Damian W.

Damian W. QA Engineer

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Radykalne zmniejszenie przez rząd Donalda Tuska wydatków na aktywne formy walki z bezrobociem przynosi już negatywne efekty. Opisy lokalnych rynków pracy zaczynają przypominać doniesienia z kraju pogrążonego w dużym kryzysie.

http://wpolityce.pl/view/10898/O_tym_nie_przeczytasz_w...
Paweł Kaczorowski

Paweł Kaczorowski Administrator
serwisu WWW, 7 peak

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Damian Wittchen:
Radykalne zmniejszenie przez rząd Donalda Tuska wydatków na aktywne formy walki z bezrobociem przynosi już negatywne efekty. Opisy lokalnych rynków pracy zaczynają przypominać doniesienia z kraju pogrążonego w dużym kryzysie.

http://wpolityce.pl/view/10898/O_tym_nie_przeczytasz_w...

Redaktor Naczelny: Jacek Karnowski. Zespół: Michał Karnowski (karnowskimichal@gmail.com), Michał Kolanko, Piotr Łuczuk, Joanna Miziołek, Izabella Wierzbicka, Piotr Zaremba, Artur Bazak.

aaaaa, nie, no to spoko :) Za PiS to było dopiero cudownie :)
Damian W.

Damian W. QA Engineer

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Paweł Kaczorowski:
Damian Wittchen:
Radykalne zmniejszenie przez rząd Donalda Tuska wydatków na aktywne formy walki z bezrobociem przynosi już negatywne efekty. Opisy lokalnych rynków pracy zaczynają przypominać doniesienia z kraju pogrążonego w dużym kryzysie.

http://wpolityce.pl/view/10898/O_tym_nie_przeczytasz_w...

Redaktor Naczelny: Jacek Karnowski. Zespół: Michał Karnowski (karnowskimichal@gmail.com), Michał Kolanko, Piotr Łuczuk, Joanna Miziołek, Izabella Wierzbicka, Piotr Zaremba, Artur Bazak.

aaaaa, nie, no to spoko :) Za PiS to było dopiero cudownie :)
Dyskutujmy o faktach a nie o redaktorach. Za Pis-u nie było cudownie, ale było lepiej .

Samorządy różnych szczebli zarządzają jedną trzecią całości polskich finansów, rządowi podlega dwie trzecie. Udział samorządów w długu publicznym wynosi jednak tylko 6 %, rządu natomiast aż 94%. Co więcej, samorządy zaciągane przez siebie kredyty przeznaczają w dużo większym stopniu na inwestycje (23%) niż rząd (5%). W takiej sytuacji premier - dobry gospodarz reformowałby finanse publiczne i racjonalizował wydatki rządowe. Donald Tusk postępuje inaczej i w samorządach - wbrew faktom - szuka winnego narastania długu publicznego Rozporządzenie wydane przez ministra finansów Jacka Rostowskiego zmusza samorządy do wliczania wydatków w partnerstwie publiczno-prywatnym do długu. Co gorzej, rząd planuje nałożenie ostrych limitów deficytu budżetu samorządów. W rezultacie zablokowane zostaną inwestycje rozpoczęte i planowane, dodatkowo samorządy nie będą mogły aplikować o środki unijne, gdzie przecież wymagany jest tu wkład własny.

Przeciw szkodliwej polityce rządu protestują niezależni prezydenci dużych miast m.in. Rafał Dutkiewicz (Wrocław), Ryszard Grobelny (Poznań), Jacek Majchrowski (Kraków), Piotr Krzystek (Szczecin). Póki co rząd jest głuchy na ich argumenty. Jak poinformował J. Majchrowski („Rzeczpospolita” z 20 kwietnia) na list zaniepokojonych samorządowców do D. Tuska odpowiedział szef Kancelarii Premiera, że szykowane rozporządzenie jedynie „porządkuje pewne pojęcia” (sic!).

Za rządów D. Tuska dług publiczny rośnie w szalonym tempie 7,5 miliona złotych na godzinę. W kraju przybyło 70 - 80 tysięcy urzędników ( np. w Urzędzie Marszałkowskim we Wrocławiu Platforma zwiększyła zatrudnienie aż o 100%). Zamiast reformować sobie podległe finanse premier D. Tusk przystępuje do duszenia samorządów, które generują dług w nieznacznym stopniu, zaś przez inwestycje modernizują Polskę i dają ludziom miejsca pracy. Robi to w pospiechu, bez odpowiedniego vacatio legis dla wprowadzanych przepisów. Dlaczego tak czyni? Jedni sądzą, że D. Tusk rozpaczliwie usiłuje zahamować tempo wzrostu długu publicznego, a łatwiej jest mu to robić kosztem samorządów (nie wszędzie rządzi w nich PO; niech się samorządowcy tłumaczą obywatelom z kłopotów, a nie rząd). Ale są i tacy, którzy podnoszą, że pan premier po prostu problematyki gospodarczej nie rozumie i takich kwestii jak dług publiczny, deficyt budżetowy czy partnerstwo publiczno - prywatne najzwyczajniej nie ogarnia. Trudno więc ostatecznie rozstrzygnąć, jakie są prawdziwe motywy szkodliwej polityki PO wobec samorządów. I tak źle, i tak niedobrze… Damian Wittchen edytował(a) ten post dnia 25.04.11 o godzinie 23:26
Paweł Kaczorowski

Paweł Kaczorowski Administrator
serwisu WWW, 7 peak

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Damian Wittchen:
Dyskutujmy o faktach a nie o redaktorach. Za Pis-u nie było cudownie, ale było lepiej .

Pewnie, że lepiej. nie mówić.
Magdalena J.

Magdalena J. Dyrektor
Zarządzający, branża
stomatologiczna

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Damian Wittchen:
aaaaa, nie, no to spoko :) Za PiS to było dopiero cudownie :)
Dyskutujmy o faktach a nie o redaktorach. Za Pis-u nie było cudownie, ale było lepiej .

Samorządy różnych szczebli zarządzają jedną trzecią całości polskich finansów, rządowi podlega dwie trzecie. Udział samorządów w długu publicznym wynosi jednak tylko 6 %, rządu natomiast aż 94%. Co więcej, samorządy zaciągane przez siebie kredyty przeznaczają w dużo większym stopniu na inwestycje (23%) niż rząd (5%). W takiej sytuacji premier - dobry gospodarz reformowałby finanse publiczne i racjonalizował wydatki rządowe. Donald Tusk postępuje inaczej i w samorządach - wbrew faktom - szuka winnego narastania długu publicznego Rozporządzenie wydane przez ministra finansów Jacka Rostowskiego zmusza samorządy do wliczania wydatków w partnerstwie publiczno-prywatnym do długu. Co gorzej, rząd planuje nałożenie ostrych limitów deficytu budżetu samorządów. W rezultacie zablokowane zostaną inwestycje rozpoczęte i planowane, dodatkowo samorządy nie będą mogły aplikować o środki unijne, gdzie przecież wymagany jest tu wkład własny.


Panie Damianie, temat bardzo ważny, ale skutecznie pomijany w rzeczowej dyskusji. Rząd dobrze wiedział, jak zwalić z siebie odpowiedzialność rozszerzając kompetencje na samorządy.

I nie dotyczy on wyłącznie bezrobocia.
Dotyczy również katastrof typu: powódź, wichura, a także bezrobocie, szkolnictwo, kolej, służba zdrowia, zadłużenie się samorządów względem budżetu państwa.

Rząd dał pozwolenie na swoistą samowolkę w samorządach, odcinając się jednocześnie od odpowiedzialności za ich działalność.

Podejrzewam, że dużą nauczką była dla nich ostatnia powódź. Stąd też takie posunięcia (czytaj: umycie rąk od społecznych problemów) w celu poprawienia statystyk. Kolejną rzeczą są inwestycje, które mocują i obligują samorządy do realizacji programów inwestycyjnych, w tym organizacji EURO212.

Zapewne będzie goło i wesoło po EURO212...Tylko komu później będzie chciało się śmiać ?

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Paweł Kaczorowski:
Damian Wittchen:
Dyskutujmy o faktach a nie o redaktorach. Za Pis-u nie było cudownie, ale było lepiej .

Pewnie, że lepiej. nie mówić.

jednak było w biznesie luźniej i jakos ludzie mieli wiecej kasy,

idź do byle spozywczaka to powiedzą ci jak teraz jest...

(choc oczywiście przeginali, na szczeście między sobą, zostawiając społeczeństwo w spokoju)
Paweł Kaczorowski

Paweł Kaczorowski Administrator
serwisu WWW, 7 peak

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Jarek Kisiołek:
Paweł Kaczorowski:
Damian Wittchen:
Dyskutujmy o faktach a nie o redaktorach. Za Pis-u nie było cudownie, ale było lepiej .

Pewnie, że lepiej. nie mówić.

jednak było w biznesie luźniej i jakos ludzie mieli wiecej kasy,

idź do byle spozywczaka to powiedzą ci jak teraz jest...

(choc oczywiście przeginali, na szczeście między sobą, zostawiając społeczeństwo w spokoju)

zapewne gdyby PiS byłby u władzy, Niemcy masowo przyjeżdżaliby do nas do pracy, Pan miałby 2x wiecej klientów co napędzałoby gospodarkę i tylko z CIT utrzymywałaby się nasza gospodarka. VAT by zniesiono.

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Paweł Kaczorowski:
Jarek Kisiołek:
Paweł Kaczorowski:
Damian Wittchen:
Dyskutujmy o faktach a nie o redaktorach. Za Pis-u nie było cudownie, ale było lepiej .

Pewnie, że lepiej. nie mówić.

jednak było w biznesie luźniej i jakos ludzie mieli wiecej kasy,

idź do byle spozywczaka to powiedzą ci jak teraz jest...

(choc oczywiście przeginali, na szczeście między sobą, zostawiając społeczeństwo w spokoju)

zapewne gdyby PiS byłby u władzy, Niemcy masowo przyjeżdżaliby do nas do pracy, Pan miałby 2x wiecej klientów co napędzałoby gospodarkę i tylko z CIT utrzymywałaby się nasza gospodarka. VAT by zniesiono.

bez sensu taka argumentacja
Damian W.

Damian W. QA Engineer

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

My sobie tutaj gadu gadu , ale nikt nic z tym burdelem nie robi.Damian Wittchen edytował(a) ten post dnia 26.04.11 o godzinie 22:59

konto usunięte

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Paweł Kaczorowski:
zapewne gdyby PiS byłby u władzy, Niemcy masowo przyjeżdżaliby do nas do pracy, Pan miałby 2x wiecej klientów co napędzałoby gospodarkę i tylko z CIT utrzymywałaby się nasza gospodarka. VAT by zniesiono.
Pan jak zwykle próbuje ironizować. Nie wiem, czy Niemcy przyjeżdżaliby do nas do pracy. Może tak, a może nie. Nie ulega wątpliwości, że nasza gospodarka stałaby dużo lepiej. Weźmy np. kwestię dostaw gazu. PiS nie podpisałby takiej umowy gazowej jak mamy obecnie, dzięki czemu płacimy z gaz 20% drożej niż Niemcy. Przez to, że płacimy drożej pracodawcy muszą w celu zachowania konkurencyjności obniżać płace. Tak drogi panie. Nie ma innego wyjścia. Jeżeli mamy starsze technologie (a wciąż jeszcze mamy) i droższą energię to musimy oszczędzać na trzecim składniku kosztowym, czyli na płacach. Mniejsze płace to z kolei niższa konsumpcja, a niższa konsumpcja to mniejsza produkcja. I tak koło się zamyka.
Damian W.

Damian W. QA Engineer

Temat: O tym nie przeczytasz w mediach "zielonej wyspy"

Ciekawe podsumowanie

Zbliżamy się do końca kadencji rządu pod przewodnictwem Donalda Tuska. Premier w swoim expose w 2007 roku obiecał Polakom wiele. Co z tych obietnic zostało zrealizowane?

Realizacja obietnic DONALDA TUSKA zawartych w EXPOSE:

1. Uproszczenie procedur zakładania firm
Za sprawą Donalda Tuska i "wydawcy" jego książki Janusza Palikota wprowadzono tzw. „jedno okienko”. Przed wprowadzeniem „jednego okienka”, założenie firmy mozna było zrealizować w ciągu kilku dni. Dzisiaj potrzeba minimum dwóch tygodni.

2. Ograniczenie i zahamowanie wzrostu inflacji

Za rządów Tuska inflacja wzrosła 3 krotnie.

3. Wprowadzenie Euro do 2011/2012
Jak wiemy, nie udało się zrealizować tej obietnicy

4. Modernizacja PKP
Jak wygląda modernizacja w wykonaniu rządu PO-PSL można było zaobserwować pod koniec ubiegłego roku. Za tę modernizację minister Grabarczyk dostał kwiaty.

5. Reforma KRUS
Nie została ani przeprowadzona, ani rozpoczęta.

6. Rozwój rybołówstwa
Rybołówstwo w Polsce za rządów PO-zamarło niemalże całkowicie i nie stworzono warunków do jego przywrócenia.

7. Obniżenie podatków i wprowadzenie podatku liniowego 15 %
Podatek liniowy nie został wprowadzony. Nawet nie próbowano go wprowadzić.
Obniżka podatków u Donalda Tuska wygląda tak, że od stycznia 2011 roku zwiększono podatek VAT do 23%.

8. Zabezpieczenie bezpieczeństwa energetycznego.
Rząd PO uzależnił Polskę na dostawy gazu od Rosji na długie lata, po cenach przekraczających faktyczną wartość tego surowca umorzając przy okazji 1,2 mld długu rosyjskim koncernom.
Może Donald Tusk miał na myśli w expose, bezpieczeństwo energetyczne Rosji. Jeśli tak, to ta obietnica została w pełni zrealizowana.

9. Wprowadzenie powszechnego dostępu do Internetu.
Ta obietnica nie została zrealizowana, ani nie zaczęto jej realizować.

10. Obniżenie bezrobocia.

Wzrost bezrobocia za rządów Tuska wyniósł prawie 25 %. Z 10,5 do 13,1 %.

11. Reforma emerytalna i radykalne uproszczenie trybu poboru ZUS.
"Została zrealizowana". Ograniczenie składek do OFE i przekazanie tych składek do ZUS w celu łatania dziury budżetowej.

12. Budowa systemu ochrony i ratownictwa ludności
Niezrealizowana. Przykład: Polska-lato 2010.

13. Zmiana polityki zagranicznej i dbanie o interesy Polski w UE
Pierwsza część obietnicy zrealizowana. Całkowite podporządkowanie się woli Berlina i Moskwy. Brak sprzeciwu na arenie europejskiej w jakichkolwiek sprawach kolidujących z wyżej wymienionymi. Przykład – rura na dnie Bałtyku.

14. Reforma NFZ i podział na kilka konkurencyjnych zakładów ubezpieczeniowych. Poprawa usług medycznych. Zwiększenie dostępności do usług medycznych.
Całkowity brak realizacji tej obietnicy, nawet nierozpoczęta.

15. Odbudowa zaufania społeczeństwa do władzy.
Można to podsumować jednym słowem: żart, szczególnie po przekazaniu Rosji śledztwa dotyczącego badania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

16. Likwidacja zagrożeń korupcyjnych.
To można również jednym słowem określić: „kpina”.
Donald Tusk zmarginalizował działania CBA. Afera hazardowa, której nie było, według przewodniczącego komisji śledczej(PO) i prokuratury. Julia Pitera jako minister do spraw korupcji wykryła w ciągu 3 lat aferę "dorszową 8zł", a kosztowało to podatników jak do tej pory 0,5 miliona zł.

17. Prywatyzacja firm polskiej gospodarki.
Obietnica w pełni zrealizowana. Wyprzedano już niemal wszystko, by załatać dziurę budżetową. Kolejna firma w kolejce na sprzedaż: LOTOS.

18. Ograniczenie deficytu budżetowego

Deficyt budżetowy za rządów Tuska wzrósł ponad 3 ktotnie z 16 mld do 52 mld. (po 3 latach, a został jeszcze ten rok)

19. Budowała autostrad

Do końca kadencji zostanie wybodowane 30% obiecanych nowych dróg.

20. Zapewnienie bezpieczeństwa i praworządności w Polsce
Częściowo zrealizowana. Straż Miejska w Warszawie, jako "oddziały ZOMO" bijące obywateli, dziennikarzy i parlamentarzystów, którzy chcieli złożyć hołd 96 zmarłym w katastrofie lotniczej 10 kwietnia 2010 roku.

21. Ułatwienie młodym startu zawodowego
Liczba osób na bezrobotnym po ukończeniu edukacji za rządów Tuska wzrosła od 2007 roku aż 3 krotnie.

22. Realizacja polityki historycznej
Całkowity brak realizacji polityki historycznej, a wręcz jej ograniczenie do minimum.

23. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy

PKB

Za rządów Tuska wzrost gospodarczy spadł prawie o połowę.



Powyższe zestawienie ukazuje, jak nieudolny jest rząd w realizacji własnych planów. Donald Tusk z mównicy sejmowej w 2007, był zwykłym chwalipiętą. Z jego obietnic niemalże nic nie zostało zrealizowane.

Przez pierwsze 2,5 roku Tusk tłumaczył, że to wina Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Kim lub czym będzie tłumaczył zmarnowane kolejne 1,5 roku ?

Już niedługo, przy urnach wyborczych, społeczeństwo będzie miało możliwośc dokonać ponownego wyboru władzy. Ja mam nadzieję, że jako spoleczeństwo nie wybierzemy, ponownie do władzy ludzi, znających sie tylko na piłce nożnej, malowaniu kominów, będących mistrzami "pijaru" no i specjalistami od "kręcenia lodów".

Życzę nam Polakom, niech nie uda się ponownie Platformie Obywatelskiej sztuczka ze straszeniem PiS i Kaczyńskim.

http://katron.nowyekran.pl/post/11935,jak-po-zrealizow...



Wyślij zaproszenie do