Temat: "Zielona Wróżka"...

Tak był zawsze nazywany. Tajemniczy napój,psychodeliczny. Posiada charakterystyczny, zielonkawy kolor. Na całe lata zakazano w Europie produkcji; bodajże tylko Czechy się oparły. Dopiero niedawno wznowiono produkcję we Francji, ale ze zmniejszoną zawartością alkaloidu tujonu (to był warunek UE). Pijam tylko wyjątkowo w bardzo wybranym towarzystwie, ale naraz dużo. a Ty?

konto usunięte

Temat: "Zielona Wróżka"...

bądź zielona czarodziejka

Składniki:
30 g liści piołunu, 8,5 g liści hyzopu lekarskiego, 1,8 g kłącza tataraku zwyczajnego, 6 g liści melisy, 30 g owocu anyżu (biedrzeńca), 25 g owocu kopru włoskiego, 10 g anyżu gwiazdkowanego (badian), 3,2 g owocu kolendry siewnej, 800 ml spirytusu 85-95%

Jak przyrządzić?
Umieść suche zioła w dużym słoju. Zwilż lekko. Dodaj 800 ml 85-95-procentowego alkoholu. Spirytusy winne dają lepszy produkt niż zwykły spirytus rektyfikowany. Pozwól im poleżeć przez parę dni - najlepiej tydzień - wstrząsając od czasu do czasu. Później dodaj 600 ml wody i pozwól całości macerować jeszcze przez dzień. Zdekantuj (zlej znad osadu) płyn, wyciskając z ziół tyle, ile się da. Zmocz zioła odrobiną wódki i wyciśnij ponownie. Przepis powinien dać trochę ponad półtora litra zielonej nalewki, która musi zostać teraz przedestylowana. Niektóre przepisy pomijają ten krok, ale to, co z nich powstaje, nie jest godne nazwy absynt. W czasie destylacji zmień naczynie odbierające, gdy destylat zmieni kolor na żółty: to są odpady. Możesz zachować odpady i dodać je do późniejszych destylacji, ale zepsują smak, jeśli zostaną dodane bezpośrednio do produktu. Użyj tylko dobrego destylatu. Następny krok to zabarwienie i wykończenie likieru przez kolejną macerację. Zabarw destylat, dodając: 4,2 g liści mięty, 1,1 g liści melisy, 3 g liści piołunu, 1 g skórki cytryny, 4,2 g korzenia lukrecji. Pozwól ziołom macerować przez kolejne trzy lub cztery dni. Zdekantuj, przefiltruj, zabutelkuj. Jeśli chcesz, możesz ostrożnie dodać trochę skoncentrowanego syropu cukrowego dla smaku. Otrzymamy w ten sposób szwajcarski absynt o objętości około jednego litra.

przepis znaleziony, hmm.. może ktos zrobi i napisze o efektach
ponoć nie łatwe do zrobienia ale warte spróbowania

p.s: wiele w zyciu spróbowałam dziwności.... absynt jest jeszcze wielkim znakiem zapytania ..

czy nie smakuje jak krople żołądkowe ???
hmm... jednak znak zapytania, zapewne przyjdzie moment na spróbowanie i absyntu .. być może nie bawem..Anna Wiśniewska edytował(a) ten post dnia 28.10.07 o godzinie 20:37

Temat: "Zielona Wróżka"...

Anna W.:
bądź zielona czarodziejka

Składniki:
30 g liści piołunu, 8,5 g liści hyzopu lekarskiego, 1,8 g kłącza tataraku zwyczajnego, 6 g liści melisy, 30 g owocu anyżu (biedrzeńca), 25 g owocu kopru włoskiego, 10 g anyżu gwiazdkowanego (badian), 3,2 g owocu kolendry siewnej, 800 ml spirytusu 85-95%

Jak przyrządzić?
Umieść suche zioła w dużym słoju. Zwilż lekko. Dodaj 800 ml 85-95-procentowego alkoholu. Spirytusy winne dają lepszy produkt niż zwykły spirytus rektyfikowany. Pozwól im poleżeć przez parę dni - najlepiej tydzień - wstrząsając od czasu do czasu. Później dodaj 600 ml wody i pozwól całości macerować jeszcze przez dzień. Zdekantuj (zlej znad osadu) płyn, wyciskając z ziół tyle, ile się da. Zmocz zioła odrobiną wódki i wyciśnij ponownie. Przepis powinien dać trochę ponad półtora litra zielonej nalewki, która musi zostać teraz przedestylowana. Niektóre przepisy pomijają ten krok, ale to, co z nich powstaje, nie jest godne nazwy absynt. W czasie destylacji zmień naczynie odbierające, gdy destylat zmieni kolor na żółty: to są odpady. Możesz zachować odpady i dodać je do późniejszych destylacji, ale zepsują smak, jeśli zostaną dodane bezpośrednio do produktu. Użyj tylko dobrego destylatu. Następny krok to zabarwienie i wykończenie likieru przez kolejną macerację. Zabarw destylat, dodając: 4,2 g liści mięty, 1,1 g liści melisy, 3 g liści piołunu, 1 g skórki cytryny, 4,2 g korzenia lukrecji. Pozwól ziołom macerować przez kolejne trzy lub cztery dni. Zdekantuj, przefiltruj, zabutelkuj. Jeśli chcesz, możesz ostrożnie dodać trochę skoncentrowanego syropu cukrowego dla smaku. Otrzymamy w ten sposób szwajcarski absynt o objętości około jednego litra.

przepis znaleziony, hmm.. może ktos zrobi i napisze o efektach
ponoć nie łatwe do zrobienia ale warte spróbowania


Super, fajnie, że piszesz o tym, ale słyszałem, że klucz jest w tym, jakiego piołunu użyjesz. Polski ponoć nie bardzo się nadaje...ale niech faktycznie wypowie się jakiś "praktyk"...
Michał P.

Michał P. petrochemia

Temat: "Zielona Wróżka"...

"Praktykiem" może będę.....ale nie mam gdzie destylować :(
Odnośnie surowców, jeśli polski piołun jest "nieelegancki" do produkcji absyntu, to w sieci jest teraz mnóstwo sklepów wysyłkowych oferujących przeróżne psychoaktywne roślinki. Etnoshop.pl oferuje susz Artemisia Absinthium pochodzenia (ponoć) azjatyckiego (30g za 7 PLN im więcej, tym taniej).
Myślę, że warto spróbować.....

"przepis znaleziony..." hmmm...erowid.org?

Pozdrawiam.Michał Pilch edytował(a) ten post dnia 29.10.07 o godzinie 19:06

Temat: "Zielona Wróżka"...

Anna W.:
bądź zielona czarodziejka

Składniki:
30 g liści piołunu, 8,5 g liści hyzopu lekarskiego, 1,8 g kłącza tataraku zwyczajnego, 6 g liści melisy, 30 g owocu anyżu (biedrzeńca), 25 g owocu kopru włoskiego, 10 g anyżu gwiazdkowanego (badian), 3,2 g owocu kolendry siewnej, 800 ml spirytusu 85-95%

Jak przyrządzić?
Umieść suche zioła w dużym słoju. Zwilż lekko. Dodaj 800 ml 85-95-procentowego alkoholu. Spirytusy winne dają lepszy produkt niż zwykły spirytus rektyfikowany. Pozwól im poleżeć przez parę dni - najlepiej tydzień - wstrząsając od czasu do czasu. Później dodaj 600 ml wody i pozwól całości macerować jeszcze przez dzień. Zdekantuj (zlej znad osadu) płyn, wyciskając z ziół tyle, ile się da. Zmocz zioła odrobiną wódki i wyciśnij ponownie. Przepis powinien dać trochę ponad półtora litra zielonej nalewki, która musi zostać teraz przedestylowana. Niektóre przepisy pomijają ten krok, ale to, co z nich powstaje, nie jest godne nazwy absynt. W czasie destylacji zmień naczynie odbierające, gdy destylat zmieni kolor na żółty: to są odpady. Możesz zachować odpady i dodać je do późniejszych destylacji, ale zepsują smak, jeśli zostaną dodane bezpośrednio do produktu. Użyj tylko dobrego destylatu. Następny krok to zabarwienie i wykończenie likieru przez kolejną macerację. Zabarw destylat, dodając: 4,2 g liści mięty, 1,1 g liści melisy, 3 g liści piołunu, 1 g skórki cytryny, 4,2 g korzenia lukrecji. Pozwól ziołom macerować przez kolejne trzy lub cztery dni. Zdekantuj, przefiltruj, zabutelkuj. Jeśli chcesz, możesz ostrożnie dodać trochę skoncentrowanego syropu cukrowego dla smaku. Otrzymamy w ten sposób szwajcarski absynt o objętości około jednego litra.

przepis znaleziony, hmm.. może ktos zrobi i napisze o efektach
ponoć nie łatwe do zrobienia ale warte spróbowania

p.s: wiele w zyciu spróbowałam dziwności.... absynt jest jeszcze wielkim znakiem zapytania ..

czy nie smakuje jak krople żołądkowe ???
hmm... jednak znak zapytania, zapewne przyjdzie moment na spróbowanie i absyntu .. być może nie bawem..Anna Wiśniewska edytował(a) ten post dnia 28.10.07 o godzinie 20:37


Czy to się destuluje jak bimberek, czy można robić jak normalną nalewkę?
Agnieszka S.

Agnieszka S. architekturka

Temat: "Zielona Wróżka"...

destyluje się :)

(nalewka piołunówka to trochę co innego niż absynt)Agnieszka Sobel edytował(a) ten post dnia 30.10.07 o godzinie 15:22

konto usunięte

Temat: "Zielona Wróżka"...

Michał P.:
"Praktykiem" może będę.....ale nie mam gdzie destylować :(
Odnośnie surowców, jeśli polski piołun jest "nieelegancki" do produkcji absyntu, to w sieci jest teraz mnóstwo sklepów wysyłkowych oferujących przeróżne psychoaktywne roślinki. Etnoshop.pl oferuje susz Artemisia Absinthium pochodzenia (ponoć) azjatyckiego (30g za 7 PLN im więcej, tym taniej).
Myślę, że warto spróbować.....

"przepis znaleziony..." hmmm...erowid.org?

wiele jest przepisów, na przeróżnych stronkach..
szczerze to już nie pamietam na której

ale wystarczy w google wrzucić temat .. mnóstwo możliwości :)
Michał P.

Michał P. petrochemia

Temat: "Zielona Wróżka"...

Anna W.:
Michał Pilch:
"Praktykiem" może będę.....ale nie mam gdzie destylować :(
Odnośnie surowców, jeśli polski piołun jest "nieelegancki" do produkcji absyntu, to w sieci jest teraz mnóstwo sklepów wysyłkowych oferujących przeróżne psychoaktywne roślinki. Etnoshop.pl oferuje susz Artemisia Absinthium pochodzenia (ponoć) azjatyckiego (30g za 7 PLN im więcej, tym taniej).
Myślę, że warto spróbować.....

"przepis znaleziony..." hmmm...erowid.org?

wiele jest przepisów, na przeróżnych stronkach..
szczerze to już nie pamietam na której

ale wystarczy w google wrzucić temat .. mnóstwo możliwości :)

Rzeczywiście........ wujek google ma dużo do powiedzenia na ten temat....
sprawdzałem dziś, (nie sugerując się powyższym postem......)

może się kiedyś napijemy? wszyscy?

Temat: "Zielona Wróżka"...

Michał P.:
Anna W.:
Michał Pilch:
"Praktykiem" może będę.....ale nie mam gdzie destylować :(
Odnośnie surowców, jeśli polski piołun jest "nieelegancki" do produkcji absyntu, to w sieci jest teraz mnóstwo sklepów wysyłkowych oferujących przeróżne psychoaktywne roślinki. Etnoshop.pl oferuje susz Artemisia Absinthium pochodzenia (ponoć) azjatyckiego (30g za 7 PLN im więcej, tym taniej).
Myślę, że warto spróbować.....

"przepis znaleziony..." hmmm...erowid.org?

wiele jest przepisów, na przeróżnych stronkach..
szczerze to już nie pamietam na której

ale wystarczy w google wrzucić temat .. mnóstwo możliwości :)

Rzeczywiście........ wujek google ma dużo do powiedzenia na ten temat....
sprawdzałem dziś, (nie sugerując się powyższym postem......)

może się kiedyś napijemy? wszyscy?

Ja jestem "za", tylko trzeba jakaś flaszkę znaleźć i skompletować fajne towarzycho;-)

konto usunięte

Temat: "Zielona Wróżka"...

czy jedna to nie za mało :P ?

Temat: "Zielona Wróżka"...

Anna W.:
czy jedna to nie za mało :P ?


No prosze, jaka praktyczna kobieta..;-) Oczywiście, że za mało;-)
Michał P.

Michał P. petrochemia

Temat: "Zielona Wróżka"...

Ja na razie szukam pracy,....flaszkę znajdę później i dam znać....
Kasia G.

Kasia G. Shh ... chiLLi ...

Temat: "Zielona Wróżka"...

cudowny napój o tajemniczych właściwościach..pierwsze próby spozycia mi nie poszły ponieważ okazało się, że Artemisia absinthium nie była oryginalna, będąc przypadkiem w czechach dorwałam orginalny eliksir:)
Wtedy się działo, nie miałam coprawda zadatków na poczyniania w stylu van Gogha, który pod wpływem dużej dawki absyntu najpierw obciął sobie ucho, a później się zastrzelił.
Słyszałam, że wiele naukowców skupiło swoją obserwację na ludziach przejawiających zbyt wielką skłonność do Zielonej Wróżki.. skłonnośc.. ba czemu od razu... to swego rodzaju oderwanie..
A od czasu do czasu można pozwolic sobie na kontakt z innym światem*

konto usunięte

Temat: "Zielona Wróżka"...

co do poczynań van Gogha-kolega obciął sobie ucho, nie pod wpływem absyntu-lecz pod wpływem terpentyny, taka jest prawdziwa historia :)
a jeśli chodzi o działanie absyntu na psychikę-trzeba by wypić końską dawkę (ok 6 litrów) aby co nieco poczuć. Niestety takie są realia, ale cieszmy sie i pijmy zieloną ! :)
Rafał S.

Rafał S.
http://www.little.co
m.pl

Temat: "Zielona Wróżka"...

a w sumie mam jeszcze butelczyne ze Slowacji
oczywiscie nie jest to TO a niamiastka prawdziwej, ale...
ale przyjemnosc duza ;]

r.

konto usunięte

Temat: "Zielona Wróżka"...

Trudno powiedziec ze naleze do milosnikow tego trunku bo pilem go tylko raz i to niewiele. Jak na alkohol tego typu, musze przyznac ze jest ciekawy.

W sumie to wyszlo calkiem przypadkiem. Siedzialem sobie spokojnie na plazy przy hotelu w Sola (Norwegia) i probowalem odmalowac jakis landszafcik przy pomocy akryli... piekielnie ciezka robota jezeli ktos nie malowal nigdy farbami i talentu nie ma za grosz :-) Wspieralismy sie jak moglismy przy pomocy wina bialego i czerwonego... a nagle przyszedl kolega i przyniosl butelke z ciecza ktora krzyczala juz z daleka: "Jesli mnie wypijesz to nie pozalujesz" - no i sprobowalem... niestety niewielka ilosc... bo kolega podryfowal dalej...
Agnieszka S.

Agnieszka S. architekturka

Temat: "Zielona Wróżka"...

Rafał Ziółkowski:
Trudno powiedziec ze naleze do milosnikow tego trunku bo pilem go tylko raz i to niewiele. Jak na alkohol tego typu, musze przyznac ze jest ciekawy.

W sumie to wyszlo calkiem przypadkiem. Siedzialem sobie spokojnie na plazy przy hotelu w Sola (Norwegia) i probowalem odmalowac jakis landszafcik przy pomocy akryli... piekielnie ciezka robota jezeli ktos nie malowal nigdy farbami i talentu nie ma za grosz :-) Wspieralismy sie jak moglismy przy pomocy wina bialego i czerwonego... a nagle przyszedl kolega i przyniosl butelke z ciecza ktora krzyczala juz z daleka: "Jesli mnie wypijesz to nie pozalujesz" - no i sprobowalem... niestety niewielka ilosc... bo kolega podryfowal dalej...

:)
ale nic nie napisałeś, jak potoczyły się losy wspomnianego dzieła, które rodziło się w takiej różnorodności 'wspomagaczy' ;))
iście dekadencka metoda na przywołanie weny ;))
pozdr

konto usunięte

Temat: "Zielona Wróżka"...

wszystkich miłośników Absyntu zapraszam na Ukrainę, tuż za granicą w Hrebennem na stacji benzynowej, jak to na dzikim zachodzie bywa, do kupienia Zielona Wróżka z odpowiednią do upodlenia ilością substancji czynnej z piołunu, a nie jakiś tam szicik z Czech... choć co prawda czerwona wersja trunku naszych południowych sąsiadów tzw. Dabel (uuuaaa!!! ;)) jeszcze daje radę :)

konto usunięte

Temat: "Zielona Wróżka"...

Agnieszka Sobel:
:)
ale nic nie napisałeś, jak potoczyły się losy wspomnianego dzieła, które rodziło się w takiej różnorodności 'wspomagaczy' ;))
iście dekadencka metoda na przywołanie weny ;))
pozdr

Ach, dzielo porzucone przeze mnie wsrod innych dziel, odnalazlo sie w cudowny sposob u nas w firmie - zaraz po weekendzie :-) Jako ze to moje dzielo, postanowilem zaopiekowac sie nim i w tej chwili stanowi galerie jednego obrazu w moim mieszkaniiu... Rozwazam jednak opublikowanie go szerszemu gronu :-)

pozdrawiam
Aneta Osiecka

Aneta Osiecka instruktorka jogi i
technik
relaksacyjnych

Temat: "Zielona Wróżka"...

witajcie :)
w temacie jestem hmm... zielona ;) ale właśnie nabyłam flaszeczke i nie wiem jak sie za to cudo zabrać ... wiecie może gdzie nabyć ową ażurową łyżeczke do przesączania? jakoś z klasą wypic bym chciała, a sprzętu mi brak ;)

Następna dyskusja:

Wróżka (i) poszukiwana ...


«

tabu...

|

Akcesoria

»


Wyślij zaproszenie do