Temat: Czy kobiety są nieczułe? Co Was zniechęca do nowopoznanej...
Jakie cechy powodują, że pomimo swej atrakcyjności, spotkana kobieta nie staje się obiektem uczuć i pożądania...
cóż, rozpocznę od poczatku. piszemy o porządaniu. Moim zdaniem stan ten to czysta chemia organizmu. Niektóre kobiety tę chemia mają. Inne nie. Niektórzy naukowcy twierdzą, że to odpowiednie proporcje w budowie ciała, w tym proporcje twarzy. Dla mnie to zapach, sposób poruszania się, ton głosu, także odpowiednie proporcje w budowie twarzy...
Może jestem w tej materii prymitywny, ale w przeciwieństwie do moich poprzedników zdaję sobie sprawę z tego, że dla mnie pożądanie nie jest jakimś tam procesem ychicznym, ale czystym zwierzęcym odruchem. Obiekt mojego porządania wcale nie musi być inteligentny, elokwentny, mądry... Co więcej, uwazam że inteligencja, ani madrość, czy wyobraźnia, wcale nie gwarantują świetnego seksu. Świetny seks to nie tyle wyobraźnia, co odpowiednia chemia dwóch ciał.
Nie sądzę też, by bylo możliwe dopasowanie się, na wszelkich płaszczyznach. Ktoś, kto tak twierdzi, z uszanowaniem, ale pewnie zupełnie nie myśli o tym w ten sposób, bo nie poczuł czegoś, co zmienia zupłenie sposób myślenia, a za to pięknie wszystko koloryzuje i upiększa, ubierając coś co jest czystym instynktem, w ładnie brzmiące słowa. W kazdym razie życzę, rychłego przekonania isę jak to jest z tym pożądzniem... :-)