Temat: Amnezja
Aleksandra Miller:
Czy można zapomniec o krzywdzie, którą wyrządziła nam ukochana osoba? Jeśli tak to jak to zrobic? Czy można wtedy próbowac z tą osobą odbudowac to co zostało zniszczone, czyli związek, a przede wszystkim zaufanie? Czy może nalepiej traktowac tą osobę tak jakby się ją dopiero co poznało i dac szansę? Podobno najlepsze jest zapomnenie jeśli chcemy by znów było dobrze. Co o tym sądzicie?
Pytanie, czy raniąc wiedział, że rani.
Jest taka teoria, że za każdym postępowaniem kryje się pozytywna intencja. Pozytywna oczywiście dla tego kto podejmuje działanie. Mógł nie chcieć zranić, nie wiedzieć, że zranił.
Kolejne pytanie, czy jesteś w stanie uwierzyć, że nie zrobi tego samego w przyszłości. Bo on może dzisiaj jest zupełnie innym człowiekiem, może zrozumiał, żałuje, chce naprawić.
Więc jeśli jesteś w stanie zaufać, to ja bym wybaczyła.
To sztuka zamknąć przeszłość za sobą, ale można.
Zresztą nawet jeśli nie zdecydujesz się na ratowanie związku, powinnaś wybaczyć. Dla siebie samej. On nawet nie musi o tym wiedzieć.
Mnie w takich sytuacjach pomaga afirmowanie. Sama nie wierzyłam w moc afirmacji, a zaczęłam właśnie w takiej sytuacji. I zadziałało.