Temat: Było minęło!
Asiu kochana, tak doskonale Cie rozumiem i czuje, jakby to Byla ja czytajac twoje posty. Ja juz tez sie tu nie odzywam, bo co mam pisac, ze jestem slaba i szukam z nim rozmowy, choc juz klamka zapadla, a ja nie umiem sie z tym pogodzic? To zalosne i wstyd mi za to i staram sie byc bardziej stanowcza, ale znow upadam w postanowieniu i wtedy tez chce uciec, wyjechac, tylko ze juz wiem, ze ten problem jest we mnie i bedzie on tu i tam i wszedzie. I mnie jest ciezko, gdy ktos ostro mowi - "daj spokoj, ile to juz trwa?", dla mnie teraz najwazniejsi sa ludzie, ich cieplo i dobroc ... i praca. A czas jest tu skutkiem ubocznym, bo gdy mam b zajeta glowe, jest lepiej. I wierze, bo chce, ze stanie sie cud. Moze Bog juz nie mogl patrzec na to, jak cierpie i zakonczyl to za mnie, bo ja nie umialam... Sciskam Cie mocno!!!