konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Leszek Zalewski:
Arkadiusz Mirosław Brysiak:
Rynek surowców o krok od zawału
Maciej Zbiejcik
Puls Biznesu, pb.pl,15.02.2011 07:12
Czytaj komentarze (29)
Zobacz na forum ()
0956aa65-d6b2-46ce-ab2f-b11eccd957e3
Surowce i związane z nimi spółki giełdowe drożeją w oczach. Jak długo jeszcze? Przybywa analityków, którzy ostrzegają przed pęknięciem coraz większej bańki cenowej.

Hossa na rynku surowców trwa w najlepsze od dwóch lat, kiedy w lutym 2009 r. bessa osiągnęła swoje dno. Od tego czasu miedź podrożała o blisko 200 proc., przebijając 10 tys. USD za tonę. Ropa zanotowała skok o 130 proc. i niedawno pokonała barierę 100 USD za baryłkę. W trzycyfrowym tempie rosły także ceny wielu innych surowców. Wśród nich są towary rolne. W ostatnich dniach cukier osiągnął na nowojorskiej giełdzie poziom niespotykany od 30 lat, a notowania pszenicy na Chicago Board of Trade w kilka miesięcy skoczyły niemal 100 proc. i zbliżyły się do rekordowych poziomów z 2008 r.
No... I? jaki przekaz z tego wynika..
Pytanie retoryczne bo nie widzie tezy w wypowiedziLeszek Zalewski edytował(a) ten post dnia 16.02.11 o godzinie 08:02
no jest coraz lepiej ceny rosna, to kazdy jest zadowolony hehe

konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Czeka nas dalszy wzrost cen
"W kolejnych miesiącach oczekujemy wzrostu inflacji powyżej 4 proc. (rdr), możliwe już w lutym, ze szczytem w okolicach 4,5 proc. (rdr) w maju/kwietniu 2011 roku" - poinformowała Bluj. Jej zdaniem inflacja na koniec 2011 r. może oscylować powyżej poziomu 4 proc. (rdr) "z ryzykiem wyższego odczytu z tytułu rosnących cen żywności oraz wyższej niż oczekiwano presji inflacyjnej".

Bluj spodziewa się podwyżki stóp procentowych w marcu o 25 pkt. bazowych, ale nie wyklucza też wzrostu o 50 pkt. bazowych. "W naszej ocenie Rada skumuluje podwyżki stóp procentowych w pierwszej połowie roku, podnosząc stopy po raz kolejny już w czerwcu" - poinformowała.

Analityk z Open Finance Michał Sadrak zwraca natomiast uwagę, że wysoka inflacja pożera zyski z lokat bankowych. "Przeciętny realny zysk z dwunastomiesięcznych depozytów zakończonych w styczniu był bliski zera, bo wyniósł zaledwie 0,09 proc. W co drugim banku klienci ponieśli realną stratę" - poinformował Sadrak.

CZYTAJ DALEJ
Banki: Uwaga, lokaty są bez szans!
Przeciętny realny zysk z dwunastomiesięcznych depozytów zakończonych w styczniu był bliski zera, bo wyniósł zaledwie 0,09 proc. W co drugim banku klienci ponieśli realną stratę. A wszystko za sprawą wysokiej inflacji. więcej »
Z jego wyliczeń wynika, że aż w 15 bankach roczne lokaty po opodatkowaniu i uwzględnieniu inflacji nie dały rady ochronić zdeponowanych oszczędności. "Wśród lokat zakończonych w styczniu br. tylko w trzech bankach realny zysk przekroczył 1 proc. Jeszcze pół roku temu, kiedy inflacja wynosiła 2 proc. (rdr), ta bariera nie stanowiła problemu dla 28 instytucji" - wyjaśnia Sadrak. Według analityka z Open Finance klienci banków powinni przyjąć pesymistyczny scenariusz wytyczony przez górną granicę celu inflacyjnego NBP (3,5 proc. - PAP) i na tej podstawie dobierać depozyty. "Wtedy, żeby nowozakładana lokata ochroniła oszczędności, jej oprocentowanie nie powinno być niższe niż 4,4 proc. w skali roku" - podsumował Sadrak

Hossa inflacyjna sie zaczyna na całym świecie, niech jescze Ameryka podniesie stopy, ktore sa niskie, to się zacznie)))
HossaArkadiusz Mirosław Brysiak edytował(a) ten post dnia 16.02.11 o godzinie 13:32

Temat: Polityka Gospodarcza

Arkadiusz Mirosław Brysiak:
No... I? jaki przekaz z tego wynika..
Pytanie retoryczne bo nie widzie tezy w wypowiedziLeszek Zalewski edytował(a) ten post dnia 16.02.11 o godzinie 08:02
no jest coraz lepiej ceny rosna, to kazdy jest zadowolony hehe
No i...

CO to ma wspólnego z polityką gospodarczą?
TO że rynek światowy się sam reguluje? to że są wzrosty cen? to że przełoży się to na ceny np. żywności na półkach... no i? i co?
Ze niby to wina rządu? a może ma coś subsydiować lub wprowadzić ceny regulowane (akurat w przypadku niektórych produktów rolnych nimi właściwie są)

Może zacząć Pan w końcu pisać jakiś własny komentarz, a linki dodawać do przeklejonych tekstów? Bo każdy potrafi kliknąć i przeczytać więcej... tyle ze ja dalej nie rozumiem o co chodzi?

Temat: Polityka Gospodarcza

Arkadiusz Mirosław Brysiak:
Czeka nas dalszy wzrost cen
"W kolejnych miesiącach oczekujemy wzrostu inflacji powyżej 4 proc. (rdr), możliwe już w lutym, ze szczytem w okolicach 4,5 proc. (rdr) w maju/kwietniu 2011 roku" - poinformowała Bluj. Jej zdaniem inflacja na koniec 2011 r. może oscylować powyżej poziomu 4 proc. (rdr) "z ryzykiem wyższego odczytu z tytułu rosnących cen żywności oraz wyższej niż oczekiwano presji inflacyjnej".

Analityk z Open Finance Michał Sadrak zwraca natomiast uwagę, że wysoka inflacja pożera zyski z lokat bankowych.> Sadrak.
ŁAŁ.... normalnie wiadomość dnia...

4% w ujęciu rocznym nie zabija, a ze beda podwyżki stóp %.... czas już zacząć krzyczeć "raty kredytów wzrosną!!!!" , "Zabierają nam nasze pieniądze!!!!"

Olewając oczywiście oczywistą oczywistość że dotychczas były na najniższym w historii poziomie..
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: Polityka Gospodarcza

Leszek Zalewski:
ŁAŁ.... normalnie wiadomość dnia...


Napewno wiadomością dnia, można uznać fakt, że do poglądów Balcerowicza i Hausnera dołączył dzisiaj Marek Belka, który krytykuje Rząd za demontaż systemy emerytalnego....

konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Leszek Zalewski:
Arkadiusz Mirosław Brysiak:
No... I? jaki przekaz z tego wynika..
Pytanie retoryczne bo nie widzie tezy w wypowiedzi
no jest coraz lepiej ceny rosna, to kazdy jest zadowolony hehe
No i...

CO to ma wspólnego z polityką gospodarczą?
TO że rynek światowy się sam reguluje? to że są wzrosty cen? to że przełoży się to na ceny np. żywności na półkach... no i? i co?
Ze niby to wina rządu? a może ma coś subsydiować lub wprowadzić ceny regulowane (akurat w przypadku niektórych produktów rolnych nimi właściwie są)

Może zacząć Pan w końcu pisać jakiś własny komentarz, a linki dodawać do przeklejonych tekstów? Bo każdy potrafi kliknąć i przeczytać więcej... tyle ze ja dalej nie rozumiem o co chodzi?
Wzrost cen ma bardzo wiele wspólnego z polityką rządu. Nie zganiajmy wzrostu cen żywności na rynki światowe albo na rolników. To drugie jest szczególnie modne wśród liberałów. Wzrost podatku VAT (aż o 5% na żywność) to jest właśnie polityka rządu. Rolnicy na tym wcale nie korzystają.
Drogie nośniki cen energii (ropy i gazu) są efektem zawartych przez ten rząd niekorzystnych umów z Rosją.
Drogie mieszkania to efekt utrzymywania przez ten rząd programu Rodzina na swoim, czyli transferu pieniędzy z podatników do banków i deweloperów.
Spadek średniej pensji (o 11% w stosunku do grudnia) przy wzroście cen to też efekt złej polityki rządu, który nie potrafi tworzyć nowych miejsc pracy. Mało?Sebastian Skorecki edytował(a) ten post dnia 16.02.11 o godzinie 21:26

konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Leszek Zalewski:
Arkadiusz Mirosław Brysiak:
No... I? jaki przekaz z tego wynika..
Pytanie retoryczne bo nie widzie tezy w wypowiedzi
no jest coraz lepiej ceny rosna, to kazdy jest zadowolony hehe
No i...

CO to ma wspólnego z polityką gospodarczą?
TO że rynek światowy się sam reguluje? to że są wzrosty cen? to że przełoży się to na ceny np. żywności na półkach... no i? i co?
Ze niby to wina rządu? a może ma coś subsydiować lub wprowadzić ceny regulowane (akurat w przypadku niektórych produktów rolnych nimi właściwie są)

Może zacząć Pan w końcu pisać jakiś własny komentarz, a linki dodawać do przeklejonych tekstów? Bo każdy potrafi kliknąć i przeczytać więcej... tyle ze ja dalej nie rozumiem o co chodzi?
no wzrosty cen są, bo rynki są sterowane, rozregulowanie rynkow nastapiło własnie na świecie poprzez dodruk pieniedzy, hiperbola inflacyjna się zaczyna przez to co nakreci spirale podwyżek, bo ceny wyższe to inflacja,a inflacje dusi się podwyżkami stóp, droższy kredyt to mniejsza konkurencyjność

A czyja winą są podwyżki podatków, akcyz dziura budżetowa chyba nie kolegi i moja, a potem każdy z nas będzie płacic za ich błedy i to przez długie lataArkadiusz Mirosław Brysiak edytował(a) ten post dnia 16.02.11 o godzinie 22:33

Temat: Polityka Gospodarcza

Sebastian Skorecki:

Wzrost cen ma bardzo wiele wspólnego z polityką rządu. Nie zganiajmy wzrostu cen żywności na rynki światowe albo na rolników.
A jednak by było trzeba
To drugie jest szczególnie modne wśród liberałów. Wzrost podatku VAT (aż o 5% na żywność) to jest właśnie polityka rządu.
Poproszę o wskazanie tych artykułów żywnościoych których VAT wzrosł o 5%...
Rolnicy na tym wcale nie korzystają.
Drogie nośniki cen energii (ropy i gazu) są efektem zawartych przez ten rząd niekorzystnych umów z Rosją.
Acha... czy aby napewno? bo co do ropy to mam poważne wątpliwości bo tak to nie działa..

CO do gazu... hmm też mam wątpliwości, ale Pewnie mi wskaże Pan tą znaczącą różnicę.. najlepiej na tle cen w naszym regionie, bo przecież trzeba by było się do czegoś porównać
Drogie mieszkania to efekt utrzymywania przez ten rząd programu Rodzina na swoim, czyli transferu pieniędzy z podatników do banków i deweloperów.
Idiotyzmy Pan pisze... Nie potrafił by Pan tego udowodnić ale niech Pan próbuje

Oświecając Pana, na bazie doświadczeń, moich, moich znajomych (w tym dyrektorów największych firmach pośrednictwa nieruchomości) np. w Warszawie niemal niemożliwością jest dostanie kredytu w progrmie rodzin na swoim. Można kupić jedynie w dalekich dzielnicach i pojedyncze mieszkania (niski próg ceny za m2)

Pominę tez fakt ze marze są ok 1-2% wyższe niz przy normalnym kredycie, ze nie dostanie jego singel ani osoba nie bedąca w związku małżeńskim, ze nie dostanie posiadacz lub mający prawo do jakiejs nieruchomości wcześniej..

Takze bajeczki jak to "rodzina na swoim" przyczynia sie do utrzymania wysokich cen nieruchomosci moze Pan na lokalnym spotkaniu kółka przyjaciół PIS opowiadać (warto zapytać przy okazji kiedy program ruszył i jaki wtedy był przepływ do deweloperów)

W Warszawie ceny nieruchomości spadły o 10-25% w zależności od typu nieruchomość (płyta, cegła, nowe stare) i dzielnicy (najbardziej na przecenionej Białołęce i Lewandowie oraz Wilanowie)

Problemem jest raczej brak dostępności finansowania a nie ilość mieszkań na rynku i ich cena, co więcej niektore ceny transakcyjne są bardzo atrakcyjne bo ludzie chcą sprzedać za wszelką cenę

Spadek średniej pensji (o 11% w stosunku do grudnia)
Znów idiotyzm.. tym razem dziennikarzy robiących sensację, ale jakby zobaczyli dane statystyczne z każdego stycznia to jest jasne ze w stosunku do grudnia pokazują spadek wynagrodzeń z banalnej przyczyny, przedsiębiorstwa w grudniu rezerwują/płacą premie roczne a co poniektóre tzw 13stki

Złamali podstawową zasadę porównywalności.. ale po kolei:

Grudzień
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw: 3 848 PLN
Dynamika przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w stosunku do analogicznego okresu
ubiegłego roku w sektorze przedsiębiorstw: 105.4

http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_pw_przeci...

Styczeń
Przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku wyniosło w styczniu 3.391,30 zł i wzrosło rdr o 5,0 proc.
http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1786_PLK_HTML.htm

Dane o „przeciętnym” wynagrodzeniu mogły nieco rozczarować. Styczniowe pensje w przedsiębiorstwach były o 458 złotych niższe niż w grudniu, gdy pracodawcy wypłacali świąteczne bonusy i nagrody roczne.

i wystarczy porównać to do stycznia 2010... ta sama tendencja..
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_pw_przeci...

przy wzroście cen to też efekt złej polityki rządu, który nie potrafi tworzyć nowych miejsc pracy. Mało?

Rząd nie tworzy miejsc pracy... chyba ze w urzędach, rząd co najwyżej moze stworzyć warunki dla przedsiębiorców by ci tworzyli miejsca pracy (ale duzo zalezy od sytuacji zewnętrznej)Leszek Zalewski edytował(a) ten post dnia 16.02.11 o godzinie 22:37

Temat: Polityka Gospodarcza

Magdalena Malgorzata J.:
Leszek Zalewski:
ŁAŁ.... normalnie wiadomość dnia...


Napewno wiadomością dnia, można uznać fakt, że do poglądów Balcerowicza i Hausnera dołączył dzisiaj Marek Belka, który krytykuje Rząd za demontaż systemy emerytalnego....

Wypowie się Pani w temacie czy bedzie dalej zmieniać...

A mam pytanie, co na to PIS bo zdaje sie ze oni też chcą obcięcia znaczenia OFE..

konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Leszek Zalewski:
Arkadiusz Mirosław Brysiak:
Czeka nas dalszy wzrost cen
"W kolejnych miesiącach oczekujemy wzrostu inflacji powyżej 4 proc. (rdr), możliwe już w lutym, ze szczytem w okolicach 4,5 proc. (rdr) w maju/kwietniu 2011 roku" - poinformowała Bluj. Jej zdaniem inflacja na koniec 2011 r. może oscylować powyżej poziomu 4 proc. (rdr) "z ryzykiem wyższego odczytu z tytułu rosnących cen żywności oraz wyższej niż oczekiwano presji inflacyjnej".

Analityk z Open Finance Michał Sadrak zwraca natomiast uwagę, że wysoka inflacja pożera zyski z lokat bankowych.> Sadrak.
ŁAŁ.... normalnie wiadomość dnia...

4% w ujęciu rocznym nie zabija, a ze beda podwyżki stóp %.... czas już zacząć krzyczeć "raty kredytów wzrosną!!!!" , "Zabierają nam nasze pieniądze!!!!"

Olewając oczywiście oczywistą oczywistość że dotychczas były na najniższym w historii poziomie..

hehe, tylko że inaflacja jest wyższa, niz była podczas hossy do 2007 roku,a pkb mniejsze,a dodatkowo zrównało się z inflacją, co spowodowało, że dług publiczny nie ma pokrycia ze wzrostem, nasze państwo nie tylko nasze sie zaczyna kurczyć w sensie wiekszych wydatków nad przychodzami,dodatkowo państwo musi podnosic podatki przez swoje zadłuzenie i nakreca inflacje poprzez swoje próby zrównoważenia budżetu

Gdyby państwo nasz nie miało dziury i budżet byłby zrównoważnony to nie musieli by podnosic podatków czy akcyzy, tak wszystkie te działania sa powodem złej polityki prowadzonej przez wiekszosc ekip, u nas to wyglada moze i dobrze, ale patrzac na USA i inne kraje to czeka ich krach
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: Polityka Gospodarcza

Leszek Zalewski:
Oświecając Pana, na bazie doświadczeń, moich, moich znajomych (w tym dyrektorów największych firmach pośrednictwa nieruchomości) np. w Warszawie niemal niemożliwością jest dostanie kredytu w progrmie rodzin na swoim. Można kupić jedynie w dalekich dzielnicach i pojedyncze mieszkania (niski próg ceny za m2)


Nie wiem, jak Pana Sebastiana, ale mnie nie dość, że Pan też oświecił, to jeszcze rozśmieszył do łez ;-)))))

Jakoś tak mi zazgrzytało na linii: dyrektor pośrednictwa nieruchomościami i kredyt "rodzina na swoim" :-)))))

Temat: Polityka Gospodarcza

Magdalena Malgorzata J.:
Leszek Zalewski:
Oświecając Pana, na bazie doświadczeń, moich, moich znajomych (w tym dyrektorów największych firmach pośrednictwa nieruchomości) np. w Warszawie niemal niemożliwością jest dostanie kredytu w progrmie rodzin na swoim. Można kupić jedynie w dalekich dzielnicach i pojedyncze mieszkania (niski próg ceny za m2)


Nie wiem, jak Pana Sebastiana, ale mnie nie dość, że Pan też oświecił, to jeszcze rozśmieszył do łez ;-)))))

Jakoś tak mi zazgrzytało na linii: dyrektor pośrednictwa nieruchomościami i kredyt "rodzina na swoim" :-)))))
No widzę że Pani nie zrozumiała (nie po raz pierwszy)... facet zawodowo sprzedaje nieruchomości więc wie ile jego klientów finansuje się kredytem "rodzina na swoim"...

Tak się skałada że znam bardzo dużo ludzi w pośrednictwie nieruchomości i troszkę sytuację w warszawie jak i nie tylko znam..

A więc wskaże mi Pani gdzie napisałem że kupił w rodzinie na swoim...

Także wiecej uwagi i koncentracji nad tym co się czyta
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: Polityka Gospodarcza

Leszek Zalewski:
A więc wskaże mi Pani gdzie napisałem że kupił w rodzinie na swoim...

Tak Pan chaotycznie napisał, że miałam prawo zrozumieć, iż owy Dyrektor ubiegał się o kredyt "rodzina na swoim". A czemu się Pan dziwi, że szary Kowalski nie może dostać kredytu w tym programie, to zupełnie nie rozumiem?
Zna Pan chociaż warunki wzięcia tego kredytu i jak to Państwo "daruje" swoim obywatelom choć złamaną złotówkę ? Zadał Pan sobie pytanie, kto na tym programie najwięcej korzysta? Jeśli nie, to niech Pan Dyrektor z biura pośredniczenia obrotem nieruchomościami, ciut wyjaśni.

Temat: Polityka Gospodarcza

Arkadiusz Mirosław Brysiak:
Leszek Zalewski:
Arkadiusz Mirosław Brysiak:
Czeka nas dalszy wzrost cen
"W kolejnych miesiącach oczekujemy wzrostu inflacji powyżej 4 proc. (rdr), możliwe już w lutym, ze szczytem w okolicach 4,5 proc. (rdr) w maju/kwietniu 2011 roku" - poinformowała Bluj. Jej zdaniem inflacja na koniec 2011 r. może oscylować powyżej poziomu 4 proc. (rdr) "z ryzykiem wyższego odczytu z tytułu rosnących cen żywności oraz wyższej niż oczekiwano presji inflacyjnej".

Analityk z Open Finance Michał Sadrak zwraca natomiast uwagę, że wysoka inflacja pożera zyski z lokat bankowych.> Sadrak.
ŁAŁ.... normalnie wiadomość dnia...

4% w ujęciu rocznym nie zabija, a ze beda podwyżki stóp %.... czas już zacząć krzyczeć "raty kredytów wzrosną!!!!" , "Zabierają nam nasze pieniądze!!!!"

Olewając oczywiście oczywistą oczywistość że dotychczas były na najniższym w historii poziomie..

hehe, tylko że inaflacja jest wyższa, niz była podczas hossy do 2007 roku,
a dodatkowo zrównało się z inflacją, co spowodowało, że dług publiczny nie ma pokrycia ze wzrostem,
Mógł by Pan z sensem to napisać bo na razie to jakiś bełkot...
Inflacja zrównała się z inflacją niepokrywającą się z długiem? WTF/

A co do infacji. średnio roczna ok 2,5 % (wobec 1% 2006), grudzień do grudnia 4%
Tylko troche w innych warunkach, hamowania gospodarki
a pkb mniejsze,
Chyba wzrost PKB (co przecież jest normalne w porównaniu hossa/wychodzenie z kryzysu)

PKB jest wyższe nie mieliśmy przecież recesji...

nasze państwo nie tylko nasze sie zaczyna kurczyć w sensie wiekszych wydatków nad przychodzami,dodatkowo państwo musi podnosic podatki przez swoje zadłuzenie i nakreca inflacje poprzez swoje próby zrównoważenia budżetu
PIsz człowieku choć raz z sensem i jasno bo założę się że nie czytałeś tego co napisałeś...

CTRL+C , CTRL + V opanowałeś.. ale pisanie od siebie nie idzie..

ps. Jako ktoś kto kończył prawo powinieneś wiedzieć że jak przepisujesz przeklaejasz duży fragment czyjegoś artykułu to powinieneś link / źródło podać
Gdyby państwo nasz nie miało dziury i budżet byłby zrównoważnony to nie musieli by podnosic podatków czy akcyzy, tak wszystkie te działania sa powodem złej polityki prowadzonej przez wiekszosc ekip, u nas to wyglada moze i dobrze, ale patrzac na USA i inne kraje to czeka ich krach
Jasne... i 3 wojna światowaLeszek Zalewski edytował(a) ten post dnia 16.02.11 o godzinie 23:30

Temat: Polityka Gospodarcza

Magdalena Malgorzata J.:
Leszek Zalewski:
A więc wskaże mi Pani gdzie napisałem że kupił w rodzinie na swoim...

Tak Pan chaotycznie napisał, że miałam prawo zrozumieć, iż owy Dyrektor ubiegał się o kredyt "rodzina na swoim".
Jest jasno i czytelnie napisane na podstawie doświadczenia mojego i innych osób... co nie jest równe - zakupowi przeze mnie i inne osoby
A czemu się Pan dziwi, że szary Kowalski nie może dostać kredytu w tym programie, to zupełnie nie rozumiem?
Sprecyzuje Pani kto to jest szary kowalski?

Podstawowym problemem nie jest dostępność lokali a dostępność kredytu.. choć akurat model amerykański (hiszpański również) byłby bardzo bolesny
Zna Pan chociaż warunki wzięcia tego kredytu
Znam bo się ubiegałem ale nie dostałem (bo byłem singlem)
i jak to Państwo "daruje" swoim obywatelom choć złamaną złotówkę ? Zadał Pan sobie pytanie, kto na tym programie najwięcej korzysta?
Najbardziej na tym korzysta bank (dużo większa marża, wieksze bezpieczeństwo bo część płatności jest gwarantowana), potem deweloper (bo zwiększa się ilość potencjalnych klientów) i na końcu klient (bo przejściowo ma dużo niższą ratę.. ale moze przejechać się potem na marży)

A przypomnieć Pani kogo to pomysł i sukces... już się z tego wycofuje środowisko prawych i sprawiedliwych/.

konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Leszek Zalewski:
Magdalena Malgorzata J.:
Leszek Zalewski:
A więc wskaże mi Pani gdzie napisałem że kupił w rodzinie na swoim...

Tak Pan chaotycznie napisał, że miałam prawo zrozumieć, iż owy Dyrektor ubiegał się o kredyt "rodzina na swoim".
Jest jasno i czytelnie napisane na podstawie doświadczenia mojego i innych osób... co nie jest równe - zakupowi przeze mnie i inne osoby
A czemu się Pan dziwi, że szary Kowalski nie może dostać kredytu w tym programie, to zupełnie nie rozumiem?
Sprecyzuje Pani kto to jest szary kowalski?

Podstawowym problemem nie jest dostępność lokali a dostępność kredytu.. choć akurat model amerykański (hiszpański również) byłby bardzo bolesny
Zna Pan chociaż warunki wzięcia tego kredytu
Znam bo się ubiegałem ale nie dostałem (bo byłem singlem)
i jak to Państwo "daruje" swoim obywatelom choć złamaną złotówkę ? Zadał Pan sobie pytanie, kto na tym programie najwięcej korzysta?
Najbardziej na tym korzysta bank (dużo większa marża, wieksze bezpieczeństwo bo część płatności jest gwarantowana), potem deweloper (bo zwiększa się ilość potencjalnych klientów) i na końcu klient (bo przejściowo ma dużo niższą ratę.. ale moze przejechać się potem na marży)

A przypomnieć Pani kogo to pomysł i sukces... już się z tego wycofuje środowisko prawych i sprawiedliwych/.

lokali pusrtych mase jest,budynki oddane stoja od 5 lat i nie ma chetnych na mieszania, zawsze do Irlandii mozna pojechac zarabiac, z jedna romzwiałem to 10tys zarabia i mieskznaie w Krakowie kupila z męzem, Irlandia czeka

konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Klęska Ministerstwa Finansów. Inwestorzy już nam nie ufają

Ministerstwo Finansów zdołało sprzedać obligacje skarbowe tylko za niespełna 3 mld zł, chociaż planowało dwukrotnie więcej - jest to strata tego tygodnia.

Negatywnie zaskoczyć mogła również nieudana aukcja obligacji Skarbu Państwa. – Ministerstwo Finansów zdołało sprzedać papiery tylko za niespełna 3 mld zł, chociaż planowało za 6 mld zł. To oznacza, że zaufanie do polskiego państwa już nie jest tak duże jak jeszcze kilka miesięcy temu. Rentowności poszły w górę, czyli inwestorzy każą sobie płacić za pożyczanie polskiemu państwu więcej – podkreśla Jacek Kowalczyk.



W tym roku 180mld musimy pozyczyć, tylko od kogo? hehe

konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Rozczarowujące dane z gospodarki


Stopa bezrobocia zarejestrowanego wyniosła na koniec stycznia 2011 roku 13,0% wobec 12,3% miesiąc wcześniej. W styczniu 2010 roku stopa ta wyniosła 12,9%. Z kolei sprzedaż detaliczna spadła w styczniu 2011 r. o 28,6% w ujęciu miesięcznym i zwiększyła się o 5,8% r/r – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w środowym komunikacie.

Jego prognozy dotyczące stopy bezrobocia w styczniu wynosiły 12,8%.

- Trzeba jednak pamiętać, że to wzrost stopy bezrobocia w dużej mierze o charakterze sezonowym, wynikający z zakończenia prac w budownictwie czy rolnictwie. Ponadto obserwujemy szybki wzrost liczby osób aktywnych zawodowo, a od początku drugiego kwartału 2010 r. - także duży wzrost zatrudnienia. W tym kontekście informacja o wzroście stopy bezrobocia nie powinna nas niepokoić – tłumaczy Piotr Bujak.

Według jego prognoz, w lutym będziemy jeszcze obserwować wzrost stopy bezrobocia, a od marca spadek, do 10 - 10,5% na koniec roku.

Największe rozczarowanie dotyczy danych o sprzedaży detalicznej. Oczekiwania ekonomistów BZ WBK wynosiły 9,9% r/r.

- Duża część popytu przesunęła się na koniec 2010 r., konsumenci chcieli uniknąć wyższych cen po wzroście stawek VAT w nowym roku. Naszym zdaniem, w pierwszych miesiącach tego roku popyt konsumpcyjny ulegnie poprawie dzięki kontynuacji pozytywnej tendencji na rynku pracy. Po pierwszym kwartale sprzedaż detaliczna powinna wzrosnąć o 5 do 7% w ujęciu rocznym – mówi Piotr Bujak.Arkadiusz Mirosław Brysiak edytował(a) ten post dnia 23.02.11 o godzinie 11:08

konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Arkadiusz Mirosław Brysiak:
Rozczarowujące dane z gospodarki


Stopa bezrobocia zarejestrowanego wyniosła na koniec stycznia 2011 roku 13,0% wobec 12,3% miesiąc wcześniej. W styczniu 2010 roku stopa ta wyniosła 12,9%. Z kolei sprzedaż detaliczna spadła w styczniu 2011 r. o 28,6% w ujęciu miesięcznym i zwiększyła się o 5,8% r/r – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w środowym komunikacie.

Jego prognozy dotyczące stopy bezrobocia w styczniu wynosiły 12,8%.

- Trzeba jednak pamiętać, że to wzrost stopy bezrobocia w dużej mierze o charakterze sezonowym, wynikający z zakończenia prac w budownictwie czy rolnictwie. Ponadto obserwujemy szybki wzrost liczby osób aktywnych zawodowo, a od początku drugiego kwartału 2010 r. - także duży wzrost zatrudnienia. W tym kontekście informacja o wzroście stopy bezrobocia nie powinna nas niepokoić – tłumaczy Piotr Bujak.

Według jego prognoz, w lutym będziemy jeszcze obserwować wzrost stopy bezrobocia, a od marca spadek, do 10 - 10,5% na koniec roku.

Największe rozczarowanie dotyczy danych o sprzedaży detalicznej. Oczekiwania ekonomistów BZ WBK wynosiły 9,9% r/r.

- Duża część popytu przesunęła się na koniec 2010 r., konsumenci chcieli uniknąć wyższych cen po wzroście stawek VAT w nowym roku. Naszym zdaniem, w pierwszych miesiącach tego roku popyt konsumpcyjny ulegnie poprawie dzięki kontynuacji pozytywnej tendencji na rynku pracy. Po pierwszym kwartale sprzedaż detaliczna powinna wzrosnąć o 5 do 7% w ujęciu rocznym – mówi Piotr Bujak.Arkadiusz Mirosław Brysiak edytował(a) ten post dnia 23.02.11 o godzinie 11:08

Niech podwyzszaja podatki dalej to 15 bedzie

konto usunięte

Temat: Polityka Gospodarcza

Wzrost AC,OC, pradu, czynszu innych medii,a płace stoja w miejscu, zawęża się różnica między pieniedzmi które mamy, a dochodem i tym co możemy odłozyć do skarpety, zreszta inflacja zżera na lokatach to lepiej juz inwestowac w byle co

Prosimy Donalda o 24% VAT
a Jabłka za Pis-u był po 2-2,5zł teraz juz 4 widziałem, niebawem nikt owoców jeśc nie bedzie,lepiej jesc leki jak w reklamach mówia heheArkadiusz Mirosław Brysiak edytował(a) ten post dnia 25.02.11 o godzinie 00:05

Następna dyskusja:

Polityka na GL- Niewygodny ...




Wyślij zaproszenie do