Maria
P.
Projektant wnętrz i
bloger w Proste
Wnętrze Kraków
Joanna
Z.
..jeśli ktoś czegoś
mocno chce to może
to zdobyć :)
Temat: Czego boją się kobiety...?
Czeslaw Kowalczyk:
Joanna Z.:zaraz, przeciez w tym calym "zdobywaniu" was, kasa odgrywa dosc nieposlednia role. Juz same randki kosztuja, nie mowiac
NABYĆ?
Czytając Twoje wypowiedzi doszłam do wniosku że chyba nie lubisz kobiet...
o pozniej ..
Zreszta kandydat nieudacznik lub golec nie ma zadnych szans na rynku malzenskim. W odroznieniu od takowych kobietek ..
Wiec mozna tu calkiem smialo mowic i o nabyciu kobiety.
Co sie bardziej elegancko zdobywaniem zwie.
A to ze jestem szczery, lubie logicznie myslec i jasne sytuacje - wcale nie oznacza, ze nie lubie kobiet :))
Jedyna wersja, ktora mi odpowiada, to ta ze wzajemnym "zdobywaniem" czyli docenianiem sie nawzajem
hola, hola.. nie powiesz mi że kawa dużo kosztuje..? albo piwko?
przecież nie trzeba od razu kobiety do Hiltona zapraszać.. byłaby to wręcz jak sądzę.. przesada..
nie wiem, może na swojej drodze spotykacie takie oto panie, którym trzeba zabłysnąć, aby być zauważonym... i błyskacie bo myślicie że tak trzeba..
dla mnie liczy się... hmmm... kilka elementów w wyglądzie faceta (przyznaję, na wygląd także zwracam uwagę) ... ale tak naprawdę istotna jest jego jeden, najbardziej erotyczny organ... jakim jest jego mózg ;-)
jeśli facet nie ma za dużo do powiedzenia, to nawet zaproszenie na obiad połączony ze śniadaniem w Hiltonie nic by nie dało...
blamaż i tyle..
a co do doceniania się nawzajem - jestem jak najbardziej za ;-))))
konto usunięte
Temat: Czego boją się kobiety...?
Marta G.:to nie tylko moje stwierdzenie, z tym nabywaniem kobiet. Ale przeczytaj najpierw uwazniej poprzednie.Kobiety przecie oczekuja, zeby je zdobyc(!) czyli i nabyc ..nabyć można cukier w sklepie ale nie kobietę
Co do prezentow, Maria - napewno nie musza byc drogie, zeby radosc sprawialy, jesli czuje sie, ze od serca. A nie tylko wyrachowana inwestycja
Joanna
Z.
..jeśli ktoś czegoś
mocno chce to może
to zdobyć :)
Temat: Czego boją się kobiety...?
Maria P.:
A ja gdzies slyszalam taka meska wypowiedz, ze mezczyznom sprawia niebywala radosc kupowanie prezentow kobietom i wydawanie na nie pieniadze ;)
część męskiej populacji być może lubi tego typu rozrywkę..
niestety znam też takich panów, dla których każdy wydatek jaki muszą ponieść (zakup ubrania chociażby) to katastrofa..
podejrzewam, że prawda leży gdzieś pośrodku...
albo inaczej.. na świecie są panowie rozrzutni i sknerowaci..;-)
konto usunięte
Temat: Czego boją się kobiety...?
Joanna Z.:co za radosc, ze wreszcie dochodzimy tu do jakichs wyemancypowanych(?) kompromisow.
jeśli facet nie ma za dużo do powiedzenia, to nawet zaproszenie na obiad połączony ze śniadaniem w Hiltonie nic by nie dało...
blamaż i tyle..
a co do doceniania się nawzajem - jestem jak najbardziej za ;-))))
PS. Podtekstowo mozna by wysnuc, ze jednak taki Hilton tez Ci imponuje. Tylko ze w zaleznosci od zapraszajacego. But why not
Beata B. zmiana
Temat: Czego boją się kobiety...?
Czeslaw Kowalczyk:
Zreszta kandydat nieudacznik lub golec nie ma zadnych szans na rynku malzenskim. W odroznieniu od takowych kobietek ..
Wiec mozna tu calkiem smialo mowic i o nabyciu kobiety.
Co sie bardziej elegancko zdobywaniem zwie.
Ano właśnie o to chodzi - golec to zazwyczaj nieudacznik. Tu nie ma nawet cienia chciwości czy niskiego materializmu. Facet, który pracuje w kasie w Tesco faktycznie może być nieciekawym kandydatem, choćby miał serducho ze złota.
Kobieta, która chce założyć rodzinę, potrzebuje kogoś, kto potrafi zapewnić tej rodzinie bezpieczeństwo, również materialne. I nie chodzi o to, że kasjer zarabia 1700 brutto. Raczej o jego brak ambicji, przebojowości, parcia w górę.
Joanna
Z.
..jeśli ktoś czegoś
mocno chce to może
to zdobyć :)
Temat: Czego boją się kobiety...?
Czeslaw Kowalczyk:
Joanna Z.:co za radosc, ze wreszcie dochodzimy tu do jakichs wyemancypowanych(?) kompromisow.
jeśli facet nie ma za dużo do powiedzenia, to nawet zaproszenie na obiad połączony ze śniadaniem w Hiltonie nic by nie dało...
blamaż i tyle..
a co do doceniania się nawzajem - jestem jak najbardziej za ;-))))
PS. Podtekstowo mozna by wysnuc, ze jednak taki Hilton tez Ci imponuje. Tylko ze w zaleznosci od zapraszajacego. But why not
nie imponuje
wcale a wcale
czułabym się wręcz...zażenowana obecnością tam
tam 'bywa elyta'
albo inaczej.. 'pokazuje się'
a to nie w moim stylu
ale... mała romantyczna knajpka nad brzegiem morza... mrrrrrrr... ;-)
konto usunięte
Temat: Czego boją się kobiety...?
Czeslaw Kowalczyk:
Marta G.:to nie tylko moje stwierdzenie, z tym nabywaniem kobiet. Ale przeczytaj najpierw uwazniej poprzednie.Kobiety przecie oczekuja, zeby je zdobyc(!) czyli i nabyc ..nabyć można cukier w sklepie ale nie kobietę
Co do prezentow, Maria - napewno nie musza byc drogie, zeby radosc sprawialy, jesli czuje sie, ze od serca. A nie tylko wyrachowana inwestycja
można zdobyć kobietę nie wydając grosza......ale w dzisiejszych czasach to kasa niestety rzadzi i niektórym sie wydaję że jak kupi kobiecie błyskotkę,bukiet kwiatów lub zabierze do restauracji to juz jest JEGO....
Joanna
Z.
..jeśli ktoś czegoś
mocno chce to może
to zdobyć :)
Temat: Czego boją się kobiety...?
Beata Batyra:
Czeslaw Kowalczyk:
Zreszta kandydat nieudacznik lub golec nie ma zadnych szans na rynku malzenskim. W odroznieniu od takowych kobietek ..
Wiec mozna tu calkiem smialo mowic i o nabyciu kobiety.
Co sie bardziej elegancko zdobywaniem zwie.
Ano właśnie o to chodzi - golec to zazwyczaj nieudacznik. Tu nie ma nawet cienia chciwości czy niskiego materializmu. Facet, który pracuje w kasie w Tesco faktycznie może być nieciekawym kandydatem, choćby miał serducho ze złota.
Kobieta, która chce założyć rodzinę, potrzebuje kogoś, kto potrafi zapewnić tej rodzinie bezpieczeństwo, również materialne. I nie chodzi o to, że kasjer zarabia 1700 brutto. Raczej o jego brak ambicji, przebojowości, parcia w górę.
Beato, właśnie.. piszesz o kobiecie która chce założyć rodzinę..
ale na etapie poznawania faceta niekoniecznie jesteśmy pewne czy ten facet to właśnie TEN z którym chcemy się związać na całe (? sic?) życie...
czasem ten sympatyczny koleś z kasy w tesco może być zachwycający... jednak jeśli w trakcie bycia z nim okaże się że rzeczywiście kasa w tesco jest jego jedyną aspiracją... to wtedy już zderzamy się ze ścianą... czy rzeczywistością .. jak zwał tak zwał..Joanna Z. edytował(a) ten post dnia 06.10.08 o godzinie 20:24
Beata B. zmiana
Temat: Czego boją się kobiety...?
Joanna Z.:
Beato, właśnie.. piszesz o kobiecie która chce założyć
rodzinę..
ale na etapie poznawania faceta niekoniecznie jesteśmy pewne czy ten facet to właśnie TEN z którym chcemy się związać na całe (? sic?) życie...
czasem ten sympatyczny koleś z kasy w tesco może być zachwycający... jednak jeśli w trakcie bycia z nim okaże się że rzeczywiście kasa w tesco to jego jedyną aspiracją... to wtedy już zderzamy się ze ścianą... czy rzeczywistością .. jak zwał tak zwał..Joanna Z. edytował(a) ten post dnia 06.10.08 o godzinie 20:23
Joasiu, może ja już stara jestem... :D
Byłam kiedyś romantyczką i idealistką, pieniądze stanowiły abstrakcję. I w końcu zderzyłam się w locie ze ścianą, o której wspominasz.
Słuchajcie, nie wstydźcie się tego, że pieniądze są ważne, że są wam potrzebne czy wręcz niezbędne. To nie jest złe, póki nie przesłania innych potrzeb, póki nie przesłania istoty człowieka.
Mając zabezpieczenie materialne łatwiej pozwolić sobie na fruwanie w chmurach.
Joanna
Z.
..jeśli ktoś czegoś
mocno chce to może
to zdobyć :)
Temat: Czego boją się kobiety...?
Beata Batyra:
Joanna Z.:
Beato, właśnie.. piszesz o kobiecie która chce założyćrodzinę..
ale na etapie poznawania faceta niekoniecznie jesteśmy pewne czy ten facet to właśnie TEN z którym chcemy się związać na całe (? sic?) życie...
czasem ten sympatyczny koleś z kasy w tesco może być zachwycający... jednak jeśli w trakcie bycia z nim okaże się że rzeczywiście kasa w tesco to jego jedyną aspiracją... to wtedy już zderzamy się ze ścianą... czy rzeczywistością .. jak zwał tak zwał..Joanna Z. edytował(a) ten post dnia 06.10.08 o godzinie 20:23
Joasiu, może ja już stara jestem... :D
Byłam kiedyś romantyczką i idealistką, pieniądze stanowiły abstrakcję. I w końcu zderzyłam się w locie ze ścianą, o której wspominasz.
Słuchajcie, nie wstydźcie się tego, że pieniądze są ważne, że są wam potrzebne czy wręcz niezbędne. To nie jest złe, póki nie przesłania innych potrzeb, póki nie przesłania istoty człowieka.
Mając zabezpieczenie materialne łatwiej pozwolić sobie na fruwanie w chmurach.
Beata, zgadzam się z Tobą. Pieniądze są ważne, ale nie mogą przysłonić człowieka.
Kiedy dochodzi się do takiego etapu, że trzeba realnie popatrzeć na przyszłość, to lepiej aby pieniądze (lub możliwości ich zarabiania) były..
Ale tu powinno istnieć swoiste partnerstwo.. on i ona razem prą do celu.. jeśli jeden ciągnie a drugi hamuje.. to jest to od razu działanie skazane na niepowodzenie.. niestety..
A z zaradnością.. cóż.. i zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn są ci zaradni ... i 'zaradni inaczej'...
Ponoć zaradności, przebojowości można się nauczyć.. cóż, ja uważam, że to geny nas do zaradności determinują, jedynie co można zrobić to ... obudzić się, na zaradność otworzyć..
konto usunięte
Temat: Czego boją się kobiety...?
Marta G.:a jakis przyklad? (ja naleze do tych sknerowatych :)
można zdobyć kobietę nie wydając grosza......
Probowalem juz tej opcji i nie kleilo sie ..
ale w dzisiejszych czasach to kasa niestety rzadzi i niektórym sie wydaję że jak kupi kobiecie błyskotkę,bukiet kwiatów lub zabierze do restauracji to juz jest JEGO....no przeciez b. czesto tak wlasnie jest. Wyprobowane :))
Najpozniej przy kupnie samochodu (uzywanego) lub wczasach na Karaibach, prawie kazda mieknie - stosowal moj jeden bogaty koles.
konto usunięte
Temat: Czego boją się kobiety...?
Czeslaw Kowalczyk:
Marta G.:a jakis przyklad? (ja naleze do tych sknerowatych :)
można zdobyć kobietę nie wydając grosza......
Probowalem juz tej opcji i nie kleilo sie ..ale w dzisiejszych czasach to kasa niestety rzadzi i niektórym sie wydaję że jak kupi kobiecie błyskotkę,bukiet kwiatów lub zabierze do restauracji to juz jest JEGO....no przeciez b. czesto tak wlasnie jest. Wyprobowane :))
Najpozniej przy kupnie samochodu (uzywanego) lub wczasach na Karaibach, prawie kazda mieknie - stosowal moj jeden bogaty koles.
przykładem jestem ja..pisałam o sobie..reszta mnie nie interesuje...
konto usunięte
Temat: Czego boją się kobiety...?
Czeslaw Kowalczyk:
Edyta G.:tylko czy wypada bac sie czegos, co az takie nagminne? :)
Ja się boję owszem, facetów niestabilnych emocjonalnie (typu dziś cię uwielbiam, a jutro stwierdzam że się pomyliłem albo co gorsza nienawidzę - miałam do czynienia, makabra). Ludzi, którzy grają, udają, zatajają fakty ze swojego życia, facetów mających poważne problemy nawet psychiczne (mam takie doświadczenie w rodzinie). Kłamstwa, manipulacji, udawania.
Wazniejsze jest, umiec sie z tym obchodzicNie boję się rozwodników, dzieciatych, pracoholików, karierowiczów. Jak są uczciwi, dojrzali emocjonalnie i zdrowi psychicznie.. jak tacy sa ...
boimy sie przemijania, zmiennosci - ktora jest jedyna niezmienna na tym globie
Uważasz, że oszukiwanie innych jest tak nagminne? No to fatalnie. Ale dziwne jest to, że rzadko zawodzę się na ludziach będących moimi przyjaciółmi, znajomymi, nawet współpracownikach - mam bardzo fajne układy w pracy. Natomiast notorycznie zawodzę się na mężczyznach. Dlaczego tak jest?
Nie boję się zmienności :) Lubię ją.
Wszystko opiera się o to, aby innych traktować tak, jak byśmy sami chcieli aby nas traktowano. Nikt nie chce być krzywdzony, nieszanowany, czy okłamywany. Takie to proste :)
konto usunięte
Temat: Czego boją się kobiety...?
Edyta G.:i jest to jedyna zasada, ktorej tak naprawde warto przestrzegac
Wszystko opiera się o to, aby innych traktować tak, jak byśmy sami chcieli aby nas traktowano.
Paulina
S.
człowiek od reklamy,
sprzedaży i
ludzkiego podejścia
do b...
Temat: Czego boją się kobiety...?
Maria P.:
A ja gdzies slyszalam taka meska wypowiedz, ze mezczyznom sprawia niebywala radosc kupowanie prezentow kobietom i wydawanie na nie pieniadze ;)
ha:D Nie doświadczyłam tego....raczej trafiam na takich co wolę brać
Agnieszka
C.
jeszcze barwniej niż
motoryzacja..
kosmetyki i wizaż
Temat: Czego boją się kobiety...?
Anna G.:Sam przybył pod moją wieżyczkę, na białym (mechanicznym) koniu :D
Michał Spisak:
(...)
Niby większość marzy o księciu na białym koniu, (...)
Skąd bierzecie tego księcia na białym koniu??? Ja tam takiego nie chcę, tylko faceta z krwi i kości i bez "zbroi psychicznej"
a "zbroją" była Jego cierpliwość, dobroć i czyste serce..
Potrzebował tej zbroi, bym mogła Go dostrzec spośród innych :)
Byłam pewna, że przybędzie. Wystarczyło ufać i uważać, by nie wpaść w końską kupę ;]
Poważnie, to siła pozytywnego nastawienia ma ogromną moc. Powiedziałam sobie, że 'byle co' już miałam, teraz to już tylko księcia.. Warto było czekać trzy lata :)
A teraz boję się o Niego, o Jego zdrowie, o Jego szczęście.. i troszczę się z całych sił :)
Trzymam kciuki za Was! :)
Anka G. grafik, webmaster
Temat: Czego boją się kobiety...?
Agnieszka K.:
Sam przybył pod moją wieżyczkę, na białym (mechanicznym) koniu :D
a "zbroją" była Jego cierpliwość, dobroć i czyste serce..
Potrzebował tej zbroi, bym mogła Go dostrzec spośród innych :)
Byłam pewna, że przybędzie. Wystarczyło ufać i uważać, by nie wpaść w końską kupę ;]
;) ufff... to dobrze, że CIEBIE odnalazł, bo ja to boję się koni ;)
Poważnie, to siła pozytywnego nastawienia ma ogromną moc. Powiedziałam sobie, że 'byle co' już miałam, teraz to już tylko księcia.. Warto było czekać trzy lata :)
A ja byłam w dwóch związkach i żadnego nie mogę nazwać "byle co". Jeden z tych mężczyzn jest moim przyjacielem, drugi był "nauczycielem" (ech...)
A teraz boję się o Niego, o Jego zdrowie, o Jego szczęście.. i troszczę się z całych sił :)
Trzymam kciuki za Was! :)
A ja trzymam za Ciebie i Twojego Księcia :)
Agnieszka
C.
jeszcze barwniej niż
motoryzacja..
kosmetyki i wizaż
Joanna
Z.
..jeśli ktoś czegoś
mocno chce to może
to zdobyć :)
Temat: Czego boją się kobiety...?
Sam przybył pod moją wieżyczkę, na białym (mechanicznym) koniu :D.... szkoda że takich facetów tak niewielu jest.....
a "zbroją" była Jego cierpliwość, dobroć i czyste serce..
Potrzebował tej zbroi, bym mogła Go dostrzec spośród innych :)
Byłam pewna, że przybędzie. Wystarczyło ufać i uważać, by nie wpaść w końską kupę ;]
Poważnie, to siła pozytywnego nastawienia ma ogromną moc. Powiedziałam sobie, że 'byle co' już miałam, teraz to już tylko księcia.. Warto było czekać trzy lata :)
a gdyby ich tak.. klonować? te 'fajne' egzemplarze oczywiście? ;-DJoanna Z. edytował(a) ten post dnia 09.10.08 o godzinie 18:11
Podobne tematy
-
Aby mieć udany związek ... » Z serii pytania: Dlaczego kobiety raczej nie zgodzą się... -
-
Aby mieć udany związek ... » Czy są kobiety, które kompletnie nie nadają się do związków -
-
Aby mieć udany związek ... » Czego się nauczyliście w swych związkach? I z jakiego... -
-
Aby mieć udany związek ... » Kobiety - czego tak naprawdę potrzebują? Czy pieniędzy? -
-
Aby mieć udany związek ... » KOBIETY - CZEGO NAPRAWDĘ POTRZEBUJĄ. Czy orgazmu? -
-
Aby mieć udany związek ... » Czy mężczyźni boją się inteligentnych, samodzielnych i... -
-
Aby mieć udany związek ... » Czego i kogo pragną "wolne" kobiety? -
-
Aby mieć udany związek ... » Dlaczego faceci boją się rozmów na temat chorób... -
-
Aby mieć udany związek ... » Czy mężćzyźni boją się kobiet mądrych i pięknych?:) -
-
Aby mieć udany związek ... » czy mężczyżni boją się "silnych"kobiet , jakie K wam... -
Następna dyskusja: