konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

Ważna deklaracja Jarosława Kaczyńskiego:

Jak PiS wygra wybory nie pozwoli na stosowanie w Polsce technologii GMO

http://jaroslawkaczynski.salon24.pl/334256,domagam-sie...

Technologia GMO to technologia genetycznego modyfikowania żywności.

Temat: Polska wolna do GMO

Marian Siedlecki:
Ważna deklaracja Jarosława Kaczyńskiego:

Jak PiS wygra wybory nie pozwoli na stosowanie w Polsce technologii GMO

http://jaroslawkaczynski.salon24.pl/334256,domagam-sie...

Technologia GMO to technologia genetycznego modyfikowania żywności.

tu jest jeszcze jeden przewał o którym mało kto wie
nasiona GMO dostarczaja korporacje które maja na niego patent,
nasiona normalne można kupić gdziekolwiek albo "wyhodować"
rośliny GMO są tak zrobione aby nie mogły sie rozmnażać (niby ochrona środowiska)
czyli rolnik zmuszony jest co roku tylko od zachodnich korporacji kupować nasiona

z tego wynika jedno - wprowadzenie GMO to zrobienie dobrze korporacjom (jako Monsanto) i lobbystom z warszawy a PO lubi korporacje, oj lubi pieniążki na kampanie...

a polska z bardzo dobrą żywnością (wbrew pozorom jest najlepsza jakościowo w europie) powinna być jak kiedyś "spichlerzem europy" z naturalną zdrową a dodatkowo rownież z ekologiczna żywnościąJarek Kisiołek edytował(a) ten post dnia 20.08.11 o godzinie 17:27

konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

A aparat fotograficzny kradnie duszę...:(
Automobil zaś sprawia, że krowy przestają się cielić:)

Temat: Polska wolna do GMO

Anna K.:
A aparat fotograficzny kradnie duszę...:(
Automobil zaś sprawia, że krowy przestają się cielić:)
no i?

prosze dać kontrargument do mojego postu,

no chyba że dyskusja "nie bo nie" i czarne nie jest czarne

konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

A na co tu odpowiadać? Pierwszy z Panów zasadniczo postraszył czarownicami niedouczonych (świadczy o tym wyjaśnienie, tak na wszelki wypadek, co to jest GMO), a drugi wietrzy interes wielkich korporacji, czyli przypina łatkę, którą można przypiąć do wszystkiego. Choćby do środków ochrony roślin i nawozów sztucznych.

Co do ekologicznej żywności, jakie kurczaki Pan kupuje? Od tzw. baby ze wsi, która hoduje kurki na małej, ogrodzonej siatką i łysej powierzchni (jak pet się trafi, to kurki się cieszą), z fermy kurzej czy z hodowli ekologicznej? A jajka? Z chowu klatkowego, ściółkowego, wolnego wybiegu czy z hodowli ekologicznej?

Może znajdzie się grupka przestraszonych konsumentów, którzy z obawy przed rakiem, parkinsonem i zarazą morową będą podpisywać petycje przeciw GMO, jednak jak przyjdzie co do czego, to w markecie kupią to, co tańsze, bo w końcu szwagier je i żyje...

Wkurza mnie granie na emocjach społeczeństwa, które ma niemal zerową świadomość tego, co je. Może tak najpierw tą świadomość porozwijajmy, co? To jakie jajka Pan zwykł kupować?

konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

Jarek Kisiołek:
tu jest jeszcze jeden przewał o którym mało kto wie
nasiona GMO dostarczaja korporacje które maja na niego patent,
nasiona normalne można kupić gdziekolwiek albo "wyhodować"
rośliny GMO są tak zrobione aby nie mogły sie rozmnażać (niby ochrona środowiska)
czyli rolnik zmuszony jest co roku tylko od zachodnich korporacji kupować nasiona

z tego wynika jedno - wprowadzenie GMO to zrobienie dobrze korporacjom (jako Monsanto) i lobbystom z warszawy a PO lubi korporacje, oj lubi pieniążki na kampanie...

a polska z bardzo dobrą żywnością (wbrew pozorom jest najlepsza jakościowo w europie) powinna być jak kiedyś "spichlerzem europy" z naturalną zdrową a dodatkowo rownież z ekologiczna żywnością
To prawda. Prawo własności intelektualnej staje się powoli światowym dyktatem silniejszych wobec słabszych.

Od tej pory każdy rolnik, który posieje ziarno zmodyfikowane genetycznie będzie musiał zapłacić od tego licencję, tak jak w przypadku programu komputerowego.

Jak to powiedział jeden mój znajomy, teraz to nawet jak byk będzie robił to krową, to rolnik będzie musiał zapłacić licencję.Marian Siedlecki edytował(a) ten post dnia 20.08.11 o godzinie 21:22
Damian W.

Damian W. QA Engineer

Temat: Polska wolna do GMO

Wprowadzeniu roślin GM na rynek towarzyszyły kampanie wielkich korporacji, obiecujące uzyskanie dzięki temu wyższych plonów, mniejsze zużycie herbicydów i rozwiązanie problemu głodu na świecie. Twierdzono także, że rośliny GM mogą być uprawiane obok roślin niemodyfikowanych genetycznie..

Prawda okazuje się być inna:

Modyfikacje genetyczne nie przyczyniły się do zmniejszenia ilości stosowanych herbicydów. Kolejny siew roślin GM odpornych na herbicydy wymaga jeszcze silniejszych oprysków, żeby były one skuteczne. Np. opierając się na danych US Departamentu Rolnictwa, Dr. Charles Benbrook z Northwest Science and Environment Policy Centre Idaho stwierdził, że zużycie pestycydów i herbicydów na 222 mln ha uprawy GM-soi, GM- kukurydzy i GM-bawełny w USA od roku 1996 było większe w porównaniu z uprawami tradycyjnymi o 22,7 tys. ton. [Źródło: http://www.organicconsumers.org/clothes/failing021204.cfm]

Stwierdzono, że dochodzi na dużą skalę do krzyżowania między roślinami GM a konwencjonalnymi. Pyłki roślin GM są przenoszone przez wiatr, owady, ludzi na sąsiednie uprawy i nie sposób temu zapobiec. Central Science Laboratory stwierdza: pyłki rzepaku mogą być roznoszone przez pszczoły na odległość 26km. University of Reading, Anglia, stwierdza: rzepak oleisty GM krzyżuje się w drodze zapylenia z dziko rosnącymi gatunkami kapustowatych brassicaceae (kalarepa, rzepa, buraki pastewne, rzodkiew) tworząc superchwasty. Pola rolników tradycyjnych i ekologicznych sąsiadujące z uprawami GM mogą doświadczyć skażenia i rolnicy nie będą mogli sprzedawać swoich produktów jako wolnych od GM. [Źródło: http://www.organicconsumers.org/ge/hazards101503.cfm]

Dowody zebrane w ostatnich latach wykazują niezbicie, że wysokość plonów bynajmniej nie wzrosła. Z relacji rolników z Północnej Ameryki wynika, że plony są znacznie niższe niż oczekiwano, co potwierdzają niezależne badania naukowe. Np. wydajność GM-soi RR spada 5-10%. [Źródło: http://archivo.greenpeace.org/toursoja/informes/Multin...]

Rolnicy, którzy kupują ziarno GM uzależniają się od chemicznych korporacji, ziarna są patentowane i trzeba je kupować co roku. Zysk wynikający z upraw GMO trafia w dużej części do producentów nasion objętych patentem. No Percy Schmeise, kanadyjski rolnik, którego rzepakowe pola zostały zapylone z siasiednich pol rzepakiem GM został zrujnowany przez Monsanto, biotechnologicznego giganta, który oskarżył go o przywłaszczenie “intlektualnej własnoći” [Źródło: http://www.organicconsumer.org/ge/supreme_court_schmei...]

GMO zamiast przyczyniać się do rozwiązania problemu głodu, dodatkowo powodują jego pogłębienie. Wprowadzenie technologii GM zaburza równowagę przyrody w istniejących ekosystemach i w dalszej kolejności powoduje najgorsze skutki jak: wyjałowienia gleby, niskie plony i stałe zagrożenie chorobami. Np. o ekologicznej i ludzkiej katastrofie w Argentynie, jednym z głównym producentów GM-soi na świecie, doniosło w kwietniu 2004 czasopismo naukowe “New Scientist”. Utrata skuteczności pestycydów i herbicydów zmusza tam rolników do stosowania ich mieszanek o zwielokrotnionej toksyczności, wynikiem jest rosnąca zapadalność na alergie i choroby dróg oddechowych wśród ludności wiejskiej i pracowników rolnych, obserwuje się coraz liczniejsze defekty płodu u ptaków i postępującą erozję gleby. [Źródło: http://www.greenpeace.org/deutschland/?page=/deutschla...] Rzeczywisty problem nie tkwi w braku żywności (jest nadprodukcja i żywność się niszczy) lecz w niewłaściwej jej dystrybucji.

W rejonach turystycznych gdzie będzie się uprawiało rośliny GM nastąpi spadek cen gruntów oraz spadek dochodów instytucji turystycznych i zdrowotnych. Samorządy lokalne będą zmuszone poświęcić większe środki na monitoring i zabezpieczenie żywności oraz sprawdzanie jej pod kątem niedozwolonej zawartości GM.

KONSUMENCI/ZDROWIE: Nigdy wcześniej takie składniki (GMO) nie były częścią naszej diety. Nie zbadano, że są one bezpieczne. Np. amerykański Urząd ds. Rolnictwa USDA wydał w roku ubiegłym 180 mln$ na badania w dziedzinie biotechnologii, z czego mniej niż 2%! – na badania ryzyka. Konsumenci (70-80%) z całej Europy reagują silnym sprzeciwem wobec GMO. [Źródło: http://www.organicconsumers.org/ge/doubt060804.cfm]

U szczurów karmionych kukurydzą zmodyfikowaną stwierdzono poważne anomalia zdrowotne – podwyższenie liczby białych krwinek, wzrost poziomu cukru we krwi, zaburzenia pracy nerek. [Źródło: http://www.organicconsumers.org/ge/doubt060804.cfm]

Narodowe Centrum Rejestracji Raka w Malawi (Afryka) ostrzega, że spożywanie GMO może przyczynić się do rozwoju chorób rakowych. Od 2001 rząd Malawi przyjmuje darowizny w postaci GM-kukurydzy. Raport z 2004 mówi o gwałtownym wzroście zachorowań na raka. Eksperci łącza te dwa fakty.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/13376-jeszcze-o-gmo-dow...

konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

Damian Wittchen:
Reasumując, GMO to przede wszystkim zysk wielkich koncernów biotechnologicznych, której towarzyszyć będzie ekonomiczne uzależnienie rolników od tych koncernów oraz zagrożenie zdrowia konsumentów.

Ciekawe czyją stronę weźmie Bronisław Komorowski, czy podpisze ustawę dopuszczającą żywność modyfikowaną genetycznie, czy ją zawetuje?Marian Siedlecki edytował(a) ten post dnia 20.08.11 o godzinie 21:42

Temat: Polska wolna do GMO

Anna K.:
A na co tu odpowiadać? Pierwszy z Panów zasadniczo postraszył czarownicami niedouczonych (świadczy o tym wyjaśnienie, tak na wszelki wypadek, co to jest GMO), a drugi wietrzy interes wielkich korporacji, czyli przypina łatkę, którą można przypiąć do wszystkiego. Choćby do środków ochrony roślin i nawozów sztucznych.

to nie jest mój wymysł ale tak to działa (google sie kłaniaja)
inna sprawa - to jaki sens jest z GMO w polsce jezeli mamy rozdrobnione rolnictwo i na zachodzie kupuja nasze rzeczy przede wszystkim dlatego że mamy jeszcze zdrową nie ztechnologizowana żywność?

Co do ekologicznej żywności, jakie kurczaki Pan kupuje? Od tzw. baby ze wsi, która hoduje kurki na małej, ogrodzonej siatką i łysej powierzchni (jak pet się trafi, to kurki się cieszą), z fermy kurzej czy z hodowli ekologicznej? A jajka? Z chowu klatkowego, ściółkowego, wolnego wybiegu czy z hodowli ekologicznej?
"KURCZAK ZAGRODOWY Z PODLASIA to kurczak odchowany na fermach wsi podlaskiej, w czystym ekologicznym środowisku. Dłuższy, ekstensywny chów, pozwala na uzyskanie mięsa najwyższej jakości, o wyjątkowych walorach smakowych. Zwierzęta żywione są paszami genetycznie niemodyfikowanymi, w 100% opartych na surowcach roślinnych, składnikach mineralnych i witaminach.
Producentem "Kurczaka zagrodowego z Podlasia" jest spółka SEDAR S.A., wchodząca wspólnie z ROLDROB S.A. w skład Grupy DROSED."

dokładnie kupuje je w makro w sosnowcu (mam wstawic zdjęcie - mam w zamrażarce? mam też wiejskie jajka od kury zielononóżki - wstawic zdjecie?)
jajka oczywiście z 1 z przodu i ze wsi (znajomy przywozi od rodziny)?!?

Może znajdzie się grupka przestraszonych konsumentów, którzy z obawy przed rakiem, parkinsonem i zarazą morową będą podpisywać petycje przeciw GMO, jednak jak przyjdzie co do czego, to w markecie kupią to, co tańsze, bo w końcu szwagier je i żyje...
napisałem pani argument że nie chodzi o bzdury z rakiem itd... a pani jakies swoje dziwne
z drugiej strony badań nie ma (za wcześnie) i będzie to samo co z azbestem - rewolucja w budownictwie


Wkurza mnie granie na emocjach społeczeństwa, które ma niemal zerową świadomość tego, co je. Może tak najpierw tą świadomość porozwijajmy, co? To jakie jajka Pan zwykł kupować?

po co PO wprowadza to przed wyborami w zamecie? aby odwrócic uwagę?
dlaczego robi to pokątnie - niby aby rząd mógł decydowac o GMO zamiast robic to w sejmie ustawą..
łatwiej jest wziąść w łapę w rządzie?
w wielu krajach wyszły afery z przekupstwem, były naciski na unie ze stanów

ale po co to w polsce bez dyskusji z rolnikami?
i dlaczego wprowadzają to tylnymi drzwiami???Jarek Kisiołek edytował(a) ten post dnia 20.08.11 o godzinie 21:55

konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

Jarek Kisiołek:
i dlaczego wprowadzają to tylnymi drzwiami???
Pewnie działa tu mechanizm "Rysiu, na dziewięćdziesiąt procent będzie załatwione".

Temat: Polska wolna do GMO

Marian Siedlecki:
Jarek Kisiołek:
tu jest jeszcze jeden przewał o którym mało kto wie
nasiona GMO dostarczaja korporacje które maja na niego patent,
nasiona normalne można kupić gdziekolwiek albo "wyhodować"
rośliny GMO są tak zrobione aby nie mogły sie rozmnażać (niby ochrona środowiska)
czyli rolnik zmuszony jest co roku tylko od zachodnich korporacji kupować nasiona

z tego wynika jedno - wprowadzenie GMO to zrobienie dobrze korporacjom (jako Monsanto) i lobbystom z warszawy a PO lubi korporacje, oj lubi pieniążki na kampanie...

a polska z bardzo dobrą żywnością (wbrew pozorom jest najlepsza jakościowo w europie) powinna być jak kiedyś "spichlerzem europy" z naturalną zdrową a dodatkowo rownież z ekologiczna żywnością
To prawda. Prawo własności intelektualnej staje się powoli światowym dyktatem silniejszych wobec słabszych.

Od tej pory każdy rolnik, który posieje ziarno zmodyfikowane genetycznie będzie musiał zapłacić od tego licencję, tak jak w przypadku programu komputerowego.

Jak to powiedział jeden mój znajomy, teraz to nawet jak byk będzie robił to krową, to rolnik będzie musiał zapłacić licencję.
czyli dopuścili rozmnażanie aby rolnicy sie nie wkur..li ale beda pobierać za licencję?
wiec po co to nam?

Temat: Polska wolna do GMO

Marian Siedlecki:
Jarek Kisiołek:
i dlaczego wprowadzają to tylnymi drzwiami???
Pewnie działa tu mechanizm "Rysiu, na dziewięćdziesiąt procent będzie załatwione".
a jak nie - jak tak :)
kasa na kampanie się przyda...

moze się boją że to ostatnia szansa na przewał i cisna tuz przed końcem

ZAPYTAM - gdzie DEBATA SPOŁECZNA? ROZMOWA Z ROLNIKAMI?Jarek Kisiołek edytował(a) ten post dnia 20.08.11 o godzinie 21:55

konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

Jarek Kisiołek:
Marian Siedlecki:
Jarek Kisiołek:
i dlaczego wprowadzają to tylnymi drzwiami???
Pewnie działa tu mechanizm "Rysiu, na dziewięćdziesiąt procent będzie załatwione".
a jak nie - jak tak :)
kasa na kampanie się przyda...

moze się boją że to ostatnia szansa na przewał i cisna tuz przed końcem

ZAPYTAM - gdzie DEBATA SPOŁECZNA? ROZMOWA Z ROLNIKAMI?
Wprost przeciwnie. Forsowanie cichcem nowych rozwiązań i odwracanie uwagi społeczeństwa tematami zastępczymi.

konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

Jarek Kisiołek:
Anna K.:
A na co tu odpowiadać? Pierwszy z Panów zasadniczo postraszył czarownicami niedouczonych (świadczy o tym wyjaśnienie, tak na wszelki wypadek, co to jest GMO), a drugi wietrzy interes wielkich korporacji, czyli przypina łatkę, którą można przypiąć do wszystkiego. Choćby do środków ochrony roślin i nawozów sztucznych.

to nie jest mój wymysł ale tak to działa (google sie kłaniaja)
Google są mi znane, ale nie we wszystko, co mi wyskoczy na pierwszym miejscu, zaraz wierzę:)
inna sprawa - to jaki sens jest z GMO w polsce jezeli mamy rozdrobnione rolnictwo i na zachodzie kupuja nasze rzeczy przede wszystkim dlatego że mamy jeszcze zdrową nie ztechnologizowana żywność?
A czy ta dyskusja jest o sensie stosowania GMO w polskim rolnictwie? Bo póki co to chyba o przekupnym PO na pasku koncernów biotechnologicznych i pobieraniu od rolników opłat licencyjnych od podglądactwa krów w sytuacjach intymnych;)
Ale czy polska żywność na pewno jest zdrowa? Zapewne mniej u nas stosuje się środków ochrony roślin i nawozów (oszczędność), ale czy zachowywane są okresy karencji? I czy żywność pleśniejąca, zainfekowana jest na pewno zdrowa? Aby żywność była zdrowa, czysta i ekologiczna, wymaga znacznie większej dbałości i czystości, a przede wszystkim wiedzy i uczciwości producenta. A ja znam kogoś, kto hoduje gospodarskie kurki stłoczone na klepisku, karmione najtańszą gotową karmą. Idą jak świeże bułeczki, "ekologiczne", hehe.
"KURCZAK ZAGRODOWY Z PODLASIA to kurczak odchowany na fermach wsi podlaskiej, w czystym ekologicznym środowisku. Dłuższy, ekstensywny chów, pozwala na uzyskanie mięsa najwyższej jakości, o wyjątkowych walorach smakowych. Zwierzęta żywione są paszami genetycznie niemodyfikowanymi, w 100% opartych na surowcach roślinnych, składnikach mineralnych i witaminach.
Producentem "Kurczaka zagrodowego z Podlasia" jest spółka SEDAR S.A., wchodząca wspólnie z ROLDROB S.A. w skład Grupy DROSED."
dokładnie kupuje je w makro w sosnowcu
Tak czy owak kurczak ten nie biegał po polach:) Natomiast zdrowy był na pewno - witaminki, mikroelementy, antybiotyki...;) Ale cóż, przynajmniej można mieć pewność, że zostały zachowane normy. I uważam, że lepsze GMO produkowane w odpowiednich warunkach, z zachowaniem norm, niż "zdrowa" żywność zakażona zarodnikami grzybów i zwierzęta karmione byle czym.
jajka oczywiście z 1 z przodu i ze wsi (znajomy przywozi od rodziny)?!?
No proszę, trafił się świadomy Polak:) Cieszę się bardzo, że nas coraz więcej.
z drugiej strony badań nie ma (za wcześnie) i będzie to samo co z azbestem - rewolucja w budownictwie
Za wcześnie, by przesadzać, fakt, ale porównywanie z azbestem to nadużycie, nie uważa Pan? Właśnie ze względu na brak wyników badań.
Wkurza mnie granie na emocjach społeczeństwa, które ma niemal zerową świadomość tego, co je. Może tak najpierw tą świadomość porozwijajmy, co?
po co PO wprowadza to przed wyborami w zmecie? aby odwrócic uwagę?
dlaczego robi to pokątnie - niby aby rząd mógł decydowac o GMO zamiast robic to w sejmie ustawą..
łatwiej jest wziąść w łapę w rządzie?
w wielu krajach wyszły afery z przekupstwem, były naciski na unie ze stanów

ale po co to w polsce bez dyskusji z rolnikami?
i dlaczego wprowadzają to tylnymi drzwiami???
Z rolnikami? Czemu z rolnikami? Sądzi Pan, że mają wystarczającą wiedzę?

Nie wiem, co kieruje rządem, już dawno przestałam być na bieżąco:) Ale to nie znaczy, że PiS gra bardziej fair i Kaczyńskiemu chodzi o dobro narodu. I, szczerze mówiąc, PiS dla mnie to zaraza, a PO to mniejsze zło (bo w tym temacie chyba nie chodzi o GMO, ale znowu o stała na tym forum walkę postu z karnawałem hehe).Anna K. edytował(a) ten post dnia 20.08.11 o godzinie 22:18

Temat: Polska wolna do GMO

Anna K.:
A aparat fotograficzny kradnie duszę...:(
Automobil zaś sprawia, że krowy przestają się cielić:)

W przypadku pestycydów wspomniane Monsanto łgało do końca. To jest główny powód, dla którego nikt im nie wierzy w przypadku GMO.

Temat: Polska wolna do GMO

Anna K.:
Jarek Kisiołek:
Anna K.:
A na co tu odpowiadać? Pierwszy z Panów zasadniczo postraszył czarownicami niedouczonych (świadczy o tym wyjaśnienie, tak na wszelki wypadek, co to jest GMO), a drugi wietrzy interes wielkich korporacji, czyli przypina łatkę, którą można przypiąć do wszystkiego. Choćby do środków ochrony roślin i nawozów sztucznych.

to nie jest mój wymysł ale tak to działa (google sie kłaniaja)
Google są mi znane, ale nie we wszystko, co mi wyskoczy na pierwszym miejscu, zaraz wierzę:)

google wskazują kierunek i proponuję bloomberga, lub cnn
inna sprawa - to jaki sens jest z GMO w polsce jezeli mamy rozdrobnione rolnictwo i na zachodzie kupuja nasze rzeczy przede wszystkim dlatego że mamy jeszcze zdrową nie ztechnologizowana żywność?
A czy ta dyskusja jest o sensie stosowania GMO w polskim rolnictwie? Bo póki co to chyba o przekupnym PO na pasku koncernów biotechnologicznych i pobieraniu od rolników opłat licencyjnych od podglądactwa krów w sytuacjach intymnych;)
Ale czy polska żywność na pewno jest zdrowa? Zapewne mniej u nas stosuje się środków ochrony roślin i nawozów (oszczędność), ale czy zachowywane są okresy karencji? I czy żywność pleśniejąca, zainfekowana jest na pewno zdrowa? Aby żywność była zdrowa, czysta i ekologiczna, wymaga znacznie większej dbałości i czystości, a przede wszystkim wiedzy i uczciwości producenta. A ja znam kogoś, kto hoduje gospodarskie kurki stłoczone na klepisku, karmione najtańszą gotową karmą. Idą jak świeże bułeczki, "ekologiczne", hehe.

a co to ma do GMO? to takie odwracanie kota ogonem do góry?
to jest wątek o GMO i wprowadzaniu go tyłem do polski
"KURCZAK ZAGRODOWY Z PODLASIA to kurczak odchowany na fermach wsi podlaskiej, w czystym ekologicznym środowisku. Dłuższy, ekstensywny chów, pozwala na uzyskanie mięsa najwyższej jakości, o wyjątkowych walorach smakowych. Zwierzęta żywione są paszami genetycznie niemodyfikowanymi, w 100% opartych na surowcach roślinnych, składnikach mineralnych i witaminach.
Producentem "Kurczaka zagrodowego z Podlasia" jest spółka SEDAR S.A., wchodząca wspólnie z ROLDROB S.A. w skład Grupy DROSED."
dokładnie kupuje je w makro w sosnowcu
Tak czy owak kurczak ten nie biegał po polach:) Natomiast zdrowy był na pewno - witaminki, mikroelementy, antybiotyki...;) Ale cóż, przynajmniej można mieć pewność, że zostały zachowane normy. I uważam, że lepsze GMO produkowane w odpowiednich warunkach, z zachowaniem norm, niż "zdrowa" żywność zakażona zarodnikami grzybów i zwierzęta karmione byle czym.

HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
no teraz naprawdę mnie Pani rozsmieszyła do łez,

ptaki coraz częściej hoduje sie pod dachem czyli w zagrodach, tak aby żaden inny ptak nie przyleciał i nie zrobił im "kupki" a tym samym nie przyniósł np. ptasia grypę

w tych nie ma antybiotyków (jak widze za ktorymi Pani przepada) wystarczy spojrzeć na wielkość kurczaka

a co Pani je kurczaka GMO??

i kurczaki normalnie nie biegają po polach - zazwyczaj to koniki i krówki biegają - ale po pastwiskach/łąkach

HAHAHAAHAHAHAHAHAHAHAHAH


Obrazek


jajka oczywiście z 1 z przodu i ze wsi (znajomy przywozi od rodziny)?!?
No proszę, trafił się świadomy Polak:) Cieszę się bardzo, że nas coraz więcej.
z drugiej strony badań nie ma (za wcześnie) i będzie to samo co z azbestem - rewolucja w budownictwie
Za wcześnie, by przesadzać, fakt, ale porównywanie z azbestem to nadużycie, nie uważa Pan? Właśnie ze względu na brak wyników badań.

świadomość pani jest zerowa - wystarczy google i przeczytać historię azbestu i po ilu to latach dopiero okazało sie ze powoduje raka płuc
a na początku badania twierdziły że to genialny i zdrowy wynalazek
Wkurza mnie granie na emocjach społeczeństwa, które ma niemal zerową świadomość tego, co je. Może tak najpierw tą świadomość porozwijajmy, co?
po co PO wprowadza to przed wyborami w zmecie? aby odwrócic uwagę?
dlaczego robi to pokątnie - niby aby rząd mógł decydowac o GMO zamiast robic to w sejmie ustawą..
łatwiej jest wziąść w łapę w rządzie?
w wielu krajach wyszły afery z przekupstwem, były naciski na unie ze stanów

ale po co to w polsce bez dyskusji z rolnikami?
i dlaczego wprowadzają to tylnymi drzwiami???
Z rolnikami? Czemu z rolnikami? Sądzi Pan, że mają wystarczającą wiedzę?

widac że pani ma hahahahaha
z górnikami też nie ma co rozmawiać o kopalniach?
TUSK WIE WSZYSTKO
hahahahahahahahahahahahahahahahaha

Nie wiem, co kieruje rządem, już dawno przestałam być na bieżąco:) Ale to nie znaczy, że PiS gra bardziej fair i Kaczyńskiemu chodzi o dobro narodu. I, szczerze mówiąc, PiS dla mnie to zaraza, a PO to mniejsze zło (bo w tym temacie chyba nie chodzi o GMO, ale znowu o stała na tym forum walkę postu z karnawałem hehe).
co mnie interesuje PiS,
kolega wskazał temat od wprowadzania GMO od tyłka strony i do tego się odniosłem - a że opozycja na tym ugrywa - to chyba normalne
w tym przypadku zgadzam się z kaczyńskim w innym nie
TO PANI sprowadza dyskusje do sporu politycznegoJarek Kisiołek edytował(a) ten post dnia 21.08.11 o godzinie 08:47

konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

Jarek Kisiołek:

Skoro przeciwstawia Pan wszelkiemu złu, czyli GMO, hodowlę ekologiczną, to proszę się nie dziwić, że do tej hodowli ekologicznej (czy "hodowli ekologicznej", bo z tym w Polsce mamy przede wszystkim do czynienia) się odnoszę.

Co do hodowli zagrodowej, to dokładnie się do tego odnoszę. Drób przebywa w zamkniętych pomieszczeniach, od kilku- do kilkuset sztuk. Przykro mi, ale jeśli sądzi Pan, że hodowca zaryzykuje, że mu całe stado zdechnie w ciągu doby z powodu infekcji i nie będzie profilaktycznie podawał antybiotyków, żeby poprawić Panu samopoczucie, to jest Pan w błędzie. Ja, zresztą, nie mam nic przeciwko temu, proszę sobie wyobrazić, byle były zachowane wytyczne odnośnie czasu karencji. Kurczaki na pewno nie są karmione byle czym, mają odpowiednie warunki, ale jeśli Pan twierdzi, że je Pan żywność naturalną i ekologiczną, to najwyraźniej nie jadł Pan w życiu prawdziwych ekologicznie hodowanych kurczaków. I nie wie Pan, ile kosztują:)

Przyrównywanie azbestu (którego kancerogenny wpływ udowodniono) z GMO jest nadużyciem i obrażanie mnie tego nie zmieni. Co do wpływu GMO nie ma pewności, a to, co czytuje na ten temat, to raczej albo zapewnienia koncernów (do których należy mieć ograniczone zaufanie, co słusznie zauważył pan Sylwester), albo histeryczne przekazy, mniejsza już z tym, jaki jest ich cel. Rozumiem, że odniesienie do azbestu ma z góry ustawić GMO jako demoniczny wynalazek przeciwko ludzkości i odpowiednio je wartościować. To nazywam nadużyciem.
A jeśli porównamy GMO do margaryny? Kiedyś tak zachwalana, potem okazało się, że twarde margaryny zawierają izomery trans. Co do miękkich margaryn wciąż nie ma jednoznacznych opinii, poza tym, że witaminy dodawane do nich na pewno są gorzej przyswajane, niż spożywane z masłem. Mimo to, sądząc po półkach w marketach, twarde margaryny sprzedają się dobrze. W końcu skoro sąsiadka na tym piecze... itd.

Proszę Pana, o GMO nie powinno rozmawiać się z rolnikami, a z naukowcami, tak dokładnie, jak o kopalniach powinno się rozmawiać z ekonomistami. Rozmowa z robotnikami to nie jest rozmowa o kopalniach, a o gwarancji pracy oraz zachowaniu (lub rozszerzeniu) przywilejów. Restrukturyzacje i programy naprawcze należy zostawić tym, co się na tym znają.

Niestety, wszelkie publikacje dotyczące GMO pełne są histerii i apokaliptycznych wizji. Brakuje mi rzeczowych informacji, ale obawiam się, że na te będzie trzeba trochę poczekać. Naukowcy to nie politycy, póki czegoś nie sprawdzą, nie będą robili zadymy. Na razie nie pozostaje nam, jak sądzę, nic innego, jak podchodzić z pewnym dystansem i nieufnością zarówno do hurraoptymistycznych opinii biotechnologów związanych z koncernami, jak i wrzasków polityków czy organizacji ekologicznych. A co do deklaracji Kaczyńskiego, traktowałabym to jak grę wyborczą, a nie realną troskę o zdrowie wyborców i w tym kontekście problem nabiera zupełnie innego wymiaru:)

I mała uwaga na koniec. Panie Jarku, nie po raz pierwszy pozwala Pan sobie w stosunku do mnie na teksty nie mające wiele wspólnego z dobrym wychowaniem. Rozumiem, że ponoszą Pana emocje, ale chyba umie Pan czasem nad nimi zapanować? Niezależnie od sympatii politycznych, które mi Pan (zbyt pochopnie, zresztą) przypisuje. Skoro oczekuje Pan od rozmówców konkretnych argumentów, proszę też się nimi posługiwać.
Jeśli zatem w którymś momencie przestanę Panu odpowiadać, proszę mieć świadomość, że to nie z powodu braku argumentów, tylko dlatego, że rozmowa z Panem na pewnym poziomie stała się niemożliwa.

konto usunięte

Temat: Polska wolna do GMO

Tak, ale obok zdrowotnego najważniejszy jest tu jednak aspekt ekonomiczny.
Nasiona roślin GMO są opatentowane. Patenty własnością firmy, która zmodyfikowała roślinę w określony sposób. Rolnik, który chce uprawiać GMO musi co roku uiścić opłatę licencyjną, zwykle musi podpisać umowę. Nie ma prawa zebrać nasion i wysiać ich za rok bez opłaty, która zależy tylko od aktualnej polityki marketingowej firmy. Dla konsumenta nie ma to znaczenia (póki ma co kupić), ale zmienia to całkowicie sytuację rolnictwa i prawa własności, gdzie rolnik przestaje być niezależny i staje się pracownikiem zagranicznej korporacji.

Tak więc moi drodzy, jeśli w Polsce wprowadzone zostaną uprawy GMO, to jest wysoce prawdopodobne, że małe i średnie rodzinne gospodarstwa rolne przestaną istnieć, ponieważ nie będą w stanie ponieść kosztów opłat patentowych.
W ich miejsce powstaną olbrzymie latyfundia, prawdziwe fabryki żywności.
Chociaż w polskich warunkach można akurat założyć, że będą one raczej przypominać PGR-y, tylko znajdujące się w prywatnych rękach.

Temat: Polska wolna do GMO

Anna K.:
Jarek Kisiołek:

Skoro przeciwstawia Pan wszelkiemu złu, czyli GMO,
to Pani zdanie - nie moje
moim zdaniem jeszcze zbyt młoda jest technologia GMO
hodowlę ekologiczną, to proszę się nie dziwić, że do tej hodowli ekologicznej (czy "hodowli ekologicznej", bo z tym w Polsce mamy przede wszystkim do czynienia) się odnoszę.

Co do hodowli zagrodowej, to dokładnie się do tego odnoszę. Drób przebywa w zamkniętych pomieszczeniach, od kilku- do kilkuset sztuk. Przykro mi, ale jeśli sądzi Pan, że hodowca zaryzykuje, że mu całe stado zdechnie w ciągu doby z powodu infekcji i nie będzie profilaktycznie podawał antybiotyków, żeby poprawić Panu samopoczucie, to jest Pan w błędzie. Ja, zresztą, nie mam nic przeciwko temu, proszę sobie wyobrazić, byle były zachowane wytyczne odnośnie czasu karencji. Kurczaki na pewno nie są karmione byle czym, mają odpowiednie warunki, ale jeśli Pan twierdzi, że je Pan żywność naturalną i ekologiczną, to najwyraźniej nie jadł Pan w życiu prawdziwych ekologicznie hodowanych kurczaków. I nie wie Pan, ile kosztują:)

dałem Pani że jadam regularnie (dałem ulotkę) jak i ze wsi
wiem dokładnie ile to kosztuje (akurat jestem "smakoszem" mięs) i czasem płacę za kurczaka (zielonóżka) 25 zł za kilo

nie siedzi pani w mojej kuchni i nie wie

Przyrównywanie azbestu (którego kancerogenny wpływ udowodniono) z GMO jest nadużyciem i obrażanie mnie tego nie zmieni.
porównuje historie azbestu do GMO bo dopiero po kilkudziesięciu latach stosowania wiedziano o szkodliwości - a ile stosuje sie GMO? 15lat?
podobnie było z radem (pierwiastkiem) wykorzystywanym do swiecenia zegarków i do kontrastu przy prześwietleniach
przez 20 lat stosowany, wszystko ok - i????
Co do wpływu GMO nie ma pewności, a to, co czytuje na ten temat, to raczej albo zapewnienia koncernów (do których należy mieć ograniczone zaufanie, co słusznie zauważył pan Sylwester), albo histeryczne przekazy, mniejsza już z tym, jaki jest ich cel. Rozumiem, że odniesienie do azbestu ma z góry ustawić GMO jako demoniczny wynalazek przeciwko ludzkości i odpowiednio je wartościować. To nazywam nadużyciem.

a ja przykładem, że az takich zmian (w tym przypadku ganetycznych) nie wolno wprowadzać na hurrraaa
A jeśli porównamy GMO do margaryny? Kiedyś tak zachwalana, potem okazało się, że twarde margaryny zawierają izomery trans. Co do miękkich margaryn wciąż nie ma jednoznacznych opinii, poza tym, że witaminy dodawane do nich na pewno są gorzej przyswajane, niż spożywane z masłem. Mimo to, sądząc po półkach w marketach, twarde margaryny sprzedają się dobrze. W końcu skoro sąsiadka na tym piecze... itd.

tym samym udowodniła Pani moja tezę - jesteśmy genetycznie przystosowani do jedzenia tego co dała nam natura - nie chemia ani modyfikacje natury
do chemii i GMO należy podchodzic ostroznie bo złe efekty mogą się pojawic po 20 lub wiecej latach

podobnie było z karagenem E407, robili badania że zwierzęta po tym maja raka jelita grubego ale u człowieka nie wykryli korelacji i sprzedawali to
dobrze ze zanika z rynku


Proszę Pana, o GMO nie powinno rozmawiać się z rolnikami, a z naukowcami, tak dokładnie, jak o kopalniach powinno się rozmawiać z ekonomistami. Rozmowa z robotnikami to nie jest rozmowa o kopalniach, a o gwarancji pracy oraz zachowaniu (lub rozszerzeniu) przywilejów. Restrukturyzacje i programy naprawcze należy zostawić tym, co się na tym znają.

taaak, lepszy ekonomista niż wieloletni dyrektor kopalnii taaak (jak było np. z silesią - to zrobili pani ekonomisci i z innymi kopalniami, wie pani że za 10-15 lat skończy sie węgiel koksujący i będziemy go kupować w czechach a oni maja juz licencję na wydobywanie z naszego terenu? nawet szyb do granicy doprowadzili? TO SĄ PANI ekonomisci)

Niestety, wszelkie publikacje dotyczące GMO pełne są histerii i apokaliptycznych wizji. Brakuje mi rzeczowych informacji, ale obawiam się, że na te będzie trzeba trochę poczekać. Naukowcy to nie politycy, póki czegoś nie sprawdzą, nie będą robili zadymy. Na razie nie pozostaje nam, jak sądzę, nic innego, jak podchodzić z pewnym dystansem i nieufnością zarówno do hurraoptymistycznych opinii biotechnologów związanych z koncernami, jak i wrzasków polityków czy organizacji ekologicznych. A co do deklaracji Kaczyńskiego, traktowałabym to jak grę wyborczą, a nie realną troskę o zdrowie wyborców i w tym kontekście problem nabiera zupełnie innego wymiaru:)

no pewnie ze podłączył się do tematu i ugrywa politycznie
tu jednak chodzi o cos innego - o szybkie i cichaczem wprowadzanie tego tematu do polski

I mała uwaga na koniec. Panie Jarku, nie po raz pierwszy pozwala Pan sobie w stosunku do mnie na teksty nie mające wiele wspólnego z dobrym wychowaniem. Rozumiem, że ponoszą Pana emocje, ale chyba umie Pan czasem nad nimi zapanować? Niezależnie od sympatii politycznych, które mi Pan (zbyt pochopnie, zresztą) przypisuje. Skoro oczekuje Pan od rozmówców konkretnych argumentów, proszę też się nimi posługiwać.
Jeśli zatem w którymś momencie przestanę Panu odpowiadać, proszę mieć świadomość, że to nie z powodu braku argumentów, tylko dlatego, że rozmowa z Panem na pewnym poziomie stała się niemożliwa.

proszę wskazać miejsce gdzie Pania uraziłem, obraziłem, zwyzywałem bądź olałem???
to że nie zgadzam sie z pani zdaniem i dziwnymi farmazonami bez argumentów (jak w pierwszym Pani poście) nie znaczy że pania obrażam
prosze nie stosowac takiej psychologicznej sztuczkiJarek Kisiołek edytował(a) ten post dnia 21.08.11 o godzinie 11:12

Temat: Polska wolna do GMO

Marian Siedlecki:
Tak, ale obok zdrowotnego najważniejszy jest tu jednak aspekt ekonomiczny.
Nasiona roślin GMO są opatentowane. Patenty własnością firmy, która zmodyfikowała roślinę w określony sposób. Rolnik, który chce uprawiać GMO musi co roku uiścić opłatę licencyjną, zwykle musi podpisać umowę. Nie ma prawa zebrać nasion i wysiać ich za rok bez opłaty, która zależy tylko od aktualnej polityki marketingowej firmy. Dla konsumenta nie ma to znaczenia (póki ma co kupić), ale zmienia to całkowicie sytuację rolnictwa i prawa własności, gdzie rolnik przestaje być niezależny i staje się pracownikiem zagranicznej korporacji.

Tak więc moi drodzy, jeśli w Polsce wprowadzone zostaną uprawy GMO, to jest wysoce prawdopodobne, że małe i średnie rodzinne gospodarstwa rolne przestaną istnieć, ponieważ nie będą w stanie ponieść kosztów opłat patentowych.
W ich miejsce powstaną olbrzymie latyfundia, prawdziwe fabryki żywności.
Chociaż w polskich warunkach można akurat założyć, że będą one raczej przypominać PGR-y, tylko znajdujące się w prywatnych rękach.


jak na zachodzie będą bardzo wielkie uprawy nawożone i zabezpieczane z samolotów

bardzo duzym problemem jest również technologia uprawyJarek Kisiołek edytował(a) ten post dnia 22.08.11 o godzinie 09:41



Wyślij zaproszenie do