Temat: autonomia a związek ;)
Beata Brzezicka:Magdalena M.:
nie przemawia do mnie "wszystko jest (...) jak powinno"
jednostronna harmonijna egzystencja jako fundament związku?
Akcent był na "jeśli w ogóle zechce wejść w taki związek"! ;)))
Wszystko jest dokłądnie takie, jak być powinno własnie dlatego, że TAKIE JEST! Gdyby miało być inne, to by było inne. Rzeczywistości nie da się zaczarować wg. naszego chciejstwa.
człowiek to nie liść na wietrze
człowiek to potrzeby i chcenia
człowiek to siła, która pozwala je realizować
człowiek też jest ograniczany, śmiem twierdzić, że bardziej jednak swoim spłaszczonym obrazem samego siebie niż rzeczywistością w jakiej funkcjonuje, niż światem rzeczywistym właśnie
świat wewnątrz.. docenić go warto
To jak z nie wiem...drzewem...czy stoisz przy drzewie i mówisz mu, że "powinno" mieć nogi, rogi, uszy? Nie. Wiesz, że drzewo ma być właśnie takie, jak jest. To dlaczego w całej "związkowości" kombinujemy inaczej? Że on "powinien" to czy tamto, a ona "powinna" jeszcze coś innego...?
drzewo można podcinać, drzewo można przesadzać
na drzewie można zbudować domek;).. ja tu widzę masę możliwości:)
Nie powinna, ani nie powinien! Skoro działa jak działa, skoro mówi jak mówi, skoro wygląda jak wygląda, to widać inaczej być nie może. To my nie akceptujemy tego co widzimy, bo jest sprzeczne z naszym wyobrażeniem o tej drugiej osobie. Ale to tylko wyobrażenie, a nie ta osoba.
tu już zaczynasz pisać o naszym zrozumieniu drugiej strony
czy tylko wyobrażenie- nie odpowiem, może być ono trafne, zależy od konkretnego przypadku
zakładanie, że partnera nie zrozumiesz?
zakładanie, że mało możesz;), mało chcesz i mało robisz w tym kierunku