joanna W.:
Jarosław Markieta:
Marcin Południkiewicz:
A jak ktoś jest poligamistą a tu jakoś się przyjęło, że musi być dwoje to co ma zrobić taki ktoś?
:D
Niby można mieć harem, ale nasze prawo chyba tego nie przewiduje.

Nasze prawo tego nie zabrania - konkubin możesz mieć ile tylko chcesz. Jeśli potrafisz je wszystkie uszczęśliwić, to czemu nie?? Jednak ludzie mają często problem z uszczęśliwieniem jednego partnera... ;)

Ludzie najczęściej maja problem z uszczesliwianiem samych siebie i TO jest głowny powód dlaczego nie potrafią uszczesliwic innych..

Tak, tylko jedno z drugim ma głęboki związek. Nie będziesz nigdy szczęśliwa, gdy osoba obok Ciebie będzie cierpiała.

Dawanie innym szczęścia uszczęśliwia Cię, ale uszczęśliwić kogoś można tylko samemu będąc szczęśliwym. Najwyraźniej trzeba umieć jedno i drugie... :)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jarosław Markieta:
Elżbieta J.:
>

Uderz się w piersi i powiedz z ręką na sercu, czy nigdy nie przeszło Ci przez myśl, że aby coś było rzeczywiście ważne, to musi być ważne DLA CIEBIE? ;)
A to juz jest inny kaliber, bo jeli mojemu facetowi przejdzie przez mysl, ze seks z tą super laską to byłby tylko seks - to niech sobie mysli :)))

Zawsze jest jest inny kaliber. Po prostu MÓJ kaliber jest zawsze większy od jej kalibru. Tak jak MÓJ problem jest zawsze większy od jej problemów, a MÓJ sposób widzenia świata jest oczywiście bardziej właściwy niż jej.

I właśnie dlatego ciągle mamy problemy :))

Nie chodzi o to czy moj czy jego. Chodzi o róznice miedzy "zrobić" i "przeszło przez mysl".Elżbieta J. edytował(a) ten post dnia 19.09.10 o godzinie 13:53
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jacek K.:
Joanna W.:

Ludzie najczęściej maja problem z uszczesliwianiem samych siebie i TO jest głowny powód dlaczego nie potrafią uszczesliwic innych..
A mnie znowu przeszkadza przerost formy(teorii) nad praktyką.
Co do tego, że rozmowa wyjaśniająca , ma charakter "żółtej kartki", się zgodze.
Ale nie zgodze sie już z tym, że aby cos było ważne, musi byc ważne dla MNIE. Bo jeżeli przyjąc za prawde, że mężczyźni mniej dbaja o własne zdrowie, co jest prawdą - to czy ich kobiety wysyłające ich do lekarza, działaja we własnym interesie ? Czy dlatego, że dla nich jest ważne, aby facet był zdrowy ?

A co do Twojej wypowiedzi. Jasne, według mnie, 90% wszystkich konfliktów wynika z tej przyczny. JA nie jestem zadowolony i przerzucam to na druga stronę. Bo tak łatwiej, prościej no i ma sie poczucie krzywdy na dodatek.
Tym tłumaczymy własną niemoc, lenistwo i wiele innych rzeczy.

I słowami można wszystko wytłumaczyć. Tylko po co ?

Oczywiście Jacku, gadać jest duzooooo łatwiej niz działać a już najtrudniej jest robic to co sie mówi i mówic to co się myśli, choc ja nie mam z tym problemu.
Gdybym była zakomleksioną, wystraszoną dziewczynką zamiast szczesliwą swiadoma kobietą nie potrafiłabym nikomu pomóc.
Szczeciem, które nosze w sobie chętnie się dziele z każdym na kim mi zalezy.
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jarosław Markieta:
problem z
uszczęśliwieniem jednego partnera... ;)

Ludzie najczęściej maja problem z uszczesliwianiem samych siebie i TO jest głowny powód dlaczego nie potrafią uszczesliwic innych..

Tak, tylko jedno z drugim ma głęboki związek. Nie będziesz nigdy szczęśliwa, gdy osoba obok Ciebie będzie cierpiała.

Dawanie innym szczęścia uszczęśliwia Cię, ale uszczęśliwić kogoś można tylko samemu będąc szczęśliwym. Najwyraźniej trzeba umieć jedno i drugie... :)

A co napisałam? Że trzeba miec szczescie w sobie by dac je innym...ludzie obok mnie nie cierpią...do chwili kiedy mnie nie krzywdzą:)

konto usunięte

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Jacek K.:
Joanna W.:

Ludzie najczęściej maja problem z uszczesliwianiem samych siebie i TO jest głowny powód dlaczego nie potrafią uszczesliwic innych..
A mnie znowu przeszkadza przerost formy(teorii) nad praktyką.
Co do tego, że rozmowa wyjaśniająca , ma charakter "żółtej kartki", się zgodze.
Ale nie zgodze sie już z tym, że aby cos było ważne, musi byc ważne dla MNIE. Bo jeżeli przyjąc za prawde, że mężczyźni mniej dbaja o własne zdrowie, co jest prawdą - to czy ich kobiety wysyłające ich do lekarza, działaja we własnym interesie ? Czy dlatego, że dla nich jest ważne, aby facet był zdrowy ?

Oczywiście, prawdopodobnie nikt z nas nie jest w 100% egoistą, stąd mogę śmiało założyć, że żona wysyła mnie do lekarza z troski o mnie, a nie jedynie z dbałości o własne bezpieczeństwo... Nie mniej jednak najczęściej przedkładamy siebie nad innych (to MÓJ pogląd jest ważny, a on/ona ma się dopasować).

Oczywiście, jak nas zapytać to przecież MY nie jesteśmy egoistami (egoistami są zawsze ONI), ale jak się temu bliżej przyjrzeć, to myślenie, którego uproszczony schemat podałem zdarza nam się stosować X razy w ciągu dnia, w dodatku w stosunku do osób, które niby kochamy.
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Dlaczego 5 na 8 kobiet zadradza swoich partnerów?

Joanna W.:
Oczywiście Jacku, gadać jest duzooooo łatwiej niz działać a już najtrudniej jest robic to co sie mówi i mówic to co się myśli, choc ja nie mam z tym problemu.
Gdybym była zakomleksioną, wystraszoną dziewczynką zamiast szczesliwą swiadoma kobietą nie potrafiłabym nikomu pomóc.
Szczeciem, które nosze w sobie chętnie się dziele z każdym na kim mi zalezy.


Najtrudniej nie oznacza, że niemożliwe i dla każdego stanowi to problem.
Ja siebie znam, więc spokojnie mogę rzucić tekstem, że zawsze będę słuchał i rozmawiał itp., itd..
Nie mam z tym problemu właśnie i ze mną możesz rozmawiać nawet o miesiączce.
;)

Następna dyskusja:

Jak/czy sprawdzacie swoich ...




Wyślij zaproszenie do