Temat: Podnieśc wiek emerytalny a obniżyć składki ZUS
Zadziwiającym jest jak można omamić opinię społeczną nieprawdziwymi informacji.
W 1999 roku nastąpiła reforma systemu emerytalnego wyodrębniająca trzy filary ubezpieczeń. Zadziało się to pod przewodnictwem ówczesnego ministra finansów – Leszka Balcerowicza a szefem Rządu był wtedy ( w mojej subiektywnej ocenie) najgorszy i najdłużej nam panujący z możliwych Premierów – Jerzy Buzek.
Nie licząc swojej osoby, Pan Buzek będąc wtedy członkiem AWS miał w rządzie 21 ministrów. (15 z AWS, 6 z UW).
Podczas reformy systemu emerytalnego ustalono następujące korzyści jakie dostaje obywatel :
1. System odporny jest na starzenie się społeczeństwa,
2. Zasada zdefiniowanej składki. Wysokość emerytury zależy od wysokości składek oraz efektywności inwestycji,
3. Skuteczność inwestycji i rentowność środków gromadzonych przez OFE jest wyższa niż rentowność ZUS,
4. Środki gromadzone na koncie w OFE w całości podlegają dziedziczeniu.
Wydawałoby się, iż powyższe jest rozsądnym uzasadnieniem reformy systemu emerytalnego Polsce.
Ale nie dla ekipy Donaldzia!
Dzisiejsze starania Rządu o zmniejszenie składki przekazywanej do OFE przez ZUS są tak naprawdę zamachem na nasze pieniądze, które mogły w myśl: „ile wpłaciłeś, tyle otrzymasz” uratować nie jedną osobę od głodowych emerytur w przyszłości. Dochodzi jeszcze chyba najważniejszy argument na jaki Tusk robi skok – a mianowicie na dziedziczenie kapitału zgromadzonego w OFE.
Podczas jednego z wywiadów telewizyjnych minister w Kancelarii Prezydenta RP – Pan Nowak sprzeczając się z redaktorem prowadzącym powiedział, iż ZUS posiada gwarancję skarbu państwa i dlatego jest bezpieczniejszy i pewniejszy niż OFE. Pan minister nie doczytał chyba, że i OFE posiada w swym ostatnim zabezpieczeniu również gwarancje skarbu państwa. Tak więc zastanawiające jest dlaczego taki niedouczony minister zabiera głos w sprawach na których się nie zna?
Czy mam rozumieć, że reforma systemu emerytalnego z roku 1999 jest kolejną prawicową porażką? Bo jeśli tak to chyba należy wyciągnąć z tego konsekwencje i postawić Leszka Balcerowicza i Jerzego Buzka pod trybunał stanu jako odpowiedzialnych za stworzenie czegoś co miało naprawić finanse publiczne a tego nie zrobiło a nawet jeszcze bardzie pogrążyło ZUS w długach.
Zastanawiające też jest dlaczego takie osoby jak Krzysztof Bielecki popierają Tuska wmawiając ludziom pierdoły w temacie zmniejszenia przekazywania składki z ZUS do OFE. Otóż odpowiedź jest prosta: Pan Bielecki nie martwi się o swoją emeryturę bo na koncie ma sześć lub siedem zer i ma głęboko w dupie to co się stanie z przyszłymi emerytami. On z emerytury żyć nie będzie… Najważniejsze jest poparcie dla Tuska i robienie dobrej miny do złej gry.
Uważam, iż reforma systemu emerytalnego bis w wykonaniu PO jest chyba największą głupotą tego rządu i widzę, że położy się cieniem na tę partię w tegorocznych wyborach do sejmu.
Ale w sumie nie ma co się dziwić, bo jak powiedział jeden z byłych ministrów tej partii: „Polska to dziki kraj”