Temat: Około 50 łódzkich działaczy PO chce przejść do PJN

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/336170...

wodzusiowanie Tuska w PO i układanie list wyborczych

Około 50 działaczy PO w Łódzkiem zadeklarowało chęć przejścia do PJN - poinformował we wtorek Andrzej Szac, wiceszef Platformy Obywatelskiej w powiecie łódzko-wschodnim. "Jesteśmy za normalnością, a PO nam tego nie gwarantuje" - stwierdził.

"Kto chce - przychodzi, kto nie chce - odchodzi" - tak informację o zamiarze odejścia grupy działaczy w Łódzkiem komentuje szef łódzkiego regionu PO Andrzej Biernat.

Zdaniem Szaca, w całym regionie rezygnację z członkostwa w PO chce złożyć około 100 osób. Według niego powodem rezygnacji grupy działaczy jest m.in. to, że partia ta zawiodła oczekiwania swoich wyborców nie spełniając wyborczych obietnic. "Nie jesteśmy przeciwko komuś, jesteśmy za normalnością, a PO nam tego nie gwarantuje" - oświadczył Szac.

Z kolei Biernat powiedział PAP, że o sprawie dowiedział się od dziennikarzy. "Do mnie nikt się z zamiarem odejścia nie zgłaszał. Pewnie są tacy, którzy oczekiwali, że partia im da pracę i załatwi sposób na życie, a okazało się, że to nie jest tak, że trzeba mieć jeszcze jakieś umiejętności" - powiedział szef łódzkiego regionu PO.

Poinformowany, że o zamiarze odejścia grupy łódzkich działaczy mówi Andrzej Szac, Biernat odparł, że spotkał Szaca raz w życiu - przed kilkoma miesiącami, kiedy ten poprosił go o pomoc w znalezieniu pracy.

"Pan Szac był pracownikiem jakiegoś ośrodka Ministerstwa Sprawiedliwości czy spraw wewnętrznych - stracił pracę i przyszedł kiedyś do mnie z prośbą o pomoc w poszukiwaniu pracy. Ale ja nie jestem ani pracodawcą, ani biurem pośrednictwa pracy. Tak się domyślałem, że to jest taki klucz (osób, które chcą odejść z PO - PAP)" - powiedział szef łódzkiej PO

Pytany, czy i jak zamierza reagować na perspektywę odejścia blisko setki osób z łódzkiej PO, Biernat odparł: "Ale na co mam reagować? To jest Platforma Obywatelska: kto chce - przychodzi, kto nie chce - odchodzi".