Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Dariusz Świerk:

>> Nie sadzę, że to są kłamstwa, po prostu to jeden z modeli, w

których ludzie się odnajdują, podobnie jak poprzednie modele tak i ten jest dla jakiejś częsci naszej populacji atrakcyjny bo np najpierw kobieta chce zrobić karierę i być samodzielna zyciowo a potem dopiero pomyśleć o rodzinie czy dzieciach.

Ludzie szukają swojego miejsca i nie nam oceniać ich wybory.

Darku istnieją super kłamstwa: kłamstwa Faraonów, kłamstwa Nerona, kłamstwa Hitlera, Stalina..mnóstwo kłamstw i to w każdej dziedzinie.i wszędzie ....Niestety taka jest natura człowieka..ale Naczelny Inżynier dał nam rozum, abyśmy w tym morzu kłamstw chcieli, a czasami potrafili wybrać prawdę...a nie przyjmowali wszystko jak leci..

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

podobno nawet prawda zadna statyczna nie istnieje
a tylko i jedynie plynne sytuacje

boskie panta rei

ale moze przeszkadzamy tylko mlodzikom w zabawie, swawoli(?)

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Danusia Kossakowska-Rydczak:

Dariusz Świerk:

>> Nie sadzę, że to są kłamstwa, po prostu to jeden z modeli, w

których ludzie się odnajdują, podobnie jak poprzednie modele tak i ten jest dla jakiejś częsci naszej populacji atrakcyjny bo np najpierw kobieta chce zrobić karierę i być samodzielna zyciowo a potem dopiero pomyśleć o rodzinie czy dzieciach.

Ludzie szukają swojego miejsca i nie nam oceniać ich wybory.

Darku istnieją super kłamstwa: kłamstwa Faraonów, kłamstwa Nerona, kłamstwa Hitlera, Stalina..mnóstwo kłamstw i to w każdej dziedzinie.i wszędzie ....Niestety taka jest natura człowieka..ale Naczelny Inżynier dał nam rozum, abyśmy w tym morzu kłamstw chcieli, a czasami potrafili wybrać prawdę...a nie przyjmowali wszystko jak leci..

Co z tego, że istnieją kłamstwa? Prawdy tez istnieją.

To nie przeszkadza ludziom poszukiwać i znajdować swoje miejsce na ziemi według tego co im serce dyktuje. Nikt nie musi nikomu dawać zgody na zycie po swojemu.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Danusia Kossakowska-Rydczak:

Dariusz Świerk:
Nie sadzę, że to są kłamstwa, po prostu to jeden z modeli, w których ludzie się odnajdują, podobnie jak poprzednie modele tak i ten jest dla jakiejś częsci naszej populacji atrakcyjny bo np najpierw kobieta chce zrobić karierę i być samodzielna zyciowo a potem dopiero pomyśleć o rodzinie czy dzieciach.

Ludzie szukają swojego miejsca i nie nam oceniać ich wybory.

Darku istnieją super kłamstwa: kłamstwa Faraonów, kłamstwa Nerona, kłamstwa Hitlera, Stalina..mnóstwo kłamstw i to w każdej dziedzinie.i wszędzie ....Niestety taka jest natura człowieka..ale Naczelny Inżynier dał nam rozum, abyśmy w tym morzu kłamstw chcieli, a czasami potrafili wybrać prawdę...a nie przyjmowali wszystko jak leci..

Tak się składa, że prawda, uniwersalna, nie istnieje. Każdy ma własne obserwacje. Ale, oczywiście, każdy buduje sobie własną wersję prawdy. Dla Hitlera jego własna prawda (mocno naciągnięta moralnie) była "ponad" wszystkimi.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Danusi chyba chodziło o wielkie kłamstwa systemowe...
Np. wielkie zafałszowania w przemyśle farmaceutycznym, w polityce, w kościele za czasów średniowiecza. Są tzw. wielkie kłamstwa historyczne, które sprzedaje się masom, by nie było protestów i rozruchów. W dzisiejszych czasach największym "kłamcą" jest przemysł farmaceutyczny (chodzi o miliardy dolarów) i zbrojeniowy (polityka, sumy podobne). Leki testuje się w krajach trzeciego świata na ludziach jak na królikach czasem a i u nas wchodzą na rynek specyfiki nie do końca zbadane i obserwuje się ich działanie na nas. Ważne jednak, że się sprzedają. Danusia ma rację, że system ten (reklama, marketing) jest tak potężny, że rzadko udaje się komuś pomyśleć zanim się nabierze. Nie jest to więc do końca kwestia wyboru.

Czytaliście Hrberta Marcuse: "Człowiek jednowymiarowy"?

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Marta Sokołowska:
Danusi chyba chodziło o wielkie kłamstwa systemowe...
Np. wielkie zafałszowania w przemyśle farmaceutycznym, w polityce, w kościele za czasów średniowiecza. Są tzw. wielkie kłamstwa historyczne, które sprzedaje się masom, by nie było protestów i rozruchów. W dzisiejszych czasach największym "kłamcą" jest przemysł farmaceutyczny (chodzi o miliardy dolarów) i zbrojeniowy (polityka, sumy podobne). Leki testuje się w krajach trzeciego świata na ludziach jak na królikach czasem a i u nas wchodzą na rynek specyfiki nie do końca zbadane i obserwuje się ich działanie na nas. Ważne jednak, że się sprzedają. Danusia ma rację, że system ten (reklama, marketing) jest tak potężny, że rzadko udaje się komuś pomyśleć zanim się nabierze. Nie jest to więc do końca kwestia wyboru.

Za podobne kłamstwo można uznać np związki monogamiczne czy praktycznie cokolwiek usankcjonowane kulturowo czy społecznie bo to tez żadne kryterium prawdziwości nie jest.

W tym świetle również reklama nie ma znaczenia bo system społeczny reklamuje swoje a ci swoje więc przynajmniej jest jakaś równowaga i żadna z opcji nie jest dyskryminowana a każda dostępna.

Pozostaje za to zawsze wybór opcji, która nam odpowiada, z powodu charakteru, okoliczności, potrzeb i możliwości.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Dariusz Świerk:

Marta Sokołowska:
Danusi chyba chodziło o wielkie kłamstwa systemowe...
Np. wielkie zafałszowania w przemyśle farmaceutycznym, w polityce, w kościele za czasów średniowiecza. Są tzw. wielkie kłamstwa historyczne, które sprzedaje się masom, by nie było protestów i rozruchów. W dzisiejszych czasach największym "kłamcą" jest przemysł farmaceutyczny (chodzi o miliardy dolarów) i zbrojeniowy (polityka, sumy podobne). Leki testuje się w krajach trzeciego świata na ludziach jak na królikach czasem a i u nas wchodzą na rynek specyfiki nie do końca zbadane i obserwuje się ich działanie na nas. Ważne jednak, że się sprzedają. Danusia ma rację, że system ten (reklama, marketing) jest tak potężny, że rzadko udaje się komuś pomyśleć zanim się nabierze. Nie jest to więc do końca kwestia wyboru.

Za podobne kłamstwo można uznać np związki monogamiczne czy praktycznie cokolwiek usankcjonowane kulturowo czy społecznie bo to tez żadne kryterium prawdziwości nie jest.

W tym świetle również reklama nie ma znaczenia bo system społeczny reklamuje swoje a ci swoje więc przynajmniej jest jakaś równowaga i żadna z opcji nie jest dyskryminowana a każda dostępna.

Pozostaje za to zawsze wybór opcji, która nam odpowiada, z powodu charakteru, okoliczności, potrzeb i możliwości.

Nie zgadzam się. Związki monogamiczne powstały w naszej kulturze a nie we wszystkich, nikt Cię nie okłamuje, poprostu akceptujesz kulturę w której żyjesz albo nie. Poza tym krzywdy Ci nie zrobi raczej taki układ tak samo jak wojna w Iraku czy lek, który był pomyłką. Owszem reklama ma znaczenie i to wielkie. Nie po to się wydaje takie sumy na nią, żeby nie miała oddziaływania na ludzi.

Nie zawsze jest opcja, która nam odpowiada, często opcja ta jest nieuświadomiona ani nawet pomyślana, bo obowiązuje polityczna poprawność a pewne poglądy uchodzą za "gorsze". Jak nasi żołnierze jadą do Iraku to nas się okłamuje, że w dobrej sprawie a jak postanawiasz, że pozostaniesz w związku monogamicznym to nikt Cię nie okłamuje, że zawsze będzie łatwo.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Dariusz Świerk:
na ziemi według tego co im serce dyktuje. Nikt nie musi nikomu dawać zgody na zycie po swojemu.

Niestety Darku, żyjemy na jednej kulce zwanej Ziemią. Żeby kulka nie eksplodowała, czy dała nam możliwość życia muszą istnieć pewne reguły i zasady (10 PRZYKAZAŃ) czy jeszcze starsze KODEKSY. Może kiedyś zbuntowany obywatel Ziemi po prostu kupi bilet i będzie singlem na TRYTONIE...ale jeszcze nie teraz. Wiesz, niektórym serce dyktuje dobroć innym szacunek, ale są i tacy których serca każą mordować niewinnych...i dlatego dobrze, że są sprawdzone, stare prawa naturalne i że nadal RODZINA i jej POTOMSTWO jest najważniejsze..

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Czeslaw Kowalczyk:
podobno nawet prawda zadna statyczna nie istnieje
a tylko i jedynie plynne sytuacje

boskie panta rei

ale moze przeszkadzamy tylko mlodzikom w zabawie, swawoli(?)

Czesiu, po co młodzi w Polsce obchodzą marketingowe Walentynki???Przecież NOC ŚWITEZI, jest dużo lepszą zabawą i czasem do bezkarnego wyszumienia się młodych.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Marta Sokołowska:
Danusi chyba chodziło o wielkie kłamstwa systemowe...
Np. wielkie zafałszowania w przemyśle farmaceutycznym, w polityce, w kościele za czasów średniowiecza. Są tzw. wielkie kłamstwa historyczne, które sprzedaje się masom, by nie było protestów i rozruchów. W dzisiejszych czasach największym "kłamcą" jest przemysł farmaceutyczny (chodzi o miliardy dolarów) i zbrojeniowy (polityka, sumy podobne). Leki testuje się w krajach trzeciego świata na ludziach jak na królikach czasem a i u nas wchodzą na rynek specyfiki nie do końca zbadane i obserwuje się ich działanie na nas. Ważne jednak, że się sprzedają. Danusia ma rację, że system ten (reklama, marketing) jest tak potężny, że rzadko udaje się komuś pomyśleć zanim się nabierze. Nie jest to więc do końca kwestia wyboru.

TAK!!!!!!

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Danusia Kossakowska-Rydczak:

Dariusz Świerk:
na ziemi według tego co im serce dyktuje. Nikt nie musi nikomu dawać zgody na zycie po swojemu.

Niestety Darku, żyjemy na jednej kulce zwanej Ziemią. Żeby kulka nie eksplodowała, czy dała nam możliwość życia muszą istnieć pewne reguły i zasady (10 PRZYKAZAŃ) czy jeszcze starsze KODEKSY. Może kiedyś zbuntowany obywatel Ziemi po prostu kupi bilet i będzie singlem na TRYTONIE...ale jeszcze nie teraz. Wiesz, niektórym serce dyktuje dobroć innym szacunek, ale są i tacy których serca każą mordować niewinnych...i dlatego dobrze, że są sprawdzone, stare prawa naturalne i że nadal RODZINA i jej POTOMSTWO jest najważniejsze..

bez jaj danusiu!
piszesz jakbys byla nawiedzona! ;)
chcesz wyslac wszystkich singli na trytona bo uwazasz ze rodzina jest najwazniejsza a oni jak na zlosc nie chca sie laczyc w pary???
darek ci prawde napisal
ludzie sa rozni i w rozny sposob chca zyc!
to tak trudno zrozumiec???

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Marta Sokołowska:

Dariusz Świerk:

Marta Sokołowska:
Danusi chyba chodziło o wielkie kłamstwa systemowe...
Np. wielkie zafałszowania w przemyśle farmaceutycznym, w polityce, w kościele za czasów średniowiecza. Są tzw. wielkie kłamstwa historyczne, które sprzedaje się masom, by nie było protestów i rozruchów. W dzisiejszych czasach największym "kłamcą" jest przemysł farmaceutyczny (chodzi o miliardy dolarów) i zbrojeniowy (polityka, sumy podobne). Leki testuje się w krajach trzeciego świata na ludziach jak na królikach czasem a i u nas wchodzą na rynek specyfiki nie do końca zbadane i obserwuje się ich działanie na nas. Ważne jednak, że się sprzedają. Danusia ma rację, że system ten (reklama, marketing) jest tak potężny, że rzadko udaje się komuś pomyśleć zanim się nabierze. Nie jest to więc do końca kwestia wyboru.

Nie zgadzam się. Związki monogamiczne powstały w naszej kulturze a nie we wszystkich, nikt Cię nie okłamuje, poprostu akceptujesz kulturę w której żyjesz albo nie. Poza tym krzywdy Ci nie zrobi raczej taki układ tak samo jak wojna w Iraku czy lek, który był pomyłką. Owszem reklama ma znaczenie i to wielkie. Nie po to się wydaje takie sumy na nią, żeby nie miała oddziaływania na ludzi.

Nie zawsze jest opcja, która nam odpowiada, często opcja ta jest nieuświadomiona ani nawet pomyślana, bo obowiązuje polityczna poprawność a pewne poglądy uchodzą za "gorsze". Jak nasi żołnierze jadą do Iraku to nas się okłamuje, że w dobrej sprawie a jak postanawiasz, że pozostaniesz w związku monogamicznym to nikt Cię nie okłamuje, że zawsze będzie łatwo.

Moment, nie twierdzę, że są kłamstwem ale że są jedną z opcji i to akurat w naszej kulturze silnie reklamowaną.

Jedną z opcji, która jest dostępna, problem w tym, że religia czy kultura nakazuje nam bez pytania ulegac jej wyborom a nie temu co my uznajemy za słuszne.

W tym kontekście reklama innych opcji pomaga nam w uświadamianiu sobie, że być może zrealizujemy się w czymś innym a w czym to już nam umysł lub serce podpowie.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Danusia Kossakowska-Rydczak:

Dariusz Świerk:
na ziemi według tego co im serce dyktuje. Nikt nie musi nikomu dawać zgody na zycie po swojemu.

Niestety Darku, żyjemy na jednej kulce zwanej Ziemią. Żeby kulka nie eksplodowała, czy dała nam możliwość życia muszą istnieć pewne reguły i zasady (10 PRZYKAZAŃ) czy jeszcze starsze KODEKSY. Może kiedyś zbuntowany obywatel Ziemi po prostu kupi bilet i będzie singlem na TRYTONIE...ale jeszcze nie teraz. Wiesz, niektórym serce dyktuje dobroć innym szacunek, ale są i tacy których serca każą mordować niewinnych...i dlatego dobrze, że są sprawdzone, stare prawa naturalne i że nadal RODZINA i jej POTOMSTWO jest najważniejsze..

Ok. :) Odróżnijmy dwie rzeczy - wybory i konsekwencje czyli skutki.

Konsekwencje to skutki wyborów, przestępcy spotykają się z karą i jest to naturalne.

Ja mówię o tym, że społeczeństwo stara się odebrać mi wolność wyboru (w zbyt wielu sferach) wartości i stylu życia jaki chciałbym prowadzić.

Społeczeństwo wciska nas w pewne ramy bez pytania nas o zgodę i to w praktycznie każdej sferze. Po pierwsze dając "gotową receptę" niszczy w dziecku ciekawość z odkrywania świata, po drugie manipuluje nami dla własnych celów, po trzecie proponuje rozwiązania, które sa wymyślone wcale nie przez najmądrzejszych i najbardziej doświadczonych ale np przez kogoś, kto całe życie tylko studiował stare ksiązki, nigdy kobiety nie widział z bliska a tworzy zasady życia w związku i określa katalog pozycji, które nie sa nazwijmy to umownie "grzechem". A wszystko opierają na dodatek nie na bezpośrednim zapytaniu autora, tylko na jakimś zbiorze starych pism pozmienianych na dodatek przez lata.

Dla człowieka o orientacji homoseksualnej związek hetero będzie nieszczęściem podobnie konieczność posiadania potomstwa, a więc nie ma jednej "sprawdzonej" reguły, bo jesteśmy różni a ona jest dla każdego inna - w ramach takich na ile nie narusza praw i wolności innych i to jest akurat samo przez się zrozumiałe.

Z tego co piszesz najważniejszą wartością jest dla Ciebie przetrwanie gatunku. Musiałbym się nad tym zastanowić jak to jest u mnie, lubię mieć swój pogląd na sprawę a na te jeszcze sobie nie wyrobiłem.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Danusia Kossakowska-Rydczak:

Marta Sokołowska:
Danusi chyba chodziło o wielkie kłamstwa systemowe...
Np. wielkie zafałszowania w przemyśle farmaceutycznym, w polityce, w kościele za czasów średniowiecza. Są tzw. wielkie kłamstwa historyczne, które sprzedaje się masom, by nie było protestów i rozruchów. W dzisiejszych czasach największym "kłamcą" jest przemysł farmaceutyczny (chodzi o miliardy dolarów) i zbrojeniowy (polityka, sumy podobne). Leki testuje się w krajach trzeciego świata na ludziach jak na królikach czasem a i u nas wchodzą na rynek specyfiki nie do końca zbadane i obserwuje się ich działanie na nas. Ważne jednak, że się sprzedają. Danusia ma rację, że system ten (reklama, marketing) jest tak potężny, że rzadko udaje się komuś pomyśleć zanim się nabierze. Nie jest to więc do końca kwestia wyboru.

TAK!!!!!!

no to nadal nie rozumiem?

Co to m,a wspólnego z byciem singlem/singielką?

Jesli uważacie to za kłamstwo systemowe bo nie daje przedłużenia gatunku to tez na dobrą sprawe co z tego?

Dla mnie jest to równym kłamstwem lub prawdą jak usankcjonowane społecznie czy religijnie związki, bo akurat przedłużenie gatunku chyba nie jest nadwartością.

Jeśli ktoś jest szczęśliwy będąc sam dajcie mu święty spokój i nie wmawiajcie, że myli się bądź grzeszy, uszanujcie jego wybór a nie stawiajcie się w pozycji najmądrzejszych, bo takiego prawa nie ma nikt z nas.

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Darku używasz liczby mnogiej, nie rozumiem dlaczego? Mnie się jeszcze nie zdarzyło ocenić kogoś, jako "złą" osobę, bo jest sama...W tej chwili ja też żyję sama..

Danusi chyba chodziło o wymiar bardziej abstrakcyjny i raczej ujęła rzecz w szerszym kontekście. Jak byśmy wszyscy uznali, że żyjemy w pojedynkę, to człowiek poprostu wyginie. Może taki nasz los;)Z przekłamań systemowych zrobił się offtopic i raczej wiązał się z czym innym faktycznie. (np. ze środkami antykoncepcyjnymi).

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Marta Sokołowska:
Darku używasz liczby mnogiej, nie rozumiem dlaczego? Mnie się jeszcze nie zdarzyło ocenić kogoś, jako "złą" osobę, bo jest sama...W tej chwili ja też żyję sama..

Danusi chyba chodziło o wymiar bardziej abstrakcyjny i raczej ujęła rzecz w szerszym kontekście. Jak byśmy wszyscy uznali, że żyjemy w pojedynkę, to człowiek poprostu wyginie. Może taki nasz los;)Z przekłamań systemowych zrobił się offtopic i raczej wiązał się z czym innym faktycznie. (np. ze środkami antykoncepcyjnymi).

Marto!

Ale właśnie takie abstrakcyjne podejście nie ma sensu, bo "mainstream" zawsze będzie chciał się rozmnażać. A poza tym jeśli wyginie... To co?

Problem widzę w tym, że z normalnej sprawy robi sie świętość (powstaje wtedy jej kumpel - grzech) i używa jej przebiegle do naruszania praw innych, tych co mają inne zdanie.

Więcej pokory kochani, nikt z nas nie zjadł wszystkich rozumów i nie ma wszystkich odpowiedzi.

A tak w ogóle to przepraszam za niezrozumienie Twojego podejścia!

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Owszem szersze spojrzenie ma sens. Niektórzy ludzie poprostu mają szersze horyzonty niż swoje własne podwórko. Tak jak Kasia czy ktokolwiek inny wypowiada się o byciu singlem pozytywnie tak Danusia wypowiada się negatywnie. Każdy wypowiada opinię. Po to jest to forum. Ja nikogo nie oceniam, żyję w miarę jak mogę po swojemu, choć mam świadomość plusów i minusów każdej z tych sytuacji oraz świadomość pewnych ograniczeń, chociażby kulturowych i historycznych i wiem, że z czasem wiele rzeczy się dezaktualizuje, co wcześniej wydawało się modne i rozsądne. A moda na singli istnieje i napędza konsumpcję. Trzeba być ignorantem, by tego nie wiedzieć, że koncerny podtrzymują stereotypy lub kreują nowe rzeczy, by zarabiać. Miejmy swoje zdanie, ale spróbujmy też sami ocenić i analizować fakty i otaczającą rzeczywistość a potem wybierajmy, co dla nas najlepsze.Marta Sokołowska edytował(a) ten post dnia 01.02.08 o godzinie 16:07

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

A moda na singli istnieje i napędza konsumpcję. Trzeba być ignorantem, by tego nie wiedzieć, że koncerny podtrzymują stereotypy lub kreują nowe rzeczy, by zarabiać.

Ponieważ min z tego żyję, że uczę ich jak się to robi wiem także, że żyjemy w przestrzeni reklamowej i cały witz polega na tym, żebyśmy nauczyli sie sami wybierać w oparciu o to co nam odpowiada, co serce i umysł nam dyktuje.

A że jest to często to co nam serwuje reklama? To co z tego?

Nie ogłupia nas bardziej niż np religia, zresztą może właśnie obie nas wzbogacają?

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Dariusz Świerk:

A moda na singli istnieje i napędza konsumpcję. Trzeba być ignorantem, by tego nie wiedzieć, że koncerny podtrzymują stereotypy lub kreują nowe rzeczy, by zarabiać.

Ponieważ min z tego żyję, że uczę ich jak się to robi wiem także, że żyjemy w przestrzeni reklamowej i cały witz polega na tym, żebyśmy nauczyli sie sami wybierać w oparciu o to co nam odpowiada, co serce i umysł nam dyktuje.

A że jest to często to co nam serwuje reklama? To co z tego?

Nie ogłupia nas bardziej niż np religia, zresztą może właśnie obie nas wzbogacają?

Ze wszystkim się zgodzę oprócz ostatniego zdania...Miłego popołudnia:)

Temat: czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam...

Marta Sokołowska:

Dariusz Świerk:

A moda na singli istnieje i napędza konsumpcję. Trzeba być ignorantem, by tego nie wiedzieć, że koncerny podtrzymują stereotypy lub kreują nowe rzeczy, by zarabiać.

Ponieważ min z tego żyję, że uczę ich jak się to robi wiem także, że żyjemy w przestrzeni reklamowej i cały witz polega na tym, żebyśmy nauczyli sie sami wybierać w oparciu o to co nam odpowiada, co serce i umysł nam dyktuje.

A że jest to często to co nam serwuje reklama? To co z tego?

Nie ogłupia nas bardziej niż np religia, zresztą może właśnie obie nas wzbogacają?

Ze wszystkim się zgodzę oprócz ostatniego zdania...Miłego popołudnia:)

Wiesz, ja tez nie wiem czy się z nim zgodzę. O tym co wyprawiają koncerny to wiem od kuchni, mój przyjaciel był prezesem jednej z instytucji na tym rynku.

Zresztą o tym co wyprawia religia tez, mam księdza w najbliższej rodzinie. :)

DO miłego!!!!!!Dariusz Świerk edytował(a) ten post dnia 01.02.08 o godzinie 16:25