Temat: co Cie najbardziej irytuje u płci przeciwnej???
Krystyna Smoczyńska:
moim zdaniem warto by jeszcze rozdzielić sprawę wojowania od odważnego wyrażania swego zdania. bo jeżeli np feministki " wojują" o prawa kobiet- stawanie w obronie kobiet np w Etiopii czy wszędzie tam, gdzie one są traktowane przedmiotowo ( czytaj własność mężczyzny) to byłoby to dla mnie zrozumiałe.
Można tu polemizować; często odwiedzam kraje islamskie w Afryce, Azji czy na Bliskim Wschodzie i naprawdę nie widziałem tak jakiegoś prześladowania kobiet.
Spędziłem kilka tygodni na włóczędze nawet w kraju takim jak Iran, który nie ma teraz najlepszej marki na świecie (ich błąd, że zajęli naszą ropę :) ), ma islam w nazwie kraju, obowiązuje tam jakaś kosmiczna mieszanina szariatu z dyktaturą religijną a jednocześnie posiadają chyba dwu izbowy parlament.
Co prawda, są tak takie kwiatki jak, np., wagony tylko dla kobiet w metrze.
Aczkolwiek w przypadku, gdy nie ma w nich miejsca, kobiety wsiadają do wagonów tylko dla mężczyzn i nikt na to specjalnie nie zwraca uwagi. Jedynym dyskomfortem tej sytuacji jest to, że od razu robi się głośno jak w ulu bo o ile nasze kobiety są w stanie wypowiedzieć do 12 tyś słów w ciągu doby, to tamte chyba około 100 tyś :)
Barbarzyństwa takie jak obcięcie nosa kobiecie są w Iranie karane śmiercią (nawiasem mówiąc, to tamtejszy KK bardzo często przewiduje NWK).
Wiem także, że w kraja Maghrebu przeprowadzano badania na temat równouprawnienia obu płci i ponad 70% respondentek opowiedziało się za utrzymaniem obecnego stanu rzeczy.
Dodatkowo, wbrew tezom głoszonym przez "autorytety" w naszych środkach masowego przekazu, kobieta nie stoi na "przegranej pozycji" wobec mężczyzny.
Wszystko to wynika z tego, że jest to inna tradycja, CAŁKOWICIE odmienna kultura od naszej i jeszcze wielu innych czynników.