Temat: Wybory samorządowe 2010
Damian Wittchen:
Nie rżne głupa tylko, stwierdzam fakt . I trochę wyluzuj facet, bo ziejesz jadem, wiem że nienawidzisz Pan ludzi popierających Pis, ale zauważam podobną chorobę jak u Pani Doroty. To nie jest wg Pana zabójstwo ??? Tak zgadzam się że to nie był poseł, ale asystent europosła może być??, moje niedopatrzenie przyznaje się bez bicia . Jednak nie zmienia to faktu, że Marek Rosiak był działaczem Pis-u i że było to zabójstwo .
Szanowny Panie Damianie,
Pan kręci i regularnie kłamie: drugi raz to Panu wytknięto (cytuję z pamięci: "zabójstwo posła PiS"). Drugi raz to już nie pomyłka - to już świadome krętactwo (a nuż się przyjmie, ludzie uwierzą, kłastwo stanie się prawdą). To po pierwsze.
Po drugie - działacze PiS i spore grono zwolenników tej partii naprawdę cierpi na jakieś kompleksy i oczekuje wiecznego głaskania po główce, chwalenia, podkreslania walorów (nawet jeśli ich nie ma?), cnotliwości (czyżby jej nie było?), przyzwoitości (nawet wówczas, gdy jej brakuje), itp.
Co gorsza - na skutek owych przypuszczalnych kompleksów wszelką zasadną krytykę zarówno działacze, jak i zwolennicy PiS traktują jak 1) epatowanie jadem, 2) chorobliwą nienawiść, 3) poddawanie się manipulacji, 4)...,
Dla własnego dobra - niech Pan nie myli krytyzmu z nienawiścią. Dobrze Panu radzę, bo jeszcze ktoś Pańskie słowa ("zieje jadem", "chorobliwa nienawiść", itp) z powrotem wsadzi Panu w usta przy próbie krytyki PO, SLD, PSL, Palikota, mniejszości niemieckiej, prezydenta (pardon! "pana Komorowskiego"), i tak dalej.
P.S.
Jedyną prawdą, którą Pan powiedział to fakt encyklopedyczny: zginął p.Rosiak. Szczęśliwie nie brnął Pan w tezy, że to (ponad wszelką wątpliwość) zabójstwo na zlecenie PO.