Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Jarek Kisiołek:
Sławomir Kurek:
Jarek Kisiołek:
pan Kurek nie zdaje sobie sprawy z dwóch barier - zaporowej ceny wejścia na ten rynek i warunków fizycznych (czyli dostępnych częstotliwości)
a wogóle nie rozumie pojęcia oligopol bo to wysypuje całkowicie jego teorie
Na wolnym rynku to nie klient się martwi barierami. To jest zmartwienie tylko tego, kóry chce na tym rynku sprzedawac. Jak nie ma pomysłu i kasy, abym coś u niego kupił, to niech się buja.
Martwienie się przez klienta problemami oferentów jest cechą charakterystyczną dla rynków urzędowo zniewolonych.
Za Gierka cała Polska sie ekscytowała, czy statek z pomarańczami zdąży dopłynąc przed świętami i aktualny minister tłumaczył narodowi, dlaczego to nie jest takie łatwe zadanie. Obecnie Pan się zajmuje tłumaczeniem koncesjonowanych firm, odkrywając istnienie oligopoli i częstotliwosci.
Przy mojej ulicy też jest bardzo ograniczona ilosc m2 i skutkiem tego powstały monopole i oligopole sprzedające pieczywo, samochody lub świadczące uslugi pocztowe. Chce Pan powolania urzędu, który ten teren rozdzieli bardziej "sprawiedliwie" oraz drugiego urzędu, kóry będzie pilnował cen?
bla bla bla

samo sie zrobi, samo załatwi, lepiej nie mysleć - takie typowe prlowskie myslenie - a potem rachunki trzeba płacic kosmiczne

mam inne pytanie
czy regulacja Unii Europejskiej w sprawie ogrodzania placów zabaw jest słuszna czy nie?

(co pozwala na unikniecie psów kupających po trawnikach na których biegają dzieci i sikających do piaskownic a także ucieczka dzieci przy przypadkowej nieuwadze?
Jakby Pan miał przynajmniej minimalne pojęcie o czym chce Pan dyskutowac, to nie zadawałby Pan takich głupich pytań. Ale zlituję się i podpowiem, że rozmawiamy o wolnym i nie wolnym rynku a nie o unormowaniach. Jak Pan dalej nie odróżnia jednego zaganienia od drugiego, to proszę sie dokształcic a nie sprowadzac dyskusji do poziomu tej ogrodzonej piaskownicy.

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:
mam inne pytanie
czy regulacja Unii Europejskiej w sprawie ogrodzania placów zabaw jest słuszna czy nie?

(co pozwala na unikniecie psów kupających po trawnikach na których biegają dzieci i sikających do piaskownic a także ucieczka dzieci przy przypadkowej nieuwadze?
Jakby Pan miał przynajmniej minimalne pojęcie o czym chce Pan dyskutowac, to nie zadawałby Pan takich głupich pytań. Ale zlituję się i podpowiem, że rozmawiamy o wolnym i nie wolnym rynku a nie o unormowaniach. Jak Pan dalej nie odróżnia jednego zaganienia od drugiego, to proszę sie dokształcic a nie sprowadzac dyskusji do poziomu tej ogrodzonej piaskownicy.

a co z unormaowaniami rynku?

zadam więc inne pytanie

konsorcjum buduje autostradę
wymysla sobie że ma się zamortyzować (zwrócić koszt budowy) w 10 lat
ludziska płacą złotówkę za kilometr

co na to Pana wolny rynek?

czy jest jakaś siła która by im kazała wydłużyc amortyzacje do 20 lat?

pana problemem jest to, że nie umie pan rozróznić rynku z doskonałą konkurencja od rzeczywistości

a przekona sie pan jadąc europejską uregulowaną autostrada kilkakrotnie taniej niz jadąc prywatną
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:

Pańskie plany już znamy od jakiegoś czasu. Cały czas brakuje nam odpowiedzi na pytanie dlaczego?
Dlaczego ma istniec państwowa piekarnia i państwowy szpital skoro jak bylo i jest widac, państwo radzi sobie z tym gorzej i drożej niż przedsiębiorstwo prywatne.
Tłumaczyłem że mówię o dużych firmach typu stocznia, kopalnia, a nie piekarni czy sklepie. Wielokrotnie pisałem że firmy rodzinne, firmy kilkudziesięcioosobowe powinny być prywatne. Dlaczego Pan usiłuje wkładać mi w usta słowa których nie powiedziałem?

Zaprewni mu ta sama instytucja/osoba, która teraz mu zapewnia jedzenie, ubranie, samochód, pastę do zębów, węgiel drzewny na grila, codzienną gazetę i tysiące innych produktów, które codziennie używa.
Jaka instytucja skoro nie będzie socjalu, nie będzie ZUSu? Pan nie chce ingerencji Państwa.

To są Pańskie teorie nie poparte faktami. A fakty są takie, że ludzie wolą życ w tym pierwszym ustroju a nie w tym drugim.
Pan też ma możliowsc życia w jakimś kraju, gdzie władza twardą ręką trzyma kapitalistów a pomimo tego woli Pan zostac tutaj. Dlaczego?
Dlatego że ja chcę żyć w demokratycznym i wolnym kraju, gdzie jest wolność słowa i wyznania, ale jednocześnie chcę żeby Państwo dbało o obywatela, o jego wykształcenie i leczenie.
Jestem patriotą i kocham mój kraj. Nie mam zamiaru tak jak inni wyjeżdżać bo gdzieś jest lepiej.Krzysztof Piotr Jeznach edytował(a) ten post dnia 29.04.12 o godzinie 18:32
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Krzysztof Piotr Jeznach:
Sławomir Kurek:

Pańskie plany już znamy od jakiegoś czasu. Cały czas brakuje nam odpowiedzi na pytanie dlaczego?
Dlaczego ma istniec państwowa piekarnia i państwowy szpital skoro jak bylo i jest widac, państwo radzi sobie z tym gorzej i drożej niż przedsiębiorstwo prywatne.
Tłumaczyłem że mówię o dużych firmach typu stocznia, kopalnia, a nie piekarni czy sklepie. Wielokrotnie pisałem że firmy rodzinne, firmy kilkudziesięcioosobowe powinny być prywatne. Dlaczego Pan usiłuje wkładać mi w usta słowa których nie powiedziałem?
No rzeczywiście nie pomyślałem, że widzi Pan jakąś różnicę w kupowaniu chleba, węgla lub statku, która powoduje, że węgiel i statek powinniśmy kupic w państwowej firmie a nie w prywatnej.
Jaka to różnica?

Zaprewni mu ta sama instytucja/osoba, która teraz mu zapewnia jedzenie, ubranie, samochód, pastę do zębów, węgiel drzewny na grila, codzienną gazetę i tysiące innych produktów, które codziennie używa.
Jaka instytucja skoro nie będzie socjalu, nie będzie ZUSu? Pan nie chce ingerencji Państwa.
Pisząc o instytucji miałem na myśli szersze znaczenie tego słowa i liczyłem na Pańską inteligencję. Przepraszam za kłopot.
Tą instytucją gwarantującą obywatelowi te wszystkie dobra jest właśnie nieskrępowany wolny rynek.
To wolny rynek powoduje, że również posiadający na jedzenie tylko dwa zł jest oczekiwanym klientem, o którego walczą na śmierc i życie najwięksi światowi bogacze.

To są Pańskie teorie nie poparte faktami. A fakty są takie, że ludzie wolą życ w tym pierwszym ustroju a nie w tym drugim.
Pan też ma możliowsc życia w jakimś kraju, gdzie władza twardą ręką trzyma kapitalistów a pomimo tego woli Pan zostac tutaj. Dlaczego?
Dlatego że ja chcę żyć w demokratycznym i wolnym kraju, gdzie jest wolność słowa i wyznania, ale jednocześnie chcę żeby Państwo dbało o obywatela, o jego wykształcenie i leczenie.
Rozumiem, że jako zwolennik demokracji przyjmie Pan z pokorą decyzję wiekszości, gdy ta stwierdzi, że wykształcenie i zdrowie obywatela to zbyt poważna sprawa, aby ja powierzac urzędnikowi?

Jestem patriotom i kocham mój kraj. Nie mam zamiaru tak jak inni wyjeżdżać bo gdzieś jest lepiej.
Spokojnie! Nikt Pana nie wygania. Ma Pan możliwosc zarówno bogacenia się jak również śmierci z głodu na ojczystej ziemi.
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:
Krzysztof Piotr Jeznach:
Sławomir Kurek:

Pańskie plany już znamy od jakiegoś czasu. Cały czas brakuje nam odpowiedzi na pytanie dlaczego?
Dlaczego ma istniec państwowa piekarnia i państwowy szpital skoro jak bylo i jest widac, państwo radzi sobie z tym gorzej i drożej niż przedsiębiorstwo prywatne.
Tłumaczyłem że mówię o dużych firmach typu stocznia, kopalnia, a nie piekarni czy sklepie. Wielokrotnie pisałem że firmy rodzinne, firmy kilkudziesięcioosobowe powinny być prywatne. Dlaczego Pan usiłuje wkładać mi w usta słowa których nie powiedziałem?
No rzeczywiście nie pomyślałem, że widzi Pan jakąś różnicę w kupowaniu chleba, węgla lub statku, która powoduje, że węgiel i statek powinniśmy kupic w państwowej firmie a nie w prywatnej.
Jaka to różnica?
Zasadnicza. Chodzi o liczbę osób pracujących w takich firmach. Bankructwo stoczni to bezrobocie dla przykładowo 3000 ludzi, bankructwo piekarni to bezrobocie dla 10 osób.

Zaprewni mu ta sama instytucja/osoba, która teraz mu zapewnia jedzenie, ubranie, samochód, pastę do zębów, węgiel drzewny na grila, codzienną gazetę i tysiące innych produktów, które codziennie używa.
Jaka instytucja skoro nie będzie socjalu, nie będzie ZUSu? Pan nie chce ingerencji Państwa.
Pisząc o instytucji miałem na myśli szersze znaczenie tego słowa i liczyłem na Pańską inteligencję. Przepraszam za kłopot.
Tą instytucją gwarantującą obywatelowi te wszystkie dobra jest właśnie nieskrępowany wolny rynek.
To wolny rynek powoduje, że również posiadający na jedzenie tylko dwa zł jest oczekiwanym klientem, o którego walczą na śmierc i życie najwięksi światowi bogacze.
Dokładnie tak walczą o to żeby mu zabrać te dwa złote. Kapitalizm.

To są Pańskie teorie nie poparte faktami. A fakty są takie, że ludzie wolą życ w tym pierwszym ustroju a nie w tym drugim.
Pan też ma możliowsc życia w jakimś kraju, gdzie władza twardą ręką trzyma kapitalistów a pomimo tego woli Pan zostac tutaj. Dlaczego?
Dlatego że ja chcę żyć w demokratycznym i wolnym kraju, gdzie jest wolność słowa i wyznania, ale jednocześnie chcę żeby Państwo dbało o obywatela, o jego wykształcenie i leczenie.
Rozumiem, że jako zwolennik demokracji przyjmie Pan z pokorą decyzję wiekszości, gdy ta stwierdzi, że wykształcenie i zdrowie obywatela to zbyt poważna sprawa, aby ja powierzac urzędnikowi?
Z uporem maniak powtarza Pan to samo, zupełnie jak handlowiec który został zagięty przez klienta. Jeżeli będzie referendum to: Vox populi, vox Dei.

Jestem patriotą i kocham mój kraj. Nie mam zamiaru tak jak inni wyjeżdżać bo gdzieś jest lepiej.
Spokojnie! Nikt Pana nie wygania. Ma Pan możliwosc zarówno bogacenia się jak również śmierci z głodu na ojczystej ziemi.
Jestem Panu bardzo wdzięczny, że nie odbiera mi Pan tego prawa.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:

Jakby Pan miał przynajmniej minimalne pojęcie o czym chce Pan dyskutowac, to nie zadawałby Pan takich głupich pytań. Ale zlituję się i podpowiem, że rozmawiamy o wolnym i nie wolnym rynku a nie o unormowaniach. Jak Pan dalej nie odróżnia jednego zaganienia od drugiego, to proszę sie dokształcic a nie sprowadzac dyskusji do poziomu tej ogrodzonej piaskownicy.

Panie Kurek wolny rynek, kapitalizm jest taka sama utopia jak socjalizm a wszystko to z powodu mentalnosci ludzi, ktorej to nie bierze sie pod uwage. W teorii socjalizm jak i kapitalizm z mniej lub bardziej wolnym rynkiem wyglada pieknie w praktyce juz znacznie gorzej.

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

...Jarek Kisiołek edytował(a) ten post dnia 29.04.12 o godzinie 19:30
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Ryszard Zielinski:
Pańskie wykształcenie pewnie podważę zwykłym pytaniem: czy jest Pan wstanie opracować na rok przyszły np produkcję biodynamiczną marchwi?
O kalkulację jej uprawy nie pytam jak i również o uzyskane zyski bo tu też nic Pan nie napisze.
Zapewniam Pan że potrafię jeżeli chodzi o uprawę ekologiczną marchwi. Biodynamiczna uprawa to trudny temat i zależy od regionu uprawy i tradycji ze względu na stosowanie nawozów w dawkach homeopatycznych.
Państwo ma zapewnić socjal ludziom, którzy nie są wstanie sami sobie zapewnić przeżycia z jakiś powodów i to wszystko.
Dokładnie tak
Ja wiece płacę podatków niż ZUS mnie emerytury więc co to za biznes?
Utrzymuje Pan innych. Bardzo dobrze.
Tak? Czy ta demokracja i wolność przejawia się narzucaniem innym swoich praw i obowiązków?
Tak Pan to sobie wymyślił?
gdzie jest wolność słowa i wyznania,
Ja nie bardzo w to wierzę.
Gdy piszę iż Pan jest socjalista to Pan obraża się wiec jak to ma się do wolności mojego słowa?
Czy to ja pisałem o zabobonach w kościele? Czy to mnie przeszkadza wyznanie katolickie?
Nie. To Panu to przeszkadza a pisze Pan o wolności wyznania. Wolności wyznania wg praw, które Pan ustali?
Czy zdaje sobie Pan w ogóle o czym Pan pisze?
Czy Pana wyższe wykształcenie pozwala rozpoznać co to znaczy wolność słowa i wyznania?
Kategorycznie twierdzę, ze nie i swoim pisaniem Pan to udowodnił.
Wolność słowa i wyznania pozwala na swobodne wyznawanie religii i poglądów ale w grzeczny sposób proszę Pana
To już koniec świata. Do lekarza czeka się po 6 do 12 m-cy. Brakuje leków na nowotwory no i nieszanowanie pacjenta, małego pacjenta a temat w tym zakresie tu założyłem.
Tak. To nasze państwo tak działa za nasze podatkowe pieniądze. Nic gorszego spotkać człowieka nie może jak oddać pensję państwu a ono odpowiedzialności zadnej nie ma.
Kto poszedł do więzienia za brak leków, za tak długie czekanie na wizytę?
Tak, czeka się, to straszne. Przynajmniej jednak mamy na co czekać i możemy mieć nadzieję.

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Krzysztof Piotr Jeznach:
No rzeczywiście nie pomyślałem, że widzi Pan jakąś różnicę w kupowaniu chleba, węgla lub statku, która powoduje, że węgiel i statek powinniśmy kupic w państwowej firmie a nie w prywatnej.
Jaka to różnica?
Zasadnicza. Chodzi o liczbę osób pracujących w takich firmach. Bankructwo stoczni to bezrobocie dla przykładowo 3000 ludzi, bankructwo piekarni to bezrobocie dla 10 osób.
Chce Pan powiedziec, że nie powinny upadac duże państwowe zakłady?
A co z nimi robic, gdy nie są wydajne?

Tą instytucją gwarantującą obywatelowi te wszystkie dobra jest właśnie nieskrępowany wolny rynek.
To wolny rynek powoduje, że również posiadający na jedzenie tylko dwa zł jest oczekiwanym klientem, o którego walczą na śmierc i życie najwięksi światowi bogacze.
Dokładnie tak walczą o to żeby mu zabrać te dwa złote. Kapitalizm.
No to moim zdaniem jest OK, że i ten biedak ze swoim groszem jest w pewien sposób panem sytuacji. A Pan jak uważa?

Z uporem maniak powtarza Pan to samo, zupełnie jak handlowiec który został zagięty przez klienta. Jeżeli będzie referendum to: Vox populi, vox Dei.
Są również pośrednie formy vox populi, czyli parlament. Tej instytucji nie powinno się pytac o zdanie?

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:

Panie Kurek

to jak z tymi autostradami? znowu robi Pan uniki?

powtarzam pytanie:

konsorcjum buduje autostradę
wymysla sobie że ma się zamortyzować (zwrócić koszt budowy) w 10 lat
ludziska płacą złotówkę za kilometr

co na to Pana wolny rynek?

czy jest jakaś siła która by im kazała wydłużyc amortyzacje do 20 lat?

pana problemem jest to, że nie umie pan rozróznić rynku z doskonałą konkurencja od rzeczywistości

a przekona sie pan jadąc europejską uregulowaną autostrada kilkakrotnie taniej niz jadąc prywatną Jarek Kisiołek edytował(a) ten post dnia 29.04.12 o godzinie 20:16
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Ryszard Zielinski:
Krzysztof Piotr Jeznach:
Ryszard Zielinski:
Pańskie wykształcenie pewnie podważę zwykłym pytaniem: czy jest Pan wstanie opracować na rok przyszły np produkcję biodynamiczną marchwi?
O kalkulację jej uprawy nie pytam jak i również o uzyskane zyski bo tu też nic Pan nie napisze.
Zapewniam Pana że potrafię jeżeli chodzi o uprawę ekologiczną marchwi. Biodynamiczna uprawa to trudny temat
Mówili, ze to wyższa szkoła jazdy:), ale właśnie tym tematem ja zajmowałem się.
i zależy od regionu uprawy i tradycji ze względu na stosowanie nawozów w dawkach homeopatycznych.
A o kalendarzu Pan coś słyszał?
Naturalnie że słyszałem, inaczej nie da się prowadzić upraw ekologicznych już nie mówiąc o biodynamicznych. Fazy księżyca mają kolosalny wpływ na etapy wzrostu roślin.
Państwo ma zapewnić socjal ludziom, którzy nie są wstanie sami sobie zapewnić przeżycia z jakiś powodów i to wszystko.
Dokładnie tak
To po co tworzy jakieś urzędy pośrednictwa pracy oraz pomocy społecznej?
Żeby pomagać ludziom mającym problemy z pracą.
Ja wiece płacę podatków niż ZUS mnie emerytury więc co to za biznes?
Utrzymuje Pan innych. Bardzo dobrze.
Bardzo zle. Inni też mają pracować a nie żyć z moich podatków.
Jak to mówią: nie rabotajesz to nie kuszajesz:)
Jeżeli są niezdolni do pracy to muszą z czegoś żyć.
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:
Chce Pan powiedziec, że nie powinny upadac duże państwowe zakłady?
A co z nimi robic, gdy nie są wydajne?
Czy wszystkie są niewydajne? Zdecydowanie nie powinny upadać, bo to rodzi bezrobocie i konflikty społeczne. Trzeba zakład przebranżowić jeżeli się da. Trzeba część udziałów odsprzedać w prywatne ręce ale tak żeby Państwo zachowało pakiet kontrolny.
Tą instytucją gwarantującą obywatelowi te wszystkie dobra jest właśnie nieskrępowany wolny rynek.
To wolny rynek powoduje, że również posiadający na jedzenie tylko dwa zł jest oczekiwanym klientem, o którego walczą na śmierc i życie najwięksi światowi bogacze.
Dokładnie tak walczą o to żeby mu zabrać te dwa złote. Kapitalizm.
No to moim zdaniem jest OK, że i ten biedak ze swoim groszem jest w pewien sposób panem sytuacji. A Pan jak uważa?
Jest Panem sytuacji, może podjąć decyzje czy kupić chleb czy tanie wino. A ja bym chciał żby mógł kupić i jedno i drugie.
Z uporem maniak powtarza Pan to samo, zupełnie jak handlowiec który został zagięty przez klienta. Jeżeli będzie referendum to: Vox populi, vox Dei.
Są również pośrednie formy vox populi, czyli parlament. Tej instytucji nie powinno się pytac o zdanie?
Powinno ale w tym przypadku jest to za mało reprezentatywna grupa obywateli.
Sławomir Kurek

Sławomir Kurek Wspieranie, promocja
i wdrażanie idei
wolnorynkowej
przed...

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Krzysztof Piotr Jeznach:
Sławomir Kurek:
Chce Pan powiedziec, że nie powinny upadac duże państwowe zakłady?
A co z nimi robic, gdy nie są wydajne?
Czy wszystkie są niewydajne? Zdecydowanie nie powinny upadać, bo to rodzi bezrobocie i konflikty społeczne. Trzeba zakład przebranżowić jeżeli się da. Trzeba część udziałów odsprzedać w prywatne ręce ale tak żeby Państwo zachowało pakiet kontrolny.
Ale po co państwu ten pakiet kontrolny?

Dokładnie tak walczą o to żeby mu zabrać te dwa złote. Kapitalizm.
No to moim zdaniem jest OK, że i ten biedak ze swoim groszem jest w pewien sposób panem sytuacji. A Pan jak uważa?
Jest Panem sytuacji, może podjąć decyzje czy kupić chleb czy tanie wino. A ja bym chciał żby mógł kupić i jedno i drugie.
Minister zdrowia mógłby zorganizowac na nowo dawne bary mleczne, gdzie ci skrzywdzeni przez los i wyzyskiwaczy, mogliby kupic za 1,50 zł półkilogramową golonkę bez kości z grila z młodą kapustą z ziemniaczkami a do tego na dobre trawienie szklaneczkę polskiej wódki.

Z uporem maniak powtarza Pan to samo, zupełnie jak handlowiec który został zagięty przez klienta. Jeżeli będzie referendum to: Vox populi, vox Dei.
Są również pośrednie formy vox populi, czyli parlament. Tej instytucji nie powinno się pytac o zdanie?
Powinno ale w tym przypadku jest to za mało reprezentatywna grupa obywateli.
Mamy mozliwośc lobbowania, zbierania podpisów, namawiania innych wyborców, do takiej zmiany prawa, aby zwoływac referenda w każdym, dotychczas podlegającym głosowaniu, problemie. Na przykład organizowano by co miesiąc kolejne referendum, w czasie którego obywatele mogliby poprzec lub odrzucic parędziesiąt (setek?) nowych uregulowań prawnych. Przy tej częstotliwości referendów przydałoby się wybudowac specjalne Wojewódzkie, Powiatowe i Gminne Centra ds. Referendum, gdzie specjalnie w tym celu zatrudnieni urzędnicy przygotowywaliby kolejne MD (Miesięcznice Demokracji) i drukowaliby (oczywiście na miejscu a nie u jakiegoś prywaciarza) broszury informacyjne, które poczta roznosiłaby do każdego mieszkańca, aby wiedział o co chodzi w kolejnym referendum.
Drugim sposobem zapewnienia reprezentatywności byloby zwiększenie liczby posłów, ale przyznam się, że nie wiem ile odsetek wszystkich obywateli powinno byc posłami, aby miec pewnosc, że rzeczywiście vox populi dał głos. Czy Pańskim zdaniem 3% wystarczy?
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:
Czy wszystkie są niewydajne? Zdecydowanie nie powinny upadać, bo to rodzi bezrobocie i konflikty społeczne. Trzeba zakład przebranżowić jeżeli się da. Trzeba część udziałów odsprzedać w prywatne ręce ale tak żeby Państwo zachowało pakiet kontrolny.
Ale po co państwu ten pakiet kontrolny?
Żeby Państwo mogło nadal dbać o pracownika i chronić go.
Mamy mozliwośc lobbowania, zbierania podpisów, namawiania innych wyborców, do takiej zmiany prawa, aby zwoływac referenda w każdym, dotychczas podlegającym głosowaniu, problemie. Na przykład organizowano by co miesiąc kolejne referendum, w czasie którego obywatele mogliby poprzec lub odrzucic parędziesiąt (setek?) nowych uregulowań prawnych. Przy tej częstotliwości referendów przydałoby się wybudowac specjalne Wojewódzkie, Powiatowe i Gminne Centra ds. Referendum, gdzie specjalnie w tym celu zatrudnieni urzędnicy przygotowywaliby kolejne MD (Miesięcznice Demokracji) i drukowaliby (oczywiście na miejscu a nie u jakiegoś prywaciarza) broszury informacyjne, które poczta roznosiłaby do każdego mieszkańca, aby wiedział o co chodzi w kolejnym referendum.
ha ha ha Jak Pan chce, to Pan potrafi dać przykład tego jak można zmniejszać bezrobocie.
A poważnie to referenda w tak istotnych sprawach o jakich piszemy czyli zmiana sposobu finansowania edukacji i służby zdrowia to bardzo dobry pomysł. Podobnie zresztą jak w przypadku podniesienia wieku emerytalnego. Byłyby referenda w ważnych sprawach to nie uchwalano by głupot.
Drugim sposobem zapewnienia reprezentatywności byloby zwiększenie liczby posłów, ale przyznam się, że nie wiem ile odsetek wszystkich obywateli powinno byc posłami, aby miec pewnosc, że rzeczywiście vox populi dał głos. Czy Pańskim zdaniem 3% wystarczy?
he he he stanowczo za mało.
A poważnie to należy zmienić ordynacje wyborczą do sejmu, na taka jaką mamy w senacie.

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Sławomir Kurek:
Krzysztof Piotr Jeznach:
Sławomir Kurek:
Chce Pan powiedziec, że nie powinny upadac duże państwowe zakłady?
A co z nimi robic, gdy nie są wydajne?
Czy wszystkie są niewydajne? Zdecydowanie nie powinny upadać, bo to rodzi bezrobocie i konflikty społeczne. Trzeba zakład przebranżowić jeżeli się da. Trzeba część udziałów odsprzedać w prywatne ręce ale tak żeby Państwo zachowało pakiet kontrolny.
Ale po co państwu ten pakiet kontrolny?

Dokładnie tak walczą o to żeby mu zabrać te dwa złote. Kapitalizm.
No to moim zdaniem jest OK, że i ten biedak ze swoim groszem jest w pewien sposób panem sytuacji. A Pan jak uważa?
Jest Panem sytuacji, może podjąć decyzje czy kupić chleb czy tanie wino. A ja bym chciał żby mógł kupić i jedno i drugie.
Minister zdrowia mógłby zorganizowac na nowo dawne bary mleczne, gdzie ci skrzywdzeni przez los i wyzyskiwaczy, mogliby kupic za 1,50 zł półkilogramową golonkę bez kości z grila z młodą kapustą z ziemniaczkami a do tego na dobre trawienie szklaneczkę polskiej wódki.

Z uporem maniak powtarza Pan to samo, zupełnie jak handlowiec który został zagięty przez klienta. Jeżeli będzie referendum to: Vox populi, vox Dei.
Są również pośrednie formy vox populi, czyli parlament. Tej instytucji nie powinno się pytac o zdanie?
Powinno ale w tym przypadku jest to za mało reprezentatywna grupa obywateli.
Mamy mozliwośc lobbowania, zbierania podpisów, namawiania innych wyborców, do takiej zmiany prawa, aby zwoływac referenda w każdym, dotychczas podlegającym głosowaniu, problemie. Na przykład organizowano by co miesiąc kolejne referendum, w czasie którego obywatele mogliby poprzec lub odrzucic parędziesiąt (setek?) nowych uregulowań prawnych. Przy tej częstotliwości referendów przydałoby się wybudowac specjalne Wojewódzkie, Powiatowe i Gminne Centra ds. Referendum, gdzie specjalnie w tym celu zatrudnieni urzędnicy przygotowywaliby kolejne MD (Miesięcznice Demokracji) i drukowaliby (oczywiście na miejscu a nie u jakiegoś prywaciarza) broszury informacyjne, które poczta roznosiłaby do każdego mieszkańca, aby wiedział o co chodzi w kolejnym referendum.
Drugim sposobem zapewnienia reprezentatywności byloby zwiększenie liczby posłów, ale przyznam się, że nie wiem ile odsetek wszystkich obywateli powinno byc posłami, aby miec pewnosc, że rzeczywiście vox populi dał głos. Czy Pańskim zdaniem 3% wystarczy?


czy w końcu oświeci mnie Pan?

Panie Kurek

to jak z tymi autostradami? znowu robi Pan uniki?

powtarzam pytanie:

konsorcjum buduje autostradę
wymysla sobie że ma się zamortyzować (zwrócić koszt budowy) w 10 lat
ludziska płacą złotówkę za kilometr

co na to Pana wolny rynek?

czy jest jakaś siła która by im kazała wydłużyc amortyzacje do 20 lat?

pana problemem jest to, że nie umie pan rozróznić rynku z doskonałą konkurencja od rzeczywistości

a przekona sie pan jadąc europejską uregulowaną autostrada kilkakrotnie taniej niz jadąc prywatną

Ryszard Zielinski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Krzysztof Piotr Jeznach

Krzysztof Piotr Jeznach Otwarty na
propozycje

Temat: Wolny wybór? Czy na pewno go mamy?

Ryszard Zielinski:
Krzysztof Piotr Jeznach:
Ryszard Zielinski:
Krzysztof Piotr Jeznach:
Ryszard Zielinski:
Pańskie wykształcenie pewnie podważę zwykłym pytaniem: czy jest Pan wstanie opracować na rok przyszły np produkcję biodynamiczną marchwi?
O kalkulację jej uprawy nie pytam jak i również o uzyskane zyski bo tu też nic Pan nie napisze.
Zapewniam Pana że potrafię jeżeli chodzi o uprawę ekologiczną marchwi. Biodynamiczna uprawa to trudny temat
Mówili, ze to wyższa szkoła jazdy:), ale właśnie tym tematem ja zajmowałem się.
i zależy od regionu uprawy i tradycji ze względu na stosowanie nawozów w dawkach homeopatycznych.
A o kalendarzu Pan coś słyszał?
Naturalnie że słyszałem, inaczej nie da się prowadzić upraw ekologicznych już nie mówiąc o biodynamicznych. Fazy księżyca mają kolosalny wpływ na etapy wzrostu roślin.
W biodynamice a nie ekologi.
Biodynamika jest taką skrajną wersją ekologi



Wyślij zaproszenie do