Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: czy też tak macie?

Myślę,pod względem treści należy do gatunku tych, których się nie da zweryfikować empirycznie...aczkolwiek niektóre z nich odcisnęły swe piętno na tzw. myśli humanistycznej. Pierwsza z cyklu to Biblia ;-)
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: czy też tak macie?

Na zakończenie swoich wypowiedzi zrobię "pętle" do początku wątku.
Myślę,ze w praktyce czasem bywa trudno odróżnić mistyka od psychotyka ;-)..oczywiście w stanie niezaawansowanym...ale tez niektórzy z owych niezwykłych ludzi żyją na tyle krótko,ze pozostają na zawsze legenda i tajemnicą..
"Wybrańcy bogów umierają młodo" i płoną pięknie.
Dobrej nocy.

konto usunięte

Temat: czy też tak macie?

Przemysław Zegarek:
Słuchajcie,kto z Was miał kiedyś "wyjebane na wszystko" ? Taki stan kiedy wyrażacie siebie w 100%, mówicie innym dokładnie to co myślicie i czujecie, prosto z mostu. Czy obcy czy bliski. Nie musicie zdobywać Kilimandżaro ani mieć miliona złotych w portfelu. Nie czujecie ciśnienia żeby być "zajebiści", lubiani i rozrywkowi. Macie po prostu wyjebane :-)

Miałem taki stan kiedyś tylko podczas podróży, teraz coraz częściej pojawia się tu i teraz... I najciekawsze jest to że właśnie wtedy poznaję ludzi, zawiązuję związki, jest mi po prostu cudownie z samym sobą... ludzie to czują i też bardzo pozytywnie na mnie reagują.
Biznes nabiera tempa... po prostu wszystko gra. W pewnym momencie dostaję od życia tak dużo że zaczynam się bać że to stracę i przestaję mieć wyjebane na wszystko. Zaczynam się spinać, wszystko zaczyna się psuć aż... osiadam na dnie i jak czuję że gorzej być nie może to... znowu mam wyjebane... i znowu zaczyna być coraz lepiej...
Ja chcę mieć wyjebane na wszystko od dziś do końca! :-)

Apropo tego stanu - ten Pan o tym właśnie śpiewa,,, uwielbiam tą piosenkę za szczerość właśnie:

http://www.youtube.com/watch?v=8yhyPeqD16s

co Wy na to?
:-)
mamy mamy

zlew na :)

umowe z gazociagiem- czytaj Rozsja

na pisowskie zagrywki

na leki refundowane

na wulkany dymiace na Tajlandi

na cholere na haiti

na smieci we Wloszech

na co jeszcze co nas przerasta?

a na wzbogacony uran w Pakistanie

ale ,ze co?

pracowac trzeba i na to nie ma wy...jenb

a i najlepsze Nobel za in vitro i ze poslowie glosujacy za sa wyjeci z rodziny katolickiej -a tymczasem Komorowski u Benedykta PITU PITU

ALE CO TAM
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: czy też tak macie?

No i jestem! :-)
Widzicie jaką Wam fajną dyskusję zapewniłem ? :-)

Odnosząc się do części krytycznej... tak zostawiłem Was z tematem ale nie widzę w tym nic nieodpowiedzialnego. Nie jesteście małymi dziećmi żeby nie potrafić sobie poradzić z zarzuconą przeze mnie myślą na własną rękę.
Jak zresztą widać po postach powyżej, daliście radę :-)

co do przekleństw -rozumiem że część osób może to razić. ja osobiście lubię czasem przeklinać, taki mam temperament, pasuje to do mnie, bardziej do mnie wtedy przemawia. rozumiem że nie wszyscy tak mają ale to przecież mój wątek :-)

a kultura blokowiska? osobiście zawsze na swój sposób imponowali mi ludzie, którzy pochodzą z biednych, niewykształconych rodzin a mimo to mają więcej mądrości życiowej niż niejeden wykładowca uniwersytecki. Prosta myśl i przekaz pono, trafia do mnie znacznie mocniej i dobitniej niż ubranie tego w piękne i górnolotne słowa przez jakiegoś filozofa.
I bardzo podoba mi się jego odwaga w przekazie, znacie innego artystę który powie wprost - jak mam ochotę to się staram, jak nie to nie, jeśli mnie nie lubisz i nie cenisz - wyłącz ten kawałek.
Mi się taka szczerość bardzo podoba. Po prostu taki żywy, ludzki kontakt z odbiorcą...Przemysław Zegarek edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 00:50
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: czy też tak macie?

I powiem Wam jeszcze jedno... taka moja obserwacja z perspektywy instruktora kajta...

Uwielbiam uczyć ludzi którzy nie chcą być najlepsi, którzy chcą pływać sami dla siebie, nie po to żeby komuś coś udowodnić.
Wielu instruktorów ma ciśnienie żeby każdy kursant po 16 h umiał już pływać.
To zabija całą radość, to nie o to chodzi.
Kocham kajta i snowboard właśnie za to że nie czuję że muszę być super w tych sportach. I nie jestem. Mam na to wyjeb**
to jest tak fajne samo w sobie że nie muszę...

wydaje mi się ze wszyscy maja strasznie duzo cisnien, jeden chce lepsza prace, inny poznac kobiete itd itp.
Jak sie koncza cisnienia to sie zaczyna zycie...
Ja oczywiscie mam to samo, tez mam swoje cisnienia ktore pewnie wroca za jakis czas ale... dzis mam na to wyjebane :-)

Temat: czy też tak macie?

Ewa Sadowska:
Na zakończenie swoich wypowiedzi zrobię "pętle" do początku wątku.
Myślę,ze w praktyce czasem bywa trudno odróżnić mistyka od psychotyka ;-)..oczywiście w stanie niezaawansowanym...ale tez niektórzy z owych niezwykłych ludzi żyją na tyle krótko,ze pozostają na zawsze legenda i tajemnicą..
"Wybrańcy bogów umierają młodo" i płoną pięknie.
Dobrej nocy.
Mam poczucie, że mistyk jest pozbawiony egotyzmu i egocentryzmu i ma dostęp do źródła prawdy, wiec nie ma potrzeby wsadzania kija w mrowisko i czekania, by inni skupili na nim uwagę. On sam staje się bezinteresownym dawcą, a mając w sobie ciszę i znajomość czystego bytu nie potrzebuje kompulsywnej zmiany świata. On rzeczywiście nic nie musi, bo tam już nie ma ja i zamętu w nim samym.
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: czy też tak macie?

Mam poczucie, że mistyk jest pozbawiony egotyzmu i egocentryzmu i ma dostęp do źródła prawdy, wiec nie ma potrzeby wsadzania kija w mrowisko i czekania, by inni skupili na nim uwagę.

rozumiem że to do mnie pijesz częściowo ^^

Ja osobiście żadnym mistykiem się nie czuję i nie chcę nim być. Chcę żeby mi było dobrze z samym sobą...

Nie wierzę też w żadnych mistyków, nie wierzę że są ludzie którzy naprawdę od np. 20 lat nic nie muszą i nic nie stanowi dla nich problemu... mało ludzcy by w tym byli...

Temat: czy też tak macie?

Przemysław Zegarek:
Mam poczucie, że mistyk jest pozbawiony egotyzmu i egocentryzmu i ma dostęp do źródła prawdy, wiec nie ma potrzeby wsadzania kija w mrowisko i czekania, by inni skupili na nim uwagę.

rozumiem że to do mnie pijesz częściowo ^^
ja piję kawę na śniadanie
Ja osobiście żadnym mistykiem się nie czuję i nie chcę nim być. Chcę żeby mi było dobrze z samym sobą...
nie o tobie pisałam, a tym jak odloty często mogą być na granicy doznań mistyków. Ale mistycy mocno są też zakorzenieni w tu i teraz i mają równowagę energetyczną na wszystkich poziomach. Po narkotykach np. tez są odloty, ale to są " zabiegi" sztuczne a nie osiągnięte na skutek własnego rozwoju i pracy nad sobą.
Nie wierzę też w żadnych mistyków, nie wierzę że są ludzie którzy naprawdę od np. 20 lat nic nie muszą i nic nie stanowi dla nich problemu... mało ludzcy by w tym byli...
nie musisz. a może właśnie bardzo ludzcy jednocześnie. nie wiem.
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: czy też tak macie?

Przemysław Zegarek:

Ja osobiście żadnym mistykiem się nie czuję i nie chcę nim być. Chcę żeby mi było dobrze z samym sobą...

Uważam,ze to dobra filozofia życiowa, w końcu najwięcej czasu spędzamy z sobą samym właśnie-więc warto zadbać,aby było milo ;-)
Jednakowoż...od czasu do czasu warto się tez przejrzeć w lustrze społecznym aby nie zatonąć w w tafli narcystycznego zachwytu ;-)
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: czy też tak macie?

Uważam,ze to dobra filozofia życiowa, w końcu najwięcej czasu spędzamy z sobą samym właśnie-więc warto zadbać,aby było milo ;-)
Jednakowoż...od czasu do czasu warto się tez przejrzeć w lustrze społecznym aby nie zatonąć w w tafli narcystycznego zachwytu ;-)

No jak najbardziej... zwłaszcza że jak człowiekowi samemu ze sobą dobrze to innym też dobrze przy takiej osobie...
ale nie chodzi mi o zamykanie się w żadnym wypadku...
Ewa S.

Ewa S. patrzę,
słucham,myślę...

Temat: czy też tak macie?

No właśnie niekoniecznie...np. w przypadku Narcyzmu otoczenie ma sie już mniej fajnie ;-),ze już nie wspomnę o psychopatii ;-)
Ale zdrowy narcyzm jest OK OF KOZ ;-)Ewa Sadowska edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 17:32
Baśka D.

Baśka D. Przetrwać, przetrwać
życie, potem damy
już sobie radę!

Temat: czy też tak macie?

Ewa Sadowska:
Ale zdrowy narcyzm jest OK OF KOZ
Zdrowy narcyzm -to pewnie jakaś odmiana zdrowego egoizmu ? :)))Baśka D. edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 18:15

konto usunięte

Temat: czy też tak macie?

Przemysław Zegarek:
No i jestem! :-)
Widzicie jaką Wam fajną dyskusję zapewniłem ? :-)

Odnosząc się do części krytycznej... tak zostawiłem Was z tematem ale nie widzę w tym nic nieodpowiedzialnego. Nie jesteście małymi dziećmi żeby nie potrafić sobie poradzić z zarzuconą przeze mnie myślą na własną rękę.
Jak zresztą widać po postach powyżej, daliście radę :-)

co do przekleństw -rozumiem że część osób może to razić. ja osobiście lubię czasem przeklinać, taki mam temperament, pasuje to do mnie, bardziej do mnie wtedy przemawia. rozumiem że nie wszyscy tak mają ale to przecież mój wątek :-)

a kultura blokowiska? osobiście zawsze na swój sposób imponowali mi ludzie, którzy pochodzą z biednych, niewykształconych rodzin a mimo to mają więcej mądrości życiowej niż niejeden wykładowca uniwersytecki. Prosta myśl i przekaz pono, trafia do mnie znacznie mocniej i dobitniej niż ubranie tego w piękne i górnolotne słowa przez jakiegoś filozofa.
I bardzo podoba mi się jego odwaga w przekazie, znacie innego artystę który powie wprost - jak mam ochotę to się staram, jak nie to nie, jeśli mnie nie lubisz i nie cenisz - wyłącz ten kawałek.
Mi się taka szczerość bardzo podoba. Po prostu taki żywy, ludzki kontakt z odbiorcą...Przemysław Zegarek edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 00:50
swój chłop... :D
stary, lubię Cię :)
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: czy też tak macie?

Ewa Sadowska:
No właśnie niekoniecznie...np. w przypadku Narcyzmu otoczenie ma sie już mniej fajnie ;-),ze już nie wspomnę o psychopatii ;-)
Ale zdrowy narcyzm jest OK OF KOZ ;-)Ewa Sadowska edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 17:32

No tak ale narcyzm to patologia, to się diagnozuje...
Jak człowiek jest narcystyczny to nie jest mu dobrze z samym sobą. Potrzebuje innych żeby przy nich podnosić swoją wartość...

Ja mam na myśli zupełnie inny stan, bardziej przyjazny dla samego siebie i otoczenia...
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: czy też tak macie?

Baśka D.:
Ewa Sadowska:
Ale zdrowy narcyzm jest OK OF KOZ
Zdrowy narcyzm -to pewnie jakaś odmiana zdrowego egoizmu ? :)))Baśka D. edytował(a) ten post dnia 27.10.10 o godzinie 18:15

z tym egoizmem to jest moim zdaniem tak:
1) niektórzy ludzie są w jakiś tam sposób zaburzeni i mają zupełnie gdzieś potrzeby innych.
2)Ludzie którzy nie bardzo umieją zadbać o własne potrzeby, zupełnie nie radzą sobie z ludźmi z pkt. 1 I tacy właśnie ludzie nadali tym pierwszym określenie egoistów.

Łatka egoisty okazała się być wielkim hitem. No i jest bardzo nadużywana w dzisiejszym świecie. Jeśli ktoś stawia granicę i chcę zadbać o własne potrzeby to z miejsca część ludzi określa taką osobę jako egoistę.
A według mnie brak umiejętności zadbania o siebie jest tak samo krzywdzący dla siebie i innych jak zupełny brak umiejętności zadbania o innych.

Jeśli spotykam się z kobietą która nie umie zadbać o siebie i stara się wszystko zrobić tak żeby zadbać o moje potrzeby to ja się nie czuję z nią bezpiecznie.

konto usunięte

Temat: czy też tak macie?

ja trochę poczytałem, ale jestem może staroświecki i nie za bardzo kumam czy

"wyjebane" to to samo co "zajebiście" ? :))

konto usunięte

Temat: czy też tak macie?

Przemysław Zegarek:
Słuchajcie,kto z Was miał kiedyś "wyjebane na wszystko" ? Taki stan kiedy wyrażacie siebie w 100%, mówicie innym dokładnie to co myślicie i czujecie, prosto z mostu. Czy obcy czy bliski. Nie musicie zdobywać Kilimandżaro ani mieć miliona złotych w portfelu. Nie czujecie ciśnienia żeby być "zajebiści", lubiani i rozrywkowi. Macie po prostu wyjebane :-)

Miałem taki stan kiedyś tylko podczas podróży, teraz coraz częściej pojawia się tu i teraz... I najciekawsze jest to że właśnie wtedy poznaję ludzi, zawiązuję związki, jest mi po prostu cudownie z samym sobą... ludzie to czują i też bardzo pozytywnie na mnie reagują.
Biznes nabiera tempa... po prostu wszystko gra. W pewnym momencie dostaję od życia tak dużo że zaczynam się bać że to stracę i przestaję mieć wyjebane na wszystko. Zaczynam się spinać, wszystko zaczyna się psuć aż... osiadam na dnie i jak czuję że gorzej być nie może to... znowu mam wyjebane... i znowu zaczyna być coraz lepiej...
Ja chcę mieć wyjebane na wszystko od dziś do końca! :-)

Apropo tego stanu - ten Pan o tym właśnie śpiewa,,, uwielbiam tą piosenkę za szczerość właśnie:

co Wy na to?
:-)

W sumie Przemek obojętnie jakim językiem to byś ujął ,powiem Ci z mojego doświadczenia i obserwacji zachowań tu na GL.

Taka formuła nie ma tu racji funkcjonowania.

Na GL przyjęte jest,ze nie mówi się o sobie i o innych. Mówienie o sobie jest uznawane za oznakę depresji. Tak postrzegać Cię będą zawsze "domorośli psychologowie i psycholożki".

Nie ważne ,czy robisz to w dobrej wierze. Po prostu nie wolno. Nazywają to sferą prywatności. Jak nie powiedział Ci ktoś , to Ci powie: a co mnie to obchodzi? Albo: a co to nas(za swoją paczkę) obchodzi co Ty robisz i co myślisz.

Jak chcesz powiedzieć to co myślisz Ty i dać przykłady ze swojego życia, najlepiej opisz to na blogu i zacytuj:

- info z netu. I to się przyjmuje .To wtedy jest akceptowalne, chociaż to jest identyczny tekst.

Ja to Przemek już przerabiałem i to wiem.

Tu musi każdy udawać i przynajmniej nie mówić prawdy. Nie możesz zmienić tego ustalonego sposobu zachowań , dając inny nieakceptowalny wzór.

Najpierw powiedzą Ci,ze jesteś desperat, a potem,ze jesteś wariat:)
____________________-

Ja mam tak i ze dwa ,trzy dni temu zaatakowały mnie osoby od gotowania na jednym wątku. Przeciwko mnie, przeciwko mojej otwartości była cała paczka. Tylko jedna Pani z Ministerstwa się za mną ujęła i napisała idealną prawdę. A pozostali uznali mnie za wariata i desperata :))

TO CIĘ CZEKA TU KOLEGO.Bądź dzielny jak ROMAN BRATNY :)))
________________________________________________

cytuję wypowiedź pani z Ministerstwa:

Tytuł wątku - intrygujacy.
Bieg dyskusji - raczej jałowy. Z kilkoma wyjątkami.

Oto kilka moich odczuć, którymi chcialam się podzielić.

Józef z pewnością dobrze zna kobiety.

Chociażby z racji wielu lat pracy z nimi. Sam jest chyba spokojnym i raczej ciepłym człowiekiem, choć już nieco znużonym przewidywalnością zdarzeń i reakcji (także tych tutaj).

Że kobiety chcą się z nim kolegować, kumplować, przyjaźnić, flirtować, podkochiwać czy kochać, czy też poznawać dokładniej jego geografię - to jest bardzo możliwe.

Mówienie o tych znajomościach raczej nie jest chwaleniem się, lecz stwierdzeniem faktu. "Tak. Są i to raczej zainteresowane".

Kilka razy próbował podgrzać nieco temperaturę dyskusji... Ale skończyło sie na umoralnianiu, złości, złośliwościach i pretensjach. A jemu chodziło najprawdopodobniej o nieco rozrywki, trochę swieżości, powiewu życia, a nie cmentarnego zaduchu.

[....]
____________________________________________________
[1] Gdybym mówił językiem ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.

[2] Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę , tak iżbym góry przenosił,
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.

[3] I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
______________________________________

PozdrawiamJózef Mirowicz edytował(a) ten post dnia 28.10.10 o godzinie 10:42
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: czy też tak macie?


W sumie Przemek obojętnie jakim językiem to byś ujął ,powiem Ci z mojego doświadczenia i obserwacji zachowań tu na GL.

Taka formuła nie ma tu racji funkcjonowania.

Na GL przyjęte jest,ze nie mówi się o sobie i o innych. Mówienie o sobie jest uznawane za oznakę depresji. Tak postrzegać Cię będą zawsze "domorośli psychologowie i psycholożki".

Dzięki za szczery komentarz...

Według mnie formuła że nie mówi się wprost o sobie i innych jest przyjęte nie tylko na GL ale ogólnie wszędzie. Co jakiś czas ktoś łamie tą formułę i można nawiązać bliższą relację... albo zakończyć jeśli ludzie nie są na to gotowi.

Ale też nie czuję się niezrozumiany... część osób wyraziła wprost swoje zdanie na temat tego co napisałem. Czasem kiedy o czymś piszę i ktoś sobie robi żarty albo ironizuje to też staram się to przełożyć na język bezpośredni i odczytuje to tak że moja wypowiedź czy zachowanie denerwują tą osobę, a to też cenna informacja zwrotna.

konto usunięte

Temat: czy też tak macie?

Przemysław Zegarek:

W sumie Przemek obojętnie jakim językiem to byś ujął ,powiem Ci z mojego doświadczenia i obserwacji zachowań tu na GL.

Taka formuła nie ma tu racji funkcjonowania.

Na GL przyjęte jest,ze nie mówi się o sobie i o innych. Mówienie o sobie jest uznawane za oznakę depresji. Tak postrzegać Cię będą zawsze "domorośli psychologowie i psycholożki".

Dzięki za szczery komentarz...

Według mnie formuła że nie mówi się wprost o sobie i innych jest przyjęte nie tylko na GL ale ogólnie wszędzie.

Eee tam, to chba nie widziałeś jak rozmawiaja otwarcie o sobie na niektórych forach. Dosłownie o swoich intymnych sprawach, o chorobach, o domu , męzu,zonie..o wszystkim i nikomu kapelusz nie zleciał :))

Tu może masz na myśli GL i FB, to tak :)Na FB, też jest taka formuła.

Co jakiś czas ktoś łamie tą formułę i można nawiązać bliższą relację... albo zakończyć jeśli ludzie nie są na to gotowi.

Ale też nie czuję się niezrozumiany... część osób wyraziła wprost swoje zdanie na temat tego co napisałem.

No ale większość odniosła się negatywnie. Już stworzono Ci wizerunek i

zaszufladkowano do desperatów:)))

- Kiosk z dopalaczami mu zamknęli.

- Facet jest na emocjonalnej hustwace na krzywej Gaussa - od euforii do depresji.

itp :)

Ale spoko, nie wierz temu i nie wpadaj w stres :)

> Czasem kiedy o
czymś piszę i ktoś sobie robi żarty albo ironizuje to też staram się to przełożyć na język bezpośredni i odczytuje to tak że moja wypowiedź czy zachowanie denerwują tą osobę, a to też cenna informacja zwrotna.
Przemysław Zegarek

Przemysław Zegarek ochrona danych
osobowych szkolenia,
audyty, doradztwo

Temat: czy też tak macie?

Jeśli już jesteśmy przy tej szczerości to chciałbym wiedzieć jakie emocje Tobą powodują że piszesz do mnie to co piszesz?

współczujesz mi? denerwuje Cię brak szczerości niektórych osób? nie napisałeś tego i nie jestem w stanie odgadnąć, a ponieważ to dla mnie ważne...pytam.

Następna dyskusja:

czy dziecko zmienia relacje...




Wyślij zaproszenie do