Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Agata R.:
Jak nie zapytasz, to się nie dowiesz, ale dlaczego generalizujesz??? Chcą??? Kto??? One???
Rany.. po co te nerwy :-)
Wiem, że jak nie zapytam to się nie dowiem.
Kto = partnerzy, oboje.
Chcą = mówią że chcą (lub że nie chcą)
Gdzie widzisz generalizowanie?

(swoją drogą czytając GL mam wrażenie że sporo ludzi* tu nie jest spełnionych w indywidualizmie, ponieważ doszukuje się u innych generalizacji oraz jej negatywnych aspektów. Sama generalizacja też nie jest niczym złym - mam prawo do róznych opinii nt. ogółu ludzi których doświadczam)

* nie bierz tego do siebie, po prostu Generalizuję ludzi na GL

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Anna B.:
Paweł Niewiadomski:
>
Za siebie:
Co gotowi są powiedzieć i zrobić żeby zdobyć kobietę?
Wiele. Ale zawsze dobrze sobie zadać pytanie czy nie lepiej dac sobie spokój i szukać kogoś mniej wymagającego (nadajacego się do długiego związku)


Wymagające kobiety Twoim zdaniem do długiego związku się nie nadają????
Niewymagających ludzi nie ma. Każdy jest na swój sposób wymagający.

Zależy czego wymagają.
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Paweł Niewiadomski:
Anna B.:
Paweł Niewiadomski:
>
Za siebie:
Co gotowi są powiedzieć i zrobić żeby zdobyć kobietę?
Wiele. Ale zawsze dobrze sobie zadać pytanie czy nie lepiej dac sobie spokój i szukać kogoś mniej wymagającego (nadajacego się do długiego związku)


Wymagające kobiety Twoim zdaniem do długiego związku się nie nadają????
Niewymagających ludzi nie ma. Każdy jest na swój sposób wymagający.

Zależy czego wymagają.


Pawle, napisałeś wyraźnie, że kobiety mniej wymagające = kobiety nadające się do długiego związku....

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Anna B.:
Paweł Niewiadomski:
Anna B.:
Paweł Niewiadomski:
>
Za siebie:
Co gotowi są powiedzieć i zrobić żeby zdobyć kobietę?
Wiele. Ale zawsze dobrze sobie zadać pytanie czy nie lepiej dac sobie spokój i szukać kogoś mniej wymagającego (nadajacego się do długiego związku)


Wymagające kobiety Twoim zdaniem do długiego związku się nie nadają????
Niewymagających ludzi nie ma. Każdy jest na swój sposób wymagający.

Zależy czego wymagają.


Pawle, napisałeś wyraźnie, że kobiety mniej wymagające = kobiety nadające się do długiego związku....

Tak napisałem. Mniej wymagający nie oznacza, że nic nie wymaga.
Jednak są osoby, które wymagają za dużo.
Nie twierdzę, że tylko kobiety takie są. Ale pytanie było o spojrzenie mężczyzn.

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Paweł Niewiadomski:
Agata R.:
Jak nie zapytasz, to się nie dowiesz, ale dlaczego generalizujesz??? Chcą??? Kto??? One???
Rany.. po co te nerwy :-)
Wiem, że jak nie zapytam to się nie dowiem.
Kto = partnerzy, oboje.
Chcą = mówią że chcą (lub że nie chcą)
Gdzie widzisz generalizowanie?

(swoją drogą czytając GL mam wrażenie że sporo ludzi* tu nie jest spełnionych w indywidualizmie, ponieważ doszukuje się u innych generalizacji oraz jej negatywnych aspektów. Sama generalizacja też nie jest niczym złym - mam prawo do róznych opinii nt. ogółu ludzi których doświadczam)

* nie bierz tego do siebie, po prostu Generalizuję ludzi na GL

Niczego nie biorę do siebie, nie denerwuję się, po prostu pytam i tyle...:-)Dlaczego miałabym się denerwować??? Czy ja wyglądam na osobę, która się denerwuje,...:-)

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Agata R.:
Paweł Niewiadomski:
Agata R.:
Jak nie zapytasz, to się nie dowiesz, ale dlaczego generalizujesz??? Chcą??? Kto??? One???
Rany.. po co te nerwy :-)
Wiem, że jak nie zapytam to się nie dowiem.
Kto = partnerzy, oboje.
Chcą = mówią że chcą (lub że nie chcą)
Gdzie widzisz generalizowanie?

(swoją drogą czytając GL mam wrażenie że sporo ludzi* tu nie jest spełnionych w indywidualizmie, ponieważ doszukuje się u innych generalizacji oraz jej negatywnych aspektów. Sama generalizacja też nie jest niczym złym - mam prawo do róznych opinii nt. ogółu ludzi których doświadczam)

* nie bierz tego do siebie, po prostu Generalizuję ludzi na GL

Niczego nie biorę do siebie, nie denerwuję się, po prostu pytam i tyle...:-)Dlaczego miałabym się denerwować??? Czy ja wyglądam na osobę, która się denerwuje,...:-)
Niech będzie. Ja jak pytam to używam jednego znaku zapytania ;-)

Ze zdjęcia wyglądasz na łagodną jak baranek.

Powyższe możesz nawet wziąć do siebie.

;)Paweł Niewiadomski edytował(a) ten post dnia 16.02.08 o godzinie 18:54

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Eeee tam... dobrze, jak po prostu to jeden znak zapytania?
Człowiek uczy się całe życie...:-)

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Nie to żebym za dużo wymagał

;)

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Wymagający mężczyzna jest dzisiaj na wymarciu...;-)Wymagaj...

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

dobra, dobra słodzimy sobie w innym wątku ...chyba "cukiereczek" czy jakoś tak ;)

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Czy to było "ad rem'?

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Agata R.:
Wymagający mężczyzna jest dzisiaj na wymarciu...;-)Wymagaj...
Znam takiego co wymaga by kobieta siedziała i mu gotowała.
A ja głupi myślałem, że chcące takich są już na wymarciu ;-)

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Agata R.:
Czy to było "ad rem'?

no co Ty, "ad vocem"

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Kobieta, który lubi wymagających...Może rozwój intelektualny...? Nie wiem, ja tam uwielbiam gotować...:-) )Pa, idę na imprezę do sąsiadów.

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Agnieszko, żaden to przejaw, czy wylew goryczy ;-) ani góra rozczarowań.
Bardzo wam dziękuję za odzew!
Paweł i Witek - daliście mi nadzieję że są tacy Panowie ktorzy związek widzą jako partnerstwo, a nie przytłaczajacą górę rozczarowań. (Tak odebrałam komentarze Karola do moich spostrzeżeń. Mam wrażenie że to tylko chwilowy przejaw goryczy - tak wnioskuję na podstawie innych wypowiedzi).
Jeśli widzę coś i okazuje się, że nie jestem w stanie przeskoczyć tego, to akceptuję to i zaczynam kombinować, jak wstrząsnąć tą rzeczywistością, by ją choć trochę zmienić. Nie chcę zmieniać całego świata, ale może choć sposób myślenia kilku fajnych osób.
Może rzeczywiście pokazuję ekstrema, ale założę się, że wielu mężczyzn do takich właśnie ekstremalnych myśli dochodzi. Nie jest to też gorycz. Nie tak nazwałbym ten stan emocjonalny :-) Z mojego punktu widzenia to bezemocjonalna akceptacja istniejącej rzeczywistości taką jaką jest. Denerwuje jedynie gra pozorów i mylenie pojęć, oraz ubieranie wszystkiego w pięknie wyglądające słowa :-D choć i to można zaakceptować. mam czasami wrażenie, że po części to rezygnacja z możliwości i marzeń. Coś za coś, a jak widzę ludzie są w tym perfekcyjni. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni :-D
Liczę na to, że marzenia i pragnienia można realizować razem dla przyjemności i satysfakcji obydwojga partnerów.
pewnie, o ile istnieją zbieżne marzenia. Przyznam się, że kobiety skutecznie przebijają w związkach męskie marzenia, a rzeczywistość i męskie poczucie obowiązku ostatecznie te marzenia rewidują.
Że zarabianie i wydawanie pieniędzy może dawać zadowolenie, a nie być jedynie obowiązkiem i polem niezgody.
Ha ha ha :-D oczywiście, ze może, choć przyznam, że najczęściej jest zupełnie inaczej...
Że w związku można być wolnym, posiadać jakąś przestrzeń niezależności i własnych odrębnych zainteresowań, towarzystwa.
pewnie, ze można, a nawet trzeba...
Tego sobie i innym życzę...
dołączam sie do Twoich życzeń :-D

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Agata R.:
Kobieta, który lubi wymagających...Może rozwój intelektualny...? Nie wiem, ja tam uwielbiam gotować...:-) )Pa, idę na imprezę do sąsiadów.
Ja też lubię i własnie idę gotować kolację :-)
Ciao

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Skoro taki jest męski punkt widzenia, ale obserwacje są podobne, to poproszę o odpowiedź na pytanie:
czego pragną mężczyźni tak naprawdę w związku?
Mogę pisać o tym czego pragnę ja i ci mężczyźni, których obserwuję:-)
- realizacji na polu rodzina :-)
takie odnoszę wrażenie, że mężczyzna pozbawiony poczucia odpowiedzialności, za kogoś, za coś traci połowę siebie. Choć związane z tym, ale najważniejsze dla każdego mężczyzny, jest bycie potrzebnym. Cóż, odnoszę takie wrażenie, że tego najbardziej pragnie każdy facet. Pragnie być potrzebnym. Dla mnie kobiece kocham, to potrzebuję Cię... Stąd też współczesne problemy ;-)
kobiety nie potrzebują nas, bo stały się samowystarczalne i udowadniają nam to na każdym możliwym kroku.
w związku szukam też bliskości i możliwości bycia sobą. Tak się jakoś składa, że jestem zbiorem wad, często krytycznych nawet:-) Mi wystarczy poczucie, że druga osoba jest ze mną i za to, kiedyś byłem w stanie zapłacić każdą cenę i wyrzec się prawie wszystkiego kim jestem :-) Niby szukam partnerstwa, ale jakoś kiepsko mi w nie uwierzyć. Bo wychodzi na to, że powinienem realizować siebie, ale kobiece marzenie o mnie:-)
Co gotowi są powiedzieć i zrobić żeby zdobyć kobietę?
Kiedyś byłem gotów wyrzec się siebie samego, dziś nie zrezygnowałbym z niczego. Jeżeli kobieta nie potrafi zrezygnować z czegokolwiek, to dlaczego ja miałbym to robić?-)
Czy polują na zdobycz, czy szukaja partnerki?
To kobiety polują;-)
Czy nie mają pragnień i marzeń, tylko starają sie zrealizować cudze?
Tak się jakoś składa, że własne marzenia w konfrontacji z marzeniami partnerki umierają... Widzę to wśród moich znajomych, widziałem to u siebie. Może to dlatego, ze męskie marzenia są takie zwyczajne i pospolite, a często zwyczajnie małe. Może to dlatego, że często są marzeniami, których wcale nie trzeba zrealizować. Może dlatego, ze nie są celami samymi w sobie, a może dlatego, że rzeczywistość je rewiduje... Nie spotkałem jeszcze kobiety, która byłaby w stanie zaakceptować moje marzenia i to, że jej marzenia, nie koniecznie są moimi własnymi. I pojawia się zaraz, że jesteśmy przecież po to, by realizować marzenia swojej kobiety :-D ha ha
Czy nie mają oczekiwań i wymagań w stosunku do partnerki?
Wiesz, że nigdy nie miałem. Wychodziłem z założenia, ze jeśli jestem z kimś, to lubię go takim jakim jest:-D wiem, że to zgubne myślenie. Ja widzę w kobiecie to, jaką ona jest w danej chwili, a kobieta widzi we mnie możliwości rozwoju i perspektywy. Takie małe oszustwo natury, bo gdyby było odwrotnie, to rzadko byśmy się łączyli w pary;-) Później w związku nagle się okazuje, że facet nie rozwija się w tym kierunku, co trzeba, a kobieta zmienia się kogoś, kim kiedyś nie była i pojawiają sie problemy.
Może jedyną rzeczą, której oczekuję, to akceptacja tego, kim jestem:-) i nie zmienianie mnie na swoją modłę na siłę. to daje niesamowitego kopa do życia.
Czy rola "dostarczyciela gotówki" daje im satysfakcję?
O tyle, o ile nie jest to podyktowane żądaniem. Wyobraź sobie, że Twój partner żąda od Ciebie przynoszenia w zębach gotówki, bo inaczej z Wami koniec. Jak byś się z tym czuła???
Czy szukają innych płaszczyzn wspólnego rozwoju, zadowolenia i wspólnego spędzania czasu?
Trudna to sztuka:-) jako, że nasze potrzeby i marzenia bardzo często się rozmijają.
Czy widzą siebie jako partnera i wspóltwórcę związku, czy są ofiarami "miłości"?
Z tego, co widzę, to odnoszę wrażenie, że po jakimś czasie u większości występuje nagle syndrom bycia złapanym w pułapkę. Mężczyzna zakochany nie myśli zbyt racjonalnie i wielu wpada w takowe pułapki... mam nadzieję, że sam w takową nie wpadnę:-D
Darek S.

Darek S. Raz się żyje potem
się tylko straszy!

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Mogę wypełnic ankietę tylko za siebie.

Skoro taki jest męski punkt widzenia, ale obserwacje są podobne, to poproszę o odpowiedź na pytanie:
czego pragną mężczyźni tak naprawdę w związku?

Miłości i przyjaźni. Odrobina rozsądku nie zawadzi, podobnie jak stabilność emocjonalna. .
Co gotowi są powiedzieć i zrobić żeby zdobyć kobietę?

Nie wiem. Jestem w stanie powiedzieć i zrobić dużo ale tu zawsze trzeba uważać aby jedno zgadzało się z drugim.
Czy polują na zdobycz, czy szukaja partnerki?

Zdecydowanie to drugie.
Czy nie mają pragnień i marzeń, tylko starają sie zrealizować cudze?

Nie, szukam wypadkowej, ale zdaję sobie sprawę, że ktoś może potrzebować czegoś czego nie rozumiem ale jest to wartościowe.
Czy nie mają oczekiwań i wymagań w stosunku do partnerki?

Wiele – jak w pierwszej odpowiedzi. Poza tym uczciwości, prawdomówności, odpowiedzialności w tym za wypowiadane słowa.
Czy rola "dostarczyciela gotówki" daje im satysfakcję?

Zdecydowanie nie, oznacza rozpad związku jeśli nie ma rzeczy jak w punkcie pierwszym.
Czy szukają innych płaszczyzn wspólnego rozwoju, zadowolenia i wspólnego spędzania czasu?

Tak, w miarę możliwości i czasu.
Czy widzą siebie jako partnera i wspóltwórcę związku, czy są ofiarami "miłości"?

Tylko pierwsze.

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Tyle postów, tyle emocji, wymądrzania, przekomarzania...
a odpowiedzią na pytanie jest:
"Podaruj mi coś czego nie zdobędę sama
A wtedy ja szepnę Ci mozesz mnie dotknąć.
Może pozwolę Ci żebys ze mną budził się,
Może powiem Ci jakie lubię wino.
Może pozwolę Ci zapalić świeczkę gdy
w pewną zimową noc zgaśnie światło."Dagmara Kopińska edytował(a) ten post dnia 16.02.08 o godzinie 23:31

konto usunięte

Temat: Czego i kogo pragną "wolne" kobiety?

Dagmara Kopińska:
Tyle postów, tyle emocji, wymądrzania, przekomarzania...
a odpowiedzią na pytanie jest:
"Podaruj mi coś czego nie zdobęde sama
A wtedy ja szepnę Ci mozesz mnie dotknąć.
Może pozwolę Ci żebys ze mną budził się,
Może powiem Ci jakie lubię wino.
Może pozwolę Ci zapalić świeczkę gdy
w pewną zimową noc zgaśnie światło."Dagmara Kopińska edytował(a) ten post dnia 16.02.08 o godzinie 22:47

tak myślisz? co jest tym podarunkiem mężczyzny? zrozumienie? oddanie?

Następna dyskusja:

Kobiety - czego tak naprawd...




Wyślij zaproszenie do