Temat: Liberalna gospodarka kręci sznur na swoją głowę
Jestem po prostu odpowiedzialny i chcę odpowiadać za swoje czyny - nie chcę aby ktoś się mną opiekował (zwłaszcza nieudolne państwo). Nie chcę również dokładać się komuś jeśli nie mam na to ochoty. To jest dla mnie definicja wolności - odpowiedzialność i poczucie, że decyduję sam za siebie.
Widocznie Pana definicja wolności to państwo które:
- wychowuje Panu dzieci
- wie lepiej czego dziecko powinno się uczyć
- wie lepiej, że dziecko bez kasku to niebezpieczeństwo i należy rodzicom odebrać prawa rodzicielskie
- zabiera Panu 70% dochodów (tak jest, albo i więcej poza income tax jest wiele innych).
- z góry traktuje Pana jako przestępce (w krajach skandynawskich myślano o zlikwidowaniu gotówki ponieważ ciężko ją monitorować)
- wie lepiej co dla Pana zdrowe - wyższy podatek na chipsy, mniejszy na zdrową żywność.
- z góry traktuję Pana jako idiotę, zabierając Panu tyle pieniędzy (sądzi, że obywatel nie będzie wiedział co z robić z tym kapitałem).
- wie lepiej jak wygląda banan i skąd powinien być sprowadzany.