konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Paweł K.:
Pytanie do Pań i Panów:)

Jak to jest - czy jeśli się z kimś rozstajecie to potem "nie poznajecie go / jej na ulicy"??

Mówię o rozstaniu "w zgodzie" nie jeśli ktoś komuś zrobił krzywdę...

Dzięki za odp :)Paweł K. edytował(a) ten post dnia 21.10.09 o godzinie 19:19

To, że się rozstanie nie znaczy, że się nie zna. Tylko ludzie małych charakterów zachowują się jak dzicz.

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Nie da się tej osoby nie poznać, jak przecież wiemy nawet jak wygląda pod ubraniem;-)

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Kinga J.:
Nie da się tej osoby nie poznać, jak przecież wiemy nawet jak wygląda pod ubraniem;-)

A wiadomo? Niektórzy może tylko przy zgaszonym świetle? :)))

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Elżbieta J.:
Paweł K.:
Za co dostałam "+" ?

Za to że odp na interesujące mnie zagadnienie - chce sie po prostu dowiedziec przez założenie tego watku czy to ja jestem jakimś "jednostkowym przypadkiem" czy tez więcej osób ma podobne zdanie do mnie.
"Plusuję" każdego kto udzieli tu odpowiedzi:)

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Jacek K.:
Paweł K.:
Widać iz przeważająca większość utrzymuje kontakt.
Ja nie chcę na razie swojego zdania ujawniać żeby nie było że wątek tendencyjny:))
Zapraszam innych do wpisania się:)
I tak wyjdzie, ześ tendencyjny :))
Czesc.

Witam:)

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Adam Wariacki:
Kinga J.:
Nie da się tej osoby nie poznać, jak przecież wiemy nawet jak wygląda pod ubraniem;-)

A wiadomo? Niektórzy może tylko przy zgaszonym świetle? :)))


Co racja to racja!

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Zawsze rozpoznaję. Nie mam czego się wstydzić...

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Ja też poznaję
niepoznawanie jest żenuła

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

to zależy

ale kultura wymaga rozpoznawania

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Paweł K.:
Pytanie do Pań i Panów:)

Jak to jest - czy jeśli się z kimś rozstajecie to potem "nie poznajecie go / jej na ulicy"??

Mówię o rozstaniu "w zgodzie" nie jeśli ktoś komuś zrobił krzywdę...

I druga sprawa - czy jeśli związek trochę (czasowo) trwał i macie wspólnych znajomych (których poznaliście dzięki "tej drugiej" stronie) to czy utrzymujecie z nimi kontakt czy też "udajecie że się nie znacie"??

Naszły mnie takiego typu wątpliwości po pewnych wydarzeniach ostatnich i chciałbym znać opinie osób w różnym wieku i różnej płci:)

Dzięki za odp :)Paweł K. edytował(a) ten post dnia 21.10.09 o godzinie 19:19
ja z kazdym z panow sie moze nie przyjaznie, ale zawsze mozemy liczyc na wzajemna pomoc. A byly masz nawet 11 lat od rozwodu chcial biedaczysko powrotu.
Tak wiec, jesli ktos jest burak, to coz,,, niech sie nie odzywa, dasa.
Ludzie sie schodza, rozchodza.
Takie zycie.

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

W przypadku rozstawania się w tak zwanej zgodzie, to w ogóle nie ma problemu, nawet rzucamy się sobie na szyję po dłuższym niewidzeniu :)
Ale nawet kiedy w niezgodzie, to i partnerów i znajomych rozpoznaję :) Udawanie, że się nie znamy byłoby dla mnie jakieś poniżające, to taki brak szacunku do przeszłości. I nie chodzi nawet o tę osobę, tylko o mnie, bo skoro kiedyś ten ktoś był dla mnie bliski, a teraz wstyd mi się przyznać do niego na ulicy, to znaczy, że gdzie ja miałam oczy? Ludzie się aż tak nie zmieniają ;)
No chyba, że ktoś nie chciałby się przyznać do mnie... to niech spada :))Karolina Bik edytował(a) ten post dnia 23.10.09 o godzinie 11:12
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Paweł K.:
Ok,
ale znów proszę o odp co ze "wspólnymi znajomymi"??


zalezy, jesli ci wspolni znajomi byli bardziej znajomymi parntera i spotkania odbywaly sie tylko ze wzgledu na niego, to raczej ciezko takie znajomosci utrzymac

chociaz mam znajomych, gdzie kontakt zostal mimo tego, ze nie jestem juz z chlopakiem

a co do ex-ow, kurcze, sa moimi najlepszymi kolegami ;)

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Kontaktów nie utrzymuję, ale rozpoznaję. Nawet miło jest spotkac przypadkiem była kobietę.
Kontakty z nimi uważam jednak za zbędne, gdyż ta namiętnośc chyba jednak zostaje :)

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Witam - i na wstępie dziękuje za wszystkie wypowiedzi.

Temat "wykluł" sie z własnego zyciowego doświadczenia - otóż pewna Pani po dość długim związku zakoczyła go.

To jest OK.
Powody - mniejsza o nie.
Tez OK.
0 kłótni.
Jednak ostatnio zaczyna nie poznawac mnie i moich znajomych na ulicy - co więcej - nasi wspólni znajomi poznani przez "Nią" równiez jakby wymazali moja osobę z pamięci.

Zastanawiało mnie czy to "norma" czy też "ktos pokazał swoją prawdziwą twarz".

Dziekuje zatem jeszcze raz za odp dzieki którym rozwiałem swoje wątpliwości:)

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Paweł K.:
Pytanie do Pań i Panów:)

Jak to jest - czy jeśli się z kimś rozstajecie to potem "nie poznajecie go / jej na ulicy"??
ja tak i nie że chcę oczernić jednego z byłych- on nie. Mija mnie jak powietrze, mało tego moją siostrę, siostrzenicę- jakby nagle przestał wszystkich z mojej rodziny znać.
A nie to nie- przecież nie będę się narzucała i o jego "cześć, co słychać" prosiła...
I druga sprawa - czy jeśli związek trochę (czasowo) trwał i macie wspólnych znajomych (których poznaliście dzięki "tej drugiej" stronie) to czy utrzymujecie z nimi kontakt czy też "udajecie że się nie znacie"??
z jego znajomymi- jak najbardziej jakiś tam kontakt mam- nie chodzimy razem na piwo czy jak- ale jak się spotykamy na ulicy zamieniamy parę słów itp.Kasia W. edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 17:43

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Kasia W.:

>Mija
mnie jak powietrze, mało tego moją siostrę, siostrzenicę- jakby nagle przestał wszystkich z mojej rodziny znać.


Nie oceniając nikogo - takie zachowanie to dla mnie szczyt buractwa - zarówno kobiety jak i mężczyzny....

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Paweł K.:
Nie oceniając nikogo - takie zachowanie to dla mnie szczyt buractwa - zarówno kobiety jak i mężczyzny....
ja go też nie oceniam...chociaż zapewne wiadomo jakie jest moeu zdanie na jego temat. Dobrze, ze chociaż nie udaje że moich rodziców nie zna.. Ale to jego problem i to o nim świadczy...!

i nie powiem- strasznie mnie to zdziwiło i było na początku przykro z tego powodu- ze po tych latach tak potrafił się zachować. Ale trudno- a nie to nie:)Kasia W. edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 17:47

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Kasia W.:
Paweł K.:
Nie oceniając nikogo - takie zachowanie to dla mnie szczyt buractwa - zarówno kobiety jak i mężczyzny....
ja go też nie oceniam...chociaż zapewne wiadomo jakie jest moeu zdanie na jego temat. Dobrze, ze chociaż nie udaje że moich rodziców nie zna.. Ale to jego problem i to o nim świadczy...!

Wiesz mnie tylko zastanawia postawa "wspólnych" znajomych w takich przypadkach.
Bo albo:
a) tez są "buraczani",
b) ktos o wielkim talencie "bajkopisarskim" stworzył o danej osobie takie historie że jest ona uważana za "zadzumioną" towarzysko...

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Wiesz mnie tylko zastanawia postawa "wspólnych" znajomych w takich przypadkach.
Bo albo:
a) tez są "buraczani",
b) ktos o wielkim talencie "bajkopisarskim" stworzył o danej osobie takie historie że jest ona uważana za "zadzumioną" towarzysko...
powiem tak- widać różnicę w kontaktach- ale nie mogę na żadnego z tych znajomych złego zdania powiedzieć bo są, znają mnie... więc jest ok.

konto usunięte

Temat: Czy poznajecie swoją / swojego EX na ulicy??

Kasia W.:
Wiesz mnie tylko zastanawia postawa "wspólnych" znajomych w takich przypadkach.
Bo albo:
a) tez są "buraczani",
b) ktos o wielkim talencie "bajkopisarskim" stworzył o danej osobie takie historie że jest ona uważana za "zadzumioną" towarzysko...
powiem tak- widać różnicę w kontaktach- ale nie mogę na żadnego z tych znajomych złego zdania powiedzieć bo są, znają mnie... więc jest ok.

Nie no to jest spoko - ja rozumiem że niektórzy moga się czuć "skrepowani" ale po co od razu "palić głupa" i udawać że sie kogoś nie zna??:)

I zgadzam się z Tobą - człowiekowi jest przykro troche jest zdziwiony dlaczego ktos z kim w sumie troche czasu sie spędziło tak sie zachowuje....

Są Ludzie i ludziska....:)Paweł K. edytował(a) ten post dnia 27.10.09 o godzinie 17:54



Wyślij zaproszenie do