Temat: Dbalosc o mezczyzne - sztuka zapomniana .. zaniedbana
Czeslaw Kowalczyk:
kobietki chcialyby NADAL byc uwielbiane, zdobywane, otaczane dbaloscia itd. Czyli do starych przywilejow maja dojsc nowe ..
A CO w zamian?? .. w ramach czystej juz rownowagi.
I czy nie za wiele "dobrego" juz tak czasem?
Najbardziej oczywiscie, to Panie nasze sliczne sa tutaj proszone
o wypowiedzi. Jak zrobic, zeby wreszcie wilk syty i owca cala ;))
Pro publico bono (dla dobra ogolu)
Witaj Czesław,
A skąd to założenie: Kobitki by chciały NADAL być uwielbiane, zdobywane, otaczane dbałością ...?
Skąd potrzeba dbania i opiekowania, jak wnioskuję Twoja?
Dla mnie najważniejsze jest świadomość, że ja jestem odpowiedzialna za to jak żyje. Sama jestem architektem mego życia. Czasem mogę poporosić o coś, ale nie muszę tego czegoś dostać. Czasem chcę coś dać, a czasem nie... Czasem coś daję, a czasem nie... Daję jak czuje, że druga strona tego chce i gdy ja też tego chcę.
Ktoś jakiś czas temu przeczytał mi ten cytat.
"Ja robię swoje i ty robisz swoje.
Ja nie jestem na świecie po to,
żeby spełniać twoje oczekiwania,
a ty nie masz obowiązku spełniania
moich oczekiwań.
Ty jesteś ty, a ja jestem ja.
Jeśli się spotkamy - to wspaniale.
Jeśli nie - to trudno". Fritz Perls
http://gestalt.com.pl/?op=2&kat=10&pdk=82&ppk=73
pozdrawiam
aldonak