Temat: A co robić, żeby wygrać związek, małżeństwo?
pyta mezczyzna i byloby idealem by myslal tak:
"Gdy się kocha, to się o Niej myśli. Nie ma nic wspanialszego, niż dawanie dowodów tych myśli. Jest teraz tyle możliwości: sms-y, e-maile, wirtualne kartki, paczuszki wysyłane klasyczną pocztą, prezenty i kwiaty dostarczane przez posłańców. Czasem wystarczy strzał komórką lub zwykłym telefonem. To takie uśmiechy o treści „właśnie o Tobie pomyślałem”; „nie mam czasu do Ciebie zadzwonić, bo pracuję - ale myślę i jestem blisko”; „wiem, że masz migrenę lub trudny dzień w pracy, więc nie przeszkadzam - ale myślę, jestem, jestem Twój”...
Gdy się kocha, to chce się z Nią po prostu być, jak najczęściej, w rozmaitych miejscach, okolicznościach, sytuacjach. Kochającemu mężczyźnie mogą sprawić przyjemność nawet stereotypowo przeklinane zakupy z Ukochaną. To niesamowite móc uczestniczyć w Jej ubraniowych, czy obuwniczych rozterkach; doradzać kolory (nawet jeśli się ich nie odróżnia); trzymać plik wieszaków, gdy Ona jest w przymierzalni; a później nieść z dumą reklamówki z zakupami i wysoko zadzierać głowę, gdy inne będą Jej zazdrościć takiego faceta (przecież mógł zostać w domu lub przy stoisku wędkarskim)...
Gdy się kocha, to się na Nią czeka. Można czekać z obiadem lub kolacją (nawet po prostu wyjętymi z lodówki i odgrzanymi), z masażem stóp, z miską albo wanną pełną gorącej wody (o ile wiadomo, że Ona już jest w drodze i zaraz zgrzytnie klucz w zamku). Zawsze jednak najprzyjemniejsze jest czekanie gdziekolwiek z całusem, przytulasem, dobrym słowem, spojrzeniem i jeśli trzeba, to nawet milczeniem. A przy okazji, czy może być coś piękniejszego, niż chwila, gdy Ukochana wraca do domu i jeszcze na progu rzuca się na szyję, dając do zrozumienia: „jak dobrze, że jesteś”? Jeszcze fajniej jest czekać na ulicy, zrobić niespodziankę po pracy, wsunąć do kieszeni lizaka, wziąć za rękę, otoczyć ramieniem i po prostu porwać Ją na oczach przechodniów; porwać swój Skarb...
Gdy się kocha, to chce się opowiadać o tym całemu światu. Można to robić spojrzeniem, gestem, słowem. Będąc z kochaną Kobietą wśród ludzi, dodawać Jej otuchy lekko dotykając Jej dłoni, porozumiewawczo patrząc w oczy lub mrugając, ukradkiem szturchając albo ocierając się kolanem pod stołem w restauracji. W ten sposób w jednej strony to Jej potwierdza się swoje uczucia - z drugiej informuje otoczenie: „jesteśmy Razem”, „proszę nas traktować w kategoriach My”...
Gdy się kocha, to trzyma się stronę tej Jedynej - zwłaszcza w towarzystwie. Nawet jeśli się z Nią akurat nie zgadza (to nie ważne, wszak będzie można o wszystkim podyskutować w drodze do domu, przy okazji plotkując o spotkanych ludziach). Chodzi o to, by wiedziała, że nawet w drobnych sprawach jest ktoś, kto trzyma Jej stronę i nie zawiedzie - właśnie: nie zawiedzie zarówno w drobnych, jak i w poważnych... Nie może być większego błędu, niż dołowanie Ukochanej w towarzystwie; przy pomocy uszczypliwego słówka załatwianie przy ludziach ukrytych zadrażnień...
Gdy się kocha, to kocha się Ją z całym inwentarzem: z rodzicami, koleżankami, znajomymi, kuzynkami oraz ich dziećmi (których imion, adresów i miejsc pracy najczęściej i tak się nie pamięta). I jeśli Ona opowiada o nich, to znaczy, że są dla niej ważni. Kiedy więc słucha się tych opowieści, to jest to tak, jak gdyby Ukochana opowiadała nam o sobie. Dzieli się bowiem tym, co ją martwi, intryguje, frasuje, dręczy, cieszy... Cudownie jest uczestniczyć niepostrzeżenie w Jej świecie i przez to stawać się najlepszym powiernikiem, kumplem, partnerem. I trzeba wiedzieć, że aby była w pełni Kobietą, potrzebuje tych ludzi, ich obecności, a najlepiej chciałaby się im chwalić swoim mężczyzną...
Gdy się kocha, to wsłuchuje się w Jej potrzeby. Mogą być drobne i pozornie mało istotne - ale z wielu drobnych tworzy się caaaaała ich masa, dobrze jest więc pomagać je zaspokajać systematycznie, by z czasem nie spadły na głowę jak bomba. Fajnie jest negocjować, uzgadniać stanowiska i osiągać kompromis (teraz Ty ustępujesz, a jutro ja - i na odwrót). Dzięki temu w codzienność nie wkrada się rutyna, pojawia się co chwilę coś nowego, a Dom jest Domem, wspólnym ważnym Miejscem, do którego chce się wracać - a nie tylko jadalnią i sypialnią...
Gdy się kocha, to Jej obraz jest pierwszą myślą po przebudzeniu i ostatnią przed snem. Jakże szczęśliwy jest ktoś, kto może zasypiając trzymać dłoń Ukochanej, a rano ujrzeć ją bez makijażu, albo wychodząc wcześniej do pracy pocałować jeszcze śpiącą w czoło lub pogładzić rozespaną po potarganych włosach, ujrzeć pomięty od prześcieradła policzek...
Gdy się kocha, to przyjemność sprawia każdy znak obecności Ukochanej. Pewnie, że niektóre czasem wkurzają, jeśli jest bałaganiarą. Ale wystarczy, że Jej zabraknie, nawet na kilka dni, to z sentymentem podnosi się Jej włos w łazience; poszukuje Jej zapachu na ręczniku lub chustce zapomnianej w przedpokoju; usiłuje się za wszelką cenę przypomnieć sobie Jej spojrzenie (raaany, jakie to trudne zapamiętać spojrzenie!)...
Gdy się kocha, to chce się przeniknąć Jej myśli. I wtedy cudowną okazją do tego jedynego w swoim rodzaju intymnego kontaktu jest wspólne czytanie książki, oglądanie filmu, spacer po lesie, czy po prostu obserwowanie Jej przy codziennych czynnościach. Można wtedy zauważyć, jak pięknie skłania głowę czesząc włosy; jak delikatnie dotyka palcami składanej po prasowaniu bluzki; jak marszczy czoło lub wilgotnieją Jej oczy, gdy na ekranie lub w książce pojawi się odpowiedni motyw. Dobrze jest mieć własny, wspólny wiersz, ulubioną książkę, tylko Naszą piosenkę lub film...
Gdy się kocha, to chce się dzielić z Nią własnym światem. Bzdurą jest twierdzenie, że Kobiety nie potrafią lub nie chcą uczestniczyć w „męskich” sprawach. Wspaniałe jest, gdy wraz z Ukochaną wykonuje się domowe czynności (szybko, jak najszybciej, by mieć czas na wspólne przyjemności). Cóż to za rozkosz, gdy w samym środku pracy poczuje się nagle na ramieniu ukochaną dłoń, na policzku policzek, usłyszy się głos mówiący: „nie jesteś zmęczony?”; „może Ci w czymś pomóc?”; „chciałbyś gorącej herbaty?”; „czy mogę się na chwilkę do Ciebie przytulić?”. A jaki można mieć ubaw, gdy zaczyna komentować mecz lub notowania giełdowe...
Gdy się kocha, to zawsze jest mało Jej dotyku. Szuka się więc okazji, by choćby tylko otrzeć się o Nią; przejść obok zaciągając zapachem Jej włosów; znienacka pocałować w szyję lub wziąć na kolana; mocno przytulić bez słowa; położyć się razem pod kocem choćby na chwilkę i zniknąć w cieple i mroku... "
Wypowiedź dotyczyła tematu "gdy mężczyzna kocha kobietę" - ale myslę że to działa w dwie strony