Temat: Stan umysłu narodu polskiego
Robert R.:
Wybaczy Pani że drążę temat, ale przeszukałem wszystkie swoje wypowiedzi na tej grupie i żadna nie kwalifikuje się do kategorii do której Pani mnie zaszeregowała.
A zrobiłe to dlatego, że chciałbym mieć pewność że faktycznie rozmawiamy na ten sam temat, ponieważ nie mam w zwyczaju słuchać odpowiedzi na pytania które zadał Pani ktoś inny.
Rozumiem że uważa Pani że każdy zwolennik Pis jest typem prymitywnego, agresywnego typa, który nic innego nie robi, tylko zastanawia się jakby tu Panią postraszyć kolejnymi kataklizmami i zwalić wszystko na Tuska, ale w takim wypadku nie ma prawa Pani mieć za złe moim kolegom i koleżankom, że wszystkich zwolenników PO traktują jak potencjalnych złodziei, drobnych krętaczy i mniejszych lub większych aferzystów.
Przyznaję, że może zbyt pochopnie (sugerując się jedną czy dwiema wypowiedziami) zakwalifikowałam Pana do grupy, którą skwitowałam. Byc może też spowodowane to było Pana odpowiedzią na moje słowa, które skierowane były do kogo innego, może poniosły mnie emocje, może dałam się sprowokować zbyt ostrymi w wymowie Pana wypowiedziami, przykro mi.
Nie szufladkuję ludzi i nie wrzucam zwolenników jednej opcji do przegródki "rozsądni", innej zaś nie zrzucam na kupkę z etykietką "oszołomy". Szczerze mówiąc nie zawsze i nie do końca wiem, kto jest zwolennikiem jakiej opcji. Powiem więcej, wśród osób zachowujących się jak niezrównoważone, a wieszających koty na aktualnej ekipie zauważam czasem zaskakujące sympatie polityczne. Niewykluczone, że część z nich to zawodowi narzekacze, którzy pięć lat temu ziali nienawiścią do "kurdupli" (to cytat, jakby co). Uważam natomiast, że ludzie, którzy wypowiadają "prawdy" urągające zdrowemu rozsądkowi, zasługują co najwyżej na obśmianie. I nie interesuje mnie, czy są to przeciwnicy PO, zwolennicy PiS czy działacze jakiejś niezależnej sekty.
To, co mi się nie podoba w Pana wypowiedziach do mnie, to właśnie szufladkowanie mnie i przypisywanie mi sympatii politycznych na podstawie obserwacji, że część obśmiewanych przeze mnie oszołomów to zwolennicy PiS. I proszę mi nie odmawiać prawa do przytomnego oceniania sytuacji i braku zgody na agresję wobec mnie i innych osób, które śmią używać mózgu zgodnie z przeznaczeniem.