Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Aborcja...

Elżbieta J.:
Twoje żarty są nie na miejscu.

Twoje wypowiedzi chyba też nie.
W końcu wypowiadasz sie za osoby zgwałcone.
I jeszcze zamierzasz za nie decydować.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 09.08.10 o godzinie 17:14
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Aborcja...

Marcin Południkiewicz:
Elżbieta J.:
Twoje żarty są nie na miejscu.

Twoje wypowiedzi chyba też nie.
W końcu wypowiadasz sie za osoby zgwałcone.
I jeszcze zamierzasz za nie decydować.Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 09.08.10 o godzinie 17:14
W którym miejscu ?
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Aborcja...

Elżbieta J.:
Marcin Południkiewicz:
Elżbieta J.:
Twoje żarty są nie na miejscu.

Twoje wypowiedzi chyba też nie.
W końcu wypowiadasz sie za osoby zgwałcone.
I jeszcze zamierzasz za nie decydować.
W którym miejscu ?

W tym, w którym stwierdzasz, że nie powinno być aborcji nawet mimo gwałtu i oceniasz ludzi.
Swoją drogą skąd wiesz jakbyś się zachowała i czy byś nie usunęła?
Niedawno ktoś tu pisał o tym, że nie da się wszystkiego zaplanować i że teraz tak mówisz.
Nie sądzisz, że może być podobnie w twoim wypadku?Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 09.08.10 o godzinie 17:19
Izabela Z.

Izabela Z. Don't be so
OPEN-MINDED that
your brains fall out

Temat: Aborcja...

Karol Z.:
Izabela Kuś:
czyli lepiej zabijac mordowac i miec w nosie dzieci niz uswiadomic sobie pewne sprawy tak? bo jak juz ktoś sobie to uswiadomi to jest wyzywany od idiotek bo nie bierze odpowiedzialności za wszystkich?
dla mnie rzecz prosta - idziesz do lozka to miej swiadomosc ze mozesz zajsc w ciaze, zostac ojcem..jesli nie stac Cie na taka odpowiedzialnosc to nie pchaj sie do lozka. Jakby ludzie trzymali sie tej zasady to nie bylo by dzieci w domach dziecka, nie bylo by aborcji i niekochanych dzieci, proste prawda?
wiec niech mi nikt nie mowi ze uswiadamianie ludzi o tym jest robota "od dupy strony" bo ja uwazam to za podstawe.
od dupy strony jest wtedy jak już urodzonym dzieciom, w domach dziecka próbuje się pomoc. To sa juz ofiary bezmyślnych, egocentrycznych i durnych ludzi ktorzy nie potrafili stanąć na wysokości zadania.

Proszę, nie pisz takich rzeczy bo zostaniesz tu spalona na stosie! Przecież aborcja winna być legalna, najlepiej bez recepty! Dla każdego i w każdej sytuacji, bez zadawania idiotycznych pytań. ;)

A już tak na poważnie: myślę, że nie każdego stać na to by naprawdę "wziąć odpowiedzialność" za swoje czyny(i każdy rozumie to po swojemu). Ogólnie, dyskusja jest dość nierówna, bo bogaci mogą sobie pozwolić na aborcję, natomiast sprawa tyczy się biednych (i traktowanie zabiegu jako legalnego).
nawet jakbym musiała pracować na polu nie zabiłabym własnego dziecka...
poza tym nie rozumiem ludzi którzy sa biedni i wiedza doskonale ze nie stac ich na dziecko a ryzykują zajściem w ciąże... to przecież chore jest
jak dla mnie to ten świat jest nienormalny w 80%
a dokładnie ludzie
bzykaja sie na prawo i lewo a później usuwaja "problem" bo przecież nie dadzą raady i bedzie tak ciężko..i jeszcze tłumacza sobie ze to nie było dziecko tylko "grudka komórek" i nie zrobiłam nic złego przecież... żałosne...
nieodpowiedzialnych ludzi nie brakuje a za to cierpią najbardziej ich niewinne dzieci.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Aborcja...

Sylwia C.:
goraco tu:)))

jak na razie same teorie...

Czy ktos z Was byl w takiej sytuacji?
Zna kogos takiego?

Znam przynajmniej kilkanaście takich kobiet (z bardzo różnych pokoleń - z pokolenia mojej babci, mojej mamy, mojego i moich dzieci). Przypuszczam, że i Wasze mamy i babcie też takie osoby znają (bo problem ten dotyczył zawsze różnych kobiet, nie tylko młodocianych "samotnych" dziewcząt, ale również i mężatek; nie tylko kobiet z "nizin społecznych" ale również kobiet wykształconych). Jeżeli przyjmieny, że w latach 1965-1988 aborcją kończyło się około 20% wszystkich ciąż, to niemal każda kobieta zna (niekoniecznie musi o tym wiedzieć) inną kobietę, która na ten zabieg się zdecydowała.

Aby nie było wątpliwości co do tego, że było to w tamtych latach około 20% zamieszczam tabelę z interentowej strony pro life.

Obrazek
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Aborcja...

Marcin Południkiewicz:
Elżbieta J.:
Marcin Południkiewicz:
Elżbieta J.:
Twoje żarty są nie na miejscu.

Twoje wypowiedzi chyba też nie.
W końcu wypowiadasz sie za osoby zgwałcone.
I jeszcze zamierzasz za nie decydować.
W którym miejscu ?

W tym, w którym stwierdzasz, że nie powinno być aborcji nawet mimo gwałtu.
Bo nie powinno: w znaczeniu, że mozna a nie musi/powinno.
Swoją drogą skąd wiesz jakbyś się zachowała i czy byś nie usunęła?
Bo wiem.
Niedawno ktoś tu pisał o tym, że nie da się wszystkiego zaplanować i że teraz tak mówisz.
I ja sie z tym nie zgadzam. Wszystko co ktos napisał musi być prawdą ?

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Izabela Kuś:
nawet jakbym musiała pracować na polu nie zabiłabym własnego dziecka...
czy praca na polu jest czymś gorszym?
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Aborcja...

Izabela M.:
Izabela Kuś:
nawet jakbym musiała pracować na polu nie zabiłabym własnego dziecka...
czy praca na polu jest czymś gorszym?
Nie, trudniejszym, cięższym i za niskie wynagrodzenie - taka przenośnia.Elżbieta J. edytował(a) ten post dnia 09.08.10 o godzinie 17:25
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Aborcja...

Izabela Kuś:

zapominasz o tym ze człowiek ma zdolność do przystosowywania sie do warunków... im trudniej, tym silniejszy człowiek się staje...tym więcej od siebie wymaga...staje się silniejszy
nawet nie wiesz na ile Cie stać teraz..jakbyś byla postawiona w trudnej życiowej sytuacji.
Chodzi tylko o to aby nie poddawać sie w momencie jak dowiadujesz sie ze jesteś odpowiedzialna juz nie tylko za siebie ale i za swoje dziecko,...rosnące w Tobie

Siebie samą zawsze można postawić w trudnej sytuacji, ale bardzo często decydując się na urodzenie niechcianego dziecka jeszcze i je od pierwszej chwili życia (bo dla mnie życie zaczyna się w momencie narodzin) stawiasz w trudnej sytuacji (a czasami jeszcze inne dziecko, które już wcześniej urodziłaś)

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Marcin Południkiewicz:
Gwałcicieli należy łapać i sterylizować.. a nie zamykać w pace na koszt podatnika..
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Aborcja...

Marzena C.:
Joanna Olimpia C.:
Anna D.:
Dla każdego co innego jest szczęściem

no właśnie - WIĘC ŚWIETNIE ŻE KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNEGO WYBORU :)
I do odpowiedzialności do końca życia za własne wybory. Dlatego przed podjęciem decyzji warto się zastanowić nad jej konsekwencjami. I tyle.
Wprawdzie nie mam zwyczaju dyskutować z osobami z "fałszywymi" zdjęciami, ale mam jedno pytanie. Czy uważasz, że dziewczyny, kobiety podejmujące decyzję o usunięciu ciąży nie zastanawiają się nad innymi możliwościami, że nie myślą o konsekwencjach (fizycznych i psychicznych). Czy myślisz, że jest to decyzja równoznaczna z tą "czy pójść dzisiaj do kina czy nie"?

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Katarzyna Z.:
no ale wiecie, kobiety w wiekszosci decyduja sie na aborcje, poniewaz zostaja z tym same i uwazaja ze sobie nie poradza same z dzieckiem.

No czaseem zdarza sie przygodny sex i dziewczyny zachodza w ciaze i zaczyna sie problem....

Podstawowa rzecz jest edukacja i uswiadomienie kobietom ze musza sie zabezpieczac.
Ale samotną matką można tez zostać gdy mąż odejdzie i zostawi rodzinę. I czasem z kilkoma dziećmi trzeba sobie poradzić. I kobiety radzą sobie.
Izabela Z.

Izabela Z. Don't be so
OPEN-MINDED that
your brains fall out

Temat: Aborcja...

Katharina Z.:
Izabela Kuś:

zapominasz o tym ze człowiek ma zdolność do przystosowywania sie do warunków... im trudniej, tym silniejszy człowiek się staje...tym więcej od siebie wymaga...staje się silniejszy
nawet nie wiesz na ile Cie stać teraz..jakbyś byla postawiona w trudnej życiowej sytuacji.
Chodzi tylko o to aby nie poddawać sie w momencie jak dowiadujesz sie ze jesteś odpowiedzialna juz nie tylko za siebie ale i za swoje dziecko,...rosnące w Tobie

Siebie samą zawsze można postawić w trudnej sytuacji, ale bardzo często decydując się na urodzenie niechcianego dziecka jeszcze i je od pierwszej chwili życia (bo dla mnie życie zaczyna się w momencie narodzin) stawiasz w trudnej sytuacji (a czasami jeszcze inne dziecko, które już wcześniej urodziłaś)
zacznijmy od podstaw..nie współżyłabym jeśli nie mogłabym pozwolić sobie na dziecko
to z czystej odpowiedzialności
Jakbym byla biedna i miala juz jedno dziecko to na pewno nie pozwoliłabym sobie na drugie...to tez z czystej odpowiedzialności
Po prostu trzeba odpowiadać za swoje błędy
dziecko wychowywane w trudnych warunkach bedzie mialo ciezko ale nie znaczy ze nie wyrośnie na porządnego człowieka.
Bogactwo materialne nie gwarantuje dobrego wychowania i szczęśliwego dzieciństwa
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Aborcja...

Anna D.:
Każdy ma inną wrażliwość, ja nie potrafiłabym żyć ze świadomością że dokonałam aborcji.

Więc pewnie nigdy jej nie dokonasz, tylko, że są też inne kobiety (najpewniej nie mniej wrażliwe niż Ty), które jednak z najróżniejszych powodów się na nią zdecydowały.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Aborcja...

Katharina Z.:

Czy uważasz, że dziewczyny, kobiety podejmujące decyzję o usunięciu ciąży nie zastanawiają się nad innymi możliwościami, że nie myślą o konsekwencjach (fizycznych i psychicznych). Czy myślisz, że jest to decyzja równoznaczna z tą "czy pójść dzisiaj do kina czy nie"?
Oj, Kasiu, są i takie osoby. :(

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Elżbieta J.:
Piaskownica.

bo nie po myśli?

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Elżbieta J.:
Piaskownica.Aleksander Zwitowski edytował(a) ten post dnia 09.08.10 o godzinie 17:42
Marcin Południkiewicz

Marcin Południkiewicz Gotowy na wszystko.

Temat: Aborcja...


Obrazek


Obrazek
Marcin Południkiewicz edytował(a) ten post dnia 09.08.10 o godzinie 17:44
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: Aborcja...

Paulina Nowak:
Sylwia C.:
ile znasz takich osob?

moge na palcach wyliczy 1

reszta to niestyty payologia-a jak wyciagasz reke to mowie ,,ze wola takie zycie -bo latwiej i bo ...wlasni zagluszaja swoj bol

to jest gadanie o niczym, ani ja nie znam Twoich patologicznych znajomych z domow dziecka, ani Ty moich porządnych i tak mozemy sie licytowac, ze ja znam 10 Ty 8, to bez sensu. Ja znam względnie duzo takich osob, bo chodziłam do podstawowki, w ktorej okregu byl dom dziecka. Nie przecze temu, ze pewnie sa osoby, ktore zboczyły z drogi, ale dodam tylko, ze moj kolega z klasy, z normalnego domu zgwałcił kobietę.
Czasami te dzieci z "normalnego" domu, to też własnie niechciane dzieci, które z różnych powodów nie były "wyskrobane". "Dano im życie" ale nie dano miłości, czasu, zainteresowania :)

Następna dyskusja:

aborcja a związek




Wyślij zaproszenie do