konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Leszek N.:
... :(
nie lubie Cie... :P
o cholera! :)
.... musisz tak mądrze pisać?..... wyjaśnisz wszystko i co?.... będzie po forum :(
:) przecież się umiesz tak pięknie ze mną nie zgadzać.

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Katarzyna B.:
Leszek N.:
... :(
nie lubie Cie... :P
o cholera! :)
.... musisz tak mądrze pisać?..... wyjaśnisz wszystko i co?.... będzie po forum :(
:) przecież się umiesz tak pięknie ze mną nie zgadzać.
:?

pięknie??..... :/

no właśnie!! Pięknie się nie zgadzam!! :)

... znaczy... no.. ja się nie zgadzam :P

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Leszek N.:
pięknie??..... :/
no... mnie się podoba :)

no właśnie!! Pięknie się nie zgadzam!! :)

... znaczy... no.. ja się nie zgadzam :P
skonfudowanam :)
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Katarzyna B.:
Ania, tu chyba nie ma stuprocentowo dobrych i złych rozwiązań. zawsze muszą być dostosowane do sytuacji. czasami uznajemy, że trzeba się wtrącić i to jest nasza decyzja. czasami nam za to podziękują, a czasami coś tym wtrącaniem zniszczymy. bo nie wiedzieliśmy wszystkiego, bo ocenialiśmy ze swojego punktu widzenia, bo znaliśmy opowieść z jednej strony... pół biedy jak swoją nadgorliwością tylko sobie poparzymy łapę. ale trzeba pamiętać, że możemy komuś zepsuć relacje tyko dlatego, że nam wydaje że "wiemy lepiej" co dla kogoś dobre.

W sytuacji o której mówisz, kiedy ktoś sam ma wątpliwości, osoba trzecia może bardzo pomóc. Pod warunkiem, że chce pomóc a nie siać ferment i szukać sensacji. :)
Masz racje Kasiu ale ja miałam na myśli szczerą pomoc a nie sianie zamętu i popsucie komuś relacji. U mnie to był ciężki przypadek a że ta osoba (nie z mojej ale z jego rodziny) bardzo dobrze go znała to próbowała mnie ostrzec. I ja też o tym wiedziałam tylko że jak już jest dziecko w drodze to człowiek nie myśli racjonalnie. I popełniłabym życiowy błąd.

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Anna Maria Dzikowska:
Masz racje Kasiu ale ja miałam na myśli szczerą pomoc a nie sianie zamętu i popsucie komuś relacji. U mnie to był ciężki przypadek a że ta osoba (nie z mojej ale z jego rodziny) bardzo dobrze go znała to próbowała mnie ostrzec. I ja też o tym wiedziałam tylko że jak już jest dziecko w drodze to człowiek nie myśli racjonalnie. I popełniłabym życiowy błąd.

to jest dowód na to, że wszystko zależy od sytuacji. dobry i rozsądny człowiek, nawet obcy, potrafi pomóc. i takich trzeba sobie życzyć. :)
niestety część "pomagaczy" nie myśli o konsekwencjach mielenia ozorem.

zgadzam się z Tobą. tylko mówimy o dwóch biegunach pomocy. :)

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

A moje zdanie jest takie że trzeba dać sobie i tej drugiej osobie szansę :)
Nie można się zamykać w czterech ścianach, albo budować mur w okuł siebie... nie można
zakładać że wszyscy są źli i chcą nas skrzywdzić :))))Aneta F. edytował(a) ten post dnia 21.03.12 o godzinie 11:35

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Aneta F.:
A moje zdanie jest takie że trzeba dać sobie i tej drugiej osobie szansę :)
Nie można się zamykać w czterech ścianach, albo budować wur w okuł siebie... nie można
zakładać że wszyscy są źli i chcą nas skrzywdzić :))))
jeśli chciałaś dać nam do zrozumienia, że jesteś optymistką - choć pewnie wcale nie pozbawioną zrozumienia realiów - toooooooooooooo

.......... :)
udało Ci się :)
masz plusa :)
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Aneta F.:
A moje zdanie jest takie że trzeba dać sobie i tej drugiej osobie szansę :)
Nie można się zamykać w czterech ścianach, albo budować wur w okuł siebie... nie można
chyba chodziło o budowanie muru wokół siebie :)

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Aneta F.:
A moje zdanie jest takie że trzeba dać sobie i tej drugiej osobie szansę :)
Nie można się zamykać w czterech ścianach, albo budować mur w okuł siebie... nie można
zakładać że wszyscy są źli i chcą nas skrzywdzić :))))
nareszcie! :)))

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Dariusz K.:
Aneta F.:
A moje zdanie jest takie że trzeba dać sobie i tej drugiej osobie szansę :)
Nie można się zamykać w czterech ścianach, albo budować wur w okuł siebie... nie można
chyba chodziło o budowanie muru wokół siebie :)
Tak muru !!!!!!!:)))))))
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Aneta F.:
A moje zdanie jest takie że trzeba dać sobie i tej drugiej osobie szansę :)
Ale jest czas na danie szansy i ten czas się kończy. Nie można w nieskończoność czekać i ciągle dawać szanse które nie są wykorzystane. Po prostu wszystko jest do czasu.
Nie można się zamykać w czterech ścianach, albo budować wur w okuł siebie... nie można
zakładać że wszyscy są źli i chcą nas skrzywdzić :))))
Nie są. I najlepiej byłoby takich ludzi poznawać. Ale życie nie jest takie proste.

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

jak jest milosc, to milosc wroci,
jesli jej nie ma, to choćbyśmy stwali na uszach, to i tak nic z tego nie bedzie,

a my tylko z siebie małpe zrobimy...

o tak mnie naszlo w samo poludnie:)))
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Anna Maria Dzikowska:
Aneta F.:
A moje zdanie jest takie że trzeba dać sobie i tej drugiej osobie szansę :)
Ale jest czas na danie szansy i ten czas się kończy. Nie można w nieskończoność czekać i ciągle dawać szanse które nie są wykorzystane. Po prostu wszystko jest do czasu.

Ale jak napisała Aneta szanse są dla obu stron, samemu też trzeba działać a nie tylko czekać że ta druga strona "się poprawi"
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Marzena M.:
Anna Maria Dzikowska:
Aneta F.:
A moje zdanie jest takie że trzeba dać sobie i tej drugiej osobie szansę :)
Ale jest czas na danie szansy i ten czas się kończy. Nie można w nieskończoność czekać i ciągle dawać szanse które nie są wykorzystane. Po prostu wszystko jest do czasu.

Ale jak napisała Aneta szanse są dla obu stron, samemu też trzeba działać a nie tylko czekać że ta druga strona "się poprawi"
Tak oczywiście że działać ale nie można za kogoś działać i za kogoś kochać. Można tylko odpowiadać za siebie i swoje czyny.

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Do Ani /założycielki tematu/
Sorry ale ja tego nie rozumiem nie można się bać drugiego człowieka zwłaszcza takiego z którym chcemy się związać bądź ewentualnie go poznać /mając na myśli dobrego człowieka/
Kwestia zaangażowania się Aniu powinnaś zadać sobie takie pytanie co tracisz angażując się w ten dany związek/znajomość?
Ja wychodzę z założenia że angażując się nic nie tracę sama świadomość obcowania z drugim człowiekiem jest czymś wspaniałym.
Zawsze można się nauczyć czegoś nowego my od was drogie panie i na odwrót.
Jeśli samemu sobie nie pomożesz to nikt Ci nie pomoże i niestety zostaniesz w takim położeniu jak dotychczas.
Więcej wiary w drugiego człowieka! nie rzucaj samej sobie kłód pod nogi.
Życie jest sztuką podejmowania decyzji nie bój się takowych cokolwiek się wydarzy zawsze nabywasz doświadczenie masz porównanie co możesz poprawić,przenieść do swojego nowego związku itd.

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Dorota J.:
o tak mnie naszlo w samo poludnie:)))
jak to ta osoba, to wszystko gra, jak nie to... się urobimy po pachy i żadnej radochy.
tak mnie naszło bliżej południa :)

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Katarzyna B.:
Dorota J.:
o tak mnie naszlo w samo poludnie:)))
jak to ta osoba, to wszystko gra, jak nie to... się urobimy po pachy i żadnej radochy.
tak mnie naszło bliżej południa :)

o tem wlasnie pisze:))) kawki?:))

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Dorota J.:
Katarzyna B.:
Dorota J.:
o tak mnie naszlo w samo poludnie:)))
jak to ta osoba, to wszystko gra, jak nie to... się urobimy po pachy i żadnej radochy.
tak mnie naszło bliżej południa :)

o tem wlasnie pisze:))) kawki?:))
sobie musiałam własnymi słowami :) chętnie. dziękuję :)

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Karol Michał Gralak:
Do Ani /założycielki tematu/
Sorry ale ja tego nie rozumiem nie można się bać drugiego człowieka zwłaszcza takiego z którym chcemy się związać bądź ewentualnie go poznać /mając na myśli dobrego człowieka/
można się bać konsekwencji zaangażowania, nie człowieka.

nie każda znajomość to idylla poznawania drugiego człowieka. czasami to sport ekstremalny, a nie każdy to lubi.

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Anna Maria Dzikowska:
Nie są. I najlepiej byłoby takich ludzi poznawać. Ale życie nie jest takie proste.
To może warto spróbować poznać Kogoś nowego ?:)



Wyślij zaproszenie do