Temat: Pan "Jan Gruszczyński"
Piotr Skotnicki:
Dorota Ruczaj:
No właśnie o to chodzi w tych specyficznych prowokacjach, człowiek odpowie na gorąco i się potem gryzie sie jeszcze ze po co i czy sie nie zagalopował :)
Wtedy zawsze będzie dobrze przeprosić. Po co się gryźć?
Masz racje, problem jest tylko taki ze zanim zdążysz przeprosić ze się zagalopowałeś, już masz kilka razy bardziej w d..ę od tej osoby :) wiec lepiej się nie dać prowokacjom.
Przykład: ktos mi mowi idz poczytaj a potem rozmawiaj, ja odpisuje ze ja cos tam wiem, chwale sie ze na cos tam sie dostałam przeciez i zaznczam w nastepnym ze dalam sie sprowokować, bo normalnie takimi rzeczami sie nie chwalę. I juz post ze mnie łatwiej niz innych sprowokowac, ze za mało sie staram itp. :)
Generalnie ja do dyskusji z mocno pisowymi dyskutantami sie nie nadaje, oni zakladaja z gory itp.ze nikt nic nie wie, nic nie czytał , wszyscy sa głupsi itp, gdy dadza jakiegos linka to jeszcze dobrze.
Dorota Ruczaj edytował(a) ten post dnia 31.01.11 o godzinie 12:26