Temat: Cztery czasy.....
Leszek N.:
wybacz ale to bzdura :)
To inny punkt widzenia a nie bzdura.:)
po pierwsze - nigdzie nie napisałem że to jest "żałowanie"
Moja kulpa!:)
po drugie - fakt - to MOŻE BYĆ żałowanie ale nie musi - może też to być "stwierdzenie faktu" itd
Jeśli wciąż mówimy o czasie przeszłym, to nie ma jak stwierdzać "faktu", jeśli faktu nie było!
Co najwyżej można gdybać jakie fakty mogłyby by zaistnieć i pod jakimi nowymi warunkami, których wtedy nie znaliśmy.
po trzecie - to co napisałaś, że "dzieje się zawsze tak, jak się dzieje, a więc pewnie ..." itd to STYL jaki można sobie ubzdurać w głowie ... by nie zwariować. Taki sam jak kwitowanie tego co się dzieje lub działo - słowami "Bóg tak chciał" albo gdy coś idzie nie po naszej myśli: "nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" ... o przyszłości za niektórzy myślą "aaaa tam ... wszystko co zrobię - Bóg w swej Księdze już przewidział"
Zupełnie nie tak. Wszystko dzieje się za naszymi wyborami a nie przez jakieś fatum, ale nasze wybory ograniczone są naszą świadomością.
Stąd dziś nie zrobiłabym tego, co wydawało mi się naturalne 20 lat temu, a za następnych 20 lat będę się zapewne śmiała sama z siebie co też dziwacznego zrobiłam.
Beata ....
zawsze mogła się przeszłość potoczyć inaczej - decydowały SZCZEGÓLIKI, które wcale nie musiały były zaistnieć!... ZAWSZE MOGŁA INACZEJ ... tyle, że się nie potoczyła - mimo, że przecież nic nie stało na przeszkodzie, by było inaczej
Aż takiej mocy sprawczej nie mamy, żeby wszystko toczyło się po naszej myśli. Jednak oprócz naszej woli i chęci jest druga strona medalu - wola i chęci osób, z którymi wchodzimy w relacje. A to wszystko utrudnione przez wspomniany wyżej poziom świadomości obu stron, umiejętności relacyjne, gry statusowe i te de..
A więc nie żadne "szczególiki", tylko potężna machina, w której wszystkie trybiki mają być naoliwione. Na nic zda się magiczne myślenie, że "gdybym z dzisiejszą wiedzą"... W czasie przeszłym te inne osoby też by miały inną świadomość.