Temat: katastrofa w Smoleńsku
Paweł P.:
Marcin F.:
skład? wszyscy posłowie PiS - każdy zapewne boi się gniewu prezesa, więc chcąc nie chcąc, jak owce idą za.... Antkiem.
Albo "każdy" plecie co mu do głowy nawbijali w gazetach i telewizji. Zapewne.
Zapewne powtarza Pan dyrdymały.
Najważniejsze, że Pan jest twórczy i nie powtarza za ludzmi z "Gazety "Polskiej"".
Cel? odwrócić uwagę od prawdziwych przyczyn katastrofy, tj błąd pilota, naciski na lądowanie, fatalne warunki i to że nie powinien tam nawet lecieć i próbować podchodzić do lądowania.
A skąd Pan już wie jakie były przyczyny katastrofy? Czy to nie jest dokładnie to samo co Pan piętnuje? Nie ważne jaka jest prawda, ważne żeby to była nasza prawda.
I moglibyśmy tak dywagować, tyle że...będę się czepiał.
Bo dlaczego błąd pilota a nie błąd "wieży" kontrolnej?
Proszę zrozumieć jedną rzecz: gdyby pilot postępował wg procedur już w Warszawie bądź też nad Białorusią podjął decyzje aby do Smoleńska w ogole nie lecieć. Czy to jest zrozumiałe? Widoczność była od 200 do 400 metrów (polecam zapoznać się ze stenogramami) a nawet przy 500 groził pilotowi prokurator.
Jego tam nie powinno być. Oprócz widoczności jest jeszcze pułap chmur, który też był niski.
Ich tam nie powinno być. czekam na resztę rozmów - podobno bardzo dużo zostało zrozumiane. Może będzie decyzja Małego Brata.
Już dziś wiadomo, że to zbrodnia.
Jeśli to było jakiekolwiek działanie z premedytacją (do czego bym się skłaniał) to tak. Zamordowanie 96 osób to zbrodnia.
Bez komentarza. Polecam Panu wizyte w jakieś specjalistycznej poradni. Pewnie spotka Pan tam Gabryjela Janowskiego i Antka.
Polecam Panu dzisiejszy wpis Migalskiego
http://migal.salon24.pl/, wypowiedzi zakochanego w PiS redaktora Faktu i innych.
PiS przegra wybory samorządowe - to pewne i wysoce prawdopodobne, że i parlamentarne. To co robią we własnych szeregach i z głowami takimi ludzi jak Pan (rękami Antka) musi przynieść klęskę.
Na własne życzenie.