Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Aneta S.:
Danusiu, nie z biologia, tylko z wlasnymi, chorymi, przekonaniami.:)

Według mnie prawdziwa macierzyńska miłość jest zawsze. Trzeba umieć zapanować nad nią, aby nie zakłócać życia dorosłym dzieciom..
To nie łatwe..o tym wie dużo ..mam..
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Danusia Kossakowska-Rydczak:
Trzeba umieć zapanować nad nią, aby nie zakłócać życia dorosłym dzieciom..
To nie łatwe..o tym wie dużo ..mam..

Nielatwe.
Mialam kiedys taka jedna sasiadke, ktora urodzila dziecko jako panienka, w poznym wieku, gruuubo po 40-stce.
I kompletnie to dziecko ubezwlasnowolnila. Kazdy jeden facet byl nie taki, powrot niemal 30-letniej corki do domu po godzinie 21 zwienczony byl histeria i wyrzutami: tak sie o ciebie martwilam, ze malo zawalu nie dostalam. Corka ma dzis 40. Wszystkie jej zwiazki konczyly sie na maks 3 randce, bo potem trzeba juz bylo reanimowac matke. Chyba bala sie zostac sama. Mysle, ze po to w ogole urodzila to dziecko. Nie dla swiata, tylko dla siebie.Aneta S. edytował(a) ten post dnia 02.02.10 o godzinie 20:58

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

matka faceta zawsze widzi w nim dziecko, a on, zwłaszcza jedynak lub wychowywany bez ojca, nigdy nie będzie umiał przeciąć pępowiny, a przede wszystkim DOROSNĄĆ, wziąć odpowiedzialność za innego człowieka, kochać i troszczyć się nie tylko o siebie...
takie jest moje zdanie...
Patrycja J.

Patrycja J. Specjalista ds.
komunikacji

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Darek Świerk:
Patrycja J.:
powiem Wam, ze ja jestem meidzy mlotem a kowadlem. Mieszkamy razem z rodzicami mojego faceta. Oni na dole my na pietrze. Bardzo lubie jego rodzicow, jego mama to zlota kobieta ale widze, ze czasem przesadza. Ja nawet nie muze robic mu rano sniadania jak idzie do pracy, bo robi mama. Jak nie zrobimy prania, tez zrobi mama. Obiad tez. Troche zaczyna mnie to meczyc. Jak uslyszala, ze byla mozliwosc, zebysmy wyprowadzili sie do wlasnego mieszkania to tez nie pasowalo. Czasem czuje sie, ze jego mama traktuje go jak dziecko. Mnie czasem tez - zrobi pranie, pomoze cos. Nie ma w tym moze nic zlego i to bardzo mile z jej strony, ze nam pomaga itd. Jednak to troche przesada. Rozumiem, ze jest jej synem i sie martwi, bo to normalne... Jednak.. Facet ma 30 lat... wkurza mnie to.. Przyzwyczai sie, ze ja bede jak mama podsuwac mu pod nos wszystko:/ plus jest jednak taki, ze ja taka nie jestem i nie dam sie zredukwoac do roli kury domowej..

Patrycja, jestem z lekka przerażony :))))

Popatrz na to z innej strony - ktos Wam pomaga, mimo, że nie musi, poświęca swój czas i swoją pracę, dzieki temu macie lepiej, macie wiecej czasu, możliwości, może pieniędzy.

Ja na Twoim miejscu zacząłbym dziękowac teściowej za wszsytko co robi i jeszcze męża tego uczył bo:

- to sie kiedyś skończy
- każdą pomoc warto docenić, jeśli dzięki temu jest nam lżej,
- mąż czy chłopak niech sie uczy szacunku do pracy: do pracy matki, do swojej pracy być może kiedyś to wszystko będzie musiał zrobić sam, lub do Twojej pracy bo jak wiesz ona znikąd się nie bierze.

Moim zdaniem dziękuj za to co masz i to głośno i wyraźnie i chociażby jeszcze z tego powodu, że cudzą pracę trzeba szanować.

Ale tez i reakcje moga być rózne, teściowa może poczuc się doceniona i bardziej zobowiązana (w sumie to dobrze prawda :) ) albo ... ocknie się i zrozumie, że jej praca ma wartość i ... czas na jej ograniczenie.

W każdym razie dziękując pokażesz z jednej strony swoją grzeczność a z drugiej, że to co ona robi, jest czymś NIEZWYKŁYM.

"Dziękuję, że mama uprała nasze rzeczy"

"Dziękuję, że mama zrobiła .. śniadanie"

Słyszysz jak to brzmi?

:))))


Alez ja to doceniam. Nawet bardzo. Za kazda pomoc dziekuje i sama staram sie pomagac. A to obiad ugotuje, zakupy zrobie itd. Nie kazda ,,tesciowa'' jest taka. Wiem, ze chce dla nas dobrze, wiem ze sie martwi. Jednak czasem to przesada. Ja po prostu czasem sie wkurzam, bo moge sama zrobic pranie, obiad itd. Skoro oboje mieszkamy to powinnismy jakos sobie radzic. A co jak nie bedzie mamy, ktora bedzie pomagala itd. Moze to kwestia tego, ze ja jestem inaczej wchowana i mam troche inny charakter. Zawsze wszystko staralam sie sama robic. Ja nie rwe wlosow z glowy, ze to tragedia itd. czasem jednak uwazam, ze jest lekka przesada. Skoro syn jest zmeczony, to niech np nie odkurza itd.. ja jednak potrafie przyjsc z pracy i jeszcze odkurzyc sprzatanc itd. Milosc matczyna swoja droga ale takie postepowanie uwazam, ze na dluzsza mete robi krzywde.
Patrycja J.

Patrycja J. Specjalista ds.
komunikacji

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Ewa J.:
matka faceta zawsze widzi w nim dziecko, a on, zwłaszcza jedynak lub wychowywany bez ojca, nigdy nie będzie umiał przeciąć pępowiny, a przede wszystkim DOROSNĄĆ, wziąć odpowiedzialność za innego człowieka, kochać i troszczyć się nie tylko o siebie...
takie jest moje zdanie...

masz troche racji ale to wystepuje nawet w pelnych rodzinach. Ja zawsze mowie do swojego faceta.. cyt ,, zobacz jak bedziemy sami mieszkali, to trzeba bedzie zrobic oplaty, samemu gotowac obiady itd a przede wszystkim zarobic na to. Teraz to mamy wygodnie a jak przyjdzie co do czego, to oakze sie, ze sami nie potrafimy sobie radzic''
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Ewa J.:
matka faceta zawsze widzi w nim dziecko, a on, zwłaszcza jedynak lub wychowywany bez ojca, nigdy nie będzie umiał przeciąć pępowiny, a przede wszystkim DOROSNĄĆ, wziąć odpowiedzialność za innego człowieka, kochać i troszczyć się nie tylko o siebie...
takie jest moje zdanie...

A z tym nie mogę się zgodzić!
Znam kilku facetów wychowywanych tylko przez matki i na dodatek jedynaków, i nic nie mogę im zarzucić. Są zupełnie normalni i samodzielni. I są wspaniałymi ojcami i mężami. Tak więc, moim zdaniem to nie jedynactwo i nie samotne macierzyństwo decyduje o samodzielności mężczyzny, tylko sposób w jaki został jeden z drugim wychowany.

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Beata Brzezicka:
Ewa J.:
matka faceta zawsze widzi w nim dziecko, a on, zwłaszcza jedynak lub wychowywany bez ojca, nigdy nie będzie umiał przeciąć pępowiny, a przede wszystkim DOROSNĄĆ, wziąć odpowiedzialność za innego człowieka, kochać i troszczyć się nie tylko o siebie...
takie jest moje zdanie...
>
jest w tym trochę prawdy:(
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Katarzyna R.:
jest w tym trochę prawdy:(
Tak jak w powiedzeniu, że rude to wredne!:))))

Jedno wredne, a drugie do rany przyłóż...:))

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Tak jak w powiedzeniu, że rude to wredne!:))))

Jedno wredne, a drugie do rany przyłóż...:))

z własnego doświadczenia to wiem...:)

konto usunięte

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Patrycja J.:


Alez ja to doceniam. Nawet bardzo. Za kazda pomoc dziekuje i sama staram sie pomagac. A to obiad ugotuje, zakupy zrobie itd. Nie kazda ,,tesciowa'' jest taka. Wiem, ze chce dla nas dobrze, wiem ze sie martwi. Jednak czasem to przesada. Ja po prostu czasem sie wkurzam, bo moge sama zrobic pranie, obiad itd. Skoro oboje mieszkamy to powinnismy jakos sobie radzic. A co jak nie bedzie mamy, ktora bedzie pomagala itd. Moze to kwestia tego, ze ja jestem inaczej wchowana i mam troche inny charakter. Zawsze wszystko staralam sie sama robic. Ja nie rwe wlosow z glowy, ze to tragedia itd. czasem jednak uwazam, ze jest lekka przesada. Skoro syn jest zmeczony, to niech np nie odkurza itd.. ja jednak potrafie przyjsc z pracy i jeszcze odkurzyc sprzatanc itd. Milosc matczyna swoja droga ale takie postepowanie uwazam, ze na dluzsza mete robi krzywde.

Ale czy nie odkurzone mieszkanie to tragedia, czy nie pomyte naczynia to tragedia, można to zrobić później przecież.
Nie przesadzajmy skoro zmęczeni jesteśmy to najpierw odpocząć a później szybciej się to zrobi!

konto usunięte

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Patrycja J.:

masz troche racji ale to wystepuje nawet w pelnych rodzinach. Ja zawsze mowie do swojego faceta.. cyt ,, zobacz jak bedziemy sami mieszkali, to trzeba bedzie zrobic oplaty, samemu gotowac obiady itd a przede wszystkim zarobic na to.

Jak go tak straszysz to ja sie nie dziwie ze zachowuje się jak dziecko. Już mu mówisz jaką traumę będzie miał, o kurde:)

Teraz to mamy wygodnie a jak przyjdzie co do czego, to oakze sie, ze sami nie potrafimy sobie radzic''
Patrycja J.

Patrycja J. Specjalista ds.
komunikacji

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Łukasz P.:
Patrycja J.:

masz troche racji ale to wystepuje nawet w pelnych rodzinach. Ja zawsze mowie do swojego faceta.. cyt ,, zobacz jak bedziemy sami mieszkali, to trzeba bedzie zrobic oplaty, samemu gotowac obiady itd a przede wszystkim zarobic na to.

Jak go tak straszysz to ja sie nie dziwie ze zachowuje się jak dziecko. Już mu mówisz jaką traumę będzie miał, o kurde:)

Teraz to mamy wygodnie a jak przyjdzie co do czego, to oakze sie, ze sami nie potrafimy sobie radzic''


Eeee tam... jesli wiazesz z kims przyszlosc, masz brac slub, miec dzieci i zyc razem to jednak odpowiedzialnosc jakas trzeba ponosic.. I to nie jest starszenie a realne zycie..
Patrycja J.

Patrycja J. Specjalista ds.
komunikacji

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Łukasz P.:
Patrycja J.:

Alez ja to doceniam. Nawet bardzo. Za kazda pomoc dziekuje i sama staram sie pomagac. A to obiad ugotuje, zakupy zrobie itd. Nie kazda ,,tesciowa'' jest taka. Wiem, ze chce dla nas dobrze, wiem ze sie martwi. Jednak czasem to przesada. Ja po prostu czasem sie wkurzam, bo moge sama zrobic pranie, obiad itd. Skoro oboje mieszkamy to powinnismy jakos sobie radzic. A co jak nie bedzie mamy, ktora bedzie pomagala itd. Moze to kwestia tego, ze ja jestem inaczej wchowana i mam troche inny charakter. Zawsze wszystko staralam sie sama robic. Ja nie rwe wlosow z glowy, ze to tragedia itd. czasem jednak uwazam, ze jest lekka przesada. Skoro syn jest zmeczony, to niech np nie odkurza itd.. ja jednak potrafie przyjsc z pracy i jeszcze odkurzyc sprzatanc itd. Milosc matczyna swoja droga ale takie postepowanie uwazam, ze na dluzsza mete robi krzywde.

Ale czy nie odkurzone mieszkanie to tragedia, czy nie pomyte naczynia to tragedia, można to zrobić później przecież.
Nie przesadzajmy skoro zmęczeni jesteśmy to najpierw odpocząć a później szybciej się to zrobi!

Oczywiscie ze nie. Ja pedantka nie jestem. Moj facet tez. Jednak mnie nikt nie oszczedza i nie mowi. Poloz sie odpocznij itd. Czasami pomagam jego rodzicom z rzeczami, ktore on mial zrobic. Generalnie jednak nie mam co narzekac. Jest dobrze:)))Patrycja J. edytował(a) ten post dnia 03.02.10 o godzinie 09:58

konto usunięte

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Jacek K.:
Dorota A.:
e tam, moja mama tez sie wtracala:)
Byłaś za młodu chłopakiem ?:))))
i zazwyczja miala racje, tylko trezba bylo wiedziec, w ktorym momencie sciagnac lejce, zeby w cwal nie wpadla:)
A moja jechała po mnie czasami jak po burej suce.
Bo umiała sprawiedliwie ocenić sytuację.
tak i mowiono do mnie piękny Romanie:)))
Remigiusz Mielczarek

Remigiusz Mielczarek dziennikarz,
konferansjer,
specjalista ds. PR,
rzecznik p...

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Ewa J.:
matka faceta zawsze widzi w nim dziecko, a on, zwłaszcza jedynak lub wychowywany bez ojca, nigdy nie będzie umiał przeciąć pępowiny, a przede wszystkim DOROSNĄĆ, wziąć odpowiedzialność za innego człowieka, kochać i troszczyć się nie tylko o siebie...
takie jest moje zdanie...

Jestem jedynakiem, choć wychowanym w pełnej rodzinie, to jednak "syneczkiem mamusi".
I wiesz co?
Uważam, że wszystko zależy od przeżyć, doświadczeń.
Życie skopało mnie tak, że w końcu nauczyłem się patrzeć na świat oczami partnerki. Nawet się ożeniłem.
A kiedy moja mama umierała na raka, ówczesna żona nie odwiedziła jej w szpitalu ani razu.
Dwa miesiące po jej śmierci sama złożyła pozew o rozwód.
Są różni ludzie i różne sytuacje. Teraz, gdy mama już nie żyje, ewentualna partnerka nie ma argumentu, że teściowa przeszkadza jej w życiu. Mimo to znów zdarzyło mi się trafić na taką "z przestróg" mojej mamy. Na szczęście to także rozdział zamknięty.

konto usunięte

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Ewa J.:
matka faceta zawsze widzi w nim dziecko, a on, zwłaszcza jedynak lub wychowywany bez ojca, nigdy nie będzie umiał przeciąć pępowiny, a przede wszystkim DOROSNĄĆ, wziąć odpowiedzialność za innego człowieka, kochać i troszczyć się nie tylko o siebie...
takie jest moje zdanie...

zapytam: a co matka ma widzieć w synu jak nie dziecko? Moze obiekt pożądania, ojca swoich dzieci rodziny, potencjalnego kandydata na własnego męża?
Kobiety przecież też jesteście/będziecie matkami....
Zapewniam punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

konto usunięte

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Aleksander Zwitowski:
Ewa J.:
matka faceta zawsze widzi w nim dziecko, a on, zwłaszcza jedynak lub wychowywany bez ojca, nigdy nie będzie umiał przeciąć pępowiny, a przede wszystkim DOROSNĄĆ, wziąć odpowiedzialność za innego człowieka, kochać i troszczyć się nie tylko o siebie...
takie jest moje zdanie...

zapytam: a co matka ma widzieć w synu jak nie dziecko? Moze obiekt pożądania, ojca swoich dzieci rodziny, potencjalnego kandydata na własnego męża?
Kobiety przecież też jesteście/będziecie matkami....
Zapewniam punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
i slusznie. gdy czytam wypowiedzi kobiet, jak to tesciowa jest straszna, mam ochote napisac: PUKB+NIJCIE SIE DZIEWCZYNY W GLOWE< BYLE SKUTECZNIE.

przepraszam, za niegrzeczne zdanie, ale krytykujac inne matki, jakos nie mialabym ochoty miec takiej zony, jak owe panie.
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Patrycja J.:
Teraz to mamy wygodnie a jak przyjdzie co do czego, to oakze sie, ze sami nie potrafimy sobie radzic''

Na pewno bedzie to moment proby dla zwiazku, ktory, z tego co piszesz, znajduje sie na razie w fazie romantycznych poczatkow, kiedy zazwyczaj wszystko jeszcze jest piekne i mile a partnerzy nie sa pomeczeni trudami zycia i odpowiedzialnoscia za swoje wybory.
Doskonale rozumiem Twoje obawy, bo tak naprawde juz na tym etapie krystalizuja sie role w rodzinie i jesli proces ten przebiegnie niezupelnie udanie, to efekty tego moga byc niekoniecznie takie jak by sie chcialo - bardzo kryzysogenne.
Na szczescie wszystkie trudnosci da sie pokonac jesli jest milosc, dobra wola i wlasciwa komunikacja.
Trzymam za Was kciuki.:)
Patrycja J.

Patrycja J. Specjalista ds.
komunikacji

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Aneta S.:
Patrycja J.:
Teraz to mamy wygodnie a jak przyjdzie co do czego, to oakze sie, ze sami nie potrafimy sobie radzic''

Na pewno bedzie to moment proby dla zwiazku, ktory, z tego co piszesz, znajduje sie na razie w fazie romantycznych poczatkow, kiedy zazwyczaj wszystko jeszcze jest piekne i mile a partnerzy nie sa pomeczeni trudami zycia i odpowiedzialnoscia za swoje wybory.
Doskonale rozumiem Twoje obawy, bo tak naprawde juz na tym etapie krystalizuja sie role w rodzinie i jesli proces ten przebiegnie niezupelnie udanie, to efekty tego moga byc niekoniecznie takie jak by sie chcialo - bardzo kryzysogenne.
Na szczescie wszystkie trudnosci da sie pokonac jesli jest milosc, dobra wola i wlasciwa komunikacja.
Trzymam za Was kciuki.:)

Bardzo dziekuje za mile i zarazem pozytywne słowa!:) Jestesmy razem 2 lata, od roku mieszkamy wspolnie wiec takie poczatki to nie sa:) Chcoiaz z 2 strony to nie 15 ani 20 lat. Wydaje mi sie, ze damy rade. Juz nie jeden raz moj partner pokazal, ze moge na nim polegac. Mysle, ze bedzie dobrze. Poza tym ja mam silny charakter i nie pozwole sobie wejsc na glowe. Jak do tej pory sie nie pozabijalismy, to jzu moze byc tylko lepiej:P
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: czy mama faceta do końca widzi w nim male dziecko???

Beata Brzezicka:
Ewa J.:
matka faceta zawsze widzi w nim dziecko, a on, zwłaszcza jedynak lub wychowywany bez ojca, nigdy nie będzie umiał przeciąć pępowiny, a przede wszystkim DOROSNĄĆ, wziąć odpowiedzialność za innego człowieka, kochać i troszczyć się nie tylko o siebie...
takie jest moje zdanie...

A z tym nie mogę się zgodzić!

I ja sie z tym nie zgadzam. Uwazam, ze takie zachowania generuja bardziej problemy osobowosciowe niz jakiekolwiek inne - kompleksy, zanizone lub zawyzone poczucie wlasnej wartosci, utrwalone style dzialania, itp.
Moja tesciowa sama wychowala dwoch synow. Obu na stuprocentowych facetow.



Wyślij zaproszenie do