Ewelina Świercz

Ewelina Świercz Dziennikarka,
Politolog

Temat: Czego boją się kobiety...?

Anna G.:
Ewelina Musiał:

Tak,ja też się tego nie boję :)))Ale wizualizacja wymarzonego partnera odpada bo "boję się", że czekałabym tak na niego do śmierci ;)))

Rozumie, że lista cech wymarzonego nieskończenie długa? ;))) Może czas ją zweryfikować? :)

Niekoniecznie...myślę, że całkiem przyzwoita i w normie czyli poszukuję w mężczyźnie mniej więcej tego samego co większość kobiet.Jednak marząc o przystojnym, wartościowym, dojrzałym emocjonalnie brunecie mogę przegapić fajnego szatyna...

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Dariusz K.:
Agnieszka Kurkiewicz:
najgorsze jest to, że kobiety to już mało czego się boją...
a takich kobiet, dla odmiany boją sie mężczyżni ....
dokladnie, kiedys jednak bylo inaczej....ale sa tez kobiety, ktore sie boja, bo mysla traumatycznie (sa takie delikatne w srodu) choc na zaewnatrz maja "maske" i sa czasem jak skala...

cóż za znawca kobiet, szacuneczek ;)
kobieta im twardsza na zewnątrz tym bardziej miekka w środku...
aczkolwiek, do "tych twardych" pań lgną słabi mężczyźni... i koło sie niestety zamyka
Anka G.

Anka G. grafik, webmaster

Temat: Czego boją się kobiety...?

Ewelina Musiał:

Niekoniecznie...myślę, że całkiem przyzwoita i w normie czyli poszukuję w mężczyźnie mniej więcej tego samego co większość kobiet.Jednak marząc o przystojnym, wartościowym, dojrzałym emocjonalnie brunecie mogę przegapić fajnego szatyna...

albo łysego :)
Ewelina Świercz

Ewelina Świercz Dziennikarka,
Politolog

Temat: Czego boją się kobiety...?

Anna G.:
Ewelina Musiał:

Niekoniecznie...myślę, że całkiem przyzwoita i w normie czyli poszukuję w mężczyźnie mniej więcej tego samego co większość kobiet.Jednak marząc o przystojnym, wartościowym, dojrzałym emocjonalnie brunecie mogę przegapić fajnego szatyna...

albo łysego :)
och tak do łysych mam słabość :)))

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Agnieszka Kurkiewicz:
Dariusz K.:
Agnieszka Kurkiewicz:
najgorsze jest to, że kobiety to już mało czego się boją...
a takich kobiet, dla odmiany boją sie mężczyżni ....
dokladnie, kiedys jednak bylo inaczej....ale sa tez kobiety, ktore sie boja, bo mysla traumatycznie (sa takie delikatne w srodu) choc na zaewnatrz maja "maske" i sa czasem jak skala...

cóż za znawca kobiet, szacuneczek ;)

Człowiek nie jest ani biały ani czarny ma różne kolory z zależności sytuacji należy pobudzać jego barwy tak by w nich lśnił i wtedy silna/silny potzrebuje wsparcai a że lgną słabi to kończy sie jak konczy ...

Ps każdy sie czegoś boi !
kobieta im twardsza na zewnątrz tym bardziej miekka w środku...
aczkolwiek, do "tych twardych" pań lgną słabi mężczyźni... i koło sie niestety zamyka

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Beata Batyra:
Czeslaw Kowalczyk:

boimy sie przemijania, zmiennosci - ktora jest jedyna niezmienna na tym globie


Tak... generalnie tego, czego nie znamy. I to zupełnie niezależnie od płci, nie tak?
tak

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Ewelina Musiał:
ciach
albo łysego :)
och tak do łysych mam słabość :)))
z tym to chyba nie ma problemu :P, bo prawie kazdy moze sie poswiecic obstrzyc :Pjesli testosteron nie dziala prawidlowo :P

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Agnieszka Kurkiewicz:
ciach
cóż za znawca kobiet, szacuneczek ;)
kobieta im twardsza na zewnątrz tym bardziej miekka w środku...
aczkolwiek, do "tych twardych" pań lgną słabi mężczyźni... i koło sie niestety zamyka
Nie uwazam sie za znawce, bo gdybym byl nim to chyba teraz bylybm w szczesliwym zwiazku :). Kobiety sa niezglebione pod kazdym wzgledem :)i za to tez trzeba je cenic :). A co do "lgniecia"slabych mezczyzn do mocnych kobiet, czy ja wiem. Kazdy posiada pewien wachlarz zalet i wad, kazdy ma sile, spacjalizuje sie w czym innym. Czy kobieta mocna a mezczyzna slaby, czy na odwrot to co zaradzisz temu lub ktos inny? Sa slabi i silni, a nie zyjemy (stety czy nie) w czasach Sparty, gdzie slabszych i kalekich pozbywano sie... teraz co innego eliminuje :)
Michał Spisak

Michał Spisak Architekt uprawniony

Temat: Czego boją się kobiety...?

Sylwia Wilk:
Ludzie , zarówno męzczyźni jak i kobiety boją się też przyznać, że.....chcą kochać i być kochani....

W dzisiejszych czasach (wiem brzmi okropnie:), mam wrażenie panuje kult kompensacji, przez to rozumiem, że nie mając szansy zaspokoic pewnych swoich potrzeb np. bliskości, przywiązania, szacunku etc (m,in, w zwiazku z partnerem) uciekamy .....w pracę, internet, ciagłe doskonalenie się zawodowe etc (nie piszę że to jest złe).

Kompensacja to mechanizm obronny, a ten chroni własnie przed rzeczonym lekiem i kółeczko się zamyka......teraz trezba je gdzie otworzyc/ przerwać....

Strach przed byciem kochanym, a jak się już tyle razy próbowało to ten strach przeradza się w maski samowystarczalności, a bywa, że i w gonitwy za przesadnym doskonaleniem się w każdej innej materii i czasem w tym wszystkim brak przygotowania do tego "udanego związku".
Myślę, że tutaj najodpowiedniejsze byłoby stwierdzenie - "rzecz w proporcjach"
Michał Spisak

Michał Spisak Architekt uprawniony

Temat: Czego boją się kobiety...?

Tak,ja też się tego nie boję :)))Ale wizualizacja wymarzonego partnera odpada bo "boję się", że czekałabym tak na niego do śmierci ;)))


Na sukces zawodowy też czekałaś:) Skoro ma być tak pięknie i marzymy o byciu kochanym przez jedna osobę to może warto poczekać:)

A Secret - potęga wizualizacji - no cóż z doświadczenia powiem, że się spełnia:), tylko żeby później tego nie zaprzepaścić:/
Katarzyna P.

Katarzyna P. Uroczysko Deresze
miejsce gdzie
mieszkają Anioły
;-))

Temat: Czego boją się kobiety...?

"Związek to dwie osoby, więc nawet kiedy ja jestem "zdrowa" (kocham siebie etc.) zawsze moge spotkac kogoś kto bedzie potrzebował własnie tej mojej pomocy zeby on sam poznał swoja wartośc....co moze dla mnie oznaczac czasem ( a nawet zawsze ) cierpienie, ciężka pracę itp, zeby zbudowac cos wartosciowego na moim zdrowiu i jego (partnera)wyleczeniu...."

Wierze i ufam ze kiedy jestem "zdrowa" spotykam na swojej drodze takich samych Ludzi i nie zamartwiam się juz bo innych posłałam w Kosmos . Jeżeli nie maja woli żeby im pomóc i uparcie tkwią w tych swoich zaprzeszłościach sprzed 20 lat to z daleka ..i poszli sobie AMEN. Czego i Wam życzę.Katarzyna P. edytował(a) ten post dnia 05.10.08 o godzinie 09:23

Temat: Czego boją się kobiety...?

Maria P.:
Marta G.:
boję sie po raz kolejny raz zaufać...i uciekam bojąc się kolejnej porażki...

Dlatego trzeba sobie dać okres ochronny, czyli czas dla samej siebie...Strach na pewno kiedyś przeminie. Prosta kalkulacja: mam dwadzieścia kilka lat, statystycznie przede mną jeszcze kilkadziesiąt lat życia. Miałabym spędzić je sama, bojąc się wejść w nowy związek, skazując się na to, że w pewnym momencie dopadnie mnie uczucie samotności, bo w wieku np. 23 lat ktoś mnie skrzywdził?!
Maria Ty jesteś inżynierem.
Inżynierom łatwiej :-)

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Dariusz K.:
Kazdy posiada pewien wachlarz zalet i wad, kazdy ma sile, spacjalizuje sie w czym innym.
dokladnie, tylko nie kazdy miesci sie w stereotypie eu-norm ..
Slatego panuje straszliwe (bolesne) marnotrawstwo potencjalu ludzkiego, energii ..
Czy kobieta mocna a mezczyzna slaby, czy na odwrot to co zaradzisz temu lub ktos inny? Sa slabi i silni, a nie zyjemy (stety czy nie) w czasach Sparty, gdzie slabszych i kalekich pozbywano sie... teraz co innego eliminuje :)
teraz daje im sie tyle, zeby jeszcze jakis czas mogli byc w czyms pozyteczni. Ale zeby jak najszybciej zmarli z wycienczenia, frustracji itp.

Czyli niewiele sie od tamtych czasow zmienilo. Pisze to, bo moim zdaniem mogloby byc inaczej. Z pozytkiem dla wszystkich, kobiet
i mezczyzn.

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Ewelina Musiał:
Anna G.:
Ewelina Musiał:

Niekoniecznie...myślę, że całkiem przyzwoita i w normie czyli poszukuję w mężczyźnie mniej więcej tego samego co większość kobiet.Jednak marząc o przystojnym, wartościowym, dojrzałym emocjonalnie brunecie mogę przegapić fajnego szatyna...

albo łysego :)

sama racja :) ale nie łsi to nie na mój gust:)
och tak do łysych mam słabość :)))

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Poczucie bezpieczeństwa, stabilność, pewność jutra = KASA.Marcin J. edytował(a) ten post dnia 05.10.08 o godzinie 11:12

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Ewelina Musiał:
Anna G.:
Ewelina Musiał:

Tak,ja też się tego nie boję :)))Ale wizualizacja wymarzonego partnera odpada bo "boję się", że czekałabym tak na niego do śmierci ;)))

Rozumie, że lista cech wymarzonego nieskończenie długa? ;))) Może czas ją zweryfikować? :)

Niekoniecznie...myślę, że całkiem przyzwoita i w normie czyli poszukuję w mężczyźnie mniej więcej tego samego co większość kobiet.Jednak marząc o przystojnym, wartościowym, dojrzałym emocjonalnie brunecie mogę przegapić fajnego szatyna...

A jeśli ten szatyn jest mądrym człowiekiem na poziomie, artystą z Paryża... któremu finansowo się nie powodzi?
(Proszę, tylko nie traktuj tego jak pytania pod Twoim adresem. Chodzi o ogół populacji).Marcin J. edytował(a) ten post dnia 05.10.08 o godzinie 11:13
Elżbieta Musiał

Elżbieta Musiał New Business
Director;
PeterWild&Partners

Temat: Czego boją się kobiety...?

Michał Spisak:

Strach przed byciem kochanym, a jak się już tyle razy próbowało to ten strach przeradza się w maski samowystarczalności, a bywa, że i w gonitwy za przesadnym doskonaleniem się w każdej innej materii i czasem w tym wszystkim brak przygotowania do tego "udanego związku".
Myślę, że tutaj najodpowiedniejsze byłoby stwierdzenie - "rzecz w proporcjach"


Sporo w tym racji, tylko nie do końca rozumiem co miałeś na myśli
mówiac o braku przygotowania do udanego związku... Czy istnieje jakikolwiek sposób na "przygotowanie się"?
Katarzyna P.

Katarzyna P. Uroczysko Deresze
miejsce gdzie
mieszkają Anioły
;-))

Temat: Czego boją się kobiety...?

To go przygarnie kochająca i dobrze zarabiająca kobieta ;-))( artystę znaczy)Katarzyna P. edytował(a) ten post dnia 05.10.08 o godzinie 11:16

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

Poczucie bezpieczeństwa, stabilność, pewność jutra = KASA

A jeśli ten szatyn jest mądrym człowiekiem na poziomie, artystą z Paryża... któremu finansowo się nie powodzi?
(Proszę, tylko nie traktuj tego jak pytania pod Twoim adresem. Chodzi o ogół populacji).Marcin J. edytował(a) ten post dnia 05.10.08 o godzinie 11:13

Może spotkałes kogos takiego na swojej drodze i jestes teraz uprzedzony do wszystkich że tak musi byc? ;)

konto usunięte

Temat: Czego boją się kobiety...?

jeżeli jest madrym człowiekiem i do tego inteligentnym to brakuje jemu troszke szcześcia do powodzenia finansowego:) ale najwazniejszę, ze jest inteligentny i na poziomie:)

Następna dyskusja:

Z serii pytania: Dlaczego k...




Wyślij zaproszenie do