Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Ryszard Zielinski:

Piotr K.:

Sławomir Kurek:

Jakby Pan miał przynajmniej minimalne pojęcie o czym chce Pan dyskutowac, to nie zadawałby Pan takich głupich pytań. Ale zlituję się i podpowiem, że rozmawiamy o wolnym i nie wolnym rynku a nie o unormowaniach. Jak Pan dalej nie odróżnia jednego zaganienia od drugiego, to proszę sie dokształcic a nie sprowadzac dyskusji do poziomu tej ogrodzonej piaskownicy.

Panie Kurek wolny rynek, kapitalizm jest taka sama utopia jak socjalizm a wszystko to z powodu mentalnosci ludzi, ktorej to nie bierze sie pod uwage. W teorii socjalizm jak i kapitalizm z mniej lub bardziej wolnym rynkiem wyglada pieknie w praktyce juz znacznie gorzej.

O tak. Tym ludziom bardzo zle było http://100najbogatszych.wprost.pl/

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Krzysztof Piotr Jeznach:

Sławomir Kurek:

Czy wszystkie są niewydajne? Zdecydowanie nie powinny upadać, bo to rodzi bezrobocie i konflikty społeczne. Trzeba zakład przebranżowić jeżeli się da. Trzeba część udziałów odsprzedać w prywatne ręce ale tak żeby Państwo zachowało pakiet kontrolny.

Ale po co państwu ten pakiet kontrolny?

Żeby Państwo mogło nadal dbać o pracownika i chronić go.

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:

Krzysztof Piotr Jeznach:

Sławomir Kurek:

Czy wszystkie są niewydajne? Zdecydowanie nie powinny upadać, bo to rodzi bezrobocie i konflikty społeczne. Trzeba zakład przebranżowić jeżeli się da. Trzeba część udziałów odsprzedać w prywatne ręce ale tak żeby Państwo zachowało pakiet kontrolny.

Ale po co państwu ten pakiet kontrolny?

Żeby Państwo mogło nadal dbać o pracownika i chronić go.

Po pierwsze zgodnie z obowiązującym prawem, osoba wymagająca opieki nie może pracowac zawodowo. Po drugie do opieki nad takimi niepełnosprawnymi są przeznaczone specjalnie w tym celu powołane ośrodki będące w gestii służby zdrowia a nie ministerstwa przemysłu.
Po trzecie pracująca, nieubezwłasnowolniona, dorosła osoba ma prawnie zagwarantowaną możliwosc samodzielnego sterowania swoim życiem zawodowym i społecznym i wyręczanie jej w tych czynnościach jest czynnością jej ubliżającą.

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:

Krzysztof Piotr Jeznach:

Sławomir Kurek:

Czy wszystkie są niewydajne? Zdecydowanie nie powinny upadać, bo to rodzi bezrobocie i konflikty społeczne. Trzeba zakład przebranżowić jeżeli się da. Trzeba część udziałów odsprzedać w prywatne ręce ale tak żeby Państwo zachowało pakiet kontrolny.

Ale po co państwu ten pakiet kontrolny?

Żeby Państwo mogło nadal dbać o pracownika i chronić go.

Po pierwsze zgodnie z obowiązującym prawem, osoba wymagająca opieki nie może pracowac zawodowo. Po drugie do opieki nad takimi niepełnosprawnymi są przeznaczone specjalnie w tym celu powołane ośrodki będące w gestii służby zdrowia a nie ministerstwa przemysłu.
Po trzecie pracująca, nieubezwłasnowolniona, dorosła osoba ma prawnie zagwarantowaną możliwosc samodzielnego sterowania swoim życiem zawodowym i społecznym i wyręczanie jej w tych czynnościach jest czynnością jej ubliżającą.

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Krzysztof Piotr Jeznach:

Po pierwsze zgodnie z obowiązującym prawem, osoba wymagająca opieki nie może pracowac zawodowo. Po drugie do opieki nad takimi niepełnosprawnymi są przeznaczone specjalnie w tym celu powołane ośrodki będące w gestii służby zdrowia a nie ministerstwa przemysłu.
Po trzecie pracująca, nieubezwłasnowolniona, dorosła osoba ma prawnie zagwarantowaną możliwosc samodzielnego sterowania swoim życiem zawodowym i społecznym i wyręczanie jej w tych czynnościach jest czynnością jej ubliżającą.

Dbać o pracownika to znaczy, dbać o przestrzeganie kodeksu pracy, terminowości wypłat. Chronić przed nieuzasadnionym zwolnieniem (restruktyrazacja to nie jest powód do zwolnienia), bezrobociem.

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Ryszard Zielinski:

Sławomir Kurek:

Krzysztof Piotr Jeznach:

Po pierwsze zgodnie z obowiązującym prawem, osoba wymagająca opieki nie może pracowac zawodowo. Po drugie do opieki nad takimi niepełnosprawnymi są przeznaczone specjalnie w tym celu powołane ośrodki będące w gestii służby zdrowia a nie ministerstwa przemysłu.
Po trzecie pracująca, nieubezwłasnowolniona, dorosła osoba ma prawnie zagwarantowaną możliwosc samodzielnego sterowania swoim życiem zawodowym i społecznym i wyręczanie jej w tych czynnościach jest czynnością jej ubliżającą.

Dbać o pracownika to znaczy, dbać o przestrzeganie kodeksu pracy, terminowości wypłat. Chronić przed nieuzasadnionym zwolnieniem (restruktyrazacja to nie jest powód do zwolnienia), bezrobociem.

To jest właściwa postawa, ale zastanawiam się dlaczego mielibyśmy dyskryminowac innych pracowników najemnych? Czyż nie byłoby lepiej, aby państwo stworzyło tyle miejsc pracy, aby na każdego czekał etat. Oczywiście w ramach wolności, tych paru szaleńców, którzy nie potrafiliby tego docenic miałoby możliwosc pójścia do prywaciarza, który wiedząc, że ewentualne poniewieranie człowiekiem pracy skończy się szybko jego pójściem do spokojnej, niestresującej pracy w państwowym zakładzie pracy.
Pewnym problemem byloby tylko przewidzenie ile i jakich stanowisk powinno byc, aby wszyscy chętni dostali pracę, ale może by to załatwic pytając obywateli w omawianych już referendach.
Taka ankietę możnaby chyba trzema pytaniami załatwic, czyli np.:
1. Twój zawód/stanowisko? .................................
2. Twoje wykształcenie? ......................................
3. Kod pocztowy planowanego miesca pracy? ..........-.....................

Dobry kierunek. Do tego jeszcze po tzech anketerów w każdym urzędzie pracy bo na referendum Polacy nie pójdą.
Każdy fura i komóra bo mobilni muszą być bynajmniej raz w tygodniu w jednej gminie. Stanowiska pracy wyposażone w biurze w stacjonarny komputer a w teranie każdy z laptopem i internetem:)
Co by tam jeszcze potrzebowali?:)

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Jarek Kisiołek:

Sławomir Kurek:

Jarek Kisiołek:
pan Kurek nie zdaje sobie sprawy z dwóch barier - zaporowej ceny wejścia na ten rynek i warunków fizycznych (czyli dostępnych częstotliwości)
a wogóle nie rozumie pojęcia oligopol bo to wysypuje całkowicie jego teorie

Na wolnym rynku to nie klient się martwi barierami. To jest zmartwienie tylko tego, kóry chce na tym rynku sprzedawac. Jak nie ma pomysłu i kasy, abym coś u niego kupił, to niech się buja.
Martwienie się przez klienta problemami oferentów jest cechą charakterystyczną dla rynków urzędowo zniewolonych.
Za Gierka cała Polska sie ekscytowała, czy statek z pomarańczami zdąży dopłynąc przed świętami i aktualny minister tłumaczył narodowi, dlaczego to nie jest takie łatwe zadanie. Obecnie Pan się zajmuje tłumaczeniem koncesjonowanych firm, odkrywając istnienie oligopoli i częstotliwosci.
Przy mojej ulicy też jest bardzo ograniczona ilosc m2 i skutkiem tego powstały monopole i oligopole sprzedające pieczywo, samochody lub świadczące uslugi pocztowe. Chce Pan powolania urzędu, który ten teren rozdzieli bardziej "sprawiedliwie" oraz drugiego urzędu, kóry będzie pilnował cen?

bla bla bla

samo sie zrobi, samo załatwi, lepiej nie mysleć - takie typowe prlowskie myslenie - a potem rachunki trzeba płacic kosmiczne

mam inne pytanie
czy regulacja Unii Europejskiej w sprawie ogrodzania placów zabaw jest słuszna czy nie?

(co pozwala na unikniecie psów kupających po trawnikach na których biegają dzieci i sikających do piaskownic a także ucieczka dzieci przy przypadkowej nieuwadze?

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Dawid C.:

Jarek Kisiołek:

Sławomir Kurek:

Jarek Kisiołek:
pan Kurek nie zdaje sobie sprawy z dwóch barier - zaporowej ceny wejścia na ten rynek i warunków fizycznych (czyli dostępnych częstotliwości)
a wogóle nie rozumie pojęcia oligopol bo to wysypuje całkowicie jego teorie

Na wolnym rynku to nie klient się martwi barierami. To jest zmartwienie tylko tego, kóry chce na tym rynku sprzedawac. Jak nie ma pomysłu i kasy, abym coś u niego kupił, to niech się buja.
Martwienie się przez klienta problemami oferentów jest cechą charakterystyczną dla rynków urzędowo zniewolonych.
Za Gierka cała Polska sie ekscytowała, czy statek z pomarańczami zdąży dopłynąc przed świętami i aktualny minister tłumaczył narodowi, dlaczego to nie jest takie łatwe zadanie. Obecnie Pan się zajmuje tłumaczeniem koncesjonowanych firm, odkrywając istnienie oligopoli i częstotliwosci.
Przy mojej ulicy też jest bardzo ograniczona ilosc m2 i skutkiem tego powstały monopole i oligopole sprzedające pieczywo, samochody lub świadczące uslugi pocztowe. Chce Pan powolania urzędu, który ten teren rozdzieli bardziej "sprawiedliwie" oraz drugiego urzędu, kóry będzie pilnował cen?

bla bla bla

samo sie zrobi, samo załatwi, lepiej nie mysleć - takie typowe prlowskie myslenie - a potem rachunki trzeba płacic kosmiczne

Tyle że tu akurat rację ma Pan Kurek.
Bo w opisywanym wyżej przypadku pieniądze płacone by były kosmiczne - dopiero po wprowadzeniu tych urzędów i obciążeniu kosztami ich funkcjonowania obywateli, jak to się robi w krajach rządzonych przez lewicę (dodałbym jeszcze jeden - nadurząd kontrolujący wymienione wyżej dwa) .

mam inne pytanie
czy regulacja Unii Europejskiej w sprawie ogrodzania placów zabaw jest słuszna czy nie?

(co pozwala na unikniecie psów kupających po trawnikach na których biegają dzieci i sikających do piaskownic a także ucieczka dzieci przy przypadkowej nieuwadze?

Ja zadałbym pytanie inaczej - dlaczego ją wprowadzono - i po jakich konsultacjach społecznych?

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Ryszard Zielinski:

Nie tylko im i tak bylo zawsze bez wzgledu na ustroj/system

Słyszałem, ze Kulczyk startował z pożyczonego pół miliona i po 1989 roku. Więc czy zawsze tak miał?

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Jarek Kisiołek:

Sławomir Kurek:

czy odpowie Pan w końcu na moje pytanie - czy cały czas unikni?

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:

Jarek Kisiołek:

Sławomir Kurek:

czy odpowie Pan w końcu na moje pytanie - czy cały czas unikni?

Pan nie zadaje pytań. Pan pisze jakiś bełkot.

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:

Jarek Kisiołek:

Sławomir Kurek:

czy odpowie Pan w końcu na moje pytanie - czy cały czas unikni?

Pan nie zadaje pytań. Pan pisze jakiś bełkot. Na bełkot nie da się nic sensownego odpowiedziec. A co byłoby dla mnie w czasie tej "dyskusji" najgorsze- jakiś obserwator mógłby nie dostrzec między nami różnicy.
Jeżeli jednak bardzo Panu zależy na rozmowie z mądrym człowiekiem, to mogę zrobic wyjątek, ale proszę formułowac pytania

Link do wypowiedzi

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Link do wypowiedzi