Temat: prokuratorzy w stanie spoczynku stracili mandaty poselskie
List do Schetyny.
----------------------
"Pan
Grzegorz Schetyna
Marszałek Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej
w Warszawie
W związku z Pana publicznym wystąpieniem w dniu 18 października 2011 roku kwestionującym możliwość łączenia i wykonywania m.in. przeze mnie mandatu posła na Sejm RP ze statusem prokuratora Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku uprzejmie informuję, iż stanowisko to jest całkowicie błędne i pozbawione jakichkolwiek podstaw prawnych w tym konstytucyjnych.
Konstytucja RP w art. 103 ust. 2 stanowi, iż „Sędzia, prokurator, urzędnik służby cywilnej, żołnierz pozostający w czynnej służbie wojskowej, funkcjonariusz policji oraz funkcjonariusz służb ochrony państw nie mogą sprawować mandatu posła”
Ustawa zasadnicza (Konstytucja) jednak, nie definiuje pojęcia czy definicji określenia (stanowiska lub funkcji) „prokurator” ( w przeciwieństwie do sądów i sędziów) oraz nie określa roli ustrojowej prokuratora i Prokuratury.
Desygnaty pojęcia „prokurator” określone są jedynie w ustawie ustrojowej prokuratury a to ustawie o prokuraturze z dnia 20 czerwca 1985 roku (Dz. U. z 2008 r. Nr. 7, poz.39, późn. zm.)
Art. 6 cyt wyżej ustawy o prokuraturze jasno wskazuje na to kto jest prokuratorem: „prokuratorami powszechnych jednostek prokuratury są Prokuratorzy Prokuratury Generalnej, prokuratur apelacyjnych, prokuratur okręgowych i rejonowych.”
Mój status, czy stanowisko zaś w chwili obecnej to prokurator Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku, nie wymieniony w cyt. wyżej przepisie prawa.
Z dniem 01 maja 2010 roku na podstawie art. 19 ust. 3 ustawy z dnia 09 października 2009 roku o zmianie ustawy o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2009 r., Nr 178, poz. 1375, z późn. zm.) w zw. z art. 62a ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 roku o prokuraturze (Dz. U. z 2008r., Nr 7, poz.39 z późn. zm.) oraz art. 71 § 3 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. nr.98 z 2001 r., poz. 1070 z późn. zm.) jestem w statusie prokuratora Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku(Nie istniejącej zresztą obecnie jednostki).
Przeniesienie mnie zatem w stan spoczynku odbyło się w trybie ekstraordynaryjnym (szczególnym), pozbawiając mnie możliwości wykonywania funkcji publicznej.
Wskazać trzeba, iż nie ma żadnej sprzeczności zapisu Konstytucji RP dot. prokuratora z ustawami w zakresie możliwości sprawowania mandatu poselskiego przez tegoż prokuratora. Ustawy bowiem zabraniają sprawowania mandatu przez prokuratora.
Jednak stanowisko prokuratora, jest całkowicie odmienna od statusu prokuratora w stanie spoczynku – vide art.6 ust. 1, art. 44 ust. 4, art. 58 ust. 1 czy art. 65a ust. 1 ustawy o prokuraturze.
Ustawa o prokuraturze natomiast, jako ustawa ustrojowa, czy też ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora uszczegóławiają tylko normę generalną zawartą w ustawie zasadniczej.
Warto podkreślić, ponownie, iż w Konstytucji RP nie jest ujęta Prokuratura, jej struktura, zadania oraz pozycja prokuratorów. Te kwestie wyjaśnione są w ustawie ustrojowej jaką jest ustawa o prokuraturze 1985 roku (wielokrotnie nowelizowana) .
To, że ustawodawca rozróżnia prokuratora i prokuratora w stanie spoczynku wynika z wielu zapisów ustaw, w tym ustawy o prokuraturze np. art. 58 ust. 1 ustawy lub art. 49a ust. 3 ustawy czy też art.65a ustawy. (np. prokurator w stanie spoczynku nie musi składać oświadczenia majątkowego, czy nie jest lustrowany)
Jasnym jest także, iż ustawodawca posługując się w ustawach czy konstytucji RP pojęciem „prokurator” ma na myśli czynnego zawodowo prokuratora a nie w stanie spoczynku.
Takie same bowiem sformułowanie „prokurator” pojawia się w innych aktach prawnych m.in. w ustawie kodeks postępowania karnego, kodeks karny – skarbowy, kodeks postępowania cywilnego, itp. oraz innych ustawach ustrojowych.
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że sformułowania te dotyczą czynnych zawodowo prokuratorów a nie w stanie spoczynku.
Prokurator w stanie spoczynku bowiem, co wynika z ustawy o prokuraturze, nie posiada „władzy prokuratorskiej”, nie może być oskarżycielem publicznym ( art. 45 – 49 k.p.k.) nie może prowadzić śledztwa (art. 311 k.p.k.), nie może występować w postępowaniu cywilnym (art.7 k.p.c.), nie może nadzorować czy też kontrolować prokuratorów niższego rzędu itp.
Odmienność stanowiska czy funkcji prokuratora od statusu prokuratora w stanie spoczynku polega także na tym, że prokurator w stanie spoczynku nie może korzystać tak jak prokurator z udogodnień związanych z wykonywaniem obowiązków służbowych np. nie może otrzymywać takiej samej pomocy z funduszu socjalnego czy z delegacji służbowych w czasie wyjazdów. Prokurator w stanie spoczynku nie może być też wybierany do organów samorządu prokuratorskiego.
Podkreślenia wymaga, iż zgodnie z zasadą trójpodziału władzy prokuratura w Polsce jest częścią władzy wykonawczej (chodź oddzielonej bezpośrednio ustawą od rządu) a nie władzy sądowniczej.
Prokurator Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku, nie może wrócić do służby czynnej i nie może brać w jakikolwiek sposób w wymiarze sprawiedliwości.
Nie ma zatem podstaw do twierdzenia, iż sprawując mandat poselski naruszałbym zasadę bezstronności. Mandat poselski uzyskałem jako kandydat bezpartyjny i niezależny od jakiejkolwiek siły politycznej w RP, a wykonywać go mam zamiar li tylko dla dobra publicznego wszystkich obywateli.
Mój status prawny jako prokuratora w stanie spoczynku jest zatem całkowicie odmienny od stanowiska prokuratora, choć łączy mnie z Prokuraturą rodzaj stosunku służbowego. Wg ustawy o Sądzie Najwyższym rozróżnia się urząd sędziego od statusu sędziego w stanie spoczynku – (art. 29 ustawy) i tak też należy, per analogiam rozróżniać te dwa odrębne stany (byty) prawne.
Stan spoczynku dla emerytowanego prokuratora jest tylko szczególnym uprawnieniem zapewniającym mu wyjątkową ochronę prawną i finansową i połączone z tym obowiązki. W tym tylko zakresie łączy go tylko z Prokuraturą stosunek służbowy. Ratio legis np. immunitetu przysługującego prokuratorowi w stanie spoczynku spowodowane jest m.in. chęcią zapewnienia mu ochrony przez zemstą przestępców, których oskarżał.
Prokurator zatem w stanie spoczynku ( emerytowany prokurator) może zgodnie z art. 65 a ust. 1 ustawy o prokuraturze być wybranym i sprawować mandat poselski bez konieczności zrzeczenia się tego stanowiska.
Świadczą za tym zapisy Konstytucji RP a to art. 103 ust. 2 ustawy zasadniczej w zw. z art. 30 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz w/w art. 65 a ust. 1 ustawy o prokuraturze.
Z zapisów tych aktów prawnym, wynika jednoznacznie, iż nie może sprawować (łączyć go ze stanowiskiem) mandatu poselskiego li tylko pracujący prokurator (art. 30 cyt. wyżej ustawy) a zatem czynny zawodowo.
Prokurator czynny zawodowo bezwzględnie jest on zobowiązany do zrzeczenia się stanowiska prokuratora, chyba, że przechodzi w stan spoczynku (art. 65a ust. 1 ustawy o prokuraturze). Czynny zawodowo prokurator jest także obowiązany na czas kampanii wyborczej wziąć urlop bezpłatny (art. 44 ust. 4 ustawy o prokuraturze), czego nie może czynić emerytowany prokurator.
W moim przypadku taka sytuacja miała już miejsce, gdy powołany na stanowisko szefa ABW zrzekłem się stanowiska prokuratora (czynnego) a po odwołaniu z funkcji zostałem ponownie przyjęty do służby.
Nie ma takiego obowiązku a nawet możliwości prawnej prokurator w stanie spoczynku. To znaczy nie może zrzec się swojego prawa do emerytury oraz nie ma możliwości wzięcia urlopu bezpłatnego albowiem nie świadczy przecież pracy.
Potwierdziła taki stan prawny Krajowa Rada Prokuratury, stojąca m.in. na straży niezależności prokuratury, swoją uchwała z dnia 22 września 2011 roku stwierdzając w niej: „Krajowa Rada Prokuratury ma świadomość, że w obowiązującym stanie prawnym prokurator, w tym prokurator w stanie spoczynku, ma prawo ubiegać się o mandat posła albo senatora. Wynika to jednoznacznie z przepisów art. 44 ust. 4 i art. 65a ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (Dz. U. z 2008 r. Nr 7, poz. 39 z późn. zm.).Drugi z wymienionych przepisów stawia w szczególnie korzystnej sytuacji prokuratora w stanie spoczynku, który w razie wyboru do pełnienia funkcji posła albo senatora – w przeciwieństwie do prokuratora pełniącego służbę w organach prokuratury – nie musi zrzekać się swojego stanowiska i zachowuje należne uposażenie.” (Niezrozumiała jest wolta tejże instytucji z 18 października 2011 roku).
Podobną uchwałę w dniu 22 października 2011 roku podjęło Niezależne Stowarzyszenie Prokuratorów „Ad Vocem” bardzo jasno stwierdzając, iż brak jest podstaw prawnych do kwestionowania prawa prokuratorów w stanie spoczynku do sprawowania mandatu posła na Sejm RP.
Takie sama sytuacja ma miejsce w przypadku sędziów w stanie spoczynku – vide art. 98 i 99 ustawy o ustroju sądów powszechnych oraz art. 29 ustawy o Sądzie Najwyższym.
Podkreślić należy, iż stan spoczynku zarówno prokuratora i sędziego jest pewnego rodzajem emerytury lub renty. Sformułowanie zaś „sędzia w stanie spoczynku” czy „prokurator w stanie spoczynku” to tylko statusy i tytuły a na pewno nie oznaczają, że emerytowany sędzia czy prokurator zachowuje stanowisko prokuratora czy urząd sędziego i nadal pełni funkcję publiczną. Choć, jak wcześniej wspomniałem, łączy ich szczególnego rodzaju stosunek służbowy z sądem czy prokuraturą.
Podobnie wygląda sytuacja z policjantami, funkcjonariuszami służb ochrony państwa lub służby cywilnej oraz żołnierzy w służbie czynnej.
Zgodnie z tym samym art. 103 ust. 2 Konstytucji RP nie mogą oni sprawować mandatu posła na Sejm RP.
Zakaz taki jednak dotyczy ich tylko w sytuacji gdy wykonują oni swoją służbę lub pracę. Po przejściu zaś na emeryturę mogą korzystać z biernego prawa wyborczego otrzymując jednocześnie emeryturę i wynagrodzenie poselskie – vide art. 30 wz. z art. 25 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Np. przypadek emerytowanego funkcjonariusza policji Jerzego Dziewulskiego.
Prokurator w stanie spoczynku jak i sędzia w stanie spoczynku natomiast z uwagi na fakt, iż pobierają formę emerytury czy renty nie mogą otrzymywać wynagrodzenia poselskiego.
Inne rozumienie wskazanych przepisów konstytucji i ustaw naruszałoby podstawowe prawa obywatelskie w tym wybieralności do parlamentu ( bierne prawo wyborcze) – art.99 Konstytucji RP oraz równości wobec prawa i w służbie publicznej – art. 32 i 60 konstytucji RP.
Podkreślić też trzeba, że przepisy Konstytucji i ustaw nie mogą być interpretowane rozszerzająco, celem ograniczenia podstawowych praw obywatelskich – w tym wypadku równości wobec prawa, równego dostępu do służby publicznej oraz biernego prawa wyborczego.
Należy także domniemywać zgodności ustaw z Konstytucją (domniemanie konstytucyjności). W takim wypadku należy stosować ustawy szczególne (chyba, że stwierdzona zostanie ich niekonstytucyjność) a nie Konstytucję zawierającą normy ogólne. Takie stanowisko wynika z wielu orzeczeń Sądu Najwyższego czy Trybunału Konstytucyjnego.
Do takiego wniosku doszedł np. Trybunał Konstytucyjny na przykład w orzeczeniu z 18.10.1994 roku (K 2/94, OTK 1994/2/36): „Trybunał Konstytucyjny uważa /.../, iż wydanie orzeczenia o niekonstytucyjności ustawy nie powinno następować w sytuacji, gdy możliwe jest nadanie ustawie takiego rozumienia, które doprowadzi ją do zgodności z normami, zasadami i wartościami ustanowionymi przez Konstytucję”. (por. też wyrok TK z 8.05.2000 roku, SK 22/99, OTK 2000/4/107, wyrok TK z 10.11. 1998 roku, K 39/97, OTK 1998/6/99).
Reguła zaś in dubio pro libertate nakazuje rozstrzyganie wątpliwości interpretacyjnych na rzecz, a nie przeciw prawom i wolnościom obywatelskim.
Reguła ta jest oczywistością w państwach demokratycznych.
W niniejszym wypadku, jeżeli ma Pan wątpliwości (ja ich nie mam) działanie Pana wygaszające mandat poselski byłoby jednoznaczne skierowane przeciwko moim prawom obywatelskim wynikającym z art. 32, 60 i 99 Konstytucji RP a co za tym idzie sprzeczne z regułą in dubio pro libertata oraz wykładnią językową, systemową, celowościową, funkcjonalną czy też legalną normy prawnej zawartej w art. 103 ust. 2 Konstytucji RP.
Decyzja taka sprzeczna byłaby także z zakazem nie dyskryminacji wyrażonym w art. 14 europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 04.11.1050 roku z późn. zm.
Sąd Najwyższy w postanowieniu z 11.10.1995 roku (I PRN 28/95, OSNAP 1996/11/163) wskazuje, iż jedynie szczególne względy mogą uzasadniać ograniczenie podstawowych praw i wolności obywatelskich, a tym samym odejście od fundamentalnej dla naszego porządku prawnego zasady in dubio pro libertate. Do tej reguły odwołał się również Trybunał Konstytucyjny , gdy stwierdził: „ należy zauważyć, że w sytuacjach wątpliwych zgodnie z tradycjami europejskiej kultury prawnej – należy stosować wykładnię korzystniejszą dla zobowiązanego (favor debitioris). Tylko taka wykładnia może – w okresie przemian – służyć budowie społeczeństwa obywatelskiego” ( orz. TK z 19.11.1994 roku, K 7/95, OTK 1996, poz.49).
Naczelny Sąd Administracyjny już w latach 80 – tych sformułował zasadę in dubio pro libertate w jej podstawowej postaci: „ Wątpliwości należy rozstrzygać na korzyść obywatela, jeśli nie stoi temu na przeszkodzie ważny interes społeczny; tylko takie bowiem postępowanie może pogłębić zaufanie obywateli do organów Państwa (art.8 k.p.a.)” (wyr. NSA z 23.09.1982 roku, II S.A. 1032/82, ONSA 1982, nr 2, poz. 91)[1].
Moje stanowisko jest w pełni zasadne, tym bardziej, iż prokuratorzy czy sędziowie w stanie spoczynku, w przeszłości i obecnie zasiadają i zasiadali w naczelnych organach władzy – np. sędzia w stanie spoczynku Anna Kurska w Senacie RP, prokurator Prokuratury Krajowej w stanie spoczynku Igor Dzialuk w Ministerstwie Sprawiedliwości oraz w lokalnych organach władzy ustawodawczej (np. sejmikach wojewódzkich – tak jak ja) czy władzy wykonawczej np. będąc burmistrzami czy prezydentami miast np. Aleksandrowa Łódzkiego – z rekomendacji PO prokurator w stanie spoczynku Jacek Lipiński. Nikt nigdy nie miał wątpliwości, iż sytuacje takie są zgodne z zapisami Konstytucji RP.
Nie ma zatem żadnych podstaw, aby uznać, iż w moim wypadku zachodzi sytuacja opisana w normie prawnej zawartej w art. 247 § 1 pkt 5 ustawy z dnia 05 stycznia 2011 roku Kodeks Wyborczy. Nie zajmowałem bowiem, jak szczegółowo wykazałem powyżej, w dniu wyborów, ani nie zajmuję w chwili obecnej stanowiska lub funkcji których stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw nie można łączyć z mandatem posła. Nie istnieją zatem żadne podstawy prawno – materialne wygaśnięcia na podstawie art.247 § 3 Kodeksu Wyborczego mojego mandatu poselskiego oraz do wydania przez Pana na podstawie art. 249 § 1 Kodeksu Wyborczego postanowienia w tym zakresie.
Zmuszony jestem domniemywać, iż Pański zamiar podjęcia całkowicie sprzecznej z przepisami polskiego systemu prawa decyzji o wygaśnięciu mojego mandatu spowodowany jest tylko i wyłącznie pobudkami politycznymi, co bardzo źle świadczy o Panu i o stanie polskiej demokracji.
Zwracam się zatem na koniec do Pana o odstąpienie od podejmowania wskazanej wyżej decyzji i umożliwienie bezpartyjnym fachowcom i ekspertom wybranym głosami ponad 29 tysięcy obywateli w wolnych i demokratycznych wyborach sprawowania mandatu poselskiego.
Bogdan Święczkowski"
http://wpolityce.pl/artykuly/16902-posel-swieczkowski-...