Temat: Zasymilować imigranta

Anna K.:
Panie Piotrze, mam z Panem pewien problem. Targają mną sprzeczne uczucia - z jednej strony wiele Pana Pana wypowiedzi chętnie bym usunęła, bo budzą niesmak, z drugiej - może byłaby to przede wszystkim przysługa wyświadczona Panu, przez czym się wzdragam.
Klasyczna forma odczuwania i stosowania tolerancji Pani Anno. Doceniam.
Znam to uczucie czytając lub unikając czytania sporej liczby postów na grupie AJUŻ.
Nie wypowiadam się tam, bo w przeciwieństwie do Pani grupy jest tam nietolerancyjne i agresywne moderowanie. Szykanowanie niektórych niewygodnych uczestników banowaniem,
lub donoszeniem na nich do administracji GL. I chociaż jestem z tymi szykanowanymi
osobami na antypodach, to widząc jak są traktowane, krew się mimo wszystko
w ich obronie burzy...
W rezultacie kasuję tylko te wypowiedzi, które ocierają się o łamanie prawa. Resztę staram się omijać wzrokiem.
Dobra i psu mucha. A może przydałyby się różowe okulary zapewniające nieco więcej
dystansu i poczucia humoru? Pozdrawiam.

Temat: Zasymilować imigranta

Piotr R.:
Znam to uczucie czytając lub unikając czytania sporej liczby postów na grupie AJUŻ.
Nie wypowiadam się tam, bo w przeciwieństwie do Pani grupy jest tam nietolerancyjne i agresywne moderowanie. Szykanowanie niektórych niewygodnych uczestników banowaniem,
lub donoszeniem na nich do administracji GL. I chociaż jestem z tymi szykanowanymi
osobami na antypodach, to widząc jak są traktowane, krew się mimo wszystko
w ich obronie burzy...
Panie Piotrze...posiada Pan dużą wiedzę i bardzo ciekawe spojrzenie na rzeczywistość...Pana wpisy wnoszą dużo informacji i własnych analiz....ale niestety te powyższe do nich nie należą;)

Temat: Zasymilować imigranta

Henryk M.:
Piotr R.:
Znam to uczucie czytając lub unikając czytania sporej liczby postów na grupie AJUŻ.
Nie wypowiadam się tam, bo w przeciwieństwie do Pani grupy jest tam nietolerancyjne i agresywne moderowanie. Szykanowanie niektórych niewygodnych uczestników banowaniem,
lub donoszeniem na nich do administracji GL. I chociaż jestem z tymi szykanowanymi
osobami na antypodach, to widząc jak są traktowane, krew się mimo wszystko
w ich obronie burzy...
Panie Piotrze...posiada Pan dużą wiedzę i bardzo ciekawe spojrzenie na rzeczywistość...Pana wpisy wnoszą dużo informacji i własnych analiz....ale niestety te powyższe do nich nie należą;)
...a twardy dowód - z liczby około 600 osób za kadencji obecnych morderatorów zostało 130 z tendencją kontynuacji exodusu...to nic nie mówi???

Temat: Zasymilować imigranta

Piotr R.:
Henryk M.:
Piotr R.:
Znam to uczucie czytając lub unikając czytania sporej liczby postów na grupie AJUŻ.
Nie wypowiadam się tam, bo w przeciwieństwie do Pani grupy jest tam nietolerancyjne i agresywne moderowanie. Szykanowanie niektórych niewygodnych uczestników banowaniem,
lub donoszeniem na nich do administracji GL. I chociaż jestem z tymi szykanowanymi
osobami na antypodach, to widząc jak są traktowane, krew się mimo wszystko
w ich obronie burzy...
Panie Piotrze...posiada Pan dużą wiedzę i bardzo ciekawe spojrzenie na rzeczywistość...Pana wpisy wnoszą dużo informacji i własnych analiz....ale niestety te powyższe do nich nie należą;)
...a twardy dowód - z liczby około 600 osób za kadencji obecnych morderatorów zostało 130 z tendencją kontynuacji exodusu...to nic nie mówi???
Sądziłem, że zażąda Pan dowodu na pierwszą część mojego wpisu:))

Mam zasadę, że nie rozmawiam o nieobecnych....
Zrobię wyjątek...widzę że śledzi Pan ruch w grupie AJUŻ...więc ilu tam występuje aktywnych dyskutantów..powiedzmy w tym roku? 20...25?
Poza tym są grupy na GL mające dziesiątki tysięcy/tysiące osób...a ruch tam mizerny...o czym więc świadczy ilość ubywających czy przybywających?
Jak Pan widzi nie dość, że nie zgadzam się z Pana oceną to jednocześnie...Pana wpis zabrzmiał mi jak ploteczki w maglu...więc zakończmy...pozdrawiam.

Temat: Zasymilować imigranta

Henryk M.:

Sądziłem, że zażąda Pan dowodu na pierwszą część mojego wpisu:))

Mam zasadę, że nie rozmawiam o nieobecnych....
Zrobię wyjątek...widzę że śledzi Pan ruch w grupie AJUŻ...więc ilu tam występuje aktywnych dyskutantów..powiedzmy w tym roku? 20...25?
Poza tym są grupy na GL mające dziesiątki tysięcy/tysiące osób...a ruch tam mizerny...o czym więc świadczy ilość ubywających czy przybywających?
Cóż, będę się upierał, że za rządów pierwotnego założyciela grupa miała swój styl i była
znacznie obiektywniej moderowana, a uczestników przybywało, a nie ubywało...
Jak Pan widzi nie dość, że nie zgadzam się z Pana oceną to jednocześnie...Pana wpis zabrzmiał mi jak ploteczki w maglu...więc zakończmy...pozdrawiam.
Ja tylko porównałem na korzyść Pani Anny moderacje obu wspomnianych grup,
Pana to ruszyło, czy zabolało więc stąd ta nasza dyskusja, której ja również nie zamierzam kontynuować z tego samego powodu co Pan... odwzajemniam pozdrowienia... :)

Temat: Zasymilować imigranta

Piotr R.:
Henryk M.:

Sądziłem, że zażąda Pan dowodu na pierwszą część mojego wpisu:))

Mam zasadę, że nie rozmawiam o nieobecnych....
Zrobię wyjątek...widzę że śledzi Pan ruch w grupie AJUŻ...więc ilu tam występuje aktywnych dyskutantów..powiedzmy w tym roku? 20...25?
Poza tym są grupy na GL mające dziesiątki tysięcy/tysiące osób...a ruch tam mizerny...o czym więc świadczy ilość ubywających czy przybywających?
Cóż, będę się upierał, że za rządów pierwotnego założyciela grupa miała swój styl i była
znacznie obiektywniej moderowana, a uczestników przybywało, a nie ubywało...
To już brzmi inaczej niż pierwotny wpis:)
Nie będę tłumaczył...sądzę, że wie Pan o co chodzi.
Jak Pan widzi nie dość, że nie zgadzam się z Pana oceną to jednocześnie...Pana wpis zabrzmiał mi jak ploteczki w maglu...więc zakończmy...pozdrawiam.
Ja tylko porównałem na korzyść Pani Anny moderacje obu wspomnianych grup,
Pana to ruszyło, czy zabolało więc stąd ta nasza dyskusja, której ja również nie zamierzam kontynuować z tego samego powodu co Pan... odwzajemniam pozdrowienia... :)
Do "ruszyło" czy "zabolało" to daleka droga...nie podoba mi się opisywanie sytuacji i osób z innych grup...i już.
Jeśli pozwoli Pan sobie ponownie na tego typu uwagi...zareaguję...i ręczę, że powodem nie jest "ruszenie" czy "ból", a jedynie pewne zasady.

Następna dyskusja:

500 plus dla nowego emeryta...




Wyślij zaproszenie do