Temat: Czy kobieta, to aby naprawde (caly) czlowiek? ...
Czeslaw Kowalczyk:
(bardziej z z Zachodu)
PRL się skończył,żeby coś było bardziej z Zachodu, lepsze- Polska jest dosyć mocno rozwiniętym i oświeconym krajem...
Co według Ciebie powinna robić kobieta, żeby:
-być "całym człowiekiem":)
najlepiej nic ... serio
No jak nic- jak napisałeś "nie raczyla zadac sobie nawet wysilku, jakiegos wspolmyslenia". No to masz o to pretensje czy nie masz? Robić coś-źle, nie robi nic też źle...
to, że kobieta jest całym człowiekiem, nie połówką to wszyscy wiemy, to fakt, argumenty są niepotrzebne,
ja bym TU mowil za siebie co najwyzej ...
Nie widziałam, żeby pół człowieka żyło i normalnie funkcjonowało. Biologicznie jest to niemożliwe- no chyba, że uznasz nogi za połowę człowieka i skrócisz kogoś o nie...
że konstytucja daje jej te same prawa co mężczyznom też wiemy...
konstytucje tez zawsze mozna zmienic. A prawa w obecnej formie, jak wielu twierdzi, zostaly pochopnie nadane. I kobiety niestety roznie z nich korzystaja ...
Każdy człowiek bez względu na płeć różnie z praw korzysta, niektórzy w ogóle nie korzystają...
I powiem Ci, że jeśli na co dzień z tymi 100ma kobietami rozmawiałeś podobnie- czyli nie do końca wiadomo o co Ci chodzi i do czego dążysz oraz co chcesz udowodnić- no to troszkę przestaję się dziwić, że Wam ciężko było się porozumieć. Masz żale, które nie do końca potrafisz sprecyzować, masz jakieś "ale" lecz bez konkretnych argumentów, patrzysz głównie jednostronnie, jakby nie dochodziło do Ciebie to co mówi druga osoba...
Pisze to bez złości- subiektywnie, tak jak to odbieram.
I dopisz mnie do swojej listy- jestem 101 kobietą- bo nie wiem o co Ci chodzi.