Temat: babska kłótnia. co zrobić? jak sie zachiować? czy dobrze...
Mężczyzna, który zaczyna własne życie z kobietą którą kocha, zaczyna mieć własną rodzinę i nie ważne czy mają ślub czynie. Wtedy on jest jej i ona jego, wtedy żona jest najważniejsza i najbliższa - co nie oznacza, że trzeba jej przytakiwać. Jednak kobieta oczekuje od mężczyzny wsparcia, a można ją wspierać nawet wtedy gdy nie zgadzamy się z jej zdaniem.
A co do twojej sytuacji. Jeśli kłótnia przebiegała ostro, a z tego co piszesz twoja matka bez powodu się uniosła i pozwoliła by nie tylko poniosły ją nerwy (podejrzewam że bardzo boi się iż utraci status pani domu a na dodatek ty nie jesteś już tylko jej synkiem, spotkałeś kobietę swojego życia, ona czuje się zagrożona również jako matka - choć wiem ze może to brzmieć niewiarygodnie), ale też twoja matka swoim zachowaniem - słowami wyryła uraz u twojej kobiety wobec niej, może on się zmniejszyć, ale pozostanie po tym ślad. I dalej pisząc o twoim zachowaniu, w tej sytuacji, tłumaczenie nie dałoby skutku, jednak mogłeś coś uczynić, mogłeś stanowczo i głośno powiedzieć swojej matce np: mamo szanuje cię i kocham i dalej chcę cię szanować, dlatego proszę cię nie krzycz na moją kobietę ( tu jej imię) bo jest mi przykro że w ten sposób się traktujemy. Jeśli to nie podziałało by, powinieneś, powiedzieć, żeby zamilkły (tak) i wróciły do rozmowy, jak przemyślą pewne kwestie, a jeśli w tej chwili nie skończy sie ta kłótnia to ty wychodzisz z domu i nie chcesz uczestniczyć w takiej poniżającej dyskusji, koniecznie starając sie wyprowadzić z domu soją kobietę. Twoja matka zapewne była by w szoku, że została zignorowana, ale nie padło by resztę słów a Ona była by zmuszona do zastanowienia się nad sobą i przeanalizowania tej sytuacji.
Potem mógłbyś (co nadal powinieneś uczynić) porozmawiać osobno z matką i swoją narzeczoną. Matce uświadamiając to jak jest dla ciebie ważna i że jesteś wdzięczny, za mieszkanie, za wszystko, ale poznałeś kogoś kto jest dla ciebie równie ważny i że kochasz je obie dlatego zależy ci na tym by się szanowały... Tak samo powinieneś porozmawiać z swoją kobietą i utwierdzić ją w tym jak jest dla ciebie ważna, powiedzieć gdzie według ciebie miała racje, a następnie powiedzieć że mimo tego jest to dla Ciebie trudna sytuacja, ale chcesz być dla niej wsparciem.
To jest moje osobiste zdanie, wynika ono też z własnych przeżyć :-))