konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Wklejanie kolejnych pościków o podobnej treści nie zmieni faktu, że propaguje Pan bzdury, co najwyżej tytułem tzw. dupochronu powołując się na "ałtorytety".

Przykro mi.

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Maciej Piechocki:
Wklejanie kolejnych pościków o podobnej treści nie zmieni faktu, że propaguje Pan bzdury, co najwyżej tytułem tzw. dupochronu powołując się na "ałtorytety".

Przykro mi.
Moją odpowiedzią na pański spam, będzie ta wypowiedź, od której próbuje pan odwrócić uwagę swoim spamem. A tam są same fakty. Żadnych ocen, ani interpretacji wydarzeń. Tylko gołe fakty.
Tak więc, ilekroć będzie pan spamował, wypowiedź ta będzie powracać. Jeśli trzeba będzie, to sto razy, jeśli trzeba będzie to tysiąc.Sebastian Skorecki edytował(a) ten post dnia 07.05.11 o godzinie 13:49

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Sebastian Skorecki:
Moją odpowiedzią na pański spam, będzie wypowiedź od, której swoim spamem chce pan odwrócić uwagę. A tam są same fakty.
Tak więc, ilekroć będzie pan spamował, wypowiedź ta będzie powracać. Jeśli trzeba będzie, to sto razy, jeśli trzeba będzie to tysiąc.

Panie Rolnik,

Stwierdził Pan, że PiS mając jednego męża zaufania w każdej komisji nie może sfałszować wyborów (jeden mąż zaufania, nawet jeśliby chciał, nie jest w stanie sfałszować wyborów).
Twierdzi Pan, że jest to technicznie wykluczone.
OK.

To jakim pytam: jakim cudem PO, mając (tak jak PiS) jednego męża zaufania w kazdej komisji może sfałszować wybory, skoro - i tu cytat z Pana - jeden mąż zaufania, nawet jeśliby chciał, nie jest w stanie sfałszować wyborów.

Proszę o uzasadnienie.

Prosiłbym jednak napisać coś od siebie, a nie wklejać komiksy z Gaziety Polszej.
Jeśli na wywnioskowanie czegoś samodzielnie i napisanie własnymi słowami potrzebuje Pan czasu jestem skłonny poczekać.

Potrafi Pan?

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Maciej Piechocki:
To jakim pytam: jakim cudem PO, mając (tak jak PiS) jednego męża zaufania w kazdej komisji może sfałszować wybory, skoro - i tu cytat z Pana - jeden mąż zaufania, nawet jeśliby chciał, nie jest w stanie sfałszować wyborów.

Proszę o uzasadnienie.
W taki sposób, że ma swojej stronie wszystkich lub większość członków komisji wyborczej. Jeden mąż zaufania nie jest oczywiście w stanie sam sfałszować wyborów.

A w jaki sposób. Tego nie wiem, natomiast to, że wybory się w Polsce fałszuje jest faktem. Jeśli nie zna pan takich przypadków zapraszam do wypowiedzi powyżej. Jeśli nie może pan jej znaleźć, to mogę za chwilę znowu wkleić.Sebastian Skorecki edytował(a) ten post dnia 07.05.11 o godzinie 13:49
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Panie Macieju,
upraszam, żeby zwracać się do rozmówcy po imieniu, bądź nazwisku.
Przecież Pana nikt Specjalistą do spraw, nikt nie nazywa. Prawda?

Co do fałszowania wyborów.
Jak się chce konia uderzyć, kij zawsze się znajdzie.
Dwudniowe wybory mogą tylko sprzyjać, takiemu fałszowaniu.

Wczorajszy komunikat Prokuratora Generalny w kwestii konstytucyjności kodeksu wyborczego, stwierdzającego że dwudniowe wybory są sprzeczne z Konstytucją, chyba ten problem rozwiązują.

Przyznam Panu, że ręce mi opadają, gdyż naprawdę nie trzeba być wytrawnym konstytucjonalistą, żeby można było przewidzieć ten werdykt.
Prezydent Komorowski, raz już pokazał, jak nie odróżnia deficytu budżetowego od długu publicznego a potem po raz kolejny, dał wyraz swojej niewiedzy (a to wstyd,jak beret) dążąc do ogłoszenia dwudniowych wyborów.

Mam nadzieję, że teraz siedzi i studiuje Konstytucję RP.

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Magdalena Malgorzata J.:

Co do fałszowania wyborów.
Jak się chce konia uderzyć, kij zawsze się znajdzie.
Dwudniowe wybory mogą tylko sprzyjać, takiemu fałszowaniu.
[...]

Mówiąc krótko - bzdura, bzdura, bzdura.

Zwolennicy PiS chwycili się myśli o fałszowaniu wyborów.

Jak bardzo zasadna jest argumentacja zwolenników tej tezy pokazuje rozumowanie p.Skoreckiego, który podaje argumenty sprowadzające się do twierdzenia "się wie".

Teza jest tak idiotyczna, że nawet najzagorzalsi zwolennicy twierdzenia o fałszowaniu wyborów nie potrafią podać trzech sensownych argumentów, ani obronić swojego twierdzenia, gdy to twierdzenie obraca przeciwko nim samym.

Najlepszym tego przykładem jest poniższy post p.Skoreckiego (dla bezpieczeństwa nie cytuję wprost, bo znowu będzie, że jestem zbyt wymagającym dyskutantem, że p.Skorecki nie daje mi rady, i że trzeba mnie zbanować, żeby p.Skorecki miał fory):

http://www.goldenline.pl/forum/2377290/temat/cytuj/426...

Powyższe twierdzenie jest aż tak niepoważne, że próba rzeczowego skomentowania choćby 15% postu p.Skoreckiego byłoby i tak przesadnym wysiłkiem, zupełnie niewartym wyzwania.Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 07.05.11 o godzinie 14:01
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Maciej Piechocki:
Magdalena Malgorzata J.:

Co do fałszowania wyborów.
Jak się chce konia uderzyć, kij zawsze się znajdzie.
Dwudniowe wybory mogą tylko sprzyjać, takiemu fałszowaniu.
[...]

Mówiąc krótko - bzdura, bzdura, bzdura.

Zwolennicy PiS chwycili się myśli o fałszowaniu wyborów.

Jak bardzo zasadna jest argumentacja zwolenników tej tezy pokazuje rozumowanie p.Skoreckiego, który podaje argumenty sprowadzające się do twierdzenia "się wie".


Mam wrażenie, że nie wczytał się Pan dobrze w posta Pana Sebastiana, gdzie bardzo rzeczowo uargumentował Panu, podając konkretne przykłady - jak to Platforma, zapisała się w wielu wcześniejszych wyborach.

Jeśli zechce Pan się pochylić nad tym tekstem,
zrozumie Pan, czemu istnieje obawa przed dwudniowymi wyborami.

Zachęcam do lektury:
Sebastian Skorecki:
A mi pana. I tak się możemy przerzucać.
Fałszowanie wyborów na korzyść PO, to już nawet nie żadne domysły, to fakty.

Najpierw była sprawa fałszerstw w pierwszej turze wyborów prezydenckich w komisji wyborczej w konsulacie RP w Brukseli. Sprawa skończyła się rozwiązaniem komisji przez PKW i skierowanie wniosków do prokuratury.
Potem była sprawa unieważnienia wyborów w Wałbrzychu.
Była sprawa ponownego liczenie głosów w komisji obwodowej na warszawskiej Woli, kiedy kandydatka PiS poinformowała, że mimo, że głosowała na siebie samą z mężem, komisja obwodowa stwierdziła, że nie padł na nią żaden głos. Po ponownym przeliczeniu okazało się, że otrzymała w tej komisji 19 głosów.

To nie są nawet żadne domysły, to są już sprawy dowiedzione.
Ale domysłów przecież też nie brakuje. Dlaczego kilkanaście procent głosów w wyborach samorządowych zostało uznanych za nieważne? Dlaczego karty z głosami na Jarosława Kaczyńskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich z komisji we Włocławku zostały odnalezione na śmietniku? O ilu sprawach jeszcze nie wiemy?

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Magdalena Malgorzata J.:
Mam wrażenie, że nie wczytał się Pan dobrze w posta Pana Sebastiana, gdzie bardzo rzeczowo uargumentował Panu, podając konkretne przykłady - jak to Platforma, zapisała się w wielu wcześniejszych wyborach.

Jeśli zechce Pan się pochylić nad tym tekstem,
zrozumie Pan, czemu istnieje obawa przed dwudniowymi wyborami.

Zachęcam do lektury:

Nie, ten post w żaden sposób nie jest uzasadnieniem tezy, że to właśnie PO może sfałszować wybory (mając jednego człowieka w komisji), a PiS nie (również mając jednego człowieka w komisji).
Co więcej, a propos wklejonego postu o "fałszerstwach" spytam - proszę uzasadnić, że we Włocławku to nie pisowski przedstawiciel odpowiada za wyrzucenie "kart pisowskich", żeby wywołać z tego aferę?
Proszę o przekonujące dowody, a nie wyrazy oburzenia tytułem zastępczej argumentacji.

Pytam więc raz jeszcze:

1. Jeden dyskutant twierdzi, że PiS mając jednego męża zaufania w każdej komisji nie może sfałszować wyborów (cytat z owego dyskutanta: jeden mąż zaufania, nawet jeśliby chciał, nie jest w stanie sfałszować wyborów).
Ów dyskutant twierdzi, że jest to technicznie wykluczone.

2. Stąd moje pytanie: jakim cudem PO, mając (tak jak PiS) jednego męża zaufania w kazdej komisji może sfałszować wybory, skoro - i tu cytuję owego dyskutanta - jeden mąż zaufania, nawet jeśliby chciał, nie jest w stanie sfałszować wyborów.

Skoro Pan Skorecki najwyraźniej nie podołał w dziedzinie uargumentowania własnej tezy to może Pani go skutecznie wyręczy?

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Maciej Piechocki:
Magdalena Malgorzata J.:
Mam wrażenie, że nie wczytał się Pan dobrze w posta Pana Sebastiana, gdzie bardzo rzeczowo uargumentował Panu, podając konkretne przykłady - jak to Platforma, zapisała się w wielu wcześniejszych wyborach.

Jeśli zechce Pan się pochylić nad tym tekstem,
zrozumie Pan, czemu istnieje obawa przed dwudniowymi wyborami.

Zachęcam do lektury:

Nie, ten post w żaden sposób nie jest uzasadnieniem tezy, że to właśnie PO może sfałszować wybory (mając jednego człowieka w komisji), a PiS nie (również mając jednego człowieka w komisji).
Zostało już wyjaśnione, że dla fałszerstw dokonania fałszerstwa potrzebne będzie współdziałanie kilku członków komisji.
Zresztą problemu by nie było, gdyby nie przywołane przeze mnie liczne przykłady fałszowania wyborów przez przeciwników PiS w komisjach. Wie pan o jaką moją wypowiedź chodzi? Jeśli nie to mogę wkleić ponownie.

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Sebastian Skorecki:
[...] Zostało już wyjaśnione, że dla fałszerstw dokonania fałszerstwa potrzebne będzie współdziałanie kilku członków komisji.

Rzecz w tym, że w komisji zasiada po jednym przedstawicielu partii? Więc kto miałby robić wałki na rzec PO?
SLD?
Przecież to Wasz przyszły koalicjant?
Mniejszość niemiecka?
A po co?
PSL?
Przecież oni grają na siebie.
Może Partia Kobiet?

Niech Pan bzdur nie snuje, bo wstyd.
Zresztą problemu by nie było, gdyby nie przywołane przeze mnie liczne przykłady fałszowania wyborów przez przeciwników PiS w komisjach. Wie pan o jaką moją wypowiedź chodzi? Jeśli nie to mogę wkleić ponownie.

Proszę uzasadnić twierdzenie, że przytoczonego przykładu wyrzucenia dokumentacji we Włocławku nie zrobił pisowski członek komisji, aby sprowokować tym samym aferę?
Proszę o twarde dowody na powyższe, Panie Kłamco ds. piśdzielców.
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Maciej Piechocki:
Pytam więc raz jeszcze:

1. Jeden dyskutant twierdzi, że PiS mając jednego męża zaufania w każdej komisji nie może sfałszować wyborów (cytat z owego dyskutanta: jeden mąż zaufania, nawet jeśliby chciał, nie jest w stanie sfałszować wyborów).
Ów dyskutant twierdzi, że jest to technicznie wykluczone.

Panie Macieju, nie chcę się odnosić do technicznych spraw wyborów.
Jak to z tymi mężami zaufania bywało, też wiadomo. Kiedyś jakiś zaniemógł, inny miał sprawy rodzinne i był przez jakiś krótki czas, jakiś tam kiedyś chyba popił, że skończyło się na policji. Mniejsza o to.
Mi generalnie chodzi o to, że skoro do tej pory mieliśmy jednodniowe wybory, po co na siłę zmieniać tą zasadę. Zna Pan jakąś rzeczową argumentację PO?

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Magdalena Malgorzata J.:
Panie Macieju, nie chcę się odnosić do technicznych spraw wyborów.
Jak to z tymi mężami zaufania bywało, też wiadomo. Kiedyś jakiś zaniemógł, inny miał sprawy rodzinne i był przez jakiś krótki czas, jakiś tam kiedyś chyba popił, że skończyło się na policji. Mniejsza o to.

No, szkoda że nie przyszła Pani p.Skoreckiemu z pomocą.
Biedak będzie się męczył w nieskończoność z wybrnięciem z tematu... :(
Mi generalnie chodzi o to, że skoro do tej pory mieliśmy jednodniowe wybory, po co na siłę zmieniać tą zasadę. Zna Pan jakąś rzeczową argumentację PO?

Referendum w spr.UE było dwudniowe. Nikt nie biadolił.
Ja jestem zwolennikiem wysokiej frekwencji (niezależnie od tego komu ona służy) i mam cichą nadzieję, że być może wyjściem z problemu niskiej frekwencji są dłuższe wybory.
Inna sprawa, że najchętniej zaordynowałbym przymusowy udział w wyborach, póki nawyk obywatelski się nie wykształci sam z siebie.
Tylko tyle i aż tyle.

Pani wybaczy, ale pisowskich obaw związanych z domniemanymi fałszerstwami nie traktuje poważnie. Nie o domniemanego fałszerstwa chodzi, leczo frekwencję właśnie.
Tylko tyle i aż tyle.

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Maciej Piechocki:
Sebastian Skorecki:
[...] Zostało już wyjaśnione, że dla fałszerstw dokonania fałszerstwa potrzebne będzie współdziałanie kilku członków komisji.
Już panu wyjaśniłem, że członków komisji wyborczych (nie mężów zaufania - to różnica) dobiera władza a nie opozycja.

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Maciej Piechocki:
No, szkoda że nie przyszła Pani p.Skoreckiemu z pomocą.
Biedak będzie się męczył w nieskończoność z wybrnięciem z tematu... :(
Panie Piechocki nie odpowiedziałem panu, na tego konkretnego posta, ponieważ może trudno w to panu uwierzyć, mam w sobotnie popołudnie wiele ciekawszych zajęć, niż ustosunkowywanie się do wszystkiego co pan napisze. Zresztą i tak pisze pan wkółko to samo. Cały czas tak "wkoło Macieju".

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Maciej Piechocki:
Pani wybaczy, ale pisowskich obaw związanych z domniemanymi fałszerstwami nie traktuje poważnie. Nie o domniemanego fałszerstwa chodzi, leczo frekwencję właśnie.
Tylko tyle i aż tyle.
Trzeba tak było od razu napisać, a nie na zarzuty o fałszerstwa wyborów, szydzić jak przedszkolak to "wy chcecie sfałszować, to wy chcecie sfałszować".

Co do frekwencji, to oczywiście nie o to chodzi. Wybory dwudniowe mogą przełożyć się na śladowy wzrost frekwencji. Poza tym nie wiadomo, na czyją korzyść działa niska frekwencja.

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Sebastian Skorecki:
Maciej Piechocki:
Sebastian Skorecki:
[...] Zostało już wyjaśnione, że dla fałszerstw dokonania fałszerstwa potrzebne będzie współdziałanie kilku członków komisji.
Już panu wyjaśniłem, że członków komisji wyborczych (nie mężów zaufania - to różnica) dobiera władza a nie opozycja.
Mężem zaufania jest Marszałek Niesiołowski

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Sebastian Skorecki:
Maciej Piechocki:
Sebastian Skorecki:
[...] Zostało już wyjaśnione, że dla fałszerstw dokonania fałszerstwa potrzebne będzie współdziałanie kilku członków komisji.
Już panu wyjaśniłem, że członków komisji wyborczych (nie mężów zaufania - to różnica) dobiera władza a nie opozycja.

Odważna to teza, aby zarzucać tak szaconemu gronu uleganie partii rządzącej:

Skład Państwowej Komisji Wyborczej
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej
Stefan Jan Jaworski - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku
Zastępcy Przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej
Jan Kacprzak - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego
Stanisław Kosmal - sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku
Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej
Maria Aleksandra Grzelka - sędzia Sądu Najwyższego w stanie spoczynku
Andrzej Kisielewicz - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego
Andrzej Mączyński - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku
Janusz Niemcewicz - sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku
Antoni Włodzimierz Ryms - sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego
Stanisław Zabłocki - sędzia Sądu Najwyższego
Sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej
Kazimierz Wojciech Czaplicki - Kierownik Krajowego Biura Wyborczego
http://www.pkw.gov.pl/pkw2/index.jsp?place=Menu01&news...

Ma Pan jakieś dowody na poparcie swojej tezy, czy dopuścił się Pan dzisiaj kolejnej porażającej bzdury?

Podpowiem Panu - teraz może Pan brnąć w podważanie uczciwości dzisiątków lokalnych komisji.
To jest dla Pana jakimś rozwiązaniem i możliwością ucieczki od pytań, na które nie potrafi Pan rzeczowo odpowiedzieć (poza konfabulacjami, insynuacjami albo skarżeniem się do moderacji, że rozmówca jest wobec Pana zbyt wymagający i odbiera całą zabawę w opowiadaniu bzdur).

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Sebastian Skorecki:
Maciej Piechocki:
Pani wybaczy, ale pisowskich obaw związanych z domniemanymi fałszerstwami nie traktuje poważnie. Nie o domniemanego fałszerstwa chodzi, leczo frekwencję właśnie.
Tylko tyle i aż tyle.
Trzeba tak było od razu napisać, a nie na zarzuty o fałszerstwa wyborów, szydzić jak przedszkolak to "wy chcecie sfałszować, to wy chcecie sfałszować".

Nie, nie, nie, Drogi Panie,
Panu akurat nie dam tak łatwo się wykpić.
Odwróciłem Pańską absurdalną teorię przeciwko Pańskim twierdzeniom, prosząc o rzeczowe uzasadnienie. Rozpaczliwie "obraca Pan kota do góry ogonem" od rana.
Proszę nie wymyślać więcej bzdur i konfabulacji, bo się Pan zapętli i znowu będzie wstyd ("zbanować Piechockiego, nie daję mu rady" :)))
Co do frekwencji, to oczywiście nie o to chodzi. Wybory dwudniowe mogą przełożyć się na śladowy wzrost frekwencji. Poza tym nie wiadomo, na czyją korzyść działa niska frekwencja.

Dwudniowe wybory mogą, lecz niekoniecznie muszą przełożyć się na frekwencję.
Nie będzie wielkim problemem to sprawdzić, ewentualnie zastanowić się nad innymi rozwiązaniami, bardziej przymusowymi jesli chodzi o udział w wyborach.

Natomiast co do niskiej/wysokiej frekwencji i potencjalnych korzyści jakie poszczególne partie z tego wyciągają to zasada jest znana i nie musi Pan wyważać otwartych drzwi, ani rozpaczliwie tu udowadniać, że koło jest kwadratowe.

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Sebastian Skorecki:
Maciej Piechocki:
No, szkoda że nie przyszła Pani p.Skoreckiemu z pomocą.
Biedak będzie się męczył w nieskończoność z wybrnięciem z tematu... :(
Panie Piechocki nie odpowiedziałem panu, na tego konkretnego posta, ponieważ może trudno w to panu uwierzyć, mam w sobotnie popołudnie wiele ciekawszych zajęć, niż ustosunkowywanie się do wszystkiego co pan napisze. Zresztą i tak pisze pan wkółko to samo. Cały czas tak "wkoło Macieju".

Najmocniej przepraszam, że sam na własne życzenie i bez przymusu władował się Pan w temat, z którego nie potrafi z twarzą wybrnąć, sensownie odpowiedzieć, uzasadnić, ...

konto usunięte

Temat: WYBORY 2011 - JEDNO, CZY DWUDNIOWE ?

Maciej Piechocki:
Najmocniej przepraszam, że sam na własne życzenie i bez przymusu władował się Pan w temat, z którego nie potrafi z twarzą wybrnąć, sensownie odpowiedzieć, uzasadnić, ...
Rozumiem, że dla pana miałbym rację, tylko wtedy, gdybym pochwalił Maciusia, powiedział, że Maciuś taki mądry a ten Kaczyński to zły faszysta, który chce sfałszować wybory, ale udaje, że nie chce, mimo, że Tusk stwarza mu ku temu możliwości. Generalnie rzecz biorąc uznałbym nie pan za mędrca, gdybym przyznał panu rację i gdybyśmy sobie wspólnie pojeździli po PiS-ie.
Dożyliśmy takich właśnie czasów, że do bycia uznania za mądrego i światłego człowieka wystarczy dać wyraz swojej nienawiści do PiS=u, tak jak w III Rzeszy dawano wyraz nienawiści do Żydów. W takim razie zawiodę pana. Wolę w pana mniemaniu pozostać głupcem i ohydnym "pisdzielcem", którego najchętniej by pan eksterminował.

A teraz do rzeczy. Po raz kolejny zmuszony jestem przypomnieć fakty, o tym, kto w Polsce współczesnej fałszuje wybory.



Wyślij zaproszenie do