Temat: Aborcja...
Bartosz Babiarz:
Joanna W.:
Ale to nie jest temat o religii!
idź na grupę antyklerykalni.
Jakoś tak aborcja zawsze się mi z sutannami kojarzy...
Poza tym zarodek to zarodek, naukowe podejście mówi, że to nie zabijanie a księża z ambony grzmią, że zabijanie... jakoś się splata, czy mi sie wydaje?
no bo wiesz.....ciaza to poczatek nowego zycia.....mozesz uznac ze usuniecie dzielacych sie komorek, majacych za kilka tygodni byc malym zarodeczkiem z serduszkiem, to juz zabojstwo dziecka...co prawda nie wyksztalconego ale dziecka...
Wiesz, powiem ci jak ja zareagowalam na fakt o ciazy:) tak zebys mial poglad kobiety;) zaczelam czytac co sie dzieje w poszczegolnych tygodniach:)
w kodzie genetycznym takiej dzielacej sie komrki jest juz wszystko, jaka plec, jaki kolor oczu itepe itede;) w 5tc widac kropke na USG:) dwa tygodnie pozniej mozesz juz dojrzec bijace serduszko:) serduszko dziecka:) w 12tc robi sie usg genetyczne, gdzie dziecko juz ma kregoslup, widac serce, widac konczyny....
ciezki temat:) tez mialam poglad o komorce ktora sie dzieli...ale kurde ciezko jest mi wyrokowac i mowic o aborcji kiedy wiem o ciazy troche wiecej, z racji zainteresowania sie tym procesem;)
Natomiast, nadal uwazam ze kazda kobieta ma prawo do tego zeby zdecydowac czy chce urodzic dziecko czy nie......to kobieta chodzi w ciazy i wie jak wowczas reaguje jej organizm...natomiast co sie dzieje z emocjami w czasie ciazy to tez inna historia....
Ciezko jest mowic o aborcji i o tym czy sie stanowczo jest za czy przeciw....
Aborcja to nie jest az taki rpoblem..problem tkwi glebiej..ale, tu znowu sie powtarzam, chodzi rpzede wszystkim o edukacje!!!!!