konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Witam ciepło,
mądrzy mężczyźni nie boją się silnych kobiet. Bo silna kobieta stanowi wezwanie intelektualne, emocjonalne i każde inne:))) Mądrzy mężczyźni uciekają przed bezdennie głupimi kobietami:) I mają rację:))))

Buziak
Gosiak:)

konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Ostatnio bylismy w klubie. Moja kolezanka, jej mezcyzzna, dwie kolejne kobiety i ja. Nie dosc ze owy mezczyzna zaplacil za kolejke drinkow dla wszystkich (jedna z tych kobiet widzial po raz pierwszy), to kupowal dla wszystkich kobiet przez caly wieczor i nie chcial slyszec aby ktoras z nas zaplacila. Nikt nie mialby pretensji gdyby kupował tylko swojej Kobiecie lub ew. postawił jedna początkową kolejkę. ale on pozostal gentlemenem do konca. nie zostalo to niezauwazone i na pewno bedziemy chcialy sie jakos zrewanzowac.:)
To sie panowie nazywa klasa.
Dla kontrastu. Z moim byłym chłopakiem (wtedy obecnym) siedzialiśmy na kawie po 5 zl od filizanki.- on, ja i moja przyjaciólka, ktorej zostal przedstawiony i widzial po raz pierwszy. Gdy przyszlo do placenia kazdy zaplacil za siebie.....Anna M. edytował(a) ten post dnia 10.03.08 o godzinie 23:25

konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Katarzyna Chimko:
Anna M.:
Lubie
układ, kiedy raz płaci jedno, a raz drugie. I tak de facto, więcej wypływa z mojej kieszeni, ale przynajmniej mam wrażenie, że druga strona nie traktuje mnie przedmiotowo i że lubi mnie, a nie mój portfel. ......>

to kwestia kultury ,ze mezczyzna placi za kobiete na pierwszych randkach.
kiedy zwiazek sie rozwinie, obydwoje beda dokladac sie do budzetu. Bycie sknera na poczatku nie rokuje dobrego poczatku. i mylnie mezczyzna mysli ze w ten sposob sonduje czy kobieta traktuje go jak 'bankomat' . ja nigdy nie oczekiwalam aby mezczyzna w zwiazku mnie utrzymywal. I po rowno dokładałam sie do wspolnego życia. Ale gdy mezczyzna kaze placic kobiecie za siebie na pierwszej , drugiej randce to niewybaczelnie faux pas.
cóż i znów się zgadzam z Anią hehe - pozdr Cię serdecznie :))
pozdrawiam :)

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Anna M.:

Wg mnie osoby na podobnym poziomie finansowym lub sytuacja w ktorej to mezczyzna zarabia wiecej mają szansę stworzenia udanego zwiazku.Anna M. edytował(a) ten post dnia 10.03.08 o godzinie 23:01
Wg mnie to zależy tylko od tego czy osoby są dojrzałe czy nie.
Wtedy dowolna konfiguracja ma szansę dożyć starości razem.
A jeśli któraś ze stron jest emocjonalnie głupia to zwiazek z zarabiającą lepiej kobietą nie ma szans, a nawet z równo zarabiającą czasem.
Anna M.:

gdybys zaprosil mnie do kina i oczekiwal ze siegnę po portfel stwierdziłabym że jesteś nietaktowny i bez klasy. jesli ,mezczyzna zaprasza kobiete do kina, mezcyzzna placi. (chyba ze jest to kolega). i nie ma to nic wspolnego z naciaganiem.
jesli ja mowie kolezance, że zapraszam ją na obiad do restauracji jest to dla mnie oczywiste ze ja place. Jest to kwestia wyczucia i dobrego tonu.Anna M. edytował(a) ten post dnia 10.03.08 o godzinie 23:06
Wybacz, ale nierzadko zdarzyło mi się, że kobiety oczekujące klasy i tak nie znały w restauracji savoir-vivre, więc przed i w trakcie posiłku można zobaczyć, czy to tylko nie jest tylko próżne oczekiwanie taktu.
Zresztą w świecie w którym nie brak fałszu i obłudy "portfelową taktownością" można wykazać się później.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Anna M.:
Lubie
układ, kiedy raz płaci jedno, a raz drugie. I tak de facto, więcej wypływa z mojej kieszeni, ale przynajmniej mam wrażenie, że druga strona nie traktuje mnie przedmiotowo i że lubi mnie, a nie mój portfel. ......>

to kwestia kultury ,ze mezczyzna placi za kobiete na pierwszych randkach.
kiedy zwiazek sie rozwinie, obydwoje beda dokladac sie do budzetu. Bycie sknera na poczatku nie rokuje dobrego poczatku. i mylnie mezczyzna mysli ze w ten sposob sonduje czy kobieta traktuje go jak 'bankomat' . ja nigdy nie oczekiwalam aby mezczyzna w zwiazkumnie utrzymywal. I po rowno dokładałam sie do wspolnego życia. Ale gdy mezczyzna kaze placic kobiecie za siebie na pierwszej , drugiej randce to niewybaczelnie faux pas.

Są kobiety które wybaczają takie faux pas i są takie co nie.
Poza tym to ze Ty nie patrzysz na faceta jak na bankomat to nie znaczy że inne tak nie patrzą.

Dlatego lepiej stracić na faux pas z niematerialistką niż się wkopać z materialistką :-)

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Anna M.:
>
Dla kontrastu. Z moim byłym chłopakiem (wtedy obecnym) siedzialiśmy na kawie po 5 zl od filizanki.- on, ja i moja przyjaciólka, ktorej zostal przedstawiony i widzial po raz pierwszy. Gdy przyszlo do placenia kazdy zaplacil za siebie.....
A to już pewnie zaawansowany stopień był (jako ze chłopak), bo przecież przy pierwszych spotkaniach byś mu nie wybaczyła.

Zatem nietaktownym sknerą okazał się ten co był gentlemanem na pierwszych randkach :-)

Się dałaś wkopać, a sondowanie gentlemana przez pierwsze randki nie pomogło ;)Paweł Niewiadomski edytował(a) ten post dnia 11.03.08 o godzinie 00:43

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Anna M.:
Katarzyna Chimko:
Anna M.:
Lubie
układ, kiedy raz płaci jedno, a raz drugie. I tak de facto, więcej wypływa z mojej kieszeni, ale przynajmniej mam wrażenie, że druga strona nie traktuje mnie przedmiotowo i że lubi mnie, a nie mój portfel. ......>

to kwestia kultury ,ze mezczyzna placi za kobiete na pierwszych randkach.
kiedy zwiazek sie rozwinie, obydwoje beda dokladac sie do budzetu. Bycie sknera na poczatku nie rokuje dobrego poczatku. i mylnie mezczyzna mysli ze w ten sposob sonduje czy kobieta traktuje go jak 'bankomat' . ja nigdy nie oczekiwalam aby mezczyzna w zwiazku mnie utrzymywal. I po rowno dokładałam sie do wspolnego życia. Ale gdy mezczyzna kaze placic kobiecie za siebie na pierwszej , drugiej randce to niewybaczelnie faux pas.
cóż i znów się zgadzam z Anią hehe - pozdr Cię serdecznie :))
pozdrawiam :)

Ja też się z tym zgadzam.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Marta Sokołowska:
Anna M.:
Katarzyna Chimko:
Anna M.:
Lubie
układ, kiedy raz płaci jedno, a raz drugie. I tak de facto, więcej wypływa z mojej kieszeni, ale przynajmniej mam wrażenie, że druga strona nie traktuje mnie przedmiotowo i że lubi mnie, a nie mój portfel. ......>

to kwestia kultury ,ze mezczyzna placi za kobiete na pierwszych randkach.
kiedy zwiazek sie rozwinie, obydwoje beda dokladac sie do budzetu. Bycie sknera na poczatku nie rokuje dobrego poczatku. i mylnie mezczyzna mysli ze w ten sposob sonduje czy kobieta traktuje go jak 'bankomat' . ja nigdy nie oczekiwalam aby mezczyzna w zwiazku mnie utrzymywal. I po rowno dokładałam sie do wspolnego życia. Ale gdy mezczyzna kaze placic kobiecie za siebie na pierwszej , drugiej randce to niewybaczelnie faux pas.
cóż i znów się zgadzam z Anią hehe - pozdr Cię serdecznie :))
pozdrawiam :)

Ja też się z tym zgadzam.

To mamy atmosferę wzajemnej zgody i ogólnego zrozumienia ;)

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Tylko niektórzy Panowie się z nami nie zgadzają;)

konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

pewnie, że nie może być tak, że wszyscy się zgadzają. ;-)

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Karol J. P.:
pewnie, że nie może być tak, że wszyscy się zgadzają. ;-)

Masz takie kwieciste zdjęcie a jesteś taki niepokorny, ech:))D Dobrze,że wiosna idzie, może Ci się odmieni;)

konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Ostatnio bylismy w klubie. Moja kolezanka, jej mezcyzzna, dwie
kolejne kobiety i ja. Nie dosc ze owy mezczyzna zaplacil za kolejke drinkow dla wszystkich (jedna z tych kobiet widzial po raz pierwszy), to kupowal dla wszystkich kobiet przez caly wieczor i
nie chcial slyszec aby ktoras z nas zaplacila.
co w tym dziwnego? Miał ochotę bawić się i wydawac pieniądze, to tak własnie robił. Byłyscie znajomymi jego dziewczyny, a to zupłenie zmienia postac rzeczy. Wobec znajomych ma się tak jakos luźną rękę. :-)
Nikt nie mialby pretensji gdyby kupował tylko swojej Kobiecie lub ew. postawił
jedna początkową kolejkę. ale on pozostal gentlemenem do konca.
Czy szastanie kasą = bycie gentelmanem? Jak mało więc potrzeba, by byc uznanym za kulturalnego człowieka. Tak małym kosztem mozna kupis sobie swietny przydomek. Ha ha ha :-D
Też potrafię wydawać pieniądze w zupełnie nierozsądny sposób i wszytskim stawiać na imprezach, czy wpaść na imprezę z alkoholem dla wszystkich i wcale nie uważam, że ma to cokolwiek wspolnego z byciem gentlemanem.
nie zostalo to niezauwazone i na pewno bedziemy chcialy sie jakos zrewanzowac.:)
To sie panowie nazywa klasa.
klasa? klasą nazywasz wydawanie pieniędzy???
Paris Hilton tez w takim razie ma klasę, bo robiła w klubach imprezy z otwartym barem... i nigdy nie miąla oporu przed wydawaniem kasy na rzeszę swoich znajomych...
Dla kontrastu. Z moim byłym chłopakiem (wtedy obecnym) siedzialiśmy na kawie po 5 zl od filizanki.- on, ja i moja przyjaciólka, ktorej zostal przedstawiony i widzial po raz pierwszy. Gdy przyszlo do placenia kazdy zaplacil za siebie...
no strasznej zbrodni normalnie się dopuscił...
dlaczego niby miałby płacić za Twoja koleżankę???
5 zł drogą nie chodzi:-) musisz na nie ciężko zapracować.
it's all about the money... ta ta ta :-)

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Płaci ten, kto zaprasza Karol. Tak jest przyjęte w naszej kulturze, tak nakazuje savoir - vivre. Jeśli chcesz robić eksperymenty i tym zasadom się przeciwstawiać, to proszę Cię bardzo. Tylko się nie zdziw, że zostaniesz negatywnie odebrany.

Historia z przyjaciółmi, koleżankami to jest już zupełnie inna bajka. Wśród znajomych obowiązują zasady, jakie sobie ustalicie.

konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

gdybys zaprosil mnie do kina i oczekiwal ze siegnę po portfel
stwierdziłabym że jesteś nietaktowny i bez klasy.
gdybym zaprosił Cię do kina :-)
fajnie byłoby, gdybyś zaproponowała zapłacenie za siebie. Powiedziałbym wtedy, że dzisiaj ja, następnym razem Ty wybierasz film :-) i nie powiesz mi, że to nie jest bon ton :-)

tak się jakoś składało w moim życiu, że do kina albo umawiałem sie z koleżankami, które same zawsze płaciły za siebie, albo wybierałem się z dziewczyna, ktora znałem już jakiś czas. Trzy lata byłem z dziewczyną, która nigdy nie zaproponowała, że pokryje cenę swojego biletu. Zresztą ona nigdy nie płaciła, jak byliśmy razem. Zdarzyło mi się tez kiedyś, że spotkałem się z dziewczyną na jakiejś spacerowej randce. w pewnym momencie ona mówi, że chętnie poszłaby do kina. ja mówię ok fajny pomyśł. Przy kasie nawet jej powieka nie mrugnęła jak płaciłem za bilety. Innym razem spotkałem się z dziewczyną, rozmawialiśmy o filmach i ona mówi, że idzie na jakiś fajny film. Spodobał mi się pomysł, więc umówiliśmy sie, że pójdziemy na niego razem. Przy kasach widząc brak reakcji z jej strony zapytałem się jak się umawiamy płacę ja, a późnej Ty, czy robimy zrzutę. najfajniejsze bylo to, że jej się spodobało, ze nie czaiłem się i nie szastałem kasa na osobe, kórej kompletnie nie znałem i ze nie wstydziłem się otwarcie mówić o pieniadzach i dzieleniu rachunków.

Na całe szczęscie jest wiele kobiet ceniących swoja własna niezależność. Moje kochanie też takie jest. Na pierwszej randce nie dała mi zapłacić za siebie. Właściwie, przez pierwszy rok naszego spotykania się zawsze dzieliliśmy sie rachunkami, albo raz płaciło jedno, a raz drugie. Jej daje to poczucie niezależności, a ja kocham ją właśnie taka nieżalzną.
jesli ,mezczyzna zaprasza kobiete do kina, mezcyzzna placi.
a jeśli mężczyzna porponuje wspolne wyjście do kina - nie jest to bynajmniej zaproszenie:-)
(chyba ze
jest to kolega). i nie ma to nic wspolnego z naciaganiem.

nie twierdzę, ze ma to coś wspołnego z naciaganiem, ale z godnością i dumą. Nie sztuką jest wydawać pieniądze na kobiety.
Nie sztuką jest kupować kobietę...
czasami chodzi o pozory. jasne. moge zapłacić i zrobię to z przyjemnością, ale niech z drugiej strony choć padnie propozycja.
zupełnie nie widzi mi się rola sponsora i utrzymanki. moze gdyby chodzilo o szybki seks.
jesli ja mowie kolezance, że zapraszam ją na obiad do restauracji jest to dla mnie oczywiste ze ja place. Jest to kwestia wyczucia i dobrego tonu.
pewnie. zapraszasz, płacisz. ale w dobrym tonie jest zaproponować zapłacenie rachunku. od dziecka uczestniczyłem w spotkaniach biznesowych mojego Taty. Zawsze ten sam schemat. Tato prosi o rachunek, na co zapraszający mówi, że nie trzeba, wstaje i idzie uregulować rachunek, albo prosi o dopisanie go do rachunku. druga strona ani nie widzi kwoty na rachunku, ani tym bardziej gotówki. jednocześnie jest nadal niezależna, a i płacący czuje się połechtany.

konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

tak tak to jest zasada płaci ten kto zaprasza!!!
choć ja osobiści jak wychodzę na luźne spotknia z kolegami..albo nawet na jakies "randy" gdzie waidomo pierwsze spotkanie lub jedno z pierwszych bezobowiązujące jeszcze to wole za siebie zaplacic i nawet czasem sie upieram (pomijam fakt, że rzadko mi na to ppozwalaj) ale wtedy nie czuje sie zobowaizana -nie wiem moze to wydac sie dzwine dla niektórych ale tak mam
poxniej to już wiadomo jestesmy razem -ustalamy zasady i nie ma problemu ja płace tu, Ty tam albo na zmiane różnie mozna :)

konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Katarzyna Chimko:
tak tak to jest zasada płaci ten kto zaprasza!!!
choć ja osobiści jak wychodzę na luźne spotknia z kolegami..albo nawet na jakies "randy" gdzie waidomo pierwsze spotkanie lub jedno z pierwszych bezobowiązujące jeszcze to wole za siebie zaplacic i nawet czasem sie upieram (pomijam fakt, że rzadko mi na to ppozwalaj) ale wtedy nie czuje sie zobowaizana -nie wiem moze to wydac sie dzwine dla niektórych ale tak mam
poxniej to już wiadomo jestesmy razem -ustalamy zasady i nie ma problemu ja płace tu, Ty tam albo na zmiane różnie mozna :)
jesteś cudowna Kasiu:-)

konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

niom w sumie zgodze sie z Karolem ja lubie opcje kiedy :
"fajnie byłoby, gdybyś zaproponowała zapłacenie za siebie. Powiedziałbym wtedy, że dzisiaj ja, następnym razem Ty wybierasz film :-) " i jest git!!!! :)

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Przecież mówimy nie o wyjściu ze znajomymi, tylko o randce,z kobietą, z którą chciałeś się spotkać, która Ci się podoba,chcesz ją poznać, rany w takim momencie myśleć o pieniądzach??? Ja zawsze proponuję zapłacenie za siebie, ale nigdy ta kwestia nie zajęła mężczyźnie więcej niż 3 sekundy!!

W sumie się nie dziwię, jeśli byłeś 3 lata z kobietą, która nigdy za siebie nie zapłaciła, skąd takie podejście.

Mówimy o 1-2 randce, że mężczyzna płaci a nie o całym związku i nie o spotkaniu z kimkolwiek. Zależy jeszcze jak często chodziłeś na randki, bo ja tylko jak mi się ktoś naprawdę bardzo spodoba a to nie jest co tydzień;)

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Katarzyna Chimko:
niom w sumie zgodze sie z Karolem ja lubie opcje kiedy :
"fajnie byłoby, gdybyś zaproponowała zapłacenie za siebie. Powiedziałbym wtedy, że dzisiaj ja, następnym razem Ty wybierasz film :-) " i jest git!!!! :)

Kasiu a jak byś się czuła, gdyby ktoś Cię zaprosił do bardzo ekskluzywnej restauracji, na którą Cię np. nie stać i oczekiwał, że pokryjesz połowę rachunku?

Kto zaprasza, ten płaci, ponieważ zaprasza zgodnie z tym, na co go stać. Dopóki to są pierwsze spotkania a nie związek.Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 11.03.08 o godzinie 11:51

konto usunięte

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Karol J. P.:
Katarzyna Chimko:
tak tak to jest zasada płaci ten kto zaprasza!!!
choć ja osobiści jak wychodzę na luźne spotknia z kolegami..albo nawet na jakies "randy" gdzie waidomo pierwsze spotkanie lub jedno z pierwszych bezobowiązujące jeszcze to wole za siebie zaplacic i nawet czasem sie upieram (pomijam fakt, że rzadko mi na to ppozwalaj) ale wtedy nie czuje sie zobowaizana -nie wiem moze to wydac sie dzwine dla niektórych ale tak mam
poxniej to już wiadomo jestesmy razem -ustalamy zasady i nie ma problemu ja płace tu, Ty tam albo na zmiane różnie mozna :)
jesteś cudowna Kasiu:-)
:) dzięki!!!! heh(takie wychowanie co zrobic ;-)



Wyślij zaproszenie do