Temat: Aborcja...
Elżbieta J.:
Katarzyna Z.:
A kim Ty jesteś by decydować jakie życie mają potencjalne matki i o tym jak powinny się zachować?
Potencjalne matki niech sobie ze SWOIM zyciem robią co chcą . I niech sobie decyduja czy chcą byc matkami czy nie - PRZED ciążą.
a jak beda juz w ciazy to co zdecydujesz Ty?
Ja bronię dziecka. Takiem mam poglądy.
no to roznie dobrze mozesz brac udzial w edukacji takich dziewczat ktore mysla o aborcji jako o lekarstwie na wszelakie klopoty?
Troszke Was tutaj nie rozumiem....
Moze ta matki ktore mysla o aborcji tez potrzebuja pomocy a nie oskarzen? Ani ustawiania im zycia i pogladow?
Kazdy ma wlasne sumienie! Pamietajcie o tym....bylo cos o sadzeniu i byciu sadzonym...
Troszke zalatuje mi agresja zamiast dyskusja...aczkowleik temat aborcji jak dla mnie jest wyczerpany...
Artur, nawet nie potrafisz sobie uswiadomic co kobieta moze czuc w ciazy....dlaczego reagujesz agresja zamiast rozwazy prace u podstaw?
Aborcja bedzie zawsze, niezaleznie od tego czy bedzie legalna czy nie...najwazniejsze jest edukowac mlodych ludzi...mowic o realnych zagrozeniach i o odpowiedzialnosci...
Na gwalt nic nie poradzimy poki gwealciciela sie nie zlapie....ale wyobraz sobie cierpienie kobiety, ktora zmusza sie do urodzenia dziecka, ktore powstalo z gwaltu....co wowczas z zyciem tej kobiety? Przeciez jest olbrzymie prawdopodobienstwo ze dajac zycie temu dziecku, odbierze sobie swoje...ktore zycie wowczas ratowac? To jest niewyobrazalna tragedia o ktorej nie chce nawet myslec bo nie potrafie sobie tego nawet uswiadomic.....