konto usunięte

Temat: Aborcja...

Ustosunkuj sie do sytuacji :

Jestes w związku. Jest wszystko pieknie i ładnie, miłość kwitnie, sielanka jednym słowem. Jak grom z jasnego nieba spada na Was wiadomość, że spodziewacie się Fasolki. Nie jesteście na to przygotowani ani finansowo, ani psychicznie. Trwa wymiana zdań i poglądów.
Dziewczyna - "nie moge teraz pozwolic sobie na dziecko, nie teraz, chcę usunąć. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi o to że nie chce miec dziecka z Tobą, ja nie chce miec dziecka teraz, to zły moment."
Chłopak - "1. czy to moje? 2. mojego chcesz się pozbyć? 3. nie wiem co o tym myśleć.? "

A Ty? Co myślisz? Postaw się w sytuacji bohaterów.

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Emilia Kupiec:
Ustosunkuj sie do sytuacji :

Jestes w związku. Jest wszystko pieknie i ładnie, miłość kwitnie, sielanka jednym słowem. Jak grom z jasnego nieba spada na Was wiadomość, że spodziewacie się Fasolki. Nie jesteście na to przygotowani ani finansowo, ani psychicznie. Trwa wymiana zdań i poglądów.
Dziewczyna - "nie moge teraz pozwolic sobie na dziecko, nie teraz, chcę usunąć. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi o to że nie chce miec dziecka z Tobą, ja nie chce miec dziecka teraz, to zły moment."
Chłopak - "1. czy to moje? 2. mojego chcesz się pozbyć? 3. nie wiem co o tym myśleć.? "

A Ty? Co myślisz? Postaw się w sytuacji bohaterów.
nie potrafie sie postawic w ich sytuacji, bez urazy, ale facet przychodzi, kocha, szanuje i kiedys sie nudzi kobieta i idzie do nowej .. a ty piszesz, ze ona nie chce TERAZ, w takim razie to jej decyzja a nie ich i nie jego, on byl tylko przypadkowym "dawca", trafilo sie a jego wypowiedzi 1. czy to moje? 2. mojego chcesz się pozbyć? 3. nie wiem co o tym myśleć.? " swiadcza o tym, ze to idiota i dobrze zrobi jak nie pozostawi sobie klopotu na glowie.
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Aborcja...

Emilia Kupiec:
Ustosunkuj sie do sytuacji :

Jestes w związku. Jest wszystko pieknie i ładnie, miłość kwitnie, sielanka jednym słowem. Jak grom z jasnego nieba spada na Was wiadomość, że spodziewacie się Fasolki. Nie jesteście na to przygotowani ani finansowo, ani psychicznie. Trwa wymiana zdań i poglądów.
Dziewczyna - "nie moge teraz pozwolic sobie na dziecko, nie teraz, chcę usunąć. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi o to że nie chce miec dziecka z Tobą, ja nie chce miec dziecka teraz, to zły moment."
Chłopak - "1. czy to moje? 2. mojego chcesz się pozbyć? 3. nie wiem co o tym myśleć.? "

A Ty? Co myślisz? Postaw się w sytuacji bohaterów.

Emilio, nie namawialabym, bo to czyjas osobista, w dodatku strategiczna decyzja, ale tutaj jest wiele "za". Ona docelowo nie wyklucza macierzynstwa - ma 8 kolejnych miesiecy na psychiczne przygotowanie.
On najwyrazniej nie jest nastawiony anty (pod warunkiem - rozumiem - ze dziecko jest rzeczywiscie jego).
Warto sie zastanowic.

A swoja droga sytuacja nosi znamiona patowosci. Jesli ona uprze sie i usunie ciaze - dla niego moze byc to dowod na to, ze nie on byl ojcem dziecka - to zwiazek czeka ciezka proba.Aneta S. edytował(a) ten post dnia 18.07.08 o godzinie 06:56

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Zresztą istnieje takie coś jak antykoncepcja to raz...a dwa jak nie chcesz tego dziecka po urodzeniu oddaj do Domu Dziecka a nie zabijaj....

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Emilia Kupiec:
Ustosunkuj sie do sytuacji :

Jestes w związku. Jest wszystko pieknie i ładnie, miłość kwitnie, sielanka jednym słowem. Jak grom z jasnego nieba spada na Was wiadomość, że spodziewacie się Fasolki. Nie jesteście na to przygotowani ani finansowo, ani psychicznie. Trwa wymiana zdań i poglądów.
Dziewczyna - "nie moge teraz pozwolic sobie na dziecko, nie teraz, chcę usunąć. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi o to że nie chce miec dziecka z Tobą, ja nie chce miec dziecka teraz, to zły moment."
Chłopak - "1. czy to moje? 2. mojego chcesz się pozbyć? 3. nie wiem co o tym myśleć.? "

A Ty? Co myślisz? Postaw się w sytuacji bohaterów.

Odpowiedzi faceta sa bez sensu z wyjatkiem 2. Dlaczego chcesz sie pozbyc jego dziecka na dodatek, ze on je chce miec. Nie zgadzam sie z pogladem Benity, ze dziecko to tylko JEJ decyzja....a facet to przypadkowy dawca. Albo oboje chcemy dziecka albo w ogole. Nie rozumiem takiego podejscia.

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Piotr Majewski:
Emilia Kupiec:
Ustosunkuj sie do sytuacji :

Jestes w związku. Jest wszystko pieknie i ładnie, miłość kwitnie, sielanka jednym słowem. Jak grom z jasnego nieba spada na Was wiadomość, że spodziewacie się Fasolki. Nie jesteście na to przygotowani ani finansowo, ani psychicznie. Trwa wymiana zdań i poglądów.
Dziewczyna - "nie moge teraz pozwolic sobie na dziecko, nie teraz, chcę usunąć. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi o to że nie chce miec dziecka z Tobą, ja nie chce miec dziecka teraz, to zły moment."
Chłopak - "1. czy to moje? 2. mojego chcesz się pozbyć? 3. nie wiem co o tym myśleć.? "

A Ty? Co myślisz? Postaw się w sytuacji bohaterów.

Odpowiedzi faceta sa bez sensu z wyjatkiem 2. Dlaczego chcesz sie pozbyc jego dziecka na dodatek, ze on je chce miec. Nie zgadzam sie z pogladem Benity, ze dziecko to tylko JEJ decyzja....a facet to przypadkowy dawca. Albo oboje chcemy dziecka albo w ogole. Nie rozumiem takiego podejscia.

Aha,czyli jak jedno nie chce trza się pozbyć???
Katarzyna T.

Katarzyna T. I’m on the earth to
make a star-like
diamond rise from
th...

Temat: Aborcja...

Jestem w takiej sytuacji: dziecko tak, ale nie teraz.
Ale usunięcie dziecka, to nie wyjście z takiej sytuacji. Zawsze jest więcej możliwości. Masz dziewięć miesięcy na znalezienie ich :)

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Agata Majewska:
Zresztą istnieje takie coś jak antykoncepcja to raz...a dwa jak nie chcesz tego dziecka po urodzeniu oddaj do Domu Dziecka a nie zabijaj....

I tak i nie. Nie oddalbym swojego dziecka do bidula....a z drugiej strony nie chce wychowywac niechcianego dziecka. Trudna decyzja.

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Dobrze...
a teraz dane dodatkowe.
Antykoncepcja była-ale zawiodła.
Dziecko jest Ich.
Tak na zdrowy rozum nie są przygotowani na rodzicielstwo.
9 miesięcy z teorii ma przygotować Oboje, jednak oddanie do adopcji nei wchodzi w grę.

Czy kobieta w tym przypadku, ma prawo sama podjąc decyzję? To wkońcu jej ciało, w niej zachodzą zmiany, jej rośnie brzuszek, w niej biją dwa serca.

Czy taki związek ma prawo przetrwać, jeśli On wie że to jego Dziecko, chociaż sam wkręca sobie że mógł zostać wmanipulowany?

Czy zostanie ślad na psychice Obojga?
Czy wierzycie w syndrom poaborcyjny?

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Agata Majewska:
Piotr Majewski:
Emilia Kupiec:
Ustosunkuj sie do sytuacji :

Jestes w związku. Jest wszystko pieknie i ładnie, miłość kwitnie, sielanka jednym słowem. Jak grom z jasnego nieba spada na Was wiadomość, że spodziewacie się Fasolki. Nie jesteście na to przygotowani ani finansowo, ani psychicznie. Trwa wymiana zdań i poglądów.
Dziewczyna - "nie moge teraz pozwolic sobie na dziecko, nie teraz, chcę usunąć. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi o to że nie chce miec dziecka z Tobą, ja nie chce miec dziecka teraz, to zły moment."
Chłopak - "1. czy to moje? 2. mojego chcesz się pozbyć? 3. nie wiem co o tym myśleć.? "

A Ty? Co myślisz? Postaw się w sytuacji bohaterów.

Odpowiedzi faceta sa bez sensu z wyjatkiem 2. Dlaczego chcesz sie pozbyc jego dziecka na dodatek, ze on je chce miec. Nie zgadzam sie z pogladem Benity, ze dziecko to tylko JEJ decyzja....a facet to przypadkowy dawca. Albo oboje chcemy dziecka albo w ogole. Nie rozumiem takiego podejscia.

Aha,czyli jak jedno nie chce trza się pozbyć???

Nie napisalem tego. Chodzilo mi o to, ze decyzja o dziecku powinna pasc z obu stron a nie tylko z jednej.
Anna P.

Anna P. Księgowa, Amitech

Temat: Aborcja...

a mnie zatanawia, skąd to pytanie- "Czy to moje?"... Są zabójczo zakochani, a on wychodzi z takim tekstem? Dziwne...
Chyba się oboje zagubili w tym wszystkim, ona nie pyta go, tylko oznajnia o chęci aborcji, a on zastanawia się czy to jego, bo jeżeli tak, to chce stanąć na wysokości zadania i zostać z nią...
Może potrzebują więciej czasu? Bo to jak grom z jasnego nieba, nie planowali tego. Mam nadzieję, że mają więcej czasu do zastanowienia...

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Piotr Majewski:
Agata Majewska:
Zresztą istnieje takie coś jak antykoncepcja to raz...a dwa jak nie chcesz tego dziecka po urodzeniu oddaj do Domu Dziecka a nie zabijaj....

I tak i nie. Nie oddalbym swojego dziecka do bidula....a z drugiej strony nie chce wychowywac niechcianego dziecka. Trudna decyzja.

Do ojcostwa trzeba dojrzeć...idąc zk kobiettą dołóżka musisz sie liczyć z "wpadką"ewentualna

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Emilia Kupiec:
Dobrze...
a teraz dane dodatkowe.
Antykoncepcja była-ale zawiodła.
Dziecko jest Ich.
Tak na zdrowy rozum nie są przygotowani na rodzicielstwo.
9 miesięcy z teorii ma przygotować Oboje, jednak oddanie do adopcji nei wchodzi w grę.

Czy kobieta w tym przypadku, ma prawo sama podjąc decyzję? To wkońcu jej ciało, w niej zachodzą zmiany, jej rośnie brzuszek, w niej biją dwa serca.

Czy taki związek ma prawo przetrwać, jeśli On wie że to jego Dziecko, chociaż sam wkręca sobie że mógł zostać wmanipulowany?

To pytanie czy kocha kobiete?

Czy zostanie ślad na psychice Obojga?

W matce na pewno
Czy wierzycie w syndrom poaborcyjny?

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Anna P.:
a mnie zatanawia, skąd to pytanie- "Czy to moje?"... Są zabójczo zakochani, a on wychodzi z takim tekstem? Dziwne...
Chyba się oboje zagubili w tym wszystkim, ona nie pyta go, tylko oznajnia o chęci aborcji, a on zastanawia się czy to jego, bo jeżeli tak, to chce stanąć na wysokości zadania i zostać z nią...
Może potrzebują więciej czasu? Bo to jak grom z jasnego nieba, nie planowali tego. Mam nadzieję, że mają więcej czasu do zastanowienia...


Piękna para....
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: Aborcja...

Chociaz nie jest to latwe spróbuje sie postawic w sytuacji która opisałaś,
Pierwsza odpoweidź jest najprostsza, gdyby facet z którym jestem w związku spytał sie czy to jego dziecko automatycznie zniknął by z mojego zycia i dziecko pewnie też.

Jeśli bym nie chciala dziecka to bym po prostu nie powiedziała o tym facetowi i po cichu usunęła ciąże.

Zanim ktos na mnie napadnie. To jest moja opinia w opisanej sytuacji, a nie co bym zrobiła ja jako ja w obecnym zyciu.

Temat: Aborcja...

Aneta S.:
A swoja droga sytuacja nosi znamiona patowosci. Jesli ona uprze sie i usunie ciaze, dla niego moze byc to dowod na to, ze nie on byl ojcem dziecka - to zwiazek czeka ciezka proba.Aneta S. edytował(a) ten post dnia 17.07.08 o godzinie 09:18

No nie, watpie by facet tak pomyslal.
Bardziej pomysli: ona nie chce mojego, wiec jak bedzie chciala kiedys, to to moze nie byc moje.

Usuniecie cudzego jest wskazane.

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Anna P.:
a mnie zatanawia, skąd to pytanie- "Czy to moje?"... Są zabójczo zakochani, a on wychodzi z takim tekstem? Dziwne...
Chyba się oboje zagubili w tym wszystkim, ona nie pyta go, tylko oznajnia o chęci aborcji, a on zastanawia się czy to jego, bo jeżeli tak, to chce stanąć na wysokości zadania i zostać z nią...
Może potrzebują więciej czasu? Bo to jak grom z jasnego nieba, nie planowali tego. Mam nadzieję, że mają więcej czasu do zastanowienia...

A jeśli tego czasu nie mają?
Jeśli egoizm jest w nich tak silny, że "problem" jest na tyle pilny do rozwiązania, że musza działąc szybko?

Czy jeśli teraz usuną to niechciane i nieplanowane, a kiedyś zadecydują "tak, teraz jest dobry moment, chcemy mieć dziecko"....czy tak jest lepiej czy gorzej?

Temat: Aborcja...

Ola Żeleńska:
Chociaz nie jest to latwe spróbuje sie postawic w sytuacji która opisałaś,
Pierwsza odpoweidź jest najprostsza, gdyby facet z którym jestem w związku spytał sie czy to jego dziecko automatycznie zniknął by z mojego zycia i dziecko pewnie też.

Jeśli bym nie chciala dziecka to bym po prostu nie powiedziała o tym facetowi i po cichu usunęła ciąże.

Zanim ktos na mnie napadnie. To jest moja opinia w opisanej sytuacji, a nie co bym zrobiła ja jako ja w obecnym zyciu.
Dlatego dobry facet Olu dla Ciebie bedzie jak po cichu zrobi testy.
Nie podrazni Cie pytaniem, a i podobnie jak Ty zrobi cichaczem to czego on oczekuje. :-)

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Ale słuchajcied...jezeli Fasolka juz jest trzeba zrobić wszsytko aby miała dobrze.
Na pewno pierwsza reakcja to szok,ale później wszytko sie układa...chyba,że Fasolka umrze jeszcze w brzuchu

konto usunięte

Temat: Aborcja...

Ola Żeleńska:
Chociaz nie jest to latwe spróbuje sie postawic w sytuacji która opisałaś,
Pierwsza odpoweidź jest najprostsza, gdyby facet z którym jestem w związku spytał sie czy to jego dziecko automatycznie zniknął by z mojego zycia i dziecko pewnie też.

Jeśli bym nie chciala dziecka to bym po prostu nie powiedziała o tym facetowi i po cichu usunęła ciąże.

Zanim ktos na mnie napadnie. To jest moja opinia w opisanej sytuacji, a nie co bym zrobiła ja jako ja w obecnym zyciu.

Olu....własnie najgorsze:) jest to że się z Toba zgadzam. CO jeśli On wie o ciąży?

Następna dyskusja:

aborcja a związek




Wyślij zaproszenie do