Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Agata K.:

Nie pamiętam, ale to chyba Goethe powiedział, ze małżeństwa powinny rozpadac się obowiązkowo mniej więcej po 3 latach - wtedy szczęśliwych ludzi byłoby więcej :) A więc może coś w tym jest?? ;)

Kogóż ja widzę, ho ho ho :)

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Agata K.:

Nie pamiętam, ale to chyba Goethe powiedział, ze małżeństwa powinny rozpadac się obowiązkowo mniej więcej po 3 latach - wtedy szczęśliwych ludzi byłoby więcej :) A więc może coś w tym jest?? ;)

Tyle max trwa zakochanie.
Nie powiem, to mialoby swoj urok, ale czy ktoregos dnia nie chcialoby sie w koncu tak po prostu przy kims odpoczac bez bycia na haju?

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Aneta S.:

>

Tyle max trwa zakochanie.
Nie powiem, to mialoby swoj urok, ale czy ktoregos dnia nie chcialoby sie w koncu tak po prostu przy kims odpoczac bez bycia na haju?

Aneta, jak tam Twój polymeks? Czy to plektogon? Plenoten? Jak to leciało? :) Wszedł w ascendent sosu mięsnego z projekcją astralną na wywar warzywny ? :))))

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Agata K.:

Nie pamiętam, ale to chyba Goethe powiedział, ze małżeństwa powinny rozpadac się obowiązkowo mniej więcej po 3 latach - wtedy szczęśliwych ludzi byłoby więcej :) A więc może coś w tym jest?? ;)

a nawet napewno. Ale z tym "obowiazkiem", to i mistrz chyba troche przesadzil ;)

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Alez można odpocząć... Trzy lata to długo i co trzy lata inny model - jejku, tak chyba raj wygląda :))))

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Hubert S.:

Aneta, jak tam Twój polymeks? Czy to plektogon? Plenoten? Jak to leciało? :) Wszedł w ascendent sosu mięsnego z projekcją astralną na wywar warzywny ? :))))

Hahahaha:)))))
Hubert, jestes niezawodny.:)))))))
Nikt mnie tak nie rozsmiesza jak Ty.:))))))))))

Ty wiesz, ze sie obrazili i nikt mi sie odpisal?:)))))

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Aneta S.:

>

Hahahaha:)))))
Hubert, jestes niezawodny.:)))))))
Nikt mnie tak nie rozsmiesza jak Ty.:))))))))))

Ty wiesz, ze sie obrazili i nikt mi sie odpisal?:)))))

Ciebie rozśmieszam, a patrzę w lusto i już nie ma wesoło :P

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Hubert S.:

Ciebie rozśmieszam, a patrzę w lusto i już nie ma wesoło :P

Moze sprobuj cos do siebie mowic?;)

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Wiecie co ja się własnie dowiedziałem? Jestem poruszony, chyba wezmę walerianę :P

Otóz, na skorupkach jajek kupowanych w Polsce jest kod, tajemniczy, myslałem ze jest tam zawarta tajemnica wszechświata, kod wygląda tak:

cyfra - 2 literki - kilka cyfr, np: 3- PL - 1234567

Okazuje się, odcyfrowałem to niczym Champollion hieroglify egipskie (tylko dlatego, ze objasnienie umieszczono na wewnetrznej stronie opakowania, ale sukces tu jestem gotów przypisać sobie:P), a więc , okazuje się, iz ten kod to

sposób hodowli kur-kraj pochodzenia - numer fermy

1- kury hodowane na wybiegu
2- kury hodowane ściółkowo (musze sie doktoryzować z tego , nie wiem co to znaczy!)
3- kury hodowane "klatkowo"

Mysle, ze to udana niedziela, odkrycie tygodnia. Mialem nadzieje, ze znajdę w tych kodach wyjasnienie sensu życia, ale niestety, rzeczywistość jest banalna...

:))

miłej niedzieli :)

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Hubert S.:
Wiecie co ja się własnie dowiedziałem? Jestem poruszony, chyba wezmę walerianę :P

Otóz, na skorupkach jajek kupowanych w Polsce jest kod, tajemniczy, myslałem ze jest tam zawarta tajemnica wszechświata, kod wygląda tak:

cyfra - 2 literki - kilka cyfr, np: 3- PL - 1234567

Okazuje się, odcyfrowałem to niczym Champollion hieroglify egipskie (tylko dlatego, ze objasnienie umieszczono na wewnetrznej stronie opakowania, ale sukces tu jestem gotów przypisać sobie:P), a więc , okazuje się, iz ten kod to

sposób hodowli kur-kraj pochodzenia - numer fermy

1- kury hodowane na wybiegu
2- kury hodowane ściółkowo (musze sie doktoryzować z tego , nie wiem co to znaczy!)
3- kury hodowane "klatkowo"

Mysle, ze to udana niedziela, odkrycie tygodnia. Mialem nadzieje, ze znajdę w tych kodach wyjasnienie sensu życia, ale niestety, rzeczywistość jest banalna...

:))

miłej niedzieli :)

Dzięki Hubert, idę sprawdzić swoje jajka, to może mieć wpływ na długość istnienia wszechświata;)
i ...gratuluję pomysłu na doktorat, tylko jakieś hipotezy by się przydały:D

Moje są klatkowe, ciekawe, czy to źle czy dobrze...:D Na szczęście dziś robię faszerowanego bakłażana bez jajek;)Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 27.07.08 o godzinie 16:20

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Hubert S.:
Wiecie co ja się własnie dowiedziałem? Jestem poruszony, chyba wezmę walerianę :P

Otóz, na skorupkach jajek kupowanych w Polsce jest kod, tajemniczy, myslałem ze jest tam zawarta tajemnica wszechświata, kod wygląda tak:

cyfra - 2 literki - kilka cyfr, np: 3- PL - 1234567

Okazuje się, odcyfrowałem to niczym Champollion hieroglify egipskie (tylko dlatego, ze objasnienie umieszczono na wewnetrznej stronie opakowania, ale sukces tu jestem gotów przypisać sobie:P), a więc , okazuje się, iz ten kod to

sposób hodowli kur-kraj pochodzenia - numer fermy

1- kury hodowane na wybiegu
2- kury hodowane ściółkowo (musze sie doktoryzować z tego , nie wiem co to znaczy!)
3- kury hodowane "klatkowo"

Mysle, ze to udana niedziela, odkrycie tygodnia. Mialem nadzieje, ze znajdę w tych kodach wyjasnienie sensu życia, ale niestety, rzeczywistość jest banalna...

:))

miłej niedzieli :)

Ja pierdzielę, Hubert, hahaha i ja to z zaciekawieniem przeczytałam do końca!!!! Idź na spacer, poczytaj książkę, poderwij jakąś dziewczyne, po trzech latach ją wymień na inna, kup sobie szopa pracza, ale nie rób więcej odkryć! :)

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Agata K.:
Alez można odpocząć... Trzy lata to długo i co trzy lata inny model - jejku, tak chyba raj wygląda :))))

przy dobrej odpornosci na stress, moze i tak ..

a poniewaz prawie wszystko naokolo coraz szybciej sie zmienia, wiec ludzie Twojego typu chyba nie maja specjalnych powodow do narzekania

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Czeslaw Kowalczyk:

Agata K.:
Alez można odpocząć... Trzy lata to długo i co trzy lata inny model - jejku, tak chyba raj wygląda :))))

przy dobrej odpornosci na stress, moze i tak ..

a poniewaz prawie wszystko naokolo coraz szybciej sie zmienia, wiec ludzie Twojego typu chyba nie maja specjalnych powodow do narzekania

No i kolejny...Co masz na myśli 'mojego typu'??

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Agata K.:

>

Ja pierdzielę, Hubert, hahaha i ja to z zaciekawieniem przeczytałam do końca!!!! Idź na spacer, poczytaj książkę, poderwij jakąś dziewczyne, po trzech latach ją wymień na inna, kup sobie szopa pracza, ale nie rób więcej odkryć! :)

na szopa umawialismy sie razem, ja bede miał samczyka a ty samiczke i bedziemy je parzyć :)) Juz wpadłem na pomysł, zeby wyhodować ich ze 600 sztuk i wypuscic do lasu, zrobimy konkurencje lisom i kunom w lesie :P

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Hubert S.:

Agata K.:

>

Ja pierdzielę, Hubert, hahaha i ja to z zaciekawieniem przeczytałam do końca!!!! Idź na spacer, poczytaj książkę, poderwij jakąś dziewczyne, po trzech latach ją wymień na inna, kup sobie szopa pracza, ale nie rób więcej odkryć! :)

na szopa umawialismy sie razem, ja bede miał samczyka a ty samiczke i bedziemy je parzyć :)) Juz wpadłem na pomysł, zeby wyhodować ich ze 600 sztuk i wypuscic do lasu, zrobimy konkurencje lisom i kunom w lesie :P

No jakoś nie tak się umawialiśmy, ale ok :) nie ma to jak zyć w zgodzie z naturą... swoją własną :D

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Hubert S.:

Juz wpadłem na pomysł, zeby wyhodować ich ze 600 sztuk i wypuscic do lasu, zrobimy konkurencje lisom i kunom w lesie :P

Spozniles sie. Juz to ktos zrobil i to na taka skale, ze zaczynaja byc zagrozeniem dla rownowagi ekologicznej.

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Aneta S.:

Hubert S.:
Juz wpadłem na pomysł, zeby wyhodować ich ze 600 sztuk i wypuscic do lasu, zrobimy konkurencje lisom i kunom w lesie :P

Spozniles sie. Juz to ktos zrobil i to na taka skale, ze zaczynaja byc zagrozeniem dla rownowagi ekologicznej.

eetam, w Niemczech zyje 400 000 szopów, i jakos nie zjadają Niemców za bardzo. jaka równowaga. Równowaga się sama zrobi, byle nie przeszkadzac i nie "pomagać". Mam znajomego mysliwego, jezdzilem z nim kiedys postrzelac (do tarczy cholera, nie było Francuzów w okolicy:P) - mowił, ze idioci w ministerstwach, pod naciskiem róznych organizacji ekolo-terrorystycznych, szczepią listy na wsciekliznę. Oczywiscie, za nasze podatki. Skutek jest taki, ze lisy są zdrowe, mnozą się jak jasna cholera, populacja lisa wzrosła kilkanascie/dziesiat razy w ciagu kilu lat, tyle tylko ze wytłukły juz wszystkie zające, kroliki i inne stworzenia, oraz kury z pobliskich zagród - takie ilosci lisów jest w lasach, zdrowych, nie mrą z przyczyn naturalnych. Oczywiscie, wszystko po to, by chronic ekologię znaczy lisa, ale juz ze zajęcy i królików zgineło setki tysiecy przez to - ekologiczna banda nie widzi. Aha, robi sięto po to, zeby taki wsciekły lis nie urgyzł nikogo - ILE przypadków ugryzien przez lisa było w ostatnich 10 latach? 2? 6? Moze 10? nie sądze.

A kosztuje to MILIONY, lis sie rozmnozył , króliki juz nie, zajace tez głosują za nieszczepieniem lisów :)

najlepiej sie do srodowiska nie wtrącać (chyba ze wypuscic szopa pracza na potęgę, zabawne stworzenia haha - ok, zartuje)

:)Hubert S. edytował(a) ten post dnia 27.07.08 o godzinie 16:30

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

A kroliki czy tez zajace (nie odrozniam) w Australii?
Z poczatku tez Australijczycy podeszli do problemu lekcewazaco...
Te szopiki to podobno zmyslne stworzenia sa.:)Aneta S. edytował(a) ten post dnia 27.07.08 o godzinie 16:39

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Aneta S.:
A kroliki czy tez zajace (nie odrozniam) w Australii?
Z poczatku tez Australijczycy podeszli to problemu lekcewazaco...
Te szopiki to podobno zmyslne stworzenia sa.:)

Bo wybili psy dingo, to teraz mają problem z zającem (zające sa bardziej smukłe) - wszystko ze wszystkim się wiąże niestety...

Temat: Czy miłość w was coś zmieniła?

Hubert S.:

na szopa umawialismy sie razem, ja bede miał samczyka a ty samiczke i bedziemy je parzyć :)) Juz wpadłem na pomysł, zeby wyhodować ich ze 600 sztuk i wypuscic do lasu, zrobimy konkurencje lisom i kunom w lesie :P

zapytaj najpierw jak na proces "parzenia szopów" zapatruje się Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami...bo Wam zamkną "interes" ;)))