konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Gdyby wszystko byłoby takie proste,
ale ludzie lubią się oszukiwać.

najgorsze to to, że sami siebie oszukują i stają się wykastrowanymi kłamcami
Caroline K.

Caroline K. Przedstawiciel
Handlowy, Regional
Sales Manager

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Karol K.:
Gdyby wszystko byłoby takie proste,
ale ludzie lubią się oszukiwać.

najgorsze to to, że sami siebie oszukują i stają się wykastrowanymi kłamcami

No cóż Karol, jak zwykle
się z tobą zgodzę.
Zakłamanie jest jak
choroba..

konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

'Karolina '.:
Karol K.:
Gdyby wszystko byłoby takie proste,
ale ludzie lubią się oszukiwać.

najgorsze to to, że sami siebie oszukują i stają się wykastrowanymi kłamcami

No cóż Karol, jak zwykle
się z tobą zgodzę.

jak zwykle :)
Zakłamanie jest jak
choroba..

gorsze, bo choroba przychodzi do nas wcale o nią nie prosząc, a kłamiemy z pełną premedytacją obnażając własna głupotę
Caroline K.

Caroline K. Przedstawiciel
Handlowy, Regional
Sales Manager

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Karol K.:
'Karolina '.:
Karol K.:
Gdyby wszystko byłoby takie proste,
ale ludzie lubią się oszukiwać.

najgorsze to to, że sami siebie oszukują i stają się wykastrowanymi kłamcami

No cóż Karol, jak zwykle
się z tobą zgodzę.

jak zwykle :)
Zakłamanie jest jak
choroba..

gorsze, bo choroba przychodzi do nas wcale o nią nie prosząc, a kłamiemy z pełną premedytacją obnażając własna głupotę

Ja się już nad tym nie zastanawiam,
jak wyczuwam kłamstwo, odsuwam się
od takich ludzi.
Podłość ludzka, idiotyczne gierki,
itd.
Odemnie z daleka...'Karolina '. edytował(a) ten post dnia 20.11.09 o godzinie 20:55

konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Paweł Drabiński V.:
Agnieszka M.:
Miałam na myśli raczej sytuację, gdy to facet był nie za bardzo zaangażowany.
Albo raczej nie potrafił się określić.
No ja bym w ten sposób do "określenia się" faceta nie zmuszał. A co jeśli Ty będziesz w ciąży a on okaże się kawałem sk...la i powie Ci, że na dziecko nie jest gotowy, woli się bawić i odejdzie? Zostaniesz wtedy z dzieckiem sama...

Znam dziewczynę którą facet z domu wyrzucił gdy była w 6 miesiącu... przygarnął sobie w jej miejsce inną laskę, bo "się rozmyślił" (dziecko było zaplanowane).
Skądś znam taką sytuację. Niestety tak nieodpowiedzialnych kretynów jest coraz więcej. Nie rozumiem tylko po co komuś robić mętlik w głowie, zapłodnić, a potem dziecko mnie przerasta i do widzenia. Albo co gorsze znęca się. To już lepiej jak odejdzie. Jakby nie można było sobie znaleźć panny podobnej do siebie. Szkoda że taki kretyn nie myśli o tym jak marnuje dziecku życie. I pół biedy jak się nim później interesuje, bo o wspólnym wychowywaniu nie ma mowy. Ale gorzej jak matka zostaje z tym sama.

konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Wypowiem się z punktu widzenia matki samotnie wychowującej dziecko. Dziecko zmieniło całe moje życie. Wszystkie plany, pomysły, cele są mu podporządkowane. I już nic nie jest takie jak kiedyś. Wszystko robię z myślą o dziecku, żeby jemu było jak najlepiej. Żeby mu zrekompensować brak ojca, żeby czuł się kochany i żeby wiedział że ma prawdziwy dom.
Zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego kobiety, które są w związkach małżeńskich narzekają jak jest im ciężko, gdy pojawia się dziecko. Przecież mają mężów, więc jakby połowę obowiązków mniej. W ogóle tego nie pojmuję.

konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Anna Dzikowska:
Zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego kobiety, które są w związkach małżeńskich narzekają jak jest im ciężko, gdy pojawia się dziecko. Przecież mają mężów, więc jakby połowę obowiązków mniej. W ogóle tego nie pojmuję.
ja pojmuje poniewaz jak miałam meza to miałam jeszcze jedno dodatkowe dziecko

konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Iwona-(IKA) K.:
Anna Dzikowska:
Zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego kobiety, które są w związkach małżeńskich narzekają jak jest im ciężko, gdy pojawia się dziecko. Przecież mają mężów, więc jakby połowę obowiązków mniej. W ogóle tego nie pojmuję.
ja pojmuje poniewaz jak miałam meza to miałam jeszcze jedno dodatkowe dziecko
No tak, wtedy trzeba obiadek gotować na dwa razy i każdemu z osobna

konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Karol K.:
Beata Ś.:
no dobrze..powiedz tylko w której kolejce się ustawić po takiego męża :D

sa tacy mężczyźni, ale w tym przypadku to kobiety mają również ważną role do odegrania...
no no:) a jesli nie idzie wg wyobrazenia mezczyzny, to mowia, ze ona wariatka jest:)))
Tomasz L.

Tomasz L. informatyk

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Karol K.:
najgorsze to to, że sami siebie oszukują i stają się wykastrowanymi kłamcami
fajny tekst, ale nie wiem, skąd tu się kastracja wzięła:)
chyba, że z definicji kłamstwa jako wykastrowanej prawdy, cokolwiek to znaczy:)
Tomasz L.

Tomasz L. informatyk

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Dorota J.:
no no:) a jesli nie idzie wg wyobrazenia mezczyzny, to mowia, ze ona wariatka jest:)))
oczywistym jest, że każdy ciągnie ku swojemu wyobrażeniu tego jaki to partner być powinien
czasami tylko szkoda, że się takiego od razu nie znajduje, tylko próbuje model niepasujący zmieniać:)

konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

tomasz L.:
Dorota J.:
no no:) a jesli nie idzie wg wyobrazenia mezczyzny, to mowia, ze ona wariatka jest:)))
oczywistym jest, że każdy ciągnie ku swojemu wyobrażeniu tego jaki to partner być powinien
czasami tylko szkoda, że się takiego od razu nie znajduje, tylko próbuje model niepasujący zmieniać:)
:) swieta prawda:)
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Jestem matką wychowującą samotnie dziecko. Już wychowałam. Różne koleje losu przeszłam. Dużo rzeczy poznałam, zrozumiałam.
Wiem napewno to, że Ci Panowie mieli rodziców. Takich a nie innych. Wiem jak bardzo nasze dzieciństwo wpływa na nasze dorosłe życie. Na naszą osobowość. To co było już się nie zmieni. Mamy jednak wpływ na to co jest i na to ja urządzimy nasze życie. Zapewne narzekanie i oskarżanie nie jest dobrym sposobem na poprawianie jakości swojego życia. W związkach jest tak, że w partnerze poszukujemy naszej mamy. Chcemy ażeby zaspokajał nasze potrzeby ( niezaspokojone) z dzieciństwa. Tak to zazwyczaj jest. Dotyczy to jednak dwóch stron. Jeżeli tak jest, a robimy to całkiem nieświadomie) zapewne nie może być dobrze. Partner (partnerka) nie może zastąpić nam Mamy. Jeżeli tę prawidłowość zauważymy, wszystko zaczyna nabierać innej perspektywy. Jeżeli chcemy aby ten wzorzec przerwać, bądźmy dobrymi , szczęśliwymi matkami dla swoich dzieci. Po to, aby one miały szansę na szczęśliwe związki.
To możemy zrobić. Możemy być szczęśliwe , bo to tylko od nas zależy. Jeżeli możemy mieć złe myśli to także możemy mieć dobre:-)

Mam Pomysł na warsztat pod hasłem:
Tylko szczęśliwa Mama może wychować szczęśliwe dziecko

Jak to zrobić?
Co to znaczy być szczęśliwą?
Pewnie każdy ma swoją definicję szczęścia.
Dla mnie być szczęśliwą to znaczy być spełnioną w związku z partnerem. Robić to do czego jestem stworzona i realizować się zawodowo ,pracować z pasją. Pracując z pasją znaczy realizować swoje potrzeby. Do tego trzeba jeszcze żyć w zgodzie ze sobą i być wewnętrznie spójną. Warto poznać siebie, poznać swoje cechy osobowościowe. Możemy to wspólnie odkrywać. Poznanie i oswojenie cienia pomaga uzmysłowić sobie, jak wielki ma on wpływ na nasze relacje z najbliższymi w domu i w pracy. Samoświadomość bardzo pomaga w związkach z ludźmi. To wszystko jest przepustką do szczęścia. Tak sadzę i tak się przekonałam w ostatnich latach pracy nad sobą. To wszystko i wiele innych rzeczy chcę Paniom przekazać, dla Waszego szczęścia, dla szczęścia Waszych dzieci. Pomagać wam w poprawianiu swojego życia i w odpowiednim zadbaniu o siebie. To wszystko da możliwość kształtowania też poczucia własnej wartości.
To jacy jesteśmy zależy w pewnym stopniu od genotypu, ale przede wszystkim na nasz charakter na nasze zachowania ma wpływ nasze dzieciństwo. Powrót do czasów dzieciństwa wiele rzeczy może nam uzmysłowić i zrozumieć dlaczego tak a nie inaczej się zachowujemy.
Wychować szczęśliwe dziecko pomoże nam przede wszystkim uważność na siebie i uważność na dziecko. Podstawą świadomego rodzicielstwa jest suwerenność, empatia i akceptacja. Te trzy elementy są ściśle ze sobą związane i wzajemnie się uzupełniają
Poznajmy siebie , kochane Mamy i poznajmy co tak naprawdę ukształtowało naszą osobowość i nasze charaktery, aby móc świadomie prowadzić rozwój naszych dzieci. Tak aby były szczęśliwe. Jeżeli poznamy siebie, wszystko inne stanie się dziecinnie łatwe, bo pokochamy się i w pełni zaakceptujemy
Być może dobrze będzie zapoznać się z tym brzemieniem ,które często dźwigamy Może już czas , by posłuchać cienia i przemówić do niego i w ten sposób, okazać sobie samemu szacunek oraz bezwarunkową akceptację współczucie, Oznaczałoby to przyjęcie wobec samego siebie postawy rodzicielskiej i tym samym osiągnięcie stanu, który nazywać by można pełnią doskonałości.
Uwolnienie się od emocjonalnego wpływu ewentualnych skutków braku szacunku, troski i akceptacji w dzieciństwie – wymaga długich lat wewnętrznej i zewnętrznej pracy. Często wiele lat zabiera samo uświadomienie sobie najgłębszych uczuć związanych z tymi doświadczeniami i sposobem , w jaki byliśmy traktowani. Wiele urazów wiąże się z działaniami rodziców, którzy z najlepszymi intencjami robili, co mogli, w warunkach, w jakich żyli oraz w granicach swojego świata i światopoglądu. Byli ukształtowani przez własne pozytywne i negatywne doświadczenia oraz przez to, co przekazywali im ich rodzice. W każdej rodzinie istnieje specyficzna kombinacja miłości, wstydu, winy, oskarżeń, wycofań, i niedostatków. Negatywne czynniki stają się później najbardziej szkodliwe, gdy są nieuświadomione. Uświadomimy je sobie.
Każda sytuacja życiowa jest inna. Każda chwila jest nowa. To, co było potrzebne wczoraj, może nie być pomocne dzisiaj. Odkrywanie potrzeb dzieci wymaga wrażliwości, nienarzucania własnej woli, wsłuchiwania się w ich przesłania, intuicyjnego i twórczego reagowania w każdym momencie. Spokój wewnętrzny i cierpliwość oczyszczają zwierciadło, w którym możemy dojrzeć takie odbicie.
Każda z Pań będzie mogła powiedzieć, że jest szczęśliwa i spełniona na każdym poziomie swojego życia. Jest to możliwe po podjęciu pracy nad swoim rozwojem.
Na warsztacie otrzymają Panie wskazówki do tej pracy
Będziecie mogły podjąć wspaniałą podróż w głąb siebie, poznać swoje potrzeby i realizować je w ten sposób, aby doprowadzić do równowagi miedzy Ciałem Umysłem i Duchem a to jest właśnie - CUD
Tego Wam życzę z całego serca

Możemy wpływać na to co będzie. Nie zajmujmy się tym na co nie mamy wpływu. Nikogo zmienić nie możemy. Siebie zmieniać możemy.
Jeżeli my się zmieniamy, to świat wokół też wygląda inaczej. Możemy zmieniać nasze przekonania.Daje to dużo radości:-))))))

Paweł Drabiński V.:
Agnieszka M.:
Miałam na myśli raczej sytuację, gdy to facet był nie za bardzo zaangażowany.
Albo raczej nie potrafił się określić.
No ja bym w ten sposób do "określenia się" faceta nie zmuszał. A co jeśli Ty będziesz w ciąży a on okaże się kawałem sk...la i powie Ci, że na dziecko nie jest gotowy, woli się bawić i odejdzie? Zostaniesz wtedy z dzieckiem sama...

Znam dziewczynę którą facet z domu wyrzucił gdy była w 6 miesiącu... przygarnął sobie w jej miejsce inną laskę, bo "się rozmyślił" (dziecko było zaplanowane).
Skądś znam taką sytuację. Niestety tak nieodpowiedzialnych kretynów jest coraz więcej. Nie rozumiem tylko po co komuś robić mętlik w głowie, zapłodnić, a potem dziecko mnie przerasta i do widzenia. Albo co gorsze znęca się. To już lepiej jak odejdzie. Jakby nie można było sobie znaleźć panny podobnej do siebie. Szkoda że taki kretyn nie myśli o tym jak marnuje dziecku życie. I pół biedy jak się nim później interesuje, bo o wspólnym wychowywaniu nie ma mowy. Ale gorzej jak matka zostaje z tym sama.

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

dziecko tylkowtedy zmienia i to zmienia wszystko nie tylko relacje o ile oboje rodziców czują się rodzicami i potrafią podzielic obowiązki związane z narodzinami maleństwa :)))
Anna G.

Anna G. lektorka języka
francuskiego,
instruktorka
fitness, socjolog

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Jacek A.:
Agnieszka M.:
Udowodniono w badaniach, że u kobiet w ciąży wydzielają się hormony powodujące, że mocniej kochają swojego partnera, [...]

Brzmi jak przepis na miłość, stąd zapewne tyle niechcianych dzieci...


A, to raczej z nieprzemyślanej kopulacji, powiedziałabym;)
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

tomasz L.:
Dorota J.:
no no:) a jesli nie idzie wg wyobrazenia mezczyzny, to mowia, ze ona wariatka jest:)))
oczywistym jest, że każdy ciągnie ku swojemu wyobrażeniu tego jaki to partner być powinien
czasami tylko szkoda, że się takiego od razu nie znajduje, tylko próbuje model niepasujący zmieniać:)
Bo widzisz...jakoś nie wierzę, że może być tak idealnie, że spotkasz osobę dokładnie taką jakiej pragniesz w kazdym punkcie.
Więc, gdy ona w małym stopniu odbiega od ideału tak jak Ty prawdopodobnie nie będziesz 100% -towym ideałem dla niej..wychodząc sobie naprzeciw ..spotkacie się w połowie drogi
i tu już jest obopólne dostosowanie się czyli i tak jakaś forma zmiany:)
Ale nie wynika to z wymuszenia ale chęci bycia razem i pewnych ustępstw by poprawić jakość wspólnego zycia:)
A po drugie jest jeszcze tolerancja i akceptacja partnera takiego jakim jest a jak dodamy, że nie mamy potrzeby ograniczania go w żaden sposób to czy to nie ma szansy na zbudowanie czegoś fajnego?:)

konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Beata Ś.:
Bo widzisz...jakoś nie wierzę, że może być tak idealnie, że spotkasz osobę dokładnie taką jakiej pragniesz w kazdym punkcie.
Więc, gdy ona w małym stopniu odbiega od ideału tak jak Ty prawdopodobnie nie będziesz 100% -towym ideałem dla niej..wychodząc sobie naprzeciw ..spotkacie się w połowie drogi
i tu już jest obopólne dostosowanie się czyli i tak jakaś forma zmiany:)

bo należy wybierać mniejsze zło :))))))))
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Karol (Κάρολος) C.:
Beata Ś.:
Bo widzisz...jakoś nie wierzę, że może być tak idealnie, że spotkasz osobę dokładnie taką jakiej pragniesz w kazdym punkcie.
Więc, gdy ona w małym stopniu odbiega od ideału tak jak Ty prawdopodobnie nie będziesz 100% -towym ideałem dla niej..wychodząc sobie naprzeciw ..spotkacie się w połowie drogi
i tu już jest obopólne dostosowanie się czyli i tak jakaś forma zmiany:)

bo należy wybierać mniejsze zło :))))))))
raczej większe dobro:)

konto usunięte

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Beata Ś.:
raczej większe dobro:)

dobro to naturalna rzecz że wybieramy :) ale w tym należy dopatrzeć się tych ciemnych stron człowieka i wybrać, co z tego możemy przełknac bez popijania :)))
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: czy dziecko zmienia relacje, jeśli tak to jak...?

Karol (Κάρολος) C.:
Beata Ś.:
raczej większe dobro:)

dobro to naturalna rzecz że wybieramy :) ale w tym należy dopatrzeć się tych ciemnych stron człowieka i wybrać, co z tego możemy przełknac bez popijania :)))
a po co się dopatrywać...wiele z nich wyjdzie po kilku latach zapewne:)
A może okaże się, że wcale te cechy nie wyjdą...bo nie będzie takiej potrzeby...bo od nas dostał "lekarstwo" na to:)



Wyślij zaproszenie do