Grzegorz B.

Grzegorz B. Liberum Arbitrium

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

1. Jarosław Kaczyński – Chyba każdy zna tę barwną postać o zapędach autokratywnych.
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać jego osoby. Niedościgniony mówca, wybitny znawca Hymnu Narodowego, człowiek światły w prawdzie i cnocie. Jedyny prawdziwy Wolak, oraz bezkompromisowy negocjator.
Jarosław Kaczyński jest wyjątkowy. Według mnie jest swoistą paranoidalną perełką na scenie polskiej polityki. Nikt inny tak jak on, nie potrafi wymyśleć sobie wrogów i na dodatek w nich wierzyć. Po Katastrofie Smoleńskiej w moim subiektywnym odczuciu na Jarosława Kaczyńskiego jak grom z jasnego Rydzykowego nieba spadła schizofrenia. (Schizofrenia (gr. σχ^3;ζειν, schizein, "rozszczepić" i gr. φρ^2;ν, φρεν-, phrēn, phren-, "umysł", rzadziej stosowana nazwa – choroba Bleulera, łac. Morbus Bleuleri, w skrócie MB) – zaburzenie psychiczne zaliczane do grupy psychoz endogennych. Objawia się upośledzeniem postrzegania lub wyrażania rzeczywistości, najczęściej pod postacią omamów słuchowych, paranoidalnych lub dziwacznych urojeń albo zaburzeniami mowy i myślenia, co powoduje znaczącą dysfunkcję społeczną lub zawodową.)
Wystarczy posłuchać Pana Jarosława a powyższa definicja choroby idealnie wpisuje się w jego objawy. Nikt Pana Prezesa przecież nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne. Problem w tym, iż z punktu medycznego schizofrenia nie jest chorobą zakaźną, lecz patrząc na cały PIS można by się nad tym faktem zastanawiać.

2. Antoni Macierewicz – Człowiek, który zawsze i wszędzie znajdzie szpiega, nawet w partii w której jest jedynym jej członkiem.
Pan Antoni jest postacią równie wyjątkową jak wcześniej wspomniany Jarosław. Aby znacząco nie odbiegać od całego PIS-u Pan Macierewicz w moim subiektywnym mniemaniu cierpi na Zaburzenia Urojeniowe – „Zaburzenia urojeniowe (dawniej paranoja prawdziwa, obłęd, z grec. παρ^0; - "obok, poza" i νους - "rozum, sens") - usystematyzowane urojenia, najczęściej prześladowcze i oddziaływania, rzadziej wielkościowe lub inne. Omamy występują sporadycznie, struktura osobowości jest zachowana.” „Paranoja (w obecnej klasyfikacji ICD-10 uporczywe zaburzenia urojeniowe) jest chorobą rozpoznawaną w medycynie dość rzadko, jednak wielu autorów skłania się ku przypuszczeniu, że jest to stan patologiczny występujący znacznie częściej, niż wynika to z oficjalnych statystyk. Wynika to z tego, że w chorobie tej doznawane przez chorego urojenia są na tyle prawdopodobne, że otoczenie traktuje to raczej jako cechę charakteru, niż chorobę.”
Nawiedzenie Pana Antoniego i sposób zachowania oraz wypowiedzi idealnie wpisują się w powyższą definicję tej trudno rozpoznawalnej choroby psychicznej.

3. Janusz Palikot – Człowiek – pajac z wyjątkowym i chyba największym ze wszystkich polityków „parciem na szkło”. Dzień bez wystąpienia w telewizji to dzień stracony, dlatego Pan Palikot robi wszystko co może by media o nim nie zapomniały. Dla jednych jest twórcą nowej strategii, dla innych futurystycznym wizjonerem i reanimatorem Platformy Obywatelskiej, a dla mnie jest osobą prostą, niekompetentną i zbyt głośną. Jego wystąpienia w telewizji to istne szoł ! W jednym ręku penis, w drugim pistolet, to znów publiczne spożywanie alkoholu z jakimiś menelami ( a wszystko to w świetle kamer) skłoniło mnie do zastanowienia jakim terminem medycznym możnaby nazwać zachowanie Pana Palikota. Jedyne co udało mi się znaleźć to słowo „IDJOTA”, ale i tu nie ma jasno sprecyzowanej definicji medycznej: „Idiota – osoba dotknięta pewnym stopniem idiotyzmu, termin obecnie nieużywany w medycynie ze względu na pejoratywne znaczenie potoczne”. Na szczęście Pan Palikot złożył swój mandat poselski i chyba nie trzeba być głupszym od niego, aby wiedzieć że do polityki wejścia już nie ma. Nareszcie.

4. Andrzej Lepper – Któż z nas nie zna tej wybitnej, buraczanej postaci. Elokwencja tego Pana połączona z wyjątkową osobowością to istna wizytówka jego partii – Samoobrony. Czy ktoś kiedykolwiek zastanawiał się nad genezą powstania nazwy Samoobrona? W wykonaniu Pana Andrzeja słowo to zabiera zupełnie innego wyrazu.
Pamiętamy sławne lądowanie kosmitów w Klewkach, które tak głośno głosił Pan Lepper, lub niemożność zgwałcenia prostytutki (bo prostytutki zgwałcić się nie da). Pan Andrzej ze względu na „mały czas czasu” nie zabawił zbyt długo w naszej scenie politycznej. Jak widać wszystkim wyszło to na dobre. Nie jest też osobą w moim przekonaniu na nic chorą. Jest po prostu wybrańcem wszystkich tych co ich IQ nie przekracza 80 oraz co najwyżej skończyli szkołę podstawową. Pan Lepper już do polityki nie wróci, chyba że zatańczy „na głowie”…

5. Nelly Rokita – Osoba, której również nie trzeba przedstawiać. Jest wybitną znawczynią i ekspertem zarazem w dziedzinie bezpłodności u kobiet gdyż jak uważa bezpłodność to stan umysłu. Nelly jest wyjątkowa w każdym wystąpieniu, nawet w sejmie gdy nikt jej nie słucha stara się zadać pytanie nawet do Boga. Jest śmiała, nieco w swej głupocie bezwstydna, naiwna i trochę tępa. Ale w sumie nie dziwi mnie to tak bardzo, gdyż jak wiemy mężem jej jest inny wybitny polityk prawicy – Jan Maria Rokita. Razem tworzą idealnie zgraną parę nawzajem prześcigając się w głoszeniu idiotyzmów. Z punktu medycznego Panią Nelly zakwalifikowałbym jako ADHD. „ADHD – skrót z ang. Attention Deficit Hyperactivity Disorder, czyli Zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, określany w literaturze także jako zaburzenia hiperkinetyczne. Jest to grupa zaburzeń charakteryzujących się wczesnym początkiem, brakiem wytrwałości w realizacji zadań wymagających zaangażowania poznawczego, tendencją do przechodzenia od jednej aktywności do drugiej bez ukończenia żadnej z nich oraz zdezorganizowaną, słabo kontrolowaną nadmierną aktywnością”.
Wypisz wymaluj Nelly Rokita…

6. Anna Fotyga – Przepiękna w swej okazałości i jedyna słuszna Minister Spraw Zagranicznych w historii IV RP, oraz w mniemaniu wszystkich Wolaków. Krytykująca wszystko to co nie wyjdzie z przemyślanych ust Pana Prezesa. Cały rząd PO to zdrajcy, którzy zaprzedali duszę obcym mocarstwom. Pani Fotyga jak powiedziała w jednym z wywiadów lubi „pracę intelektualną”. Należy uważać tu na zbytnie wycieńczenie psychiczna towarzyszące takiej pracy, gdyż i tak już uroda Pani Fotygi mocno ucierpiała a co będzie jak cierpienia będzie więcej?
Pani Anna jest osobą również bardzo wymowną, jej każda konferencja prasowa to wykwit intelektu i przerost formy nad treścią. Zresztą nie ma co się dziwić, Pani Anna jest w PISie.

7. Zbigniew Ziobro – Tego człowieka zera nie trzeba nikomu przedstawiać. Pan Zbyszek złapał dosłownie Pana Boga za nogi. Stał się zastępcą i następcą swojego mistrza – Jarosława. Wygrał w swej partii z każdym malkontentem i umocnił swoją pozycję niebagatelnie. Jakiekolwiek próby krytyki swojego szefa skończyły się publicznym skarceniem i wysłaniem do kąta. Pan Zbyszek jest twardy, nawet wtedy gdy musiał przeprosić lekarza, którego tak niefrasobliwie pomówił. Możemy też powiedzieć, iż Pan Ziobro wprowadził do polskiej polityki parę nowatorskich rozwiązań. Otóż wszyscy widzieliśmy go na konferencji z dyktafonem w ręku. Zaraz po niej nastąpił szał wzajemnych nagrywań i sensacji. Na uwagę zasługuje też sposób rozliczania się przez Pana Zbigniewa ze służbowego sprzętu jaki użytkował pełniąc funkcje publiczne. Otóż najlepszym sposobem na nie oddanie służbowego laptopa jest jego rozwalenie, ale nie byle czym, tylko młotkiem.

8. Mariusz Kamiński – Ten człowiek z całą pewnością ma coś wspólnego z Antonim Macierewiczem. Ten sam obłęd w oczach, namolne poszukiwania winnych, bezpodstawne oskarżenia, działania poza granicami prawa i kompetencji a wszystko to po to by „zrobić dobrze” swojemu wodzowi. Największą chyba zasługą Pana Kamińskiego jest to, iż w parę miesięcy położył polską transplantologię na łopatki. Wszyscy pamiętamy poranne aresztowania lekarzy i to o dziwo tych którzy zajmowali się newralgicznymi działaniami zmierzającymi do bezpośredniego ratowania życia pacjenta. Ciekawe ilu ludzi straciło dzieci, rodziców i innych bliskich z powodu chorych działań Pana Kamińskiego, który wprowadził swoistą psychozę nie tylko wśród lekarzy ale również wśród społeczeństwa w zakresie oddawania swych narządów do przeszczepów.

9. Beata Kępa – Jest to osoba, która nigdy nie słuchała żadnych słów Premiera. Przyznała się nawet do tego publicznie 19 stycznia 2011 r. w Sejmie. Nasuwa się tu pytanie skoro nie słuchała to dlaczego zabierała głos i krytykowała Premiera. Wydaje mi się, aby merytorycznie ustosunkować się do wypowiedzi kogokolwiek , najpierw należy go posłuchać. Działaniem tym Pani Kępa idealnie wpisuje się w środowisko PISu. Nie ważne co mówią, ważne kto mówi. Cokolwiek by Tusk nie powiedział, zawsze będzie źle. Tusk według tej Pani nie zdaje sobie sprawy lub nawet nie wie, z ”której wierzy jest naprowadzany” podczas wyjaśniania tragedii Smoleńskiej. Jak pisałem wcześniej Pani Kępa znacząco nie odbiega swym zachowaniem od innych działaczy PISu, lecz gdyby zaczęła choć trochę słuchać Pana Premiera z pewnością czegoś mądrego mogłaby się dowiedzieć. A to nie boli.

10. Stefan Niesiołowski - Człowiek tytan. Nieobliczalny, bezkompromisowy i zaciekły w swej walce z PISem. Wypowiedzi i zachowanie Pana Niesiołowskiego mnie osobiście bawią. Są one wyartykułowane językiem prostym i rzeczowym. Trafiają prosto w sedno problemu i dlatego w wielu konfrontacjach z Panem Niesiołowskim wielu polityków jest bezradnych. Nikt nie jest w stanie wyprowadzić Pana Stefana z równowagi ani psychicznej ani fizycznej. Czasami jego proste rozumowanie i argumentacja rozwalają przeciwnika jak pershing. Stefan Niesiołowski w PO posiada duży autorytet społeczny, gdyż jest jednym z niewielu polityków, którzy nie wahają się powiedzieć co myślą. Nawet wtedy, gdy prawdy głoszone przez tego polityka ni jak mają się do rzeczywistości. Medycznie oceniając postać Pana Stefana szczególnie nic nie mogłem znaleźć poza starczą upierdliwością. Myślę, że jeszcze zostaniemy nie raz zaskoczeni przez tego polityka, gdyż niektóre jego wypowiedzi są iście szalone.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

No i co z tym zrobić???

Przyznam - ładnie napisane. I nie mówię tu o merytorycznym przekazie, tylko bardzo sprytnym balansowaniu na krawędzi. Pół kroczku dalej to już by było obrażanie ludzi. A tu nawet w skrajnych przypadkach (wskazanie pewnych zachować p. Kaczyńskiego jako wynikających z problemów chorobowych) - jest owo "w moim subiektywnym odczuciu".

Mam jednak problem z tytułem, bo określenie "szaleńcy" jest już chyba jednoznacznie pejoratywne.

Jeśli będzie to wątek tylko na temat opisywanych przez Pana ludzi i dyskusja na temat Pańskich przekazów - to proponuję zmienić tytuł na mniej "atakujący". Jeśli jednak miało by to być mniejsce, gdzie pojawiały by się kolejne "osobowości" z różnych stron sceny politycznej i opisy ich "szczególnych zachowań", to wydaje się, że może tak zostać.

Ponieważ jednak balansujemy na bardzo cieńkiej lini faktów i oszczerstw - proszę o umiar.

Temat wydaje mi się ciekawy, pierwsze wystąpienie balansujące na krawędzi dobrego smaku, jednak - moim zdaniem - go nie przekraczające. Proszę, nie spieprzmy tego... ;) To może być ciekawe.
Grzegorz B.

Grzegorz B. Liberum Arbitrium

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

OK.
Będę uzupełniał temat o kolejne osoby.
Grzegorz B.

Grzegorz B. Liberum Arbitrium

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Wojciech Szymańczak:
Grzegorz B.:


To się Panu powinno spodobać skoro tak bardzo lubi Pan rymy.

List do Leszka

Kochany Leszku
choć mam cię w dupie,
politykę dobrze
jest robić na trupie.

Jedni Jezusa
mają od tego.
Był męczennikiem,
Ja mam własnego.

Bracie kochany,
Wprowadzam zamęt,
Pilnie wypełniam
Twój testament.

Tusk już niedługo
Siedzieć pójdzie,
Za TU katastrofę
Kary nie ujdzie.

Samolot skrzydłem
O brzozę zawadził,
A kto, jak nie Tusk,
Tę brzozę posadził?

Zostanę wodzem,
Nie mam wyboru
W imię pamięci twej
I mego honoru.

Nie mam programu
lecz jedno wiem,
gdy będę wodzem
wojnę wypowiem.

Ruskim i Niemcom
Za wiadome sprawy.
Żydom za spisek,
Czechom dla zabawy.

Kochany Leszku,
Ty leż na Wawelu,
Ja Polskę podpalę
Od Tater do Helu.

Źródło: http://swientaksienga.wordpress.com/2010/11/20/list-do...
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Na życzenie Pana Wojciecha Szymańczaka
Grzegorz B.:

podał źródło z którego skopiował wpis:
http://brzezicki.bblog.pl/

Skoro już wiemy skąd skopiowane, to usuwam off-topową dyskusję na ten temat.
Sam temat "szczególnych person" w polityce uważam za interesujący.Piotr Skotnicki edytował(a) ten post dnia 23.03.11 o godzinie 13:34
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Wojciech Szymańczak:
Piotr Skotnicki:
Grzegorz B.:

Skopiowane stąd:
http://brzezicki.bblog.pl/


Skoro już wiemy skąd skopiowane, to usuwam off-topową dyskusję na ten temat.
Sam temat "szczególnych person" w polityce uważam za interesujący

to co pisałem nie było offtopem a stwierdzeniem faktu ze przepisano tekst
zródło blogg? a tam skąd się wzięło ?
ja te kasacje traktuje jako próbę udowodnienie obiektywizmu moda

uzasadnić ?
gdyby kasować wszystkie offtopy to by na grupie został jedynie wpis kto załozył grupę
i moze kto moderuje
wiec argument ...... taki sobie .....dziwny zeby nie księzycowy

ale ustalmy : podziwiamy obiektywizm
-:)

Panie Wojtku,
Wiem ,ze Panu chodziło o pochodzenie tego wpisu.
Ale już w następnym poście Pan Grzegorz je wskazał wyraźnie i ten zapis pozostał. Każdy już wie, z jakiego bloga zostało to skopiowane. Zatem dyskusja na ten temat stała się off-topem, prawda?

Nie zbawię świata, nie utrzymam w porządku wszystkich wątków grupy. Ale niektóre mogę, prawda? Na razie skupiłem się (od strony off-topów) na dwóch. Fajnym, merytorycznym temacie o edukacji przedszkolnej oraz na tym. Pierwszy - bo miał szanse pokazać, że nie wszystko musi być polityką i wcale nie jest tak, że "opcja PO" popiera na tym forum jedynie pomysły PO i odwrotnie, ten zaś dlatego, że jest tematem "wysokiego ryzyka". Tu wyjątkowo łatwo przekroczyć cieńką linię.

Czy uważa Pan, że któryś z usuniętych przeze mnie wpisów o pochodzeniu tekstu coś do dyskusji wnosił, co bezpowrotnie straciliśmy?

Przypomnę wszystkim:

Pan Grzegorz skopiował tekst z:

http://brzezicki.bblog.pl/

konto usunięte

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Piotr Skotnicki:
Przypomnę wszystkim:

Pan Grzegorz skopiował tekst z:

http://brzezicki.bblog.pl/

zgoda
tylko ze teraz powie ze ,,ze swojego skopiował " co ja neguję
sam by do tego nie doszedł
-:)
i tę wiekopomna mysli chciałem przekazać
nieudolnie i w potyczce z cenzurą
-:)
ale to moze nam uciec własnie
-:)
a tego byśmy nawet wrogowi nie zyczyli
-:)
Grzegorz B.

Grzegorz B. Liberum Arbitrium

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Wojciech Szymańczak:
Piotr Skotnicki:
Przypomnę wszystkim:

Pan Grzegorz skopiował tekst z:

http://brzezicki.bblog.pl/

zgoda
tylko ze teraz powie ze ,,ze swojego skopiował " co ja neguję
sam by do tego nie doszedł
-:)

Wszystkie zamieszczone wpisy na blogu są mojego autorstwa.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Wojciech Szymańczak:
Piotr Skotnicki:
Przypomnę wszystkim:

Pan Grzegorz skopiował tekst z:

http://brzezicki.bblog.pl/

zgoda
tylko ze teraz powie ze ,,ze swojego skopiował " co ja neguję
sam by do tego nie doszedł
-:)
i tę wiekopomna mysli chciałem przekazać
nieudolnie i w potyczce z cenzurą
-:)
ale to moze nam uciec własnie
-:)
a tego byśmy nawet wrogowi nie zyczyli
-:)

Ok. ;))
Uznajemy przekaz za ważny.

Pan Wojciech podważa autorstwo Pana Grzegorza tego tekstu. Zapisane, zanotowane, nie zniknie.

Marzy mi się jednak sytuacja, by dyskusja o autorstwie tego konkretnego tekstu (prawda, że zgrabnie napisany?) nie przykryła dyskusji (moim zdaniem ciekawej) o "szczególnych osobowościach" sceny polityki. Moim zdaniem bowiem w tym wątku to off-top.

Czy mamy szansę na tym zakończyć tą dyskusję, skoro wszyscy wiedzą skąd zostało to przekopiowane i że Pan absolutnie nie wierzy, by było to autorstwa Pana Grzegorza?
Adam Pawliczek

Adam Pawliczek Usability expert, UX
designer,
Interaction
specialist

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Grzegorz B.:
Kochany Leszku,
Ty leż na Wawelu,
Ja Polskę podpalę
Od Tater do Helu.
Ależ to prawdziwe.
Jacek T.

Jacek T. Security Management

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Grzegorz B.:
1. Jarosław Kaczyński – Chyba każdy zna tę barwną postać o zapędach autokratywnych.

mam jakies niejasne wrazenie ze postanowil Pan napisac cos wzor Alfabetu Kisiela, no ewentualnie Alfabetu Urbana. Tylko zeby takie rzeczy pisac trzeba jednak wykroczyc ze znajomoscia materii i opisywanych osob poza wiedze czerpana z forow internetowych.

Wie Pan idzie, wiosna.... moze zamiast kariery pisarskiej i komentatora politycznego poswieci sie Pan raczej ogrodnictwu? Z pozytkiem bedzie, rechotu publiki nie bedzie......

Strasznego gniota Pan stworzyl...
Jacek T.

Jacek T. Security Management

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Piotr Skotnicki:
No i co z tym zrobić???

Przyznam - ładnie napisane. I nie mówię tu o merytorycznym przekazie, tylko bardzo sprytnym balansowaniu na krawędzi. Pół kroczku dalej to już by było obrażanie ludzi. A tu nawet w skrajnych przypadkach (wskazanie pewnych zachować p. Kaczyńskiego jako wynikających z problemów chorobowych) - jest owo "w moim subiektywnym odczuciu".

Mam jednak problem z tytułem, bo określenie "szaleńcy" jest już chyba jednoznacznie pejoratywne.


w literaturze funkcjonuje termin "Bozych Szalencow". Z punktu widzenia osoby wierzacej okreslenie jednoznacznie pozytywne, a dla wielu osob wierzacych, taki Bozy szaleniec to osoba godna najwyzszego podziwu.

Idac tym tropem dla mnie szalencem polkiej sceny politycznej byl zarowno Pilsudski jak i Dmowski. Rzucili wyzwanie dziejom, i dla Polski wygrali
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Naprawdę niektórzy mają taki problem?
Nie wiem, czy w tym momencie tym ludziom współczuć, czy okazywać litość.

A co do samego tematu.
Bardzo rozwojowy i będzie na pewno się rozwijał w kierunku, który sam autor nie przewidział...Szaleńców na scenie politycznej nie brakuje i w sumie każdy dzień, obnaża kolejnego...

Dorzućmy do szanownego grona Ministra MSZ

" Sikorski jak na dopalaczu

Od początku exposé Radosława Sikorskiego było jasne, że nasz szef MSZ nie prezentował rutynowej informacji o polskiej polityce zagranicznej. Było to świadome zagranie. Napastliwy, obraźliwy początek miał przesłonić pustkę merytoryczną. Kabaretowe gesty, retoryka i megalomaństwo były raczej w duchu włoskich party bunga-bunga. O tym, że nie byłoby tematu do poważnej rozmowy, najlepiej świadczy fakt, iż tego samego dnia w godzinach popołudniowych rząd zaplanował sejmową debatę na temat OFE. Gabinet Tuska kolejny raz pokazał społeczeństwu, że nie zamierza poważnie ani uprawiać polityki zagranicznej, ani rozmawiać o niej z opozycją"

http://niezalezna.pl/7998-sikorski-jak-na-dopalaczuMagdalena Malgorzata J. edytował(a) ten post dnia 23.03.11 o godzinie 22:36

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Magdalena Malgorzata J.:
Naprawdę niektórzy mają taki problem?
Nie wiem, czy w tym momencie tym ludziom współczuć, czy okazywać litość.

A co do samego tematu.
Bardzo rozwojowy i będzie na pewno się rozwijał w kierunku, który sam autor nie przewidział...Szaleńców na scenie politycznej nie brakuje i w sumie każdy dzień, obnaża kolejnego...

Dorzućmy do szanownego grona Ministra MSZ

" Sikorski jak na dopalaczu

Od początku exposé Radosława Sikorskiego było jasne, że nasz szef MSZ nie prezentował rutynowej informacji o polskiej polityce zagranicznej. Było to świadome zagranie. Napastliwy, obraźliwy początek miał przesłonić pustkę merytoryczną. Kabaretowe gesty, retoryka i megalomaństwo były raczej w duchu włoskich party bunga-bunga. O tym, że nie byłoby tematu do poważnej rozmowy, najlepiej świadczy fakt, iż tego samego dnia w godzinach popołudniowych rząd zaplanował sejmową debatę na temat OFE. Gabinet Tuska kolejny raz pokazał społeczeństwu, że nie zamierza poważnie ani uprawiać polityki zagranicznej, ani rozmawiać o niej z opozycją"

http://niezalezna.pl/7998-sikorski-jak-na-dopalaczuMagdalena Malgorzata J. edytował(a) ten post dnia 23.03.11 o godzinie 22:36

Nie ma co porównać Radosława Sikorskiego i byłą minister MSZ z ramienia Pis to roznica jest tak wielka jak Himalaje. Ta Pani nie ma i nie będzie miała zadnych kompetencji do tego aby zajmować odpowiedzialne stanowiska rzadowe a juz na pewno nie ma zadnych kompetencji do kierowania takim ministerstwem jak MSZ.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Uwaga, już wróciłem.... ;)))

Proszę powoli się pożegnać z off-topem o g... i (to nie są związane wątki) o Panu Grzegorzu.
TEN WĄTEK JEST NA TEMAT: Szaleńcy sceny politycznej.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

Dariusz Szul:


Wybacz Darku, ale nie przekonasz mnie, że że nazwanie kogoś zezowatym szleńcem, wskazanie choroby neurologicznej jako przyczynę zeza oraz umieszczenie zdjęcia oposa jest merytorycznym głosem w dyskusji. Kasuję.
Piotr Skotnicki

Piotr Skotnicki Nowe wyzwania...

Temat: Szaleńcy Polskiej Sceny Politycznej

No to ja chciałbym zgłośić Nelly Rokitę.
Wydaje się, że to największy błąd PiS, ale także największy bład Jana Rokity.
Nie lubię osobiście Jana Rokity, bo wydaje mie się wyjątkowo zbufoniały i w dodatku raz przez niego mnie z samolotu wywalili, ale jednego mu nie mogę odmówić - intelektu. Jeśli to miałby być jedyny wyznacznik wartości, to niewątpliwie jest to jeden z najwartościowszych polityków. I w tym kontekście jest niewiarygodne, jak tak inteligentny człowiek mógł się związać z tak inteligentną inaczej kobietą. Przepaść jest jak między Mont Everestem a rowem mariańskim, bo dla odmiany Nelly w tej samej konkurencji zamyka wszystkie stawki. Jan tak uwierzył w równouprawnienie i partnerstwo, że oddał klamki i wypuścił ją z domu. No i teraz powidaujemy się w jakich kalesonach chodzi, że sam sobie koszule pierze i że gotuje jej obiadki. Bracia Kaczyńscy zacierali ręce wyciągając ją na światło dzienne i mając nadzieję (i jak się okazało słusznie), że wyłączy to Janka. Wyłączyło, ale za jaką cenę? Bo Nelly została i teraz robi wstyd nie Jankowi, tylko PiS-owi.

Moje ulubione:
"Panie marszałku, chciałam zapytać, dlaczego niektórzy posłowie PiS nie kłamią?"
"Stalismy nad przepaścią, ale teraz wykonaliśmy spory krok do przodu".

Zresztą chłonę każdą wypowiedź tej Pani, zawsze jest świetnie...

Następna dyskusja:

kształt sceny politycznej




Wyślij zaproszenie do