Maria
S.
Civis totius
mundi...
Temat: Afrodyzjak wierności...
..."Mimo przemian obyczajowych dla większości ludzi wciąż najważniejsza jest stabilność i przywiązanie” - twierdzi dr Michael Milburn i Sheree Conrad z University of Massachusetts w Bostonie, autorzy książki "Sexual Intelligence" (Inteligencja seksualna), zaś "satysfakcja seksualna nie zależy jedynie od wydzielania się neurotransmiterów: dopaminy, oksytocyny czy fenyloetylaminy. Podwzgórze "porozumiewa się" z innymi obszarami mózgu, które odbierają bodźce z różnych części ciała, przetwarzają myśli i uczucia. Wniosek z tego, że satysfakcja seksualna jest wynikiem przetwarzania tych wszystkich informacji". – „Im więcej wiemy o świecie, im bardziej jesteśmy wrażliwi i otwarci na Partnera, tym większą przyjemność czerpiemy z seksu” - przekonuje dr Michael Milburn... "Wierność jest bardzo dobrym afrodyzjakiem, bo daje ogromne poczucie stabilności" - Prof. Zbigniew Lew-Starowicz ...Źródło: http://www.wprost.pl/ar/?O=91102&pg=0http://www.wprost.pl/ar/?O=91102&pg=1
...Macie swoje zdanie na ten temat...?