Temat: Czy mężćzyźni boją się kobiet mądrych i pięknych?:)
Benny K.:
Ciekawe bo pierwsze co słyszę :)
Bo nie jesteś kobietą i nie wiesz czego doświadczamy:)
A możesz troszeczkę więcej napisać o nich bo mnie to zaciekawiło? :)
Nie ma za bardzo o czym, po 5 min. okazywało się, że lista wymagań ma o 10 stron więcej od mojej połówki strony:)
Benny, frustracja często narasta latami, aż w końcu kończy się cierpliwość, ciągłe prośby i powtarzanie tego samego i wybucha ona obojgu partnerom w twarz.
Mowa o braku rozumu a raczej nieodpowiednim posługywaniem się nim.
Niestety... Bardzo często po długim przebywaniu razem jeden czy oboje zapominają co to jest staranie się, zaskakiwanie, robienie miłych niespodzianek, obdarowywanie drobnymi materialnymi lub duchowimy rzeczamy które cieszą...
Są jakby współwłasnością i tyle.
Mówimy właściwie o tym samym, tylko z dwóch różnych punktów widzenia.
Sorry ale w to nie uwierzę chociażby w przypadku pierwszego związku bo każdy człowiek w pierwszym jakby się uczy bycia we dwojga razem. , a jedynie wypracować kompromis dla wspólnego dobra,
Benny, nie znasz mnie, więc nie masz pojęcia kim jestem i jakimi wartościami kieruję się w życiu, właśnie mój pierwszy związek bardzo skutecznie nauczył mnie tego, że nie powinno się zmieniać drugiej osoby, po tym, jak mój partner usilnie próbował zmienić mnie, a kompromis, który razem powinno się wypracować, nie oznacza próby zmiany jednej ze stron, a dostosowanie własnych wymagań i oczekiwań, do wzajemnego współistnienia.
Ciekawe :)
Ale chodzi Ci o poglądy co do partnerstw, mężczyzn czy ogólną rozbieżność?
Ogólnie można powiedzieć, że nasze poglądy są zbieżne, rozbiegamy się w szczegółach i w sposobie życia, jaki wyznajemy i jakim żyjemy.
I nie do przeskoczenia.
Wydaję się tak niesamowicie proste bo potrzebna zgoda i dobra wola tylko dwojga a w rzeczywystości wychodzi na potrzebę zgody i dobrej woli AŻ dwojga...
Pełna zgoda:)
Powiem odważnie, że wszyscy tak postępujemy i póki ten świat istnieje raczej się to nie zmieni.
To zależy z jakiego punktu to rozpatrujemy, są wszak osoby, które działają dla dobra ogólnego, ale mimo wszystko, robią to dla własnej satysfakcji, można by na ten temat długo dyskutować i raczej nie osiągnie się pełnej zgody w tej kwestii.