konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

dobra, konczmy te gadke, bo bez sensu ... ja o wozie, Ty o kozie :)

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

a propos zgłoszenia, proszę zajrzeć na "offtop komunikat"
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Katarzyna B.:
a propos zgłoszenia, proszę zajrzeć na "offtop komunikat"
???

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Beata K.:
Katarzyna B.:
a propos zgłoszenia, proszę zajrzeć na "offtop komunikat"
???
Beata, dostałam zgłoszenie do moderacji. nie mogę odpowiedzieć na priv, bo zgłoszenia są anonimowe. odpowiedziałam w wątku "offtop-komunikaty".

zwykły komunikat do osoby, która prosiła o informację :)
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Katarzyna B.:
Beata K.:
Katarzyna B.:
a propos zgłoszenia, proszę zajrzeć na "offtop komunikat"
???
Beata, dostałam zgłoszenie do moderacji. nie mogę odpowiedzieć na priv, bo zgłoszenia są anonimowe. odpowiedziałam w wątku "offtop-komunikaty".

zwykły komunikat do osoby, która prosiła o informację :)
a to przepraszam- kompletnie nie zrozumiałam.
Isabella S.

Isabella S. Życie jest
łatwiejsze niż się
wydaje. Wystarczy
godzić si...

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Anna Nowak:
chęć zakończenia poważniejszej znajomości zanim na na dobre się zacznie ;c np. jeżeli podoba mi się facet i ten nagle odwzajemnia moje zainteresowanie to tak po pierwszym spotkaniu ( randce ) "to" zaczyna się dziać...

dziwny ten problem ;/ ....jak ktos sie zaczyna toba interesowac to konczysz i czujesz ulge....to tak jakbys wlasnie dazyla do tego uczucia ... to jakby jakies uzaleznienie..
bo każdym zerwaniu kontaktu albo sprowadzeniu znajomości do minimum czuję niesamowitą ulgę

mysle ze potrzebujesz tego jak jakis narkotyk :/ Jak wyzej ktos napisal, potrzeba ci psycholga,bo przewaznie takie problemy maja z dziecinstwem do czynienia lub jak jest sie po jakichs przejsciach...

ale to tylko moje skromne zdanie ;DIsabella Schäfer edytował(a) ten post dnia 15.02.12 o godzinie 18:02

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

nie no kolega KLYM przechodzi sam siebie:))))))))
Artur wieje tam u Ciebie w Szczecinie za mocno, czy jak?:)))

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Dorota J.:
nie no kolega KLYM przechodzi sam siebie:))))))))
Artur wieje tam u Ciebie w Szczecinie za mocno, czy jak?:)))
jakby to były Kielce, to by było inaczej... :)

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Anna Nowak:
psychologowie przyjmują w ramach NFZ

Tego nie wiedziałam ale sprawdzę to ;p choć coś czuję że to będzie się tyczyło jakiś poważnych problemów a nie takich jak mój ale i tak dziękuję ;)

Dlaczego uważasz, że Twój problem jest mniej ważny niż problemy innych ludzi?
Psycholog nie będzie oceniał tego czy, Twój problem jest wart zajęcia się nim, tylko pomoże Ci go rozwiązać. Ja wychowuję sześcioro dzieci w przedziale wiekowym od 3-ech lat do 18-tu. i choć nie jestem psychologiem to na pewno nie w głowie mi ocenianie, czy problem starszego dziecka jest ważniejszy czy nie, od problemów młodszego dziecka.
Wszystkie problemy są tak samo ważne, bo wagę problemu mierzy się odczuciami osoby, która się z nimi zmaga. :)
Trzymam za Ciebie.

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

ALBO DZIEWCZYNO PRZEŻYŁAŚ JAKĄŚ TRAUMĘ i czegoś się boisz .
ALBO PO PROSTU NIE DOJRZAŁAŚ DO ZWIĄZKU .
Zrób to co mówi Ci wewnętrzny głos ...bo decyzji nikt za ciebie nie podejmie.
Na zasadzie ...sama nie wiem czego chcę ...
Dojrzej do swoich emocji i podejmowania decyzji .
Bo odpowiedzialności za Twoje życie nikt nie weżmie ...chyba ,ze lubisz być ubezwłasnowolniona .
GW

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Ewentualnie do psychologa ...

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Katarzyna B.:
Dorota J.:
nie no kolega KLYM przechodzi sam siebie:))))))))
Artur wieje tam u Ciebie w Szczecinie za mocno, czy jak?:)))
jakby to były Kielce, to by było inaczej... :)
to wtedy samo przez się rozumi:))))))
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Małgorzata Andres:
Beata K.:
jak rzeczywistej postaci?

Nie mogę się z Tobą zgodzić Beato, a to z tego powodu, że i mój wygląda tak samo . I nie jest to jakaś ignorancja osób tu piszących, czy brak szacunku. Ale chcąc być bezpiecznym w sieci, powinniśmy ujawniać tylko tyle ile jest konieczne. Miałam poważne kłopoty związane z dziwnym człowiekiem poznanym przez neta, któremu kiedyś udzieliłam pomocy i którego zostałam ofiarą.
Nie wiemy kto staje na naszej drodze i z kim piszemy, zajmowałam się trudnymi sprawami i trudnymi ludźmi, więc wiem na ten temat dość sporo. Teraz wolę być ostrożna. Nasze bezpieczeństwo ponad tytuły.
Zgadzam się. Ludzi z problemami psychicznymi nie brakuje zwłaszcza w sieci. Ja też teraz jestem ostrożna. Nie chcę żeby ktoś wiedział gdzie np. mieszkam albo pracuję w obecnej chwili. Niestety złe doświadczenia odbiły piętno na mnie. Póki co każdy jest teraz dla mnie podejrzany i nie szczery. Ale może to kwestia spotkania właściwej osoby zakończy takie myślenie dość generalizujące.Anna Maria Dzikowska edytował(a) ten post dnia 17.02.12 o godzinie 12:01
Tomasz L.

Tomasz L. informatyk

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Anna Maria Dzikowska:
Zgadzam się. Ludzi z problemami psychicznymi nie brakuje zwłaszcza w sieci. Ja też teraz jestem ostrożna. Nie chcę żeby ktoś wiedział gdzie np. mieszkam albo pracuję w obecnej chwili. Niestety złe doświadczenia odbiły piętno na mnie. Póki co każdy jest teraz dla mnie podejrzany i nie szczery. Ale może to kwestia spotkania właściwej osoby zakończy takie myślenie dość generalizujące.
w całym swoim życiu nikogo ok nie spotkałaś?
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Spotkałam i otaczam się wieloma wartościowymi ludźmi. Ale nie spotkałam nikogo odpowiedzialnego do stworzenia trwałego związku.
Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Anna Maria Dzikowska:
Spotkałam i otaczam się wieloma wartościowymi ludźmi. Ale nie spotkałam nikogo odpowiedzialnego do stworzenia trwałego związku.
popatrz, to tak samo jak ja :)

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Anna Nowak:


albo jesteś DDA albo masz bordeline , jedno i drugie nie uleczalne ale da się z tym żyć tylko zmień patrzenie na faceta ;)
Marcin Z.

Marcin Z. Sprzedawca
latajacych dywanow,
szalony wynalazca

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Darek P.:
Spotkałam i otaczam się wieloma wartościowymi ludźmi. Ale nie spotkałam nikogo odpowiedzialnego do stworzenia trwałego związku.
popatrz, to tak samo jak ja :)


ja tez tak mam, ale da sie z tym zyc ... jedynie troszke wiecej piwa potrzeba :)

konto usunięte

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Anna Nowak:
to chyba niedojrzałość albo brak odwagi wzięcia na siebie (wspólnie) odpowiedzialności za związek. niepewność i poczucie własnej wartości (nedowartściowania) nie są pomocne...
skośna relacja i jej świadomość w danym związku każe się wycofać natychmiast...

na początek dobrze zbudować siebie, a związek nie jest wartością samą w sobie ;(
jest cząstką nnas silnych i świadomych... to ideał,
ale szybko bez przygotowania bym w podróż się nie wybierał:)

powodzenia. doswiadczenia Twoje najcenniejsze,
reszta to inne widzenie świata, choć nie tak odległe;)

powodzenia w życiu:)
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: Boję się zaangażowania Proszę o jaką pomoc i rady... ;c

Katarzyna K.:
Anna Nowak:


albo jesteś DDA albo masz bordeline , jedno i drugie nie uleczalne ale da się z tym żyć tylko zmień patrzenie na faceta ;)
zawsze tak lekko stawiasz diagnozy?



Wyślij zaproszenie do