konto usunięte
Temat: Czy jesteście / bywacie szczęsliwi?
Beata Konczarek:Odnoszę wrażenie, że nigdy nie latałam razem z innymi. Nie czytam ludzi, bo na ogół robimy z igły widły. Chodzi mi o to, że w moim odczuciu, gdy mam zawsze niedosyt, nie będę cieszyła się z nowych butów, tylko będę na siebie zła, że nie stać mnie na lepsze. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek była szczęśliwa, bo musiałabym się pogodzić z wieloma rzeczami, a przy mojej buntowniczej duszy jest to prawdopodobieństwo jest bliskie zeru.
Asia, ale czy nie ma czasem tak (nawet czytając to co piszą inni), ze czasem doszukujemy sie czy przypadkiem but nas nie uwiera, choć to bardzo piękny but i wygodny, i powinniśmy sie cieszyć, ze nas było stać- a coś jednak nam przeszkadza.
A innym razem- wszystko jest "pod górę" a my lecimy z rozwianym włosem i wierzymy w cuda, a inni patrzą jak na idiotów?
Szczeście to chyba taka bardzo ulotna substancja niezależna od czynników, a jedynie od naszego stanu ducha.
I nie da się tego zdefiniować.
Nie jest tak?
ja tylko pytam.
pozdrawiam wszystkich szczęśliwych i mniej szczęśliwych
Parę dni temu, gdy mój znajomy napisał mi, że wrócił wreszcie po kilku dniach z akcji i jest z tego powodu szczęśliwy, to odpowiedziałam mu, żeby się już nigdy stamtąd nie ruszał, bo jak można na własne życzenie odejść z krainy szczęśliwości.