Temat: Pan Komorowski u progu wywolania strasznej awantury i...
Jacek T.:
Tydzień na nartach, a tu takie piekne wypowiedzi...
Chciałem zapytać, kiedy skonczycie wreszcie się tym brandzlować, ale to by było pytanie bez sensu. Przecież tu nie chodzi o to, by mieć argumenty, by mieć rację. Tu chodzi o to by przywalić. No to się udało. Znów Komorowski wywoła w Pana oczach straszną awanturę.
Ponieważ mi jednak chodzi o argumenty i posiadanie racji, to postaram się jednak odpisać.
Po pierwsze Pan Prezydent Komorowski wyraźnie powiedział, że do Smoleńska pojedzie, jeśli taka będzie wola rodzin. A wola rodzin była taka, by nie jechał. Dodajmy od razu, niektórych rodzin, bo innym to wisiało. I to, drogi Panie własnie tej części rodzin, do której poglądów tak Panu blisko. Dla innych wyjazd nie jest w celu spotkania się z Prezydentem, tylko by wspomnieć swoich bliskich. To prywatna, intymna uroczystość a nie Państwowa fanfaronada. To Pan Kaczyński wyraźnie pokazywał, że albo on, albo Komorowski. Pan Kaczyński ze sobie tylko znaną logiką łączy w jakiś sposób Komorowskiego z odpowiedialnością za śmierć swojego brata i sobie "winnego" śmierci bliskich mu osób w Smoleńsku nie życzy. No to Pan Prezydent uszanował i nie leci. No i co? No i jest "u progu wywołania wielkiej awantury". Brawo Panie Jacku. Nie jestem zaskoczony, bo jak by jednak pojechał, to by był "u progu wywołania strasznej awantury" swoją tam niepożądaną obecnością. Nie wiem nawet, czy przebycie we włosienicy dogi z Częstochowy do smoleńska na kolanach by mogło złagodzić niebezpieczeństwo "wywołania straszliwej awantury".
Jak pisałem - wyjazd do Smoleńska to kwestia dramatów ludzkich a nie polityka, choć tak by ją chciał widzieć Kaczyński. Z punktu widzenia ludzkiego dramatu gest prezydenta jest czymś oczekiwanym, zgadzam się z Panem. Ale czy da się taki ludzki gest zrobić silniejszy, głębszy, niż obecność żony prezydenta? Prezydent to urząd, nie tam jest jego miejsce. Prezydentowa - to ludzki gest. Brawo Panie Prezydencie.
Pan się spodziewał, mimo, że Kaczyśki wyraźnie tego nie chciał, prezydenta w Smoleńsku. A dlaczego? Czy bitwę Warszawską świętujemy na polach pod Warszawą, czy przy grobie nieznanego żołnierza? A da Pan wiarę, że główne obchody Bożego narodzenia dzieją się w Bazylice św. Piotra w Rzymie a nie w Betlejem? Gdzie więc miały by być oficjalne obchody? Jest lepsze miejsce niż oficjalny pomnik upamiętniający tę katastrofę na Powązkach? Pan zapewne Powie - Wawel jest takim miejscem. Więc nie drogi Panie, bo w katastrofie zginęli nie tylko Państwo Kaczyńscy. To katastrofa w której zgineło 96 osób, W TYM PREZYDENCKA PARA. I Prezydencka Para, jak każda z 94 pozostałych osób została na Powiązkach upamiętniona. Zatem to jest miejsce, gdzie powinien i gdzie będzie Prezydent. Tam pokłoni się wszystkim ofiarom. Nie da się jednak nie wziąć pod uwagę, że Lech Kaczyński to najwyższy urząd, który zginął w katastrofie. Zatem trzeba to podkreślić dodatkowo. Stąd dodatkowy wieniec od Prezydenta dla Prezydenta na Wawelu. Wszystko się idealnie zgadza, nie dało się tego zrobić lepiej.
Ja więc sobie spokojnie "ochujeję" w normalności, a Pan niech się dalej brandzluje. Nie potrafię Panu pomóc. Musi Pan całą tą wewnętrzną nienawiść wypalić w sobie.
Nie potrzebuje Pan do tego, alni faktów, ani logiki. Daje sobie Pan świetnie radę.
Proszę co jakiś czas mnie informować, wokół czego tym razewm zbuduje Pan swoją potrzebę przywalenia. Z czystej ciekawości przeczytam.
Pan Komorowski najprawdopodobniej nie pojedzie do Smolenska 10 kwietnia. Pojedzie pani Komorowska z rodzinami (pewnie nie wszystkimi). Za to bedzie to mialo formy wycieczki. W Smolensku nie bedzie zadnego ceremonialu panstwowego, zadnej uroczystosci. Pan Komorowski nie odwiedzi tez grobu Pana Prezydenta Lecha Kaczynskiego na Wawelu. "-
Na pewno na grobie pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich w Krakowie też będzie złożony wieniec prezydenta przez bardzo godnie reprezentującą go osobę
Tomasz NałęczNa pewno na grobie pary prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich w Krakowie też będzie złożony wieniec prezydenta przez bardzo godnie reprezentującą go osobę - zapewnił Nałęcz."
Pan Komorowski bedzie 10 kwietnia na Powazkach, bo tam zostalo pochowanych wiekszosc ofiar. Beda mu towarzyszyly rodziny. Pewnie tylko niektore.
Az trudno o tym pisac. Nie wiem kto podpowiedzial panu Komorowskiemu takie rozwiazanie. Wyglada to na produkt trustu mozgow pod nieoficjalna nazwa "Straszny dwor" czyli Wujec, Litynski, Mazowiecki i Nalecz
Wyglada na to ze afera z krzyzem ktora wywowal pan Komorowski bedzie pikusiem w stosunku co spowoduje takim paskudnym dzieleniem ludzi. Brak slow.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,10-kwietnia-pre...
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,10-kwietnia-pre...
Jak jakas osoba prywatna, pani Anodina pisze jakis klamliwy raport to Premier RP osobiscie biegnie z riposta. Na grob tragicznie zmarlego Prezydenta RP pan Komorowski wysle urzednika. To sie w pale nie miesci. Czy oni zupelnie juz ochujeli?Jacek T. edytował(a) ten post dnia 28.01.11 o godzinie 07:58