Izabela
H.
anioły też latają na
miotłach
żonami.
To tyle w sprawach zawodowych.
A prywatnie ;)
Nie mam zwyczaju mówić o sprawach damsko-męskich na otwartym forum... na zamkniętym też zresztą nie :)
Krystyna S. Andromeda
Darek P.:sorry, że obcięłam Twe wypowiedzi :0
Krystyna Smoczyńska:a co Ty Darku sądzisz o poruszonym temacie?
dostarczyć zdobycz do domu. I musiał to zrobić szybko.:) nie zawsze tak jest, ale często to założenie może okazać się błędne
Logiczne jest zatem, że kobiety mają nienormowany czas zakupów, natomiast dla większości facetów jest to męczarnia. Kobiety nie chcą lub też nie są w stanie tego zrozumieć bo zakładają (błędnie), że jeśli mężczyźna daną kobietę kocha, to na pewno ją rozumie.
To samo dotyczy innych dziedzin życia; mogę się założyć, że większość kobiet nie rozumie dlaczego facet może po raz któryś z rzędu oglądać walkę bokserską czy mecz piłki nożnej i emocjonować się tym tak, jakby oglądał to pierwszy raz w życiu ?tu się zgadzam na całkowicie. ja tego nie rozumiem :)
przejść do sedna ?często tak się dzieje. wydaje mi się,ze tak jest, gdy kobieta bardziej działa irracjonalnie, zaś mężczyzna bardziej lewą- logiczną półkulą mózgową funkcjonuje.
pragną stosują jakiegoś rodzaju zaplanowane działania a większość kobiet zamiast tego wybiera szantaż emocjonalny ?nie wiem czy większość, ale z pewnością sporo jest kobiet emocjonalnych. a czy te emocje będą używane do szantażów, to już inna sprawa.
dlaczego kobiety nieustannie zrzędzą ?to zależy jakie. ja znam też mężczyzn tak zrzędzących, że nie jedna kobieta z nimi by "przegrała".
Zwróć uwagę też na to, co dzieje sie ostatnio w środkach masowego przekazu, serialach o fabule prostej jak konstrukcja cepa, gdzie mężczyzna przedstawiony jest jako osoba głupia, nikompetentna, nieporadna życiowo itd.nie oglądam specjalnie seriali, ale to co czasem wychwycę w serialach, to by to potwierdzało.
Jeśli właśnie to, plus objawienia Kazimiery Szczuki uważam za otwartą wrogość, to żądania szwedzkich feministek, żeby mężczyźni sikali na siedząco dlatego, że sikając na stojąc poniżają kobiety uwążam za krańcową formę zidiocenia i debilizmu.myślę, że tak może się dziać dopóki, dopóty widzi się w płci przeciwnej " wroga". to już jest debilizm ( ten przykład z sikaniem). mnie ogólnie zastanawia sam fakt, że kobiety ( mężczyźni również) wstydzą się często swej wrażliwości, delikatności czy subtelności, a preferowana jest jazda przez życie na 4-ym biegu :) to jakaś dziwna moda kreowana w kobietach i też przez same kobiety, a przecież nasza wrażliwość, uczuciowość jest bardzo cenna.
Biorąc pod uwagę wiele tysięcy lat ewolucji, rozwoju myśli społecznej uważam, że nie da się tego wytłumaczyć czy opisać w kilku zdaniach.
Weźmy, chociażby, takie zakupy; przez całe dziesiątki tysięcy lat kobiety trudniły się, m.in., zbieractwem, które to zajęcie mogło im zabrać większą część dnia, natomiast mężczyźni troszczyli się głównie o bezpieczeństwo osady czy też, udajmy się w czasy najdawniejsze, jaskini jak też o to, aby nie zabrakło pożywienia. Musiał umieć zaplanować, zapolować i dostarczyć zdobycz do domu. I musiał to zrobić szybko.
Logiczne jest zatem, że kobiety mają nienormowany czas zakupów, natomiast dla większości facetów jest to męczarnia. Kobiety nie chcą lub też nie są w stanie tego zrozumieć bo zakładają (błędnie), że jeśli mężczyźna daną kobietę kocha, to na pewno ją rozumie.
To samo dotyczy innych dziedzin życia; mogę się założyć, że większość kobiet nie rozumie dlaczego facet może po raz któryś z rzędu oglądać walkę bokserską czy mecz piłki nożnej i emocjonować się tym tak, jakby oglądał to pierwszy raz w życiu ? Albo sytuacja: dlaczego kobiety nigdy nie potrafią przejść do sedna ? dlaczego mężczyźni aby uzyskać to czego pragną stosują jakiegoś rodzaju zaplanowane działania a większość kobiet zamiast tego wybiera szantaż emocjonalny ? dlaczego kobiety nieustannie zrzędzą ?
Zwróć uwagę też na to, co dzieje sie ostatnio w środkach masowego przekazu, serialach o fabule prostej jak konstrukcja cepa, gdzie mężczyzna przedstawiony jest jako osoba głupia, nikompetentna, nieporadna życiowo itd.
Jeśli właśnie to, plus objawienia Kazimiery Szczuki uważam za otwartą wrogość, to żądania szwedzkich feministek, żeby mężczyźni sikali na siedząco dlatego, że sikając na stojąc poniżają kobiety uwążam za krańcową formę zidiocenia i debilizmu.
Jacek G.:
Jak to co ?? Grzyby zbieram ?? Nie widać ??
Izabela
H.
anioły też latają na
miotłach
Jacek G.:
Raczej szyszki...nie ten czas i miejsce na kwiaty.
Katarzyna
F.
nawiąże współpracę z
architektami wnętrz
Radosław R. jak bonie dydy
Izabela
Z.
Don't be so
OPEN-MINDED that
your brains fall out
Beata Kenig:hehe fajnie zacytowałaś pewien artykuł...albo przepisałaś go:) ale nie różnisz się za wiele od tego co wyżej przepisałaś:)
Izabela Zelmańska:
głupota, zadufanie w sobie, nietolerancja wobec płci przeciwnej bo np nie potrafią zrozumieć że coś nas różni, wieczne dzieci niedojrzałe, uciekające od problemów i trudnych pytań, lenie i obiboki:)
ogólnie...dużo by pisać
tylko że to tez trochę bez sensu pytanie..bo jak się zastanowię głębiej to nie można przypisać pewnych cech charakteru tylko i wyłącznie facetom,
równie dobrze to co napisałam powyżej mogło by się tyczyć kobiety
ja niestety spotykałam takich facetów, koleżanki mam normalne
A mnie się wydaje, że kobiety zanadto się pogubiły, czego właściwie chcą od mężczyzn. Mają być delikatni i wrażliwi, a jednocześnie męscy i zdecydowani; mają być zadbani, ale nie lalusiowaci; mają zawsze wysłuchać i zrozumieć, i oczywiście mieć coś inteligentnego do powiedzenia (jak w końcu dojdą do głosu); mają sprzątać, zmywać, zmieniać pieluchy; przyzwoicie zarobić na rodzinę, zawsze znaleźć czas na romantyczną kolację; obrzucać kwiatami; mają być ogierami w łóżku, ale jednocześnie znosić bóle głowy i pms-y...mają być przebojowi, ale jednocześnie ustatkowani...i jeszcze można wymieniać... NO i właściwie powinni zacząć rodzić dzieci, szkoda, że to na razie niemożliwe...I takie wymagania stawiają często kobiety, kóre nie umieją swoejmu mężczyźnie zrobić jajecznicy. Ja uważam, że powinni zostać, jacy są, poza może jednym: niech wreszcie zaczną trochę otwarciej rozmawiać o swoich uczuciach, bo z tym czasem mają straszny problem...
konto usunięte
Izabela Zelmańska:
Beata Kenig:hehe fajnie zacytowałaś pewien artykuł...albo przepisałaś go:) ale nie różnisz się za wiele od tego co wyżej przepisałaś:)
Izabela Zelmańska:
głupota, zadufanie w sobie, nietolerancja wobec płci przeciwnej bo np nie potrafią zrozumieć że coś nas różni, wieczne dzieci niedojrzałe, uciekające od problemów i trudnych pytań, lenie i obiboki:)
ogólnie...dużo by pisać
tylko że to tez trochę bez sensu pytanie..bo jak się zastanowię głębiej to nie można przypisać pewnych cech charakteru tylko i wyłącznie facetom,
równie dobrze to co napisałam powyżej mogło by się tyczyć kobiety
ja niestety spotykałam takich facetów, koleżanki mam normalne
A mnie się wydaje, że kobiety zanadto się pogubiły, czego właściwie chcą od mężczyzn. Mają być delikatni i wrażliwi, a jednocześnie męscy i zdecydowani; mają być zadbani, ale nie lalusiowaci; mają zawsze wysłuchać i zrozumieć, i oczywiście mieć coś inteligentnego do powiedzenia (jak w końcu dojdą do głosu); mają sprzątać, zmywać, zmieniać pieluchy; przyzwoicie zarobić na rodzinę, zawsze znaleźć czas na romantyczną kolację; obrzucać kwiatami; mają być ogierami w łóżku, ale jednocześnie znosić bóle głowy i pms-y...mają być przebojowi, ale jednocześnie ustatkowani...i jeszcze można wymieniać... NO i właściwie powinni zacząć rodzić dzieci, szkoda, że to na razie niemożliwe...I takie wymagania stawiają często kobiety, kóre nie umieją swoejmu mężczyźnie zrobić jajecznicy. Ja uważam, że powinni zostać, jacy są, poza może jednym: niech wreszcie zaczną trochę otwarciej rozmawiać o swoich uczuciach, bo z tym czasem mają straszny problem...
Darek Pawłowski - spoko i w największym bagnie znajdziesz kogoś wartościowego, nie musisz się tak obawiać o mnie:D
konto usunięte
Izabela Zelmańska:
Beata Kenig:hehe fajnie zacytowałaś pewien artykuł...albo przepisałaś go:) ale nie różnisz się za wiele od tego co wyżej przepisałaś:)
Izabela Zelmańska:
głupota, zadufanie w sobie, nietolerancja wobec płci przeciwnej bo np nie potrafią zrozumieć że coś nas różni, wieczne dzieci niedojrzałe, uciekające od problemów i trudnych pytań, lenie i obiboki:)
ogólnie...dużo by pisać
tylko że to tez trochę bez sensu pytanie..bo jak się zastanowię głębiej to nie można przypisać pewnych cech charakteru tylko i wyłącznie facetom,
równie dobrze to co napisałam powyżej mogło by się tyczyć kobiety
ja niestety spotykałam takich facetów, koleżanki mam normalne
A mnie się wydaje, że kobiety zanadto się pogubiły, czego właściwie chcą od mężczyzn. Mają być delikatni i wrażliwi, a jednocześnie męscy i zdecydowani; mają być zadbani, ale nie lalusiowaci; mają zawsze wysłuchać i zrozumieć, i oczywiście mieć coś inteligentnego do powiedzenia (jak w końcu dojdą do głosu); mają sprzątać, zmywać, zmieniać pieluchy; przyzwoicie zarobić na rodzinę, zawsze znaleźć czas na romantyczną kolację; obrzucać kwiatami; mają być ogierami w łóżku, ale jednocześnie znosić bóle głowy i pms-y...mają być przebojowi, ale jednocześnie ustatkowani...i jeszcze można wymieniać... NO i właściwie powinni zacząć rodzić dzieci, szkoda, że to na razie niemożliwe...I takie wymagania stawiają często kobiety, kóre nie umieją swoejmu mężczyźnie zrobić jajecznicy. Ja uważam, że powinni zostać, jacy są, poza może jednym: niech wreszcie zaczną trochę otwarciej rozmawiać o swoich uczuciach, bo z tym czasem mają straszny problem...
Darek Pawłowski - spoko i w największym bagnie znajdziesz kogoś wartościowego, nie musisz się tak obawiać o mnie:D
Darek
P.
"Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...
Krystyna Smoczyńska:mnie ogólnie zastanawia sam fakt, że kobiety (
mężczyźni również) wstydzą się często swej wrażliwości, delikatności czy subtelności, a preferowana jest jazda przez życie na 4-ym biegu :) to jakaś dziwna moda kreowana w kobietach i też przez same kobiety, a przecież nasza wrażliwość, uczuciowość jest bardzo cenna.i między innymi to, może być przyczyną tego, że będziemy sobie żyć oddzielnie :)
konto usunięte
Darek P.:
Krystyna Smoczyńska:mnie ogólnie zastanawia sam fakt, że kobiety (mężczyźni również) wstydzą się często swej wrażliwości, delikatności czy subtelności, a preferowana jest jazda przez życie na 4-ym biegu :) to jakaś dziwna moda kreowana w kobietach i też przez same kobiety, a przecież nasza wrażliwość, uczuciowość jest bardzo cenna.i między innymi to, może być przyczyną tego, że będziemy sobie żyć oddzielnie :)
Darek
P.
"Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...
Beata Kenig:
zgadzam się i z Krystyną i z Darkiem. I to jest smutne, ale prawdziwe. A wojującym feministkom wcale nie zależy na tym, by kobiety i mężczyźni byli dla siebie równymi partnerami, ale aby toczyli bezustanną wojnę.Tym bardziej, że jest ku temu jakiś dziwny i niezrozumiały trend w środkach masowego przekazu, poprawności politycznej (kto w ogóle wymyślił coś takiego ?) itp.
konto usunięte
Darek P.:
Beata Kenig:zgadzam się i z Krystyną i z Darkiem. I to jest smutne, ale prawdziwe. A wojującym feministkom wcale nie zależy na tym, by kobiety i mężczyźni byli dla siebie równymi partnerami, ale aby toczyli bezustanną wojnę.Tym bardziej, że jest ku temu jakiś dziwny i niezrozumiały trend w środkach masowego przekazu, poprawności politycznej (kto w ogóle wymyślił coś takiego ?) itp.
A jednocześnie nikt się nie zastanawia jak to się może skończyć.
Krystyna S. Andromeda
Darek P.:moim zdaniem warto by jeszcze rozdzielić sprawę wojowania od odważnego wyrażania swego zdania. bo jeżeli np feministki " wojują" o prawa kobiet- stawanie w obronie kobiet np w Etiopii czy wszędzie tam, gdzie one są traktowane przedmiotowo ( czytaj własność mężczyzny) to byłoby to dla mnie zrozumiałe. zaś sama walka jest dla mnie bezsensowna. bardziej zrozumiała staje się fascynacja mężczyzn np.oglądania meczy, gdzie właśnie silnie przejawia się energia męska w rywalizacji, walki, współzawodnictwa. i to są te właśnie podziały, gdy mężczyzna walczył np o jedzenie, o zapewnienie bezpieczeństwa, a kobieta np. zbierała zioła, gotowała i zajmowała się dziećmi.
Beata Kenig:zgadzam się i z Krystyną i z Darkiem. I to jest smutne, ale prawdziwe. A wojującym feministkom wcale nie zależy na tym, by kobiety i mężczyźni byli dla siebie równymi partnerami, ale aby toczyli bezustanną wojnę.Tym bardziej, że jest ku temu jakiś dziwny i niezrozumiały trend w środkach masowego przekazu, poprawności politycznej (kto w ogóle wymyślił coś takiego ?) itp.
A jednocześnie nikt się nie zastanawia jak to się może skończyć.
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
